Skocz do zawartości
Forum

Oleńka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Oleńka

  1. angela00000
    Dziękuję dziewczynki naprawdę jesteście kochane :36_3_15:

    No i mój poszedł na nockę mała grzecznie śpi a ja mam stresa że jestem sama... aż mnie podbrzusze rozbolało i no spe wzięłam tak profilaktycznie....

    W przyszłym tygodniu w środę idę na wizytę do gin. a moi rodzice też do mnie przyjeżdżają i małą zabiorą znowu do siebie żebym mogła w spokoju odpocząć i się nie martwić.Tylko strasznie mi za nią tęskno będzie ale co robić chociaż na troszkę tam pojedzie i później wróci i już.... ech sama już nie wiem co mam robić :ehhhhhh:

    Kochana nie martw się,jakoś to będzie.Przeciez Oliwka nie jedzie do obcych,Ona pewnie będzie się dobrze bawiła,a Ty niepotrzebnie bedziesz się martwić. Tydzień spokojnego leżanie i nicnierobienia na pewno dobrze Ci zrobi:)
    Bo przeciez u Ciebie to już niedługo 32 tydz. więc niedaleko końca,wytrzymasz::):
    Ja będe cały czas trzymała kciuki za każdy tydzień :big_whoo::big_whoo: :big_whoo::big_whoo: :big_whoo::big_whoo: :big_whoo::big_whoo: :big_whoo:

  2. Witajcie:)
    Ja dopiero wróciłam i padam na pysk....ale miałam dzisiaj miły dzień;)
    Powiem Wam,że zaczynamy staranka:bocian: juz czuję owulację::): więc weekend będzie gorący :lol:
    Trzymajcie kciuki :yes:

    Aniusia ja sobie nie wyobrażam takiego czegoś.Ile w Was jest siły,że to wytrzymaliście. Ściskam Ciebie i Twojego synka,dzielny z Niego mężczyzna :36_2_25:
    Weronyk jutro dzwonię i umawiam sie na badanie żeby sprawdzić czy mam przeciwciała. Doszłam do wniosku,że jak wcześniej będę wiedziała to wcześniej zareaguję::):

    Mirabell cieszę się,że przyjeżdża do Ciebie mama,zawsze to kilka dni zajętych i nie myślimy "namietnie" o tym o czym nie trzeba:love:

    Krestik śliczne te Twoje misie i króliczki:mdr: szkoda,że ja nie mam takiego talentu...ehhh

    Angela Kochana nasza witaj na forum:love: cieszę się ,że to krwawienie to nic groźnego i z dzidzią wszystko w porządku:yipi::heart:
    Trzymaj się mocno,a my będziemy trzymały kciuki:big_whoo:

    Gosiaczek77 witaj wśród nas:)

    Miłego wieczorka dziewczęta :36_3_15:

  3. Hej!
    Weronyk znalazłam takie cos na temat konfliktu serologicznego:
    "Profilaktyka konfliktu serologicznego
    Zagrożenie związane z konfliktem serologicznym można w bardzo znacznym stopniu ograniczyć podając immunoglobulinę anty D. Immunoglobulina zastosowana w okresie możliwego przecieku płodowo – matczynego wiąże się z antygenem D (Rh) krwinek płodu, eliminuje je z krążenia matki i uniemożliwia wytworzenie pamięci immunologicznej.
    Skuteczność profilaktyki poporonieniowej i poporodowej szacowana jest na 96-98%.
    W Polsce obowiązuje następujący schemat podawania immunoglobuliny anty D:

    Podanie 50 j immunoglobuliny anty D wszystkim kobietom Rh (–), bez przeciwciał anty Rh:
    po poronieniu samoistnym
    po poronieniu sztucznym
    po wyłyżeczkowaniu ciąży obumarłej
    po operacji ciąży ektopowej
    po wykonaniu amniopunkcji, kordocentezy, biopsji kosmówki,
    po stwierdzeniu krwawienia z dróg rodnych (poronienie zagrażające)

    Podanie 150 j immunoglobuliny anty D wszystkim pacjentkom z grupą Rh (–), bez przeciwciał, które urodziły dziecko Rh (+):
    po porodzie fizjologicznym,
    po porodzie ciąży obumarłej,
    przy krwawiącym łożysku przodującym.

    Podanie 300 j immunoglobuliny anty D tej samej grupie pacjentek:
    po porodach w ciąży mnogiej,
    po cięciu cesarskim,
    po porodach zabiegowych,
    po ręcznym oddzieleniu łożyska,
    po wyłyżeczkowaniu jamy macicy.

    Profilaktyczne podanie 150 µg immunoglobuliny anty D w 28 tygodniu ciąży wszystkim kobietom Rh (–) bez przeciwciał anty Rh uzupełnione podaniem poporodowym zgodnie z zasadami opisanymi powyżej zwiększa skuteczność profilaktyki do przeszło 99%."

    Z tego co tu piszą to nie jest to profilaktyka 100%!!!!Jestem w szoku,bo mi gin powiedziała,że po podaniu immunoglobuliny będzie ok. a tu sie okazuje że jakiś procent kobiet nie jest zabezpieczona!!!!Chyba pójde i zrobie badania na przeciwciała.

  4. weronyk83
    Oleńko nie wiedziałam że Ty też należysz do "minusek", wiesz ja już kiedyś zaczęłam myśleć że to może mieć coś wspólnego z naszymi problemami

    Tak,tak...należe do minusek;)Najśmieszniejsze jest to,że przez całe życie myślałam że jestem (+),a tu przy pierwszej ciązy okazało się że (-). Co masz na myśli mówiąc,że to może mieć coś wspólnego??Mi gin powiedziała,że jesli dostałam immunoglobulinę to wszystko ok
    Miłego wieczorku:36_3_15:

  5. Witam!
    Mirabell wielkie gratulacje,cieszę się razem z Tobą:smile_move:
    Asiu brzusio cudowny:)do tego Twoje szczupłe wymiary...ehhh,pięknie wyglądasz::):

    Martyna24 ja też dostałam po poronieniu immunoglobulinę 50j,ponieważ dzidzia była jeszcze za mała (8tyg) aby wwykształcić tyle krwi,żeby wytworzyły sie przeciwciała. Nie martw się wszystko będzie dobrze::):

    Miłego wieczorku:36_3_15:

  6. Hej,ja tylko na chwilkę,bo padnięta jestem.....

    Angela trzymaj się,na pewno wszystko będzie dobrze.Ja mam kciuki mocno zaciśnięte:big_whoo:

    Mirabell ja miałam mega zaparcia i stosowałam:
    1.ogórki kiszone/kapucha kiszona
    2.musli (płatki owsiane,płatki żytnie,otręby owsiane i żytnie,rodzynki)
    3.sliwki suszone (zalać wieczorem w kubku ciepłą wodą i zjeść rano)
    4.jak dawałam radę to kefir lub maślanka
    5.często gęsto czopki glicerynowe (wyłącznie dla dzieci-polecenie lekarza)
    6.syrop lactulosum (jak już nic nie pomagało)

    Buziam wszystkie:36_3_15:

  7. angela00000
    Oleńko kochana doczekasz się na pewno :) Ja bardzo mocno trzymam kciuki i zawsze jak tu zaglądam mam nadzieję że zobaczę jakąś cudną wiadomość. Czasami tylko tak dziwnie mi tu pisać o tym jak jest i w ogóle że ja już na końcu wnet a co nie które jeszcze badania robią.... Ale wierzę w to że wszystkim nam się uda i to na pewno :Kiss of love::Kiss of love:

    No i wysyłam fluidki bo jakoś ostatnio Was zaniedbuję a widzę że one tu cuda działają :smile_move::smile_move:

    &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
    &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
    &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
    &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

    Myślę,że nie powinno Ci być dziwnie tu pisać,przecież wszystkie przechodziłysmy to samo...i Ty i ja i reszta piszących tutaj dziewczyn.....a to czy jedna robi krócej badania ,a druga dłużej,to już inna sprawa i na pewno żadna z nas nie będzie miała do Was-ciężarówek żadnych pratensji.
    Ja wręcz cieszę się,że niektóre z Was nadal piszą z nami........naprwdę nam potrzeba Waszych fluidków,optymizmu,zdjęć brzuszków i w ogóle rozmów o ciąży.....mi to bardzo pomaga...wtedy wiem że jest NADZIEJA:36_2_25:
    Trzymaj się i gratuluję 30-tego tygodnia:36_3_15:

  8. Witajcie dziewczynki:)
    Ja jestem po super relaksacyjnym popołudniu:smile_move:
    Zapisałam się do gina,ale nie było miejsca na 12dc,więc zapisałam się na 13dc.A w ogóle to mój 16dc wypada w niedzielę i musiałam umówić się dopiero na 17dc-poniedziałek:Szok: boję się troszkę,że nie będziemy dokładnie widziały całego cyklu,ale zobaczymy.Jak w tym m-cu się nie uda,to w przyszłym CLO zastosuję:Psoty:
    Mówię Wam jakiego pietra mam...ale co ma byc to będzie:Śmiech: mam nadzieję że będzie :bocian:
    Wypiłam właśnie koktail proteinowy i zjadłam garść orzechów,pełna jestem:bardzoglodny:

    Martuś zdrówka dla Szymusia:Całus: tak mi szkoda jak dzieciaczki chorują:(

    Oopsy Daisy a może na gg lub Skypie się umówimy??Jak masz to wrzuć mi na priv,to sie odezwę.Tylko po długim weekendzie,bo jadę do rodziców:mdr:

    weronyk83 oczywiście dla Tych co czekają, jest wiele atrakcji:wink: np.kino,zakupy,fintes,przemeblowania w domku itp. a dla zafasolkowanych - internet:D, czytanie, ja tez robiłam na drutkach w ciąży (w sumie nie dokończyłam,ale to nie jest najważniejsze:lol: ), rozwiązywanie krzyżówek, ja jeszcze robiłam kartki okolicznościowe (bardzo przyjemne zajęcie,tylko trzeba poprosić kogoś,czyt,męża,żeby zrobił zakupy:yes:).
    Jak coś sobie jeszcze przypomnę to dam znać:Oczko:

    Miłego wieczorka Kochane:love:

  9. Witam:)
    Ja dopiero wróciłam, taki zabiegany dzień miałam że szok, padnięta jestem :bigboulay:
    A jutro idę tu: Galeria | PURE Poland
    Koleżanka ma dwie wejściówki i idziemy zobaczyć jak tam jest,może się zdecydujemy:sklon:

    Dziewczyny wyobrażam sobie jaki to musi być ciężkie "nie myśleć o TYM".Ja tez nie mam złotego sposobu....zawsze łapałam sie na tym,że im bardziej starałam się nie myśleć tym więcej myślałam.Taki już nasz urok,że będziemy miały tego typu myśli i już,nic z tym nie zrobimy.Trzeba sie trzymać i zajmowac sobie czas jak tylko potrafimy:love: a na pewno będzie dobrze:)
    Trzymam kciuki za każdą NASZĄ FORUMKOWĄ CIĘŻARÓWECZKĘ I FASOLECZKĘ:36_1_67:

  10. Natali
    Oleńka
    Prosze jaki śliczny chłopczyk,będzie z niego niezły amant,już czaruje wzrokiem:hahaha:
    Dzięki,dzięki....u mnie to robota prosta,gorzej z utrzymaniem...ale postaram sie na maxa:36_2_25:

    z tym amantem Oleńko nie przesadzaj, mam nadzieję, że nie będzie miał zbyt dużo koleżanek :))))))

    pa, pozdrawiam jeszcze raz !

    Uuuu...szykuje się "koszmarna teściówka":hahaha:
    Biedna kobieta,która zdobędzie serce Szymonka:uff2: oczywiście żartuję
    Ale naprawdę ma takie słodkie oczęta,że szok,ja zakochałam sie od razu:hot over you:

  11. Onri
    Ja też poroniłam. 2x nie doszłam nawet do lekarza, żeby mnie zbadał, tylko testy z moczu były dodatnie. 2x doszłam do ginekologa, ale zaraz zaczęły się krwawienia. Rzeczywiście to było w okresie urlopowym, kiedy zastępujesz dodatkowo koleżanki odpoczywajace sobie. Pierwszy raz zakrwawiłam po sprzątaniu, a ze szpitala odesłali mnie tylko z receptą na duphaston i tak za 2 dni poszłam na zabieg, po tym jak poroniłam do sedesu. Nie będę opisywać jak wyglądała depresja po poronieniu, bo to każda przechodzi na swój sposób. Drugi raz zrobiłam wszystko, co możliwe, nie dałam się odesłać ze szpitala. Wypisali z ciążą żywą, tylko HCG nie narastało, ale serce biło. Wyszłam w poniedziałek, wróciłam w piątek na łyżeczkowanie. Nie miałam wolnego i wróciłam do pracy. Depresja była mniejsza, bo wiem, że zrobiłam wszystko, co mogę żeby ciążę utrzymać. Poczytałam sobie o przyczynach. Infekcja, zaburzenia genetyczne, choroby z autoagresji (zapalenie tarczycy, zespół antyfosfolipidowy-ale wyniki można robić dopiero 3 miesiące po poronieniu i raczej prywatnie, bo nie są w kompetencjach lekarza POZ.) A może to nie był mój czas? Za tydzień skończę 38 lat... Wprawdzie jestem szczęśliwą mamą 3,5 letniego synka, ale chcę jeszcze mieć jedno maleństwo :-)

    Kochana,bardzo mi przykro z powodu Twoich strat

  12. Co do badań,to rzeczywiście można większość robić po jakimś czasie po poronieniu. Ale np. badania na zespół antyfosfolipidowy można zrobić na NFZ (po 2 poronieniach),ja dostałam skierowanie od lekarza internisty,tak samo genetykę. Więc jeśli chcesz zrobić to idź do internisty lub gina (który ma podpisany kontrakt z NFZ) i Oni powinni Ci wypisać skierowanka.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki,abyś doczekała się jeszcze jednego maluszka:bocian:

  13. Oopsy Daisy ja kiedys jak myłam rano głowę i wychodziłam na dwór (zimą), to dostałam zapalenia nerwu twarzowego,masakra:glass: pamiętam,że przez 3 tyg.brałam zastrzyki:leeee:
    Mosia bierz ile chcesz jak dziewczyny dają,ja juz w zapasie mam troszkę,ale następne nie zaszkodzą:23_30_126:

    Asiu to jest taka dieta pomocna w starankach,polecona przez przyjaciółkę,ale nie wiem czy na pewno pomoże.
    W naturalnych starankach stosuje się ją od 1 dnia @, należy jeść jak najwięcej gotowanych potraw:
    - pić 2 l wody dziennie (mogą być tez herbatki ziołowe)
    - 0,5 l mleka (min.2%-zastępczo mogą być kefiry,jogurty odtłuszczone, maslanki)
    - garsc orzechow brazylijskich(selen)
    - 2 lyzki masla orzechowego (nie mylic z nutellą)
    - 2-3 jajka
    - tluste ryby /na przemian z kurczakiem(nienasycone kw.tluszczowe+proteiny)(nie smażymy,tylko pieczemy,ew.gotujemy)
    - owoce i warzywa ( 5 porcji dziennie)
    - wszelkiego rodzaju warz.straczkowe(fasole,kukurydza)
    - sery/twarogi
    - kasze-najlepsza jaglana i gryczana
    - nie pije alkoholu i kawy
    - nie jem słodyczny,nie używam cukru (tylko naturalny z owoców), ani słodzików
    - dodatkowo biore witaminy i moj partner tez bierze. Bardzo wazne sa nienasycone kw. tluszczowe omega3 i 6, najlepszym zrodlem oprocz tlustych ryb i orzechow jest wyciag z lnu( ja biore 1000mg kapsulke /dziennie)
    Zobaczymy czy pomoże :36_2_25:

  14. mosia
    dzięki.
    ja już raz brałam ale chyba za mało dni. ale wtedy i lekarza miałam do bani.
    teraz zmieniłam i coś się ruszyło.
    schudłam, także tusza nie jest przyczyną moich problemów.
    zobaczymy czy to clo zadziała. chciałabym bardzo bo przeraża mnie wizja laparoskopii :ehhhhhh:

    To rzeczywiście niezbyt miła wizja:(przerażająca wręcz....ale miejmy nadzieję,że się teraz uda.Trzymam kciuki:big_whoo:

  15. mosia
    dziewczyny, wtrącę się na sekundkę.
    zauważyłam, że piszecie o Clo.
    powiedzcie mi coś o tym leku, bo ja właśnie w tym cyklu brałam. u mnie jest pco niestety, tzn podejrzenie, ale raczej tak.
    zero owulacji i dojrzałych pęcherzyków.
    w środę idę do gina, na usg, zobaczymy.
    miałyście jakieś powikłania po nim????
    przepraszam, że się tak wtrąciłam ale wiecie, to ważne dla mnie.

    Ja nie miałam żadnych powikłań:)
    W pierwszym cylku brania Clo nie zaciążyłam,ale w drugim już tak.
    Moja siostra też brała Clo przed swoimi ciążami,nie narzekała na żadne powikłania i urodziła dwoje cunych boasków:36_2_25:
    Życze powodzenia w starankach :bocian:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...