Skocz do zawartości
Forum

Viki1987

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Viki1987

  1. Sweetlove, nie umiem się postawić w Twojej sytuacji i nie będę próbowała. Nie potrzebujesz zapewne teraz, żadnych dobrych rad, bo niestety na tę okoliczność takich nie ma. Z tego co piszesz to wszystko jest już przesądzone. Życzę Ci z całego serducha, żebyś szybko dołączyła znów do tego forum i spełniła swoje marzenie o macierzyństwie.
  2. Angio, ja mam storczyki. Takie podłoże, że tylko kora i korzenie to normalne, one normalnie rosną oplatając drzewa :) Co do przesadzania to robiłam to dwa razy i z tego co mi wiadomo to przesadza się dopiero kiedy masz wrażenie, że korzenie wypychają do góry kwiatek w stopniu znacznym...Samo przesadzanie do większej doniczki to trochę drastyczny zabieg. Ja tylko dwa razy to robiłam, więc ekspertem nie jestem. One ponoć wolą mieć bardzo ciasno niż luźno w doniczce.
  3. Sweetlove, pewnie nie ma słów, które by Cię pocieszyły...przytulam Cię mocno.
  4. A ja dzisiaj dla odmiany obudziłam się z wielką plamą przy prawym cycku...kilka dni mi nic nie ciekło a tu nagle...tadam...Trochę mnie to zaczyna martwić, po kropli to rozumiem, ale żeby tak z grubej rury...muszę mojego gin zapytać co on na to. A co do nierównych cycków to ja lewy mam znacznie większy od zawsze, ale nic mi w nim nie wymacał nigdy ginekolog. Powiedział, że od serca zawsze jest więcej tej tkanki gruczołowej i że mam się nie martwić. Ja dzisiaj zamarynowałam mięso na szwajcary z ananaskiem. Jutro jak przejdą tymiankiem i czosnkiem to usmaże je i uduszę w tym soczku ananasowym. Mniam.
  5. Ja brałam Urinal Intensiv i wszystko mi wypłukał ładnie, tam dodatkowo jest witamina D. A w razie czego jakby było źle w moczu dostałam receptę na Monural 3g, na szczęście obyło się bez niego, a czułaś przy siusianiu, że coś nie tak?
  6. Pewnie jakieś zakażenie. W ciąży to dość częste. Pewnie dostaniesz jakiś antybiotyk albo na początek preparat żurawiny i po paru dniach znów badanie moczu. Nie martw się na zapas.
  7. Aniołkowa - nie denerwuj się. Jedź do lekarza niech spojrzy czy tam wszystko ok.
  8. Co do wkładu własnego to teraz trzeba mieć 5% a od przyszłego roku 10%. Więc zależy nam żeby się uwinąć w tym, bo mamy właśnie 5%. Jestem z Gorzowa Wielkopolskiego. daga84 - współczuję. Moja wiedza dot. banków była do tej pory tak ograniczona, że nie miałam świadomości jak to wygląda. magda1983 - ja też nie znam nikogo kto rodziłby bliźniaki SN, ale Twój gin Ci na pewno doradzi co będzie korzystniejsze.
  9. Korzystamy z usług doradcy...sami byśmy tego nie ogarnęli...co do PKO...to różnica w racie blisko 15o czy 200zł nie pamiętam, więc dla nas duże różnica...składaliśmy bo zdaje się jakoś teraz mieli promocje...doradca jest, że tak się wyrażę na usługach dewelopera troszkę czy tez we współpracy i całe szczęście bo musieliśmy 2 razy przekładać wypłatę transzy i dzięki niemu obyło się bez kary i nadal w ogóle mamy szanse na to mieszkanie. Co do podatków to szczerze powiem, że pluję sobie w brodę, że nie wzięłam w gotówce od rodziny i nie wpłaciłam w placówce na konto. Oddawać też mogłam w gotówce. O konieczności zgłaszania tego jakoś nikt nie pomyślał. Moi rodzice to ludzie trochę starej daty i sami nigdy nawet nic na raty nie brali ani nic w kredycie. Ja w ogóle się nie znam na tym. Co do obowiązku takiej edukacji w szkole, to jestem za! Martwi mnie to, że czasem będzie ktoś moich rodziców czy nas po skarbówkach ciągał o marne 200zł, oni tylko chcieli nam pomóc. Tylko tego mi potrzeba...a zależy nam na czasie. Wkurza mnie to, że najpierw 2 mies. nas przeciągali, potem już właściwie mieliśmy iść podpisać umowę i nagle jakiś analityk coś tam się dopatrzył. Gdyby wcześniej dali znać nie byłoby tego pieprzu w tyłku (za przeproszeniem), tylko by się to jakoś na spokojnie wyjaśniło a poza wszystkim wtedy mogliśmy jeszcze w innych bankach się zdecydować...bo papiery były ważne.
  10. deutsche bank taki bardzo akuratny jest (a 2 mies nas przetrzymywali);/...ew. eurobank nam udzieli, ale na gorszych warunkach i procedura od nowa, bo już przeterminowane papiery...masakra.
  11. Monis0612 Viki no z bankami to od jakiegoś czasu tak jest niestety, że sprawdzają wszystko... Pożyczki w rodzinie to tak, niektóre trzeba zgłaszać do urzędu ale dokładnie nie pamiętam kiedy kto od kogo pożycza i jakie kwoty - musiałabyś to sprawdzić w necie.. Teraz już wiem, ale w czerwcu nie wiedziałam. Na zgłoszenie jest 14 dni. Teraz nie dość, że bym musiała z rodzicami własnymi spisać umowę pożyczki (tylko w Polsce takie rzeczy) to jeszcze musiałabym w US złożyć wniosek o niekaranie i zapłacić 2% podatku ....:/
  12. Załamałam się...:( Chcieliśmy z mężem kupić mieszkanie w kredycie hipotecznym...wszystko było ok...dopóki bank nie zażądał wyciągu z mojego konta w innym banku...było tam kilka przelewów, w których oddawałam rodzicom pieniądze, które nam pożyczyli na zakup samochodu...wyszło na to, że mamy dług u rodziny i kredytu możemy nie dostać. Doradca powiedział nam jeszcze, że pożyczki w rodzinie powyżej jakiejś kwoty powinno się zgłaszać do Urzędu Skarbowego i boi się żeby bank nie zażądał jakiegoś papieru...załamka...Śmiech na sali...przez to, że mam rodziców, którzy są w stanie nam trochę pomóc finansowo jestem niewiarygodna dla banku...:(((((( Nie wiem co to będzie, gnieździmy się z mężem w 2 pokoikach z kotem i królikiem. Nawet nie ma gdzie łóżeczka postawić. :( Wiem, że to taki przyziemny problem, ale musiałam komuś napisać.
  13. Ja też mam w ciąży niskie ciśnienie i wysokie tętno. Mój ginekolog powiedział, że to zjawisko fizjologiczne w ciąży, właśnie przez to co Monis napisała...płynu w naczyniach jest więcej. Zawsze jednak lepiej sprawdzić, nie zawadzi a będziesz spokojniejsza, serduszko to nie żarty. Właśnie kupiłam w Pepco kurtkę zimową...wyglądam jak zielona kula...chyba z dwa rozmiary większa, żeby było miejsce na brzuch. :P
  14. brzoska1987 - dzięki za link. Ja będę rodziła w Gorzowskim szpitalu i widzę, że nawet dobrze wypada w porównaniu do pobliskich ;) Aleksandra - śliczny brzusio, aleś ty szczuplutka :)
  15. Czy każda z Was ma już wybrany szpital w którym urodzi maleństwo? Po rozmowie ze znajomą, która niedawno została mamusią dokopałam się do takiej oto stronki... http://www.polozna.net.pl/szpitale.html ponoć ta referencyjność świadczy o tym jaki sprzęt ma szpital np. do podtrzymywania i reanimacji noworodka.
  16. katlam hehehehe, no wiesz, podobno nasze takie zdrowe... ;) Ja kiedyś dałam odrobinkę kotu, ale się obraził chyba za to Kurde...no znów mi poleciało...chyba sobie jakieś wkładki laktacyjne, a mój kot to wybredziol taki, że nawet takiego rarytasu by nie wypiła.
  17. Katlam - co do tych sutków jeszcze...mnie czasem też trochę swędziały, ale nie o tym chciałam... Siedzę sobie z laptopem na udach, bez stanika...tylko w lekkiej bluzeczce (stwierdziłam, że przewietrzę dzisiaj cycuszki)...nagle mój małżonek mówi do mnie: "leci Ci z cyca" O_O lol Patrzę... i faktycznie...jest mała mokra kropka...przyjrzałam się piżamie i chyba już nie od dzisiaj mi leci, a że ma ona taką specyficzną fakturę to nie zauważyłam kompletnie. Takie małe kropki... Mój mąż zażartował, że będziemy do kawy dawać...bleee
  18. Usia ja swego czasu miałam problemy z nadwagą i na dzień dzisiejszy jem więcej niż normalnie, ale np. nie jem pszennego pieczywa, tylko i wyłącznie ciemne. Staram się np nie kupować serów kanapkowych takich typu Almette, bo to sam tłuszcz - zastępuje je serami białymi grani, bo zawierają dość sporo białka. Zamieniam co tylko mogę, jem dużo więcej warzyw, których nie jadłam wcześniej, owoców i dużo jogurtów, które do tej pory jadłam tak jak miałam ochotę. Nie odmawiam sobie niezdrowego, bo potem jakbym się dorwała to masakra. Raz w tygodniu z mężem idziemy na lody, raz w miesiącu pizza (ostatnio odkryłam szpinakową, obłędna). Raz na jakiś czas chipsy czy baton. Generalnie z tego co się orientuję to najważniejsze, żeby nie być głodnym, czyli głód=idę coś zjeść koniecznie. Kalorii nie liczę. Gdzieś miałam taką tabelkę co na co można zamieniać, żeby było bardziej odżywcze dla dziecka a nie służyło gromadzeniu tłuszczu. Jak znajdę to wrzucę.
  19. Swoją drogą, ja trochę, żałuję, że przed ciążą trochę nie podrasowałam np mięśni. Teraz jestem mega flakiem...wszystko mi wisi :( i na boczkach już mi się robią wyraźne rozstępy, pomimo używanych codziennie balsamów...jeśli to genetyczne tak jak mówią to będę miała poryte całe ciało jak moja mama... Aniołkowa kiedy ten pessar Ci założą? Długo jeszcze w szpitalu będziesz?
  20. Trochę przesada z tą dietą...:/ Te 4 kg tłuszczu z czegoś trzeba wziąć... Moja mama przytyła ze mną grubo ponad 20kg, ze szczuplutkiej niskiej dziewczyny stała się dość przysadzistą kuleczką, ja urodziłam się 3 tyg przed terminem i ważyłam 2100g. Mój brat urodzony w terminie rok później 2500g...lekarz powiedział mojej mamie, żeby już w następnej ciąży tyle nie tyła bo tylko sobie zaszkodzi. To była kwestia łożyska chyba, bo ponoć w obu przypadkach było dość małe.
  21. Angioletto - śliczny brzusio Katlam - super, że wszystko OK :) Co do tycia w ciąży to mój lekarz bardzo pilnuje, żeby nie przytyć za dużo ani żeby to nie było za mało. Ja sobie ściągnęłam taką aplikację na telefon "i'm pregnant", tam jest taka opcja wpisania wagi przed ciążą i potem na każdym etapie i pokazuje czy przyrost jest ok. Tu znalazłam rozpiskę dodatkowych kilogramów, co ile waży, wszystko ponad to to tłuszczyk niestety :((( http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/prawidlowa-waga-w-ciazy-czyli-ile-moze-przytyc-przyszla-mama_37266.html
  22. Ostatnio przeczytałam, że takie maleństwa najczęściej śpią w dzień, bo jak kobieta chodzi to ruch bioder i aktywność fizyczna kołyszą je do snu i właśnie w nocy przypada pora największej aktywności. Idź do lekarza dla pewności, nic nie zaszkodzi. Buźka :*
  23. Miałam tak samo, mąż zrobił mi herbatę z 4 łyżeczkami cukru, bo się zaczęłam stresować, że 3 dni cisza...ani razu nic...ale w tej chwili co jakiś czas daje znać a jak nie, to piję słodką herbatę, kładę się na boku i przykładam rękę. Ja szczególnie czuję ruchy wcześnie rano lub wieczorkiem. Zakładam, że w nocy sobie buszuje po prostu (ostatnio śpię jak zabita więc nie czuję). Nie martw się, na tym etapie ciąży ponoć bardzo często zdarzają się takie kilkudniowe przerwy. Mi lekarz kazał zapamiętać dzień kiedy zacznę czuć ruchy, ale właśnie tak stale.
  24. Jeśli bezsenność nocna w ciąży nie jest powiązana z lękiem, to żadna herbata ziołowa nie pomoże, bo najzwyczajniej nie oddziałuje na przyczynę (przeszkadzający brzuch, częste siusianie, problem z oddechem). Jestem magistrem farmacji i szczerze nigdy sama nie polecałam kobietom w ciąży ziół uspokajających, bo najczęściej kończy się niestety na piciu kilku szklanek dziennie, bez żadnego efektu terapeutycznego i ciągle pełnym pęcherzu. Oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat i zapewne zadecyduje sam co dla niego dobre, ew. skonsultuje z lekarzem. Buźka :)
  25. Co za ludzie :/// Nie przejmuj się nimi. Od takich pracodawców trzeba uciekać...dobrze, że poszłaś na zwolnienie, tylko byś się denerwowała i stresowała takimi głupimi komentarzami. Widać Twój szef nie pamięta już jak starał się z żoną o maleństwo...szkoda. Dbaj o siebie i maleństwo, jeszcze wszystko się ułoży. Ściskam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...