
karotka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karotka
-
Hej kobitki Monika rzeczywiscie obowiązki ograniczaja mi czas. Maja jest znosna, ale odwiedzin nie ma konca. Poza tym codziennie cos. Wczoraj np. milam wizytę po porodzie. Brak mi czasu... Dziewczyny czy rozwazalyscie żłobek? Ja jak mala bedzie miala 1,5 roczku chcialabym wrocic do pracy. Po weekendzie skladam podanie, ale juz teraz nie wiem jak sie rozstane z kluseczka
-
Brunetka usg to taka fana sprawa - podglądanie dzieciaczków w brzuszku jest niesamowite. My wczoraj byłyśmy u ortopedy na 1 wizycie - wszystko bardzo ładnie. Maj nawet nie zapłakała, a lekarz "rzucał" Nią w prawo i lewo badając i pokazując różne ćwiczenia. Maja jest biedronką ma buźkę w potówkach - lekarka mówi, że to od ciepła, które się wytwarza gdy karmię. Chyba trzeba się wybrać na spacerek, a Wy jakie macie plany?
-
Dziewczyny miałam problemy techniczne z internetem - dlatego nie pisałam. świeto spedziłam z Mają i koleżanką w domku i na spacerku bo Mój pojechał na groby. Laura z brzuszkiem troszkę lepiej, ale nie ustało całkiem, co do teściowej to życze powodzenia...dasz rade! Brunetka cieszę sę, ze Ci się udało :)Super. Ps. Zdecydowanie odradzam alkohol w ciąży - żadna dawka nie jest bezpieczna!Szkoda ryzykować Monika o co chodzi z główką i Wit D?? My jutro mamy wizyte u ortopedy.
-
Ps. Czekam na relację ze spotkania
-
Dziewczyny domyslam się, ze spotkanie trwa. Majeczka rośnie jak na drożdżach już wszystie ubranka na 52 są za małe. Laura wczorajsza nocka była ciężka...Maja od 2 dni mocno się pręzy i napina brzuszek - biedactwo moje przez to się budzi. Lekarz mówi, że takie maleństwa mają niedojrzałe jelitka i to dlatego. Robiłam Jej ciepłe okłady, ale pomaga to tylko na troszkę.
-
Super dziewczyny, że się spotykacie...następnym razem mam nadzieję, że dołączę. Kupiliśmy Majce smoczek, ale nie została jego fanką, może pociumkała ze 2 razy i pluje i płacze - a potrafi krzyczeć coraz głośniej. U nas zaczął się czas odwiedzin. W weekend był dzideczek z babcią i siostra - ochów i achów niw było końca. Miałyście rację z okulistą obdzwoniłam kilka przychodni i terminy dopiero po nowym roku. A mnie plecy zaczęły boleć, chyba kręgosłup dostaje od noszenia kluski. Laura i Monika czy brałyście te szczepienia skojarzone czy te bezpłatne? Joasia co taka cisza?
-
Laura Międyrzecz to też troche "moje" miasto, wyprowadziłam się z niego z rodzinką gdy miałam kilka lat, ale mam tam dużą część rodziny i ukochaną babcię :-) Majcia nie dała pospać mamusi - usypiała mi na rękach, a jak Ją odkładałam do łózeczka to płacz...ale po około 3 godzinach sukces - usnęła!!!(haha) Joasia to pewnie nie jest Ci łatwo żyć tak na odległość. Mam nadzieję, że przeniesienie Twojego mężczyzny nastąpi szybciej niż później. Brunetka no koniecznie daj znać jak poszło, abym mogła kciuki puścić. Laura, Monika gdzie byłyście u okulisty na pierwszej wizycie z dzieciaczkami?
-
Hej dziewczyny. Brunetka cieszę się bardzo z Twojego sukcesu zaliczenia teori no i gratuluję. Monia super, że coś ruszyło z facetem - zawsze to do przodu. Cieszę sie jak to wszytko czytam - takie pozytywne wiadomosci. Cześć Joasiu fajnie, że jestes z nami. Jak znosisz stan "błogosławiony"? Brunetka moja rana po cięciu już prawie się zrosła. Po tygodniu ściągnęli mi szew i generalnie jest teraz ok. Jednak wcześniej bardzo ciągnęła i bolała przy chodzeniu. Nawet źle nie wygląda. Majeczka dzisiaj była na 1 wizycie u lekarza....no i dała popis - osikała lekarke, sfajdała się i krzyczała na całą przychodnię, ale ważne, że rozwija się dobrze. Laura jak tam rodzinka rozpieszcza Karolka?? Dziewczyny planuję zakup tego smoczka tak mi poradziła lekarka, ale zapomniałam zapytać czy też Go się go daje na noc??
-
laura ja też staram się robić prezenty gwiazdkowe wcześniej - bo z mojej strony jak i strony mojego rodzinka sporawa, ale nie wiem jak to ogarnę w tym roku
-
hej. Laura, ale fajnie, że wypoczywasz....zazdroszcze, szczególnie dzisiaj bo Maja postanowiła od 22 do 1 nie spać no i ja razem z nią. Wczoraj załatwiałam urzędowe sprawy - pesel Majci, ubezpieczenie etc., ale dzielnie (sennie) zniosła moją nieobecność przy tatusiu. Maja powoli zaczyna przyjmować gości bo przez pierwsze 2 tygodnie unikaliśmy odwiedzin innych osób poza nami. Jedna babcia już była - jednak Maja w 95% przespała Jej wizytę. W weekend przyjeżdzają kolejni dziadkowie i ciocia:) Wczoraj mój bardzo mnie wzruszył- dostałam od Niego piękną biżuterię z podziękowaniem za urodzenie Majci - aż mi się łza zakręciła
-
Monika troche mnie martwi Twoja sytuacja z mężem...
-
Zgadzam się z Moniką, po to tu między innymi jesteśmy, aby dzielić się doświadczeniami. Nie ma głupich pytań jak dla mnie, także Brunetka wal śmiało:) Wydarzeniem dnia dzisiejszego było odpadniecie kikuta pępowiny !!! jakoś to teraz wygląda. Brunetka ja zakochana po uszy, jak ją zobaczyłam pierwszy raz, albo raczej jak przytuliłam to wiedziałam, że z miejsca oddałbym za nią życie. Trudno to opisać ale to niepowtarzalne uczucie, wcześniej mi nieznane. To jakby inny rodzaj miłości, ale wiem, że nie wszystkie mamy tak mają i nic w tym złego nie ma. Każdy ma prawo mieć inaczej. Ale zmienia sią dużo, teraz jak prowadzę auto to też inaczej bo myślę sobie, że dla Mai rodzice są całym światem i nie chciałabym, aby któremuś coś się stało - taka jakby inna odpowiedzialność. Monika z rytmem dnia jest różnie - Maja je na zawołanie (czytaj często), kąpiemy ją co 2 dzień między 19 a 20 i nie ma wiekszych problemów. Mam nadzieję, że w nocy dzis będzie spokojniej bo dzisiaj troche dała nam popalić - płakała z godzine po karmieniu. W ogóle zauważyłam, że się wycwaniła i chce na rękach spać i jak ją odkładam do łóżeczka to zaczyna płakać. Więc czynnośc usypiania powtarzałam dziś kilka razy. Już nawet nad smoczkiem się zastanawiałam....co myślicie??
-
Właśnie Monika jak się u Ciebie sprawy mają?
-
Była dzisiaj położna, mówiła, że z pępuszkiem ok (choć dla mnie wygląda brzydko). Mała przytła ponad 300 g przez 9 dni położna się śmiała, że głodomora mamy bo to sporo :) Dziewczyny dzięki za info w sprawie pępka. Lauro nie pomyślę, że się mądrujesz, raczej doceniam rady:) Brunetka ja nie używam sliniaków, na początku nie ma takiej potrzeby. Do szpitala prałam i prasowałam wszystkie ciuszki, teraz też tak robię. Używam mleczka do prania lovela, jak mi się skończy też planuję przejśc na zwykły płyn
-
To prawda dzień okropny, a teraz częściej takie bedą:( Maja je bardzo ładnie, niekiedy myślę, że za bardzo :) Pokarm mam i oby jak nadłużej bo nie chciałabym niczym dokarmiać. Noce bywają różne, generalnie Maja budzi się na karmienie 2 razy, niekiedy usypia po chwili, a niekiedy po godzinie, ale tragedii nie ma. Dzisiaj zauważyłam, że małej odchodzi kikut pępowiny i zauważyłam, że tam pod spodem gdzie się odrywa jest wilgotne. Czy po odpadnięciu kikuta tam powinno być sucho czy bedzie ranka. Lauro i Moniko jak to wyglądało u Was? Brunetka za czapeczkami możesz zobaczyć w Cubusie lub Tesco.
-
Hej dziewczyny. Dni tak szybko umykają. Mam wrażenie, że odkąd jest Maja to doba trwa 3 godziny. Radzimy sobie powolutku - uczymy się siebie i każdy dzień jest inny, a to inna minka, a to kupa ma inny kolor, a to nie chce usnąć...Ściągneli mi już szwy, ale jeszce trochę boli blizna:( Co do Waszego spotkania (bo ja z wiadomych względów odpadam) to jest taka kawiarnia dla rodziców z dziećmi Cafe Mimi w samym centrum. Osobiscie nie byłam, ale koleżanka polecała. Brunetka musisz uważać na siebie - każdy ból brucha warto zgłosić lekarzowi. Spokojnie nie wychodzisz na panikarę...ja też w ciąży wolałam muchać na zimne:) Laura jak się czujecie? Mam nadzieję, że gorączka przeszła na dobre. Monika mocne słowa co do związku. Zapewne każda decyzja jaką podejmiesz poniesie za sobą różne konsekwencje, więc warto dać sobie troche czasu do namysłu. Szkoda, że nie gadacie bo wydaje mi się, że ciche dni nie są dobrym doradcą. Trzymam więc kciuki za właściwe deczje:)
-
Rzeczywiście pogoda do bani. Chce mi się spać tak samo jak małej. Pomoc mam od mojego faceta wziął tacierzyński i jest z nami - bardzo się cieszę. W ogóle muszę powiedzieć, że me to, że był ze mną przy porodzie i później przy cesrace to dla mnie był wielkim wsparciem i jestem mu za to wdzięczna, że chciał. Pomocy mamy i sostry nie mam bo nie mieszkają w Szczecinie. Brunetka bardzo uważaj na brzuszek i nie dzwigaj. Nie ma co przesadzać, ale oszczędzaj się. W wakacje też robiliśmy remont i pomagałam, ale nie dzwigałam. Ty też już nie ryzykuj. Wydaje mi się, że 2 paczki pampersów starczą na początek. Monika fajnie, że organizujesz sobie czas bez maleństwa. Kobieta musi mieć chwile dla siebie:)
-
Hej mamuśki. Wybaczcie, że tak z doskoku, ale to pierwsze dni , czas leci szybko. Maja warzyła 3040 i mierzyła 52 cm. Obecnie większość czasu śpi i je. No i fajda pieluchy. Apropo jedzenia to moje cycki są ogromne i ciężkie. Nigdy nie narzekałam, ale teraz....maskara no i bolą :( Byliśmy dziś na pierwszym spacerku - cały przespała. To w ramach dbania o siebie po porodzie :) Nie był długi bo mnie jeszcze zszyty brzuch boli. Czytałam Wasze rozmowy na temat flaka. Ja obecnie mam wrażenie, że jestem taka wąska po 9 miesiacach noszenia piłeczki. Rozstępów nie mam, ale jak tylko będę mogła też bede musiała jakos zregenerować brzusio.
-
Hej dziewczyny. Majka na świecie !!! Jest cudna!!! W niedziele o 6 rano odeszły mi wody od 7 męczyłam się na porodówce podawali milion leków bo skurcze szły, ale rozwarcia nie było i tak o 18 cesarka bo małej puls spadał, a tak starsznie chciałam naturalnie, ale teraz już nie ma to znaczenia. Jesteśmy już w domu. Później napisze więcej Ps. Jestem mega zadowolona z opieki na Pomorzanach.
-
Brunetka z tego co pamiętam jak wynik nie przekracza 140 to wszystko jest w porządku.
-
Ja też na węglu się nie znam. Osobiście w Tesco nie widziałam ciążówek, ale tuniki i koszule nocne znajdziesz. Ja zamawiałam na allegro tunike ciążową wraz z szlafroczkiem takim lekkim, a drugą kupiłam w Auchan-ie, ale nie wiem czy jeszcze są bo kilka miesięcy temu zakupiłam. Maja poza tym, że wywija nóżkami to nic się nie zmienia. Laura Ty już u siostry?
-
Hej dziewczyny. Jestem w domu, ale wczoraj późno wróciłam i nie miałam siły działać na kompie. Maja nadal w brzuszku, ale dowiedziałam się, ze waży już 3300, podrosło się jej:) , a ja przytyłam pół kilo. Lekarka powiedziała, że wszystko pozamykane, więc trzeba czekać, choć może się zacząć w każdej chwili. Monika tysiak zaoszczędzony - super, jesteś ekonomiczną Panią domu. Brunetka mi brzuszek zaczął rosnąć w 7 miesiącu, a o wagę się nie martw jak nie będziesz jadła za 3 to urodzisz pobiegasz z wózeczkiem i wrócisz do normy (przynajmniej ja mam taki plan) A ile już przytyłaś? Laura bezkarnych chwil w rodzinnym gronie życzę!
-
U mnie nic się nie dzieje - cycki też nie bolą. Z sikaniem mam podobnie jak Ty. Ja za jakieś 3 godziny jadę do lekarza
-
Hej dziewczyny. Jak tam dzisiejsze nastroje? Monika jak sytuacja u Ciebie? Strasznie długo czeka się na egzamin. Jak ja zdawałam (z 10 lat temu) to wszystko szybko się odbywało. Laura też bym się wzruszyła widziąc pierwsze kroczki, to musi być fantastyczne przeżycie.
-
Ja też odliczam. Jutro mam lekarza, zobaczymy co powie. Oby Aron był dziś łaskawy dla Ciebie.