Skocz do zawartości
Forum

brunetka321

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez brunetka321

  1. A ta polozna przyjmuje w ramach nfz?
  2. Czyli dziecko muszę zapisać do pediatry? Czy do rodzinnego? Przepraszam bo i tak nie zrozumiałam. Tam gdzie ja sie zapisze to dziecko też tam musi być?
  3. A jak się nazywa ta położna? a do dziecka musi być pediatra czy może byc lekarz rodzinny? Bo tego też nie rozumiem :/
  4. Aaa i jeszcze zapytam o coś- czy w ciąży wybiera się położną? Czy po prostu po porodzie przypisuja jakąś? Bo wiem, że można sobie wcześniej wybrać położna, która w trakcie ciąży odwiedzi ciężarną kilka razy, a potem po narodzinach. Jestem kompletnie zielona z tym.
  5. Masz rację olenka1991, że dzidzia najważniejsza, ale mi po prostu jest cholernie źle, że niczym sie nie interesuje. Nawet jak zaczynam płakać to potrafi spokojnie iść spać. Nie wiem może ja jestem jakaś słaba psychicznie teraz i z byle czego ryczę? Linda24 ja tez nie lubię się kłócić, ale czasami nie mogę wytrzymać :) Po prostu musze sie odezwać, chociaż zawsze po fakcie stwierdzam, że nie było warto. styczniowa_ania zazdroszczę faceta, chociaż zdaje mi się, że wiele zależy od charakteru. Mój był zawsze taki "gruboskórny" i raczej juz tego nie zmienię. Może się opamięta? Chociaż wątpię. Zobaczymy czy sie odezwie do mnie jak wróci z ryb. Pewnie nic i pójdzie spać.
  6. No zastanowię nad ta szkołą rodzenia... Ale o takiej darmowej :) Wystarczy, że chodzę prywatnie do lekarza i to mnie finansowo wykańcza. Mój doktor przyjmuje w Medicusie i na Ku Słońcu- tam tez chodzę na wizyty i na usg. Oczywiście- robię wszystkie badania. Prenatalne wyszło bardzo dobrze, teraz połówkowe też. U mnie jest tez taka sytuacja, że mam mięsniaka ponad 3cm na macicy i muszę być monitorowana pod tym względem. Mięśniak może narobic wiele niedobrego, ale nie musi. Przez niego mogę urodzić wcześniaka, albo też on spowoduje, że będę podlegać pod cesarskie cięcie. Chociaż moja dzidzia leży od 19tyg głową w dół już i nie chce zmieniać pozycji jak na razie ;) Zobaczymy jak to bedzie, chociaz powiem szczerze, że boje się porodu i szpitali jak cholera. Co do spania to na początku ciąży słabo spałam, ale to chyba przez to,że dużo myślałam :) Teraz już lepiej, nieraz zdrzemnę się w dzień. Oj te dzieciaczki z tymi ząbkami to bidulki są. Nie dziwię się, że się męczą przy tym, sama bym płakała :) Ty gdzie chodziłaś do szkoły rodzenia? Prywatnie?
  7. Gratuluję olenka, coś sie konkretnego ruszyło :) Hehe dziewczyny jakie te nasze dzieciaczki duże porosly :) a ja głupia sie martwilam, ze jest za duży. Powinnam sie martwić, gdyby byl za mały a tak to chociaż wiadomo, ze zdrowy duży chłop :p A tak niedziela do dupy... wczoraj przed snem pokłóciłam sie ze swoim P. tak ze pół nocy nie przespalam i płakałam trochę... A ten jak gdyby nic wstał rano i pojechał na ryby ze go jeszcze nie ma. A później jedzie z kolegami do gorzowa na jakiś rajd czy coś. Źle mi ze on taki jest. Myślałam ze w ciazy będzie inaczej mnie traktował.
  8. Ja sie zastanawiałam nad szkola rodzenia. Ale co wtedy gdy ma sie cesarke Przecież tego sie nie przewidzi.. Pomorzany to też jedyny szpital w Szczecinie, gdzie można dostać znieczulenie. Dlatego o nim myślę :) Jak duży i dlugi urodził sie Twój synek? Co do cukrzycy to ja będę teraz szła jakoś pod koniec września na krzywa cukrowa :/
  9. No właśnie, tak jak pisze moniqqq to ja też nie wiedziałam, że w ciąży dzieją się takie rzeczy, na takim etapie. U mnie nic, suchutko. Nawet piersi mnie zbytnio nie bolą :/ Czy już wszystkie macie zaczątki "pokarmu"?
  10. Słyszałam, że w Zdrojach tłok i że potrafią odesłać z porodem do innego szpitala ze względu na brak miejsca... Właśnie kiedy powinnam jechać obejrzeć szpitale? w którym miesiącu? Przytyłam od początku ciąży około 6kg, wydaje mi się,że to dużo, ale ponoć nie widać, brzuch też mam niezbyt duży. Zakupy rozpoczęte, na razie tylko trochę ubranek. I łóżeczko :) W którym tyg urodziłaś? Jak poród?
  11. Linda24 no nic nie mówił, ogólnie powiedział, ze wszystko jest super dobrze. Wagi specjalnie nie skomentowal. Ale poczytalam trochę na internecie i wydaje mi sie ze trochę duzo waży dzidzia :) dlatego pytam was o zdanie.
  12. Dziewczyny byłam dzis na usg i mój synek jest zdrowiutki :) Leży głową w dół, ostatnio 3 tyg temu też leżał do dołu. I sie wiercil, kopał. Niestety zasłonił twarz raczka i żadne próby mojej zmiany pozycji nic nie dawały. No i w 22 tyg 2 dniu ciazy waży 528g. To nie za duzo? Ile wasze dzieciaczki ważą?
  13. A porod siłami natury czy cesarka? Mnie prowadzi dr Kowalski. Termin mam na styczen. Właśnie dzis byłam na usg i dzidzia w 22 t 2dz waży 530g. To nie za duzo? Też będę miała synka :) A dlaczego nie były zadowolone ze Zdroi? Przepraszam ze tak chaotycznie ale pisze z telefonu.
  14. Witaj laura8601! Bardzo bym była ciekawa dokładniejszych opinii o Pomorzanach, ponieważ mam dylemat nad Policami i właśnie Pomorzanami. Mój lekarz prowadzący pracuje na Pomorzanach. Ehhh ja aktualnie mieszkam pod Lubieszynem. Fajnie, że się odezwałaś :) Może dołączą inne mamy ze Szczecina wkrótce.
  15. kamiol piękne rzeczy, cudne! Na małego mężczyznę:) Jakie tego są rozmiary?
  16. Słuchajcie właśnie dzwonili i odwołali mi jazdy- w sumie się cieszę, bo dziś miałam jeździć znowu z innym instruktorem, a tak umówię się po niedzieli do mojej instruktor i nie dam się już wrobić w innych :) Nawet się zastanawiałam, czy nie odwołać sama, ale szkoda by było bo odwołane jazdy w nieodpowiednim terminie przepadają. No nic to dziś mam luz :)
  17. No właśnie słyszę od wielu kobiet, że kręgosłup w ciąży może wiele nieprzyjemności sprawić. Zobaczymy jak u mnie będzie. Na razie mam tylko takie dni, że boli, potem puszcza. Może to początki? Na jazdach po prostu nie umiem się skupić. Wiem, że w ciąży spada zdolność koncentracji, u mnie chyba spadła do zera. Ja nie jestem taka normalnie poza ciążą :P Nie wiem, zobaczę co z tymi jazdami. Na razie mi się odechciewa, a to dlatego,że nic mi nie wychodzi. A to mnie demotywuje. Życzę miłego, udanego wyjazdu. P.S. Gdzie dokładnie się wybieracie?
  18. marlenek no masz rację z tym brakiem mózgu. :) Ja jestem bardzo rozkojarzona w ciąży i dla mnie głupie skrzyżowanie robi się wielkim problemem nagle. W ciąży nie umiem szybko myśleć- naprawdę. Nawet coś tam mojego ginekologa się pytałam, on powiedział, że progesteron w ciąży fajnie działa na ciąże, natomiast upośledza spostrzegawczość, szybkość reakcji. Więc coś w tym musi być.
  19. Dzięki marlenek, wjoan za słowa otuchy i porównania z własnego życia :) styczniowa_ania no szkoda, po znajomości zawsze można coś lepiej załatwić :) No nic, dam Wam znać po jazdach. Przepraszam, że ja stale o tym.
  20. Dziewczyny po wczorajszym to aż mi się odechciewa iść dzisiaj na te jazdy... Jak tak dalej pójdzie to zrezygnuję, a raczej zrobię sobie przerwę, bo szkoda moich nerwów teraz. No zobaczymy jak będzie dzisiaj.
  21. Linda24 on też robił jakies notatki i boje się, że dostanie się opieprz mojej instruktorce tym bardziej,że to właściciel szkoły jazdy. Ona przynajmniej potrafiła mi wyjaśnić co robię źle, a co najważniejsze pozwalała mi KIEROWAĆ, a on stale łapał mi za kierownicę i nie dał swobody kierowania przez co się spinałam i nic mi nie wychodziło. Nawet na łuku- zahamował mi zaraz po moim ruszeniu w tył, bo twierdził,że źle robię a ja nie wiedziałam o co chodzi, bo nawet nie dał mi "szansy" uderzyć w pachołek. Mało tego nawet na linię nie najechałam. To skąd wiedział, że nie zrobię łuku skoro po 3 sekundach mnie zatrzymał? No masakra jakaś. Ta moja instruktorka pozwala mi na "dokończenie" moich drobnych błędów, żebym zrozumiała co robię źle. Nawet jak cofam do tyłu i przez chwilę się zastanawiam w którą powinnam kręcić kierownicą to mówi: spróbuj, zobacz jak się samochód zachowa", a on od razu do mnie: w prawo kręć! Ja nie lubię takiego czegoś, ten stres mnie zjadł kompletnie dziś. No tragedia. Aż jestem zła na siebie, że jestem taka tępa :/ Bumblebee i madzia75 dzięki za dobre słowo, przyda się :) Marti84 no niby powinnam się oswoić z obcymi osobami, ale egzaminator to egzaminator a instruktor powinien działać na mnie inaczej. Może źle myślę?
  22. Jestem załamana dzisiejszymi jazdami. Kompletnie mi nie szło. KOMPLETNIE! Stale instruktor zwracał mi uwagę, jeździłam dziś z innym i nie wiem, czy to kwestia innej osoby czy naprawdę jestem taka tępa. Nie wiem, czy sobie odpuścić to... Tragedia. Jutro tez idę na jazdy i znowu z kimś innym, i chyba jutro zejdę z nerwów. A nie mogę- jestem w końcu w ciąży. Czy coś mi dolega? no bóle głowy o których wspominałam (ogólnie mam problem w ciąży z ciśnieniem- za wysokie), bóle plecow- dół pleców i kość ogonowa od pewnego czasu i dość mocno boli. I sikanie na potęgę :)
  23. Jezu dziewczyny poszło mi na tych jazdach dzisiaj źleee. To moja 17-18godz. Jeździłam z innym instruktorem niż dotychczas i kompletnie się zachowywałam jakbym pierwszy raz jechała. Co chwilę mówił, że coś źle robię, łapał mi non stop za kierownicę... Wybijało mnie to z tropu. Ja mam tak, że jak ktoś mnie skrytykuje to nie umiem się w danej sytuacji zmobilizować, to mnie jeszcze bardziej doprowadza do błędów. Nie wiem, czy się tym instruktorem zdenerwowałam, ale mówię wam, że ledwo ruszyłam a już miał jakieś "ale". Jutro znowu z jakimś innym jeżdżę... Ja chcę do mojej instruktor Natalii!!! Nie dam się wrobić już w żadne godziny z innymi ludźmi. Ja nie wiem, może ja tak beznadziejnie jeżdzę... Chyba dam sobie spokój, bo to nie na moje nerwy. Juz mam dzień do dupy przez to. A jutro będę się stresować przed jazdą, bo znowu mi wcisnęli kogoś innego. Chyba nie warto. Nie wiem co mam zrobić. Chyba jestem naprawdę głąbem jak prawie zasugerował mi dzisiejszy pan.
  24. I jak noc przespana? Mały spokojny czy płaczliwy przez to nadal? No choroba to nic przyjemnego, pamiętam, że ja na początku ciąży się porządnie rozchorowałam, katar, kaszel. A leki trzeba słabsze brać, żeby dzidziusiowi nie zaszkodzić. Ale się wtedy namęczyłam. Nie zrozumiałam ostatniego pytania :) Lecę na jazdy na 11 dzisiaj, mam stresa, bo będę dziś jeździć z właścicielem szkoły jazdy, a ja jeszcze jeździć nie umiem, a jestem za połową godzin :/ Porwałam się w ciąży z motyką na słońce :)
  25. Lewel bardzo Ci współczuję- taki podwójny ciężar, A tu jeszcze trochę przed nami. Może faktycznie zadzwoń do tego ortopedy, a nuż coś wymyśli.. Ja mam jedno w brzuchu a kość ogonowa mi dokucza dość mocno już. ochhh nasze kręgosłupy dziewczyny będą musiały odegrać niezłą bitwę o przetrwanie :) Idę dziś na jazdy na 11- jeżdżę dziś z właścicielem szkoły jazdy. Mądry chłop jeśli chodzi o prowadzenie samochodów i motorów i tego właśnie się boję, że mi powie, że jestem za połową godzin a ja jeszcze jeździć nie umiem, gubię się na skrzyżowaniach, potrafi mi zgasnąć jeszcze, potrafię nie wejść w zakręt (słabo kręcę kierownicą) ehhh i po co mi to było teraz :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...