-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Candybar
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Co do mojej cukrzycy to ja już mam wodę z mózgu zrobioną. Gin twierdzi że mam niedużą i że dietę trzeba będzie wprowadzić. A w poradni diabetologicznej dzisiaj powiedzieli że nie ma cukrzycy. Wartości są w górnych granicach tych nowych norm i na razie mam jeść normalnie a za parę tygodni będę musiała powtórzyć badanie bo jak mówi diabetolog te wartości wzrastają razem z ciążą więc skoro teraz są wysokie to za parę tygodni może to już być cukrzyca. A diety nie robić bo wynik wyjdzie przez to fałszywie dobry. No, jedynie mam powstrzymywać się od takich ekscesów jak pochłanianie na raz tabliczki czekolady - skąd ona wiedziała..? ;) Ksifir, Olla tu niedawno wstawiała linka do tych nowych norm cukrzycy, Ty wg nich jej nie masz. A co do tarczycy to właśnie podobno często idzie to w parze z cukrzycą.
-
Dzis diabetologa odwiedzam i przy okazji zwiedzam szpital uniwersytecki, kurde ale to moloch :-o Właśnie doktorowa mówiła mi że teraz jeszcze ma dużo miejsca to mocno kopie a jak już mu będzie bardziej ciasno to będę inaczej odczuwać ruchy, tak jakby chciał się przeciągnąć. A ja jak próbuję nagrać podskakujący brzuch to nagle cisza! Przekorny syn!
-
Pasiok jak Ty tak odswiezasz to ja cos napisze :) Siedzę w poczekalni u lekarza i się nudzę, dziecko poszło spać i też mi czasu nie umila kopniakami. Dziś tak jak mówiłyście liczyłam te pierwsze 10 ruchów, wyrobił się z nimi chyba w minutę :) Ale takich atrakcji jak Pasiok, z wysuwaniem stópki to jeszcze nie miałam, fajne to musi być :)
-
Olla pisałyśmy w tym samym momencie ;) U mnie jednak cukrzyca ale jak pisałam dobrej myśli jestem co do diety, zresztą wg doktorowej wystarczy że przestanę jeść słodycze a białe pieczywo, makarony itp zastąpię pełnoziarnistymi więc całkiem spoko. Mam nadzieję że diabetolog jutro będzie tego samego zdania. A co do szyjki to mi na każdej wizycie doktorowa paluchem sprawdza a jak się akurat skarżę na jakieś bóle brzucha to dodatkowo robi jeszcze usg dopochwowe.
-
Cześć Mamuśki u mnie po wczorajszej wizycie wszystko super - szyjka ok, Młody rośnie no i tylko tą cukrzycę niestety mam. Jutro idę do poradni chorób metabolicznych gdzie mnie moja doktorowa skierowała i tam się dowiem czegoś więcej tzn jak bardzo drastyczna ma być moja dieta ;) Ale ogólnie to bardzo pozytywnie i sama powiedziała że oby tak dalej więc nawet dieta mi niestraszna - przynajmniej nie przytyję już dużo więcej niż te 8 kilo których się od początku ciąży dorobiłam;) Matko Chuda i Matko Zylko posłusznie zadzwoniłam dziś do pani od warsztatów i zapisana jestem na 6 grudnia, 9:45 bo juz tylko taki termin miala! Biedna Melodyjka, naje się stresu w tej ciąży :( Jeśli to tylko problem ze znieczuleniem to miejmy nadzieję że narkoza zadziała i będą mogli przeprowadzić operację. Aaa powiem Wam jeszcze że dowiedziałam się wczoraj że moje bóle pleców mogą być wskazaniem do cesarki, muszę iść do ortopedy i się dowiedzieć czy mogę rodzić sn chociaż bez rtg to nie wiem czy on będzie mi w stanie cokolwiek powiedzieć.
-
Ja też dziś okrutnie źle spałam, budziłam się co chwila a teraz jestem nieprzytomna ale zasnąć już nie mogę :/ Majka fajny pomysł z tą koszulką i body a zamawiasz to gdzieś w necie? Ja bym chyba wzięła body z długim rękawem bo na koniec zimy i wiosnę to na krótki i tak zawsze pewnie będzie trzeba cos ubierać nawet w domu. I rozmiar 62 bo z tego najmniejszego to szybko ostra córa wyrośnie a fajnie jakby miała na trochę dłużej :) Olla jestem zakochana w Twoim miśku z mothercare Chudzina a robią w końcu 3d na tych usg? Ja nie dzwoniłam jeszcze. Ja dziś idę do gina, pooglądam sobie Młodego, dowiem się co z cukrzycą i przy okazji zasypię doktorową gradem pytań, które zbieram od ostatniej wizyty ;)
-
Pasiok super że u Ciebie wszystko dobrze, oby tylko takie wieści tu się pojawiały :)
-
Piszecie matki o tych wozkach camarelo i chyba będę musisła się wybrać i gdzieś taki obejrzeć, u mnie co prawda wózek już wybrany ale przez te trzy miesiące to rownie dobrze mogę jeszcze z 5 razy zmienić zdanie ;) Byłam dziś z D. w paru sklepach a potem na spacerze i czuję się jakbym przebiegła maraton, nie żebym wiedziała jak to jest po maratonie ale jestem ledwo żywa ;) Podziwiam te z Was które jeszcze pracują, ja już bym nie dała rady niestety. Gosia mam nadzieję że u Ciebie to nie będzie ta cholestaza! U mojej koleżanki też ostatnio to podejrzewali bo strasznie swędziały ją nogi i ręce ale okazało się że nie ma tego cholerstwa, oby tak samo było u Ciebie. Dobra, idę coś zjeść a potem leżakowanie do wieczora bo dziś do niczego innego się już nie nadaję
-
Manti a czemu byś się miała nie pochwalić, eleganckie te koszule :) Te przesądy ciążowe to jest taka głupota że ja nie wiem a najgorzej jak starsi ludzie uważają że wszystko wiedzą najlepiej i zamęczają tą swoją "wiedzą". Ja wiem, że w niektórych sprawach oni mają więcej doświadczenia i nieraz można skorzystać ale no sorry nie zawsze. Andzia ja nie wiem kogo ja mam w brzuchu, piłkarza, karatekę a może jakiegoś tancerza ;) Twoja Lenka może inaczej leży i dlatego mniej ją czujesz ale na pewno jeszcze Ci nieraz sprzeda dziewczyna solidnego kopa ;) Marta, ja na Twoim miejscu list dziękczynny i pocztę kwiatową bym słała do teściowej ;)
-
Czesc Matki i nowa matko Rzato ;) Ja dziś już po oddaniu krwi a teraz wyleguję się po śniadaniu. Dziś z moim D. jedziemy wybierać kolor farby do pokoju Młodego i niedługo zaczynamy go urządzać :) A Młody to w ogóle tak mnie wczoraj skopał że byłam w szoku, tak mocno to jeszcze mu sie nie zdarzało ale teraz to chyba będzie coraz mocniej. Krzyże mnie od wczoraj tak bolą, że od dziś zaczynam robić ćwiczenia dla ciężarówek bo inaczej nie wiem jak te trzy miesiące jeszcze wytrzymam. Andzia koszule z Italian Fashion też mi się podobają, miałam nawet z Allegro zamawiać ale wolę zmierzyć, muszę poszukać w Krakowie. A te co Kasia z Allegro wstawiłaś są cudne ale z tą cena jak na koszulę nocną to przesadzili, za tyle to fajną kieckę w Happymum można kupić!
-
Majka a do szpitala co trzy tygodnie musisz po to żeby powtarzać te badania cukru po każdym posiłku czy jeszcze coś Ci tam robią? Olla wg tych nowych norm rzeczywiście nie łapię się na cukrzycę ;) Ale moja doktorowa jest bardzo uważająca i dmucha na zimne także myślę że dieta będzie, pytanie tylko jak bardzo drakońska ;) Trudno przeżyję każdą byle z synkiem było wszystko dobrze. Przeszukałam internet i znalazłam parę blogów z przepisami dla mam cukrzycowych to przynajmniej będę miała co jeść ;) Z tymi znajomymi to my "straciliśmy" tylko jednych i co zabawne to są tacy którzy mają rocznego synka. Oni ogólnie są fajnymi ludźmi do pogadania i pośmiania się ale czasem mają strasznie dziwne akcje, lubią też z własnej inicjatywy naobiecywać różnych rzeczy a potem "zapomnieć". A że dziewczyna parę miesięcy temu zapowiedziała że da mi cały wór ubranek dla chłopca to teraz milczy jak zaklęta, muszę chyba jej powiedzieć że już wszystko kupiłam w Tesco żeby nie myślała że czyham na ten wór ;) A poza tym to zaprzyjaźniłam się bardziej z paroma koleżankami dzieciatymi albo zaciążonymi także nie martwcie się bo na pewno nie zostaniecie same. To normalne że krąg znajomych przy dziecku się zmienia a zresztą jak nam się dzieci urodzą to pewnie będziemy na początku tak nimi zaabsorbowane że to znajomi będą narzekać że poszli w odstawkę ;)
-
Olla super że u Ciebie to jednak nie cukrzyca, mam nadzieję że u mnie będzie tak samo ;) Szania gratuluje chrześnicy! :) I fajnie, że będziesz miała mamuśkę starszą stażem o 3 miesiące żeby się radzić :)
-
Olla ja mam w jakichś innych jednostkach podane te wyniki ale znalazłam w necie przelicznik i wg niego mam 151 wiec podobnie do Ciebie. We wtorek idę do lekarza to wszystko się wyjaśni a poki co psychicznie się szykuję na trzymiesięczną rozłąke ze słodyczami ;( Też zbieram się na groby, kurde nie moge uwierzyć że to już listopad, luty coraz bliżej
-
Olla, Majka a jakie miałyście wyniki w teście obciążenia glukozą? Mnie wyszło po 2 godz 8,38 przy normie do 7,80, dr google mówi że to cukrzyca ciążowa :( I co ja będę dziecku na rozruch dawać jak mi zabronią jeść słodycze? :( Chuda a Ty na Ujastku?
-
Andzia a mnie imię Lenka strasznie się podoba :) Zawsze mi się podobało i gdyby u nas miała być dziewczynka to miałaby na imię Sara, Nadia albo Lenka właśnie. W ogóle imiona dla dziewczynek bardziej mi się podobają niż chłopięce. Manti mnie też rozwalają te namowy rodziny żeby dać inne imię niż się wybrało. U nas babcia D. powiedziała że imieniem Natan skrzywdzimy dziecko i żebyśmy je koniecznie zmienili i naprawdę nie były to delikatne perswazje tylko takie z grubej rury. Takie rzeczy mi jednym uchem wpadają a drugim wypadają tylko nie rozumiem po co ktoś w ogóle próbuje forsować swoje racje, miał w swoim czasie możliwość wybrania imion dla swoich dzieci więc teraz niech da ją innym. Zresztą przy wyborze imienia jeśli już mam się kierować zdaniem innych to raczej nie babć tylko osób w moim wieku. Wiecie co, odnośnie krwi pępowinowej to zastanawialiśmy się nad tym kiedyś ale przeczytałam artykuły na ten temat które całkowicie mnie do tego zniechęciły, jeden był napisany przez jakiegoś znanego polskiego hematologa. Nie będę Wam streszczać ale jak ktoś się nad tym zastanawia to moge wysłać linki, warto przeczytać zanim się podejmie decyzję.
-
Manti, ja nie wiem czemu jedna mają po glukozie kłucie dwa razy a inne tylko raz, tam gdzie robiłam to badanie zawsze wygląda tak samo bo parę razy czekając na inne badania gadałam z ciężarówkami robiącymi glukozę. Andzia dobrze że Twoje dziecię dało o sobie znać, wiem jakie to frustrujące kiedy czekasz na te kopniaki a tu nic. Ja dziś po wypiciu glukozy zostałam solidnie skopana :) Esemellka ten wózek nie ma regulowanej rączki? Może jest uszkodzona regulacja? Nie załamuj się, jakby co odsyłaj wózek i szukaj innego! Może popatrz w sklepach żeby był taki jak chcesz a potem znajdź taki w necie żeby nie było niespodzianek? Dziewczyny nie wiem jak dać synkowi na imię! Miał być Natan bo kiedyś to imię strasznie mi się podobało, mojemu D. zresztą też. Ale co komuś mówię że Natan będzie to mam wrażenie że każdy dziwnie się patrzy ;) Nie wydawało mi się że to imię jest jakieś dziwaczne ale może jednak jest? Wiem, że to nam ma się podobać a nie innym ale też nie chcę żeby każdy uważał że mój synek ma brzydkie imię! A wczoraj załamała mnie koleżanka która uświadomiła mi że Natanek to nazwisko tego nawiedzonego księdza od "wiedz że coś się dzieje", na pewno kojarzycie :-o No i sama już nie wiem :(
-
Czesc Mateczki ja dziś na śniadanie zafundowałam sobie 75 mg glukozy ;) Powiem Wam, że w ogóle nie było źle, wręcz byłam pozytywnie zaskoczona bo nastawiałam sie na totalne obrzydlistwo. A tu coś bardziej jak przesłodzone herbata tyle że bez smaku herbaty ;) Pewnie dlatego tak dobrze to zniosłam bo uwielbiam słodycze. Teraz czekam na kłucia po godzinie i po dwóch. Andzia ja tarczycówka i też zawsze biore euthyrox pół godziny przed jedzeniem ale zdarzyło mi się zjeść nawet ze śniadaniem jak byłam po badaniach. Gorzej się wtedy wchłania po prostu ale u mnie to były pojedyncze przypadki więc moje Tsh drastycznie na tym nie ucierpiało.
-
Nie mam czasu się rozpisywać ale powiem Wam jedno - u mnie dziś też FRYTKI Już wczoraj były i tak nam zasmakowały że teraz pewnie przez tydzień będą królować. No i zmajonezem oczywiście, mmmm :)
-
Tak Chudzino, zdecydowanie polecam osiedlowe babeczki jako niezawodny sposób na rozruszanie rozleniwionych dzieci :)
-
Aha, już doczytałam że panda to dzieło babci :)
-
Andzia u mnie tak było wczoraj i przedwczoraj że dziecię niemrawe było i dużo mniej się ruszało niż wcześniej. Też się trochę martwiłam ale po południu z czystym sumieniem podjadłam sobie słodyczy i do wieczora miałam w brzuchu istną salę treningową ;) Polecam, czasem jedzenie słodyczy jest pożyteczne ;) Monia super panda, sama malowałaś? Następna utalentowana Lutówka, szkoda że aż w Warszawie... A na Twoim miejscu poszłabym chyba na to dodatkowe usg, ciekawość by mnie zżarła! Tylko na wstępie bym zaznaczyła że bez stwierdzonej płci wołami mnie stamtąd nie wywleką ;) Esemellka może to nie to co myślisz ale na pewno lekarz nie zaszkodzi, w końcu jakby faktycznie coś się działo to do jakiegoś momentu mogą jeszcze zapobiec ewentualnemu porodowi! Aż sobie sprawdzę jak ten czop wygląda żeby na przyszłość wiedzieć.
-
Zylka wiadro herbaty konieczne :) Ja po powrocie też dwie godziny w poziomie spędziłam ale ja tak ostatnio mam ;) Monia ja tam chętnie bym się do Warszawy przejechała, mieszkałam tam kiedyś więc odwiedziłabym stare śmieci :) Ale nawet się nie łudzę że jeszcze w ciąży mi się to uda. A Twoje dziecię super że zdrowe a płeć, no wcześniej czy później poznasz :)
-
Marta to jakbyś się wybierała na jakieś wyprawkowe zakupy do Krakowa to pamiętaj, że jest tu kilka Lutówek :)
-
Marta z której wsi? Ja mieszkam w Krakowie ale z Zakopca jestem :)
-
Andzia pewnie że dam radę :) Poród muszę przeżyć to co się będę glukozy bać ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10