Skocz do zawartości
Forum

sania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sania

  1. Marta jeden w zupełności wystarczy mi po prostu nie chciało się składać tego grzmota 3w1 do auta, bo to ciężki klamot :) ale wiesz... my sporo podróżujemy i np ciągnąć tego grzmota po plaży czy ładować do auta i wyładowywać do sklepy, lekarza czy gdzieś no nie, nie dla mojego kręgosłupa ;) ja już po wizycie - ktg idealne, żadnych skurczy, w nast środę wizyta, usg, ktg i się zobaczy, miejsce już mam zarezerwowane w szpitalu na 25.09 heh, ginka wie, że ja nie chcę się kłaść więc jak wszystko będzie nadal ok to najpóźniej 28-29. 09 już będę musiała się położyć na obserwację i to już się nie zmieni :)
  2. Tatka33 na początku miałam 3w1 z pompowanymi kołami oczywiście, duża gondola ale siedzisko do dupy, zmieniłam na inny też z pompowanymi, do spacerów po osiedlu, już sama spacerówka Mutsy ale wypaśna (używana) potrzebowałam spacerówkę-parasolkę lekką do auta, więc Maclaren, Cybex - do dupy, trafiłam na świetny PegPerego Si został z nami do końca i teściom kupiłam PegPerego Mini bo oni niziutcy, to w sumie miałam 6 wózków myślę, że jeden taki stabilny, z pompowanymi kołami to mus i drugi lekka spacerówka-parasolka, taka na szybko do auta ;) teraz mam ten Bugaboo, będę musiała kupić podwójną spacerówkę do auta (i chyba to będzie Chicco albo Maclaren) i pojedynczą dla teściów (pewnie to co mieli), niepotrzebnie tamtą sprzedawałam ehhh ale kto to wiedział, że będą bliźniaki????? :P
  3. Marta tu sobie zobacz jaki masz wybór, w sumie to jest najwięcej wózków, poczytaj opinie, zastanów się co dla Ciebie jest w wózku ważne :) ja przy starszaku miałam 2 wózki z pompowanymi kołami i cztery lekkie spacerówki, bo ciągle coś było nie tak zanim trafiłam na te jedyne ;) http://www.bobowozki.com.pl/index.php?cPath=6&osCsid=p224fh0312kmo2f5ej2apvqrs5 osobiście nie podobają mi się te wózki jeden za drugim gdzie jeden siedzi NA drugim, tak jak tu http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2595&%3CosCsid%3E bo jak zechcą spac to co?
  4. też ze względu na tą możliwość zrobienia pojedynczego wózka bo od początku zamierzam rozdzielać dziewczyny :) tzn odkąd będą w spacerówce jeździły a ja nie będę już uwiązana cały dzień karmieniem UU, wtedy młody i jedna do dziadków a my z drugą na spacer :)
  5. Lewel mnie ostatnio tak głowa bolała że myslałam, że mi pęknie, wzięłam Apap ;) spytałam ginkę - od czasu do czasu nie zaszkodzi ale jak coś na prawdę mocno doskwiera Marta ja mam Bugaboo ale z tego względu, że teście się zrzucili, tzn troszkę ich okłamałam :P na początku a był to gdzieś 3-4mc spodobał mi się ABC Zoom, koleżanka ma i zachwalała, więc teściom powiedziałam, że to koszt ok 3tys a oni po 3mcach przelali 3tys na wózek!!! jeszcze wtedy nie miałam kupionego ale już inny wybrany, dołożyłam resztę, którą i tak miałam odłożoną i kupiłam Bugaboo, no cóż... jeżdżę sobie niem po domu na razie hahaha
  6. M.C. a jak dawałaś sobie radę z noworodkiem i takim maluchem, który dopiero zaczął porządnie chodzić? a przeciez też pieluchy, jedzenie, zabawy, czasu sporo trzeba poświęcić? pytam, bo moja przyjaciółka będzie miała taką różnicę i jest przerażona, ba, ja nawet jej mówię, że będzie miała gorzej niż ja +1+2 Anetterainbow ja na razie przytyłam 17kg więc się łapię z tą skórą to nie wiem jak będzie, w poprzedniej ciąży przytyłam 25kg, po 7mcach nie robiąc absolutnie nic tylko karmiąc UU wróciłam do swojej wagi a na brzuchu została mi taka malusia fałdka nad szwem, teraz nie mam większego brzucha niż miałam, liczę na to samo :P a smarujesz się czymś??? Tatka33 jak tam u Ciebie??? ja cos nie mam apetytu ostatnio, nie wiem, może przez to, że późno wstaję? dziś o 11, śniadanie o 11:30 i dopiero zjadłam o 19:30 kolację a tak to nic i głodu nie czuję :/ no o 21 zjadłam jeszcze pierogi i opakowanie ciastek hahaha
  7. Marta chodzę do Medfeminy do dr Halberszdadt, nie jest tanio... sama wizyta bliźniakowa to 200zł! za tydzień cesarka na Borowskiej; w pierwszej ciąży też nie miałam mdłości (w drugiej przez pierwszy trymestr non stop i nic nie przytyłam dopiero później nagdoniłam), na basen 2x w tyg chodziłam do początku 9 mca pewnie stąd pewnie wtedy te moje siły na wszystko ale przytyłam 25kg hehe, czytając książki o ciążach wiem, że im ktos ma większą nadwagę tym mniej tyje, bo dzieciaki ciągną wszystko z tego co już nagromadzone, gorzej mają chude dziewczyny :) pocieszające nie? M.C. no witaj witaj!!! dziękuję za pocieszenie że przy drugiej cesarce jest w miarę ok, więcej nie planuję :P ja najpóźniej 25.09 mam się stawić już w szpitalu! ginka chciała mnie kłaść 22.09 ale jakoś wynegocjowałam, że nie :P nie wiem czy już cesarka będzie czy troszkę poleżę, okaże się, w piątek jadę na ktg zobaczymy
  8. Witaj Marta :) to moja druga ciąża, więc już co nieco wiem, ale dziewczyny też są w pierwszej więc będziecie razem świrowały :P ja tak za tydz już się rozpakuję ;) Tatka33 ciasno dlatego, że w brzuchu mają ciasno, będą spokojniejsze, i tak dla nich to mega szok a jakby jeszcze je tak luzem położyć to już w ogóle :) mojego na początku owijałam ciasno w rączkach tetrą właśnie i do rożka, nóżki miały więcej swobody i był spokój; podkłady kupiłam takie http://allegro.pl/seni-podklady-higieniczne-do-przewijania-90x170-i4590662646.html jednorazowe, miałam mniejsze 90x60 chyba ostatnio to mi latały po łóżku, a cos tam zawsze w jadźki wypłynie troszkę na początku ;) te mniejsze co mi zostały zabiorę jako podkłady do przewijania dziewczyn i już, później w domu jak np karmiłam na łóżku to też na nich kładłam, a to się uleje a to się zesiura, różnie bywa, łóżka szkoda w sumie to nawet nie wiem jak u mnie w szpitalu jest, musze podpytać koleżankę, jak z tymi własnymi ciuszkami
  9. do szpitala dla dziewczyn mam: pieluchy pampersy "0", pieluszki tetrowe (do odbijania, wycierania po kąpieli, lepiej wchłaniają, do zawijania ciasno gdyby rożek nie wystarczył), pajace 6szt, czapeczki 4szt te pilotki, niedrapki (ale chcę od razu pazurki poobcinać jak się da) mokre chusteczki, rożek, łagodny krem do buzi i tyłka, ubranko na wyjście (bo przy młodym mąż miał dowieźć i przywiózł kombinezon zimowy a to był kwiecień i 20st, więc już wolę zabrać sama) i to wsio :)
  10. ja wolę jak jednak moje dzieciaki są w swoich rzeczach a nie w szpitalnych i ja też :P u nas właśnie przeszła burza i tak siedzieliśmy z młodym na łóżku i oglądaliśmy zamiast książkę czytać, ależ mu się podobało!
  11. nie no ja na samym usg spędzam ok 30-35min, sprawdza wszystko szczegółowo, zawsze po mnie musi sobie 20min przerwy robić przez to skupienie ale to najlepsza klinika we Wro no i moja ginka pracuje na oddziale gdzie rodze i ma tam chody ;) już mam zaklepaną piękną salkę na patologii 2os z łazienką Tatka do szpitala mam tak: 2szt koszuli do karmienia, biustonosz do karmienia 2szt, majtki siatkowe wielorazowe 2szt, nie kupuj jednorazowych one nie przepuszczają powietrza i jadźka sie kisi!! dostałam zjebkę za takie, szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, skarpetki, podpaski z Bella ale nie te koszmarnie wielkie tylko normalne, bez skrzydełek, ręczniki mały i duży, chusteczki do higieny intymnej, dermo-żel pod prysznic, podkłady na łóżko takie duże, żeby pod łóżko zawinąć 170x90cm chyba, szczotka, pasta, sztućce, kubek, herbatka na laktacje w razie czego, laktator, butelki, woda, tyle dla mnie
  12. Anetterainbow najlepszą metodą będzie brak sexu ;p hahahhaa dokładnie!!! Lewel ja chodze prywatnie, dziś np zapłaciłam 300zł... bez komentarza.... bliźniacza wizyta 200 i ktg 100 bo podwójne masakra!!! ja już po wizycie ufffff, ważą - Baśka 2210g i Olka 2280g super!!!! za tydz znów ktg, Baśka ma miejsca jeszcze na tydzień i ginka 22.09 chciała mnie już do szpitala kłaść ale wybłagałam, żeby nie, no chyba że faktycznie coś się będzie działo to pojadę :/ chodzi o to, że jak Baśka nie będzie miała już miejsca to mogą mi szwy puścić, ale zobaczymy za tydzień, na pewno szpital najpóźniej 26.09 bez gadania, w ogóle jak przejeżdżałam obok szpitala to się rozryczałam i nie patrzyłam nawet tam hahaha głupoooool ze mnieeeee!!!!
  13. Tatka jutro idę na wizytę to spytam o te hemoroidy, generalnie papier toaletowy zastąpiłam chusteczkami pampers :) jaka ulga!!!! i się zmniejszyły, raczej nic z tym już robić nie będę, nie przeszkadzają mi już, poczekam, po połogu jak jeszcze będą na wizycie kontrolnej poproszę o leki; co do antykoncepcji to też ostatnio myślałam, gumki odpadają, człowiek w amoku, już by chciał się bzyknąć a tu trzeba się odrywać, szukać, zakładać nieeeee to nie dla mnie, tabletki odpadają, trzeba pamiętać eeee nie, plastry, zastrzyki znów hormony eeeee, myślałam o spirali ale tylko myślałam nie zagłębiałam się zbytnio, poprostu jak już przyjdzie czas pogadam z moją ginką, zobaczymy, jedno wiem na pewno - koniec już z dziećmi :P M.C. hop hop??!!
  14. Lewel niech robi usg na każdej wizycie!!! w końcu to bliźniaki i trzeba sprawdzać wszystko, każda mnoga ciąża to ciąża wysokiego ryzyka przecież ;) Anetterainbow pobyt w szpitalu jest płatny, tzn NFZ, więc robią badania, poza tym do szpitala nie trafia się bez powodu, nie słyszałam o trzecich prenatalnych w sumie ale jak masz być w szpitalu to oni już tam wszystko będą mieli pod kontrolą ja się stresuję płytkami i znalazłam - norma dla ciężarnych od 100 dziś powtórzyłam i mam 114, wiec co ja już świruję heh, jutro wizytka, trzymajcie kciuki żebym nie musiała się z jakiegoś powodu kłaść do szpitala bo tego nie przeżyję!!! dziś skończyłam 34tc
  15. wiecie co? tak patrzę na te płytki krwi moje, 10dni temu miałam 144 a wczoraj 108, coś nie halo jest :/ jutro idę powtórzyć
  16. Anetterainbow to polecam Ci tą drugą książkę, tam jest masa porad od innych matek ;) jesteś na FB? jest też tam fajna grupa mamusiek z bliźniakami i tam też o wszystko można zapytać i sporo dziewczyn pisze jak to u nich jest :) ja już kilka razy o coś zapytałam, m.in. czy dam radę sama sobie z karmieniem dwójki jednocześnie ;)
  17. Tatka33 Sania wyczailam Cie na fb :-D o Ty tajniaczko :) to dodaj mnie bo ja na bank nie odgadnę :P
  18. olciamargolcia może chce Cie do szpitala położyć, żeby jakieś wyniki wyrównać? co do porodu to możesz zażądać cesarki!!! ja jestem już po porodzie 2w1 i ginka powiedziała mi, że nikt mnie do naturalnego nie zmusi, chyba że się uprę ;) w tej książce nr 1. wypowiada się właśnie ginekolog-położnik i mówi, że przy bliźniakach odchodzi się od porodu naturalnego, bo nawet jeśli dzieciaki są ułożone główkowo w dół to jak jeden wyskoczy to drugi bardzo często się obkręca i i tak robią cesarkę, więc po co kobiete dodatkowo męczyć!
  19. z książek polecam: 1. "Bliźnięta atakują" http://allegro.pl/bliznieta-atakuja-marta-kuligowska-sandra-nowak-i4591828817.html tu jest co nieco o tym jak jest po porodzie i masa wywiadów ze specjalistami różnej maści od bliźniaków, innymi mamami jak to jest 2. "Bliźnięta" http://allegro.pl/bliznieta-joanna-tkacz-i4593296055.html ta też jest godna uwagi, 100stron o samej ciąży, 300stron o tym co po, wypowiada się masa mamusiek jak to u nich było z różnymi rzeczami, tą czytałam pierwszą, polecam 3. "Bliźnięta... i więcej" http://allegro.pl/bliznieta-i-wiecej-czyli-o-wieloraczkach-podcza-i4572792811.html tej nie polecam, głównie o ciąży a co po to jak kot napłakał, nic tam ciekawego się nie dowiecie tak więc 1. i 2. polecam zakupić, używane są na allegro, warto przeczytać, mieć pojęcie chociaż w teorii jak to wygląda na początku, nad czym da się zapanowac, co robić
  20. a właśnie - jak są ułożone Wasze dzieciaczki? moje są poprzecznie - Basia na dole, główka po lewej stronie i nogi zawijają się pod prawe żebra prawie, Ola tyłek ma na Basi głowie a głowę między moimi żebrami i jak siedzę to wiecznie jakby chciała ją wystawić, jak peryskop Basia mniejsza jest bo ma mniej miejsca, no co się dziwić jak 2kg Olki na niej siedzi :P
  21. czytacie jakieś książki-poradniki o bliźniakach? ja w sumie przeczytałam trzy, jestem ekspertem w teorii hahaha
  22. Anetterainbow mój syncio w ciąży też miał torbiel i sam się wchłonął jeszcze przed porodem, głowa do góry! na badania kardiologiczne też dostaliśmy skierowanie do szpitala, bo to ponoć teraz standard przy ciąży bliźniaczej, ginka miała nam załatwić u siebie w szpitalu ale okazało się, że jej klinika nie ma podpisanej umowy na to i musielibyśmy zapłacić, więc zrezygnowaliśmy (pokryło się to z synka operacją któa kosztowała 4tys), tym bardziej, że ona dokładnie te serduszka sprawdza za każdym razem ;) Lewel za dużo latasz :) zwolnij już, ja też tak do ok 24tc nie chodziłam a wszędzie biegałam (w23tc jeszcze w Turcji byliśmy), plecy zaczęły mi drętwieć, jak się schylałam to automatycznie brzuch twardniał, musisz wyluzować, więcej odpoczywać PAMIĘTAJ!!! teraz masz 80% więcej krwi w obiegu i serce musi to przepompować, zobacz jaki to wysiłek! co do kopania to już jako takiego nie będzie, już dzieciaki nie mają tyle miejsca i będa się wypychały na wszystkie strony :) moja Baśka też mi grzebie w szyjce, leży na dole, nie wiem czego tam szuka, "sezamie otwórz się"? czy co jutro masz wizytę więc leż i pachnij sobie ;)
  23. olciamargolcia byliśmy łącznie 6h, najpierw jakieś badanka, głupi jasio do wypicia - jaki on wtedy był przesłodki operacja się przeciągnęła do godziny, wrócił o 11:30, o 15 wychodziliśmy M.C. gdzie Ty?? pytałam o dochodzenia po cesarce ;) dzis strasznie boli mnie głowa..... jak sobie poradzić???
  24. Lewel żelaza jem sporo, hemoglobina wysoka i to mnie zdziwiło bo przy niskim wyniku płytek krwi hemoglobina i leukocyty spadają właśnie :/ no i z typ piciem mam spory problem... szklanka inki rano, później kubek kawy, do obiadu max 300ml wody, może 1-2szkl w sumie popijam z butelki wody i na noc nie codziennie szklanka ciepłego mleka :/ wiem że piję mało ale po prostu nie da się zmusić, nie pamiętam, już nawet jak się wysikam to woda stoi w wc żeby się napić i jej nie widzę... z witamin to biorę FalvitMama no i to żelazo, tran, magnez olciamargolcia synek notorycznie miał katar, co go zaleczyłam to za tydzień znów, w końcu pediatra ała skierowanie do laryngologa, tylko tam weszliśmy a ona - migdał! ale postanowiła to jeszcze podleczyć specjalistycznymi lekami, porobiła różne badania i za 2tyg nie było poprawy więc skierowanie do szpitala na zabieg - termin za prawie 2 lata, to mi się dziecko prędzej udusi! też prywatnie robiliśmy, na wizycie znów szereg badań na nos, na uszy, krew no i wyszło że migdał owszem, złe mówienie przez to ale większym zmartwieniem są uszy, zbierała się jakaś wydzielina i nie upłynniała, a ja myślałam, że mnie dziecko ma w tyłku i nie słucha a on po prostu bidulek mnie nie słyszał, dopiero jak krzyknęłam i stąd też źle mówił bo źle słyszał wyrazy; zrobili operację tu i tu, uszy były w poważnym stanie, dr mówił, że pół sali operacyjnej uwalili tak zaczęło psikać z tych uszu, założyli drenaże, nie możemy moczyć uszu, czyli basen odpada no i mycie głowy mega ostrożnie ale jest poprawa!!! słyszy nas i kataru ZERO!!! myślałam też, że po wycięciu będzie problem z jedzeniem, zimne papki i te sprawy ale nic takiego nie było ;)
  25. olciamargolcia my migdałek wycinaliśmy młodemu w lipcu ;) dodatkowo zrobili uszy i okazało się że uszy były konieczniejsze! na 40% nie słyszał przez to, a Wy prywatnie czy na NFZ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...