Skocz do zawartości
Forum

kati34

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kati34

  1. Angioletto Solniczko-pierwsze 2 wizyty byly prywatne a 7go mam juz na NFZ.Niestety ta pani nie pracuje w szpitalu :( Kati,rodzilam z moją przyjaciółką-uwierz,ona nie wiedziala co robic po tylu godzinach i błagała ich o pomoc bo ja bylam nieprzytomna.Nie kazaly mnie ponoc ruszac,wybudzaly mnie skurcze wychodzące ponad skale.Ogólnie skurcze byly bardzo bolesne i długie a rozwarcie prawie sie nie ruszalo.Po wszystkim jak juz dalam rade wypchnąć dziecko i zabrali ją ode mnie,wszyscy pobiegli do niej,a ja zostalam na chwile sama.I wtedy sie zaczelo.Brzuch wypelnil sie krwią i bylam napęczniala jak balon,to samo sie stalo z rękami-błyskawicznie.Oczywiscie nie obylo sie bez naciskania na brzuch.Aaaa i dodam ze mialam znieczulenie zewnątrzoponowe które na mnie NIE PODZIAŁAŁO.Potem juz jak pytalam w pl swojego lekarza to mi powiedzial ze jest taki maly procent kobiet na które to znieczulenie poprostu nie dziala-bylam wsród nich.Niestety. Muszę miec cc bo panicznie sie boje o swoje dziecko i o siebie.Po porodzie będę musiala się zająć noworodkiem,przedszkolakiem i domem.Bylam juz kiedys operowana i wole miec rane po operacji niz to co mialam po porodzie sn. No to nie ciekawie miałaś, jak to czytam to aż ciarki mi chodzą.Nie dziwię się,że masz awersje do porodu sn! Ja w 1 ciąży i teraz chodzę do tego samego lekarza.Dr Gagoś pracuje w szpitalu ale innym niż rodziłam.Oczywiście na koniec ciaży byłam u niego w szpitalu na badaniu i dr zaproponował mi cesarkę na to ja zdziwiona,że nic nigdy mi nie wspominał a tu teraz cc?stwierdził wąskie biodra ale ja chciałam spróbować i koniec.To polecił juz przed terminem zgłosic się do szpitala w którym chciałam rodzić żeby badania porobili i wymiary bioder właśnie.Szpital w którym rodziłam kiedyś nie miał za dobrych opinii ale teraz to się zmieniło i nie żałuję.Miałam super położną, która pomagała, tłumaczyła i lekarza z poczuciem humoru,choć mi do śmiechu nie było, powyginane ręce i cały czas mialam zamknięte oczy.Sale na położnictwie 2 osobowe,czysto ogółem byłam zadowolona i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.Po za tym 2 kroki od domu. Jeśli chodzi o rodzenie to dziewczyny lepiej rodzić z mężem podobno bardziej Cię szanują bo jak coś to mąż obroni...ale zasadą jest współpracować i słuchać położnej!Mi akurat podpowiadała,że mam przeć tak jakbym przepraszam za wyrażenie (kupę robiła) tak dołem a nie tchawicą i to pomogło.
  2. Beyr Dziewczyny ja na tym forum już nie będę się już odzywać, bo co ja się zapytam to jestem zbywana, a wy jak się zapytacie o jakiś temat to jest natychmiastowa reakcja. Beyr nie gniewaj się i zostań z nami! Jeśli chodzi o te spanie to ja jestem cały dzień śpiąca a szczególnie od 16 to juz marzę kiedy będzie 19 i pójdę małą uspać.O godz 20 mała przeważnie juz śpi a ja o 21 odjeżdzam nawet jak obiecam mężowi, że zobaczymy jakiś film...no nie daję rady.Takie problemy jak Ty to miałam pod koniec 1 ciąży no ale to normalne.Wiesz może spróbuj coś zjeść, wypić ciepłe mleko.Może ktoś u Ciebie w rodzinie ma cukrzycę?możesz mieć cukrzycę ciążową którą bada się w 24tyg ciąży (musisz nad czczo wypić glukozę)nie wiem zapytaj lekarza co to może być.Ja miałam cukrzycę i często w nocy podjadałam jakiś chlebek Vasa bo mi słabo było i serce waliło a nie mogłam jeść co chciałam tylko rzeczy nisko glikemiczne.
  3. Angioletto to rzeczywiście nie ciekawie miałaś ale też nie wiadomo jak teraz będzie.Mnie tylko małej podczas skurczy położna główkę nastawiała w szyjce a to bolało a co dopiero Ciebie.A też się dziwię,że tak długo Cię trzymali zamiast coś zadecydować ?!
  4. Dziewczyny ja Nadię rodziłam naturalnie i powiem, że bolało aż wykręcało mi ręce, położna się męczyła bo zaginałam jej kroplówkę z oxytocyną ale poród trwał 6 godz. O 5 rano w szpitalu odeszły mi wody a mała urodziła się o 11 45 więc super jak na 1 raz.Rodziłam z mężem i powiem Wam, że bardzo mi pomógł, nawet parł ze mną.Lekarze się śmiali, że będę mu musiała kupić maść na hemoroidy hahaha. Ale jak ja już nie mogłam to on mnie bardzo wspierał, nawet teraz stwierdził, że przy 2 porodzie to znowu 20 lat mu ubędzie hahaha. Też miałam zapowiedzianą cesarkę w razie czego bo wąskie biodra ale chcialam spróbować i nie żałuję, nawet nie wyobrażam sobie rodzić inaczej.Podobno dziecko też inaczej przechodzi ten stres związany z przyjściem na świat w sposób naturalny niż kiedy wyrwą go na świat nagle z ciepłego, ciemnego brzucha.A jak już położą na brzuszku małego skarbeczka to już o bólu nie pamiętasz....
  5. Caroline0887 Angioletto może nie tak do końca to co robię to blog... może raczej fotoblog lub coś w ten deseń w razie czego zapraszam choć dawno nic nowego nie dodawałam: www.bizuteriazpasja.blox.pl z innego forum poznałam fajną babeczkę która szyje i pisze świetnego bloga http://totolijo.pl/ Caroline przepiękne są te rzeczy,musisz mieć cierpliwość i wyobraznię, pozdrawiam.
  6. kati34 dziś [08:53] Witam dziewczynki! dawno się nie odzywałam bo przeziębiona jestem niestety, katar i chrypka mnie męczy na szczęście bez temperatury.W niedzielę Nadię dopadło a mnie od poniedziałku, pewnie dla tego, że jej nosek odciągam sopelkiemsmutas.gif Ale widzę,że nawet nie tęskniłyście za mną...smutas.gif W każdym razie witam i gratuluję nowym mamusią! Ja też biorę tylko kwas foliowy i luteinę a witaminki dopiero od 12 tyg mam zacząć brać. wizytę mam dopiero 29.09 cały miesiąc bez podglądania masakra.O prenatalne dopiero będę dzwoniła po termin,jestem w 10 tyg ciązy.
  7. Usia jeśli chodzi o cerę to u mnie bez zmian,żadnych pryszczy itp ale ja też nigdy ich nie miałam nawet w 1 ciąży a urodziłam córeczkę.Moją bratową natomiast obsypało masakrycznie w 2 ciążach i urodziła 2 synów, także chyba nie jest to prawdą, że córka zabiera Ci urodę hihi. A smarujecie już brzuszki jeśli tak to czym?
  8. Dzień dobry dziewczynki! ja już posprzątałam, zjadłam śniadanko a teraz czekam na koleżankę ok 10 ma wpaść na pogaduchy ale jakoś nie mam dziś humorku...spać i spać się chce.Potem uspać małą i gotować obiad trzeba. A Wy kochane nie przejmujcie się mężami bo to takie dziwne stworzenia, czasem(albo prawie zawsze) nie potrafią nas zrozumieć.Ja mam zasadę jak chcesz na kogoś liczyć licz na siebie...pozdrawiam i miłego dnia życzę!
  9. Witamy nowe mamusie!pozdrawiam wszystkie dziewczynki!
  10. Caroline0887 A ja mam pytanie odnośnie waszego ciśnienia... przed ciążą piłam min 3 kawy dziennie i miałam ciśnienie później książkowe 120 na 80... teraz praktycznie w ogóle nie piję tego napoju bogów no i ciśnienie mam już 100 na 60... ogólnie źle to wpływa na moje funkcjonowanie... ma tak któraś? Jak sobie z tym radzicie? Ja też mam tak niskie ciśnienie ale wg mojego gin niskie nie jest przynajmniej normalne w ciąży, podobno gorsze jest wysokie ciśnienie.Czuję się cały czas śpiąca i też mi zimno już nie mówiąc o moich oczach,wiecznie wory pod oczami.Ciężko mi się oddycha i nawet mały wysiłek kończy się lekką zadyszką.No cóż takie uroki ciąży moje kochane.
  11. Tak krzywa cukrowa jest obowiązkowa,chyba w 24 tyg.Ja musiałam kupić glukozę w aptece, musisz być nad czczo bo wpierw pobiorą Ci krew bez glukozy,potem musisz wypić i po godz czy 2 już nie pamiętam dokładnie znowu krew.Dla dzidzi da się przeżyć ale ja się czułam po tym fatalnie a potem się okazało,że mam cukrzycę ciążową.
  12. uli-nek Prosze, nie piszcie wiecej bzdur w stylu im wieksze masz mdlosci tym lepiej rozwija sie dziecko. Po co stresowac te laseczki, ktore maja slabsze dolegliwosci albo dziekowac bogu wcale im nie dokuczaja. Stres im wiecej szkodzi w takich sytuacjach a dzieci im w brzuchach rosna tak samo radosnie, jak tym co spedzaja czas w objeciach toalety. uli-nek dzięki za słowa otuchy! bo ja akurat większych objawów nie mam, tylko piersi bolą.W 6tym tyg lekkie mdłości na zapachy ale to trwało 3 dni.Teraz żadnych typowych smaków, kwaśnym już się przejadłam tylko mięso jakoś nie podchodzi za to banany mniam i pomidorki z solą.Mam dni jak dzisiaj, że ciężko mi się oddycha a to dopiero 9tydz.Pamiętam w 1 ciąży też takie miałam objawy.Więc już nie straszcie tymi opowieściami, że im więcej Cię poniewiera to lepiej...
  13. Kokosowa! nic się nie martw, nerwy nie pomogą.Wszystko z pewnością jest w porządku.Po wizycie zaraz się pochwal jak duży jest dzidziuś!
  14. Dziękuję dziewczyny za pomoc, spróbuję Duphalac tylko kiedyś go piłam i ma taka oleistą konsystencję, ciężko było mi go przełknąć. Blondia wiem o czym mówisz tylko mnie krzyż nie boli ale za to brzuch jak w 6mcu i te uczucie pełności i jakiegoś syfu we mnie... Wczoraj zjadłam pół paczki śliwek to potem latałam jak kura co chwilę ale te wzdęcia po nich też dyskomfort ale dzisiaj jest już lepiej,przynajmniej brzuch znikł.Tylko wiem, że zjem obiadek i znowu to samo będzie.Super mają się te dziewczyny, które załatwiają się dziennie...
  15. Cześć dziewczynki A teraz pytanie z innej beczki, jak radzicie sobie z zaparciami jeśli takowe macie? bo ja zawsze miałam problemy a teraz dodatkowo biorę luteinę(progesteron)który jak wiadomo jeszcze bardziej rozleniwił moje jelitka... Zjadałam już kapustę kiszoną,ogórki kiszone za bardzo na dłuższa metę to nie pomagały, dziś spróbuję śliwki suszone. A ja się czuję taka wypchana jak bania. Jeśli chodzi o wagę to mam 50kg za bardzo nie przytyłam( przy wzroście 160cm)raz 0,5 kg więcej raz mniej.Smaki to tez pomidory z solą ale bez cebulki, mięso to tylko kurczak ale nie za dużo a inne mięso bee, ser żółty i biały, nutella no i słodycze ale staram się ich nie jeść.Właściwie takie same smaki jak w 1 ciąży.Z Nadią przytyłam tylko 6 kg miałam cukrzycę ciążową wtedy w ogóle musiałam się pilnować ciągle głodna chodziłam, tylko sałatki z sałaty lodowej z kurczakiem i sosem jogurtowo-czosnkowym jadłam, chleb dla cukrzyków tylko 2 kromeczki.Teraz też pewnie cukrzyca się pojawi. Czekam na Wasze porady dziewczynki na moje zaparcia.
  16. katlam meeeg Może masz rację, ja mówiłam, że pracuję w domu, sama ustalam godziny pracy, więc sytuacja od razu jest inna. Ale co Ci w końcu odpowiedział gin, dostaniesz zwolnienie? Swoją drogą dziwię się kobietom, które narzekają na inne kobiety - te, które szybko idą na zwolnienie. Ale jak tu pracować, gdy ledwo da się żyć? Ja mam o tyle dobrze z dowolnymi godzinami pracy - właśnie przed chwila skończyłam pracę, ale w normalnej pracy zazwyczaj się jest między 8 a 16, ja właśnie wtedy czuję się najgorzej. No właśnie nic szczególnego nie powiedział...własciwie to nie odpowiedział. Mam przyjść 10 września i wtedy zobaczy (?) Usia, zobacz jak to jest. Byłam przecież ciut ponad tydzień temu u swojego starego gina z kiepskim sprzętem i tak mnie nastraszył - że nic nie widać, nie ma serca, może szpital..a tu proszę, groszek rośnie :) Ale jestem happy :) katlam widzisz,że wszystko jest ok nie ma co się denerwować, ja też byłam u mojego gin z końcem 6 tyg serduszka nie było ale zaprosił mnie do siebie do szpitala na lepsze Usg i już serduszko było, kolejna wizytę miałam tydz pózniej tzn wczoraj dzidziusia już było widać super ma 0,74cm a zaczęłam 8tydz.Jeśli chodzi o L4 to wprost zapytałam i dostałam od wczoraj i tak będę ciągła, tylko chodzę prywatnie.Wróciłam do pracy od 1.09( przerwałam wychowawczy) i od razu wskoczyłam na L4 tak się umówiłam z szefem.
  17. katlam hej babeczki :) Macie coś sprawdzonego na mdłości? bo zwariuję...w sumie, to męczy mnie cały dzień, ale najgorzej jest wieczorami. Do tego odrzuca mnie od leków (witaminy, dupek, żelazo) i nic nie mogę pić, dosłownie nic! podchodzi mi od razu pod gardło :(( Z jedzeniem też kiepsko, póki co, ratuję się zupami i czasem chlebkiem z wędliną (o dziwo). Katlam wczoraj czytałam jakiś artykuł na temat ciąży i pisało tam, że często przyczyną wymiotów są witaminy a w szczególności żelazo, podobno jego duża dawka tak działa.Może spróbuj zmienić witaminki?porozmawiaj z lekarzem.Mój przepisał mi czopki Torecan ostatecznie ale ich nie kupiłam.
  18. Tak usg trwało ok 30min,dostałam wszystkie papiery z pomiarami, zdjęcia i płytkę dvd za dopłatą chyba 20zł.
  19. Sofija kati, gdzie w Katowicach można zrobić badania prenatalne? Ja byłam w Centrum Medycznym Krzysztof Sodowski ul Piotrowicka 83 tel 32 203 73 63 ja też jakoś z terminem nie miałam problemów.
  20. uli-nek Dziewczyny, a to badanie prenatalne, to usg, czy amnio? Ja mam skonczone 35 lat, ale nie wiem czy zdecydowac sie na ewentualne badania inwazyjne..dodam, ze nie interesuja mnie totalnie wszelkie testy przesiewowe oparte na danych statystycznych, ryzyko zawsze bedzie wychodzilo spore, no bo latka leca, a po co mam sie stresowac? Ewentualnie, co chcialabym zrobic, to bardzo dokladne usg w 12 tyg u fachowca z dobrym sprzetem usg. Ja miałam robione tylko Usg 4D w 12 tyg i 22tyg a jeśli coś by było nie tak to można zrobić test z krwi to się nazywa test Pappa między 10a 14 tyg
  21. katlam Cześć dziewczyny :) ja słyszłam, że na bad. prenatalne jest wystawiane skierowanie, jeśli pacjentka ma 35 lat i więcej...sama chętnie sie dowiem :) Katlam tak masz rację prenatalne na kasę jest wystawiane powyżej 35lat lub gdy coś jest z ciążą nie tak.Moja bratowa była na kasę w wieku 32 lat bo lekarz podejrzewał,że coś tam z główką ale tez słyszałam, że na kasę są dalekie terminy co może się nie pokryć z tygodniem ciąży.
  22. Sofija, poproszę lekarz czy nie da się na Nfz bo darmowe badania są po 35roku życia lub gdy z dzidzia jest coś nie tak. Ja mam 34lata termin porodu na 20 04 a w maju skończę 35 to może się załapię choć baaaardzo wątpię.Jednak tak czy siak na prenatalne pojedziemy nawet jak będziemy płacić, w pierwszej ciąży też byłam na 1 i 2 prenatalnym tylko nie pamiętam ile dokładnie płaciliśmy coś ok 250zł w Katowicach. A w załączniku zdjęcie z USG 4D mojej córeczki Nadusi z 22tyg+3dni prawda,że super widok dla mamusi!
  23. Ja też dziewczyny miałam 2 dni nerwów.Byłam w poniedziałek u lekarza tego samego, który prowadził moją 1 ciążę(prywatnie).Strasznie się cieszyłam bo to super lekarz ale tez miałam obawy czy wszystko będzie ok. I tak przy moim pierwszym Usg było widać tylko ciałko żółte a to był 6 tydz+1dzień a spodziewałam się już serduszka, na co pan doktor stwierdził,że przez chwilkę jakby widział serduszko ale tez nie na 100%.Ja załamka na całego, przepisał luteinę i podwójną dawkę kwasu foliowego, powiedział, że mam przyjść w następny poń za tydzień ale widząc moją panikę zlitował się i zaproponował żebym przyjechał do niego we wtorek do szpitala bo ma dyżur.W nocy nie spałam,od rana wymioty nie wiem czy przez stres i cały dzień czekania kiedy będzie w końcu ta godz 20!? Pojechaliśmy,pan doktor przyjął nas z uśmiechem i życzliwością jak zawsze.No i w końcu zobaczyłam serduszko!Aż uściskałam doktora!Pomiary też w porządeczku wychodzi 7 tydz, dzisiaj w końcu jakoś spałam.A usg policzyło termin na 17.04 to ciekawe a według miesiączki 21.04.Zobaczymy jak na prenatalnym. Tak więc dziewczyny wszystko zależy od sprzętu i podejścia lekarza do pacjentki.
  24. Justyśkaaaa o powiedz mi masz cukrzycę ciążową? czy już przed ciążą miałaś? dostajesz insulinę? ja w 1 ciąży też miałam od 5mca ale tylko na diecie byłam obyło się bez insuliny ale głodna chodziłam a mała i tak sporo ważyła 3,450kg, 58cm a 2 dni przed porodem Usg wyliczyło 2,850kg...a tu taki pasztecik,ja w ciąży przytyłam tylko 6kg,a jak TY?teraz podejrzewam, że też cukrzyca się pojawi.
  25. Witam wszystkie przyszłe mamusie,u mnie dzisiaj senność mega ale też pogoda nie ciekawa szaro, mokro i zimno tylko w łóżeczku by się leżało, potem ciągnie się taki dzień... Odliczam każdy dzień do wizyty w końcu 1 Usg.Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...