-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ksifir
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Pasiok 2 pieluszki tetrowe to zdecydowanie za mało! To bardzo przydatna rzecz. A co noska to są dwie opcje najlepsze: 1). Frida, czyli ten aspiratorek z rurką, gdzie Ty sama odciągasz. 2). Coś bardzo podobnego, tyle że zakłada się na rurę od odkurzacza. Osobiście uważam, że Frida na początek, a przy dziecku już ponad rocznym ten na odkurzacz jest najlepszy ;-)
-
chudzina Ty już masz brzuszysko! Piękne, cudne, okrągłe! Mi zaczął się w końcu pokazywać i już przed lustrem szaleje, ale Twój to już cudo! Cóż... moje dziecko będzie miało chyba survival. Zero sterylizatora, co najwyżej wyparzanie w garnku z wrzącą wodą. Prasowanie - max pierwszy miesiąc - no nienawidzę i nic nie prasuję! Nie ma wyboru, musi ciamkać cyca, nie brudzić ubranek i w ogóle być grzeczne.
-
Wytłumaczcie mi jedną rzecz. Jaki jest sens sterylizatora? Nie wystarczy zmywarka na najwyższej temperaturze? Dzieci, którymi się zajmowałam miały myte butelki w zmywarce i wszystkie zdrowe.
-
zizu już czuć kopniaki na ręce w tym okresie. Przynajmniej u mnie. Gabryśka wczoraj kopała przez większość dnia, i cały czas było widać na brzuchu jak się tak szybko podnosi na chwilę. Super sprawa! ;-)
-
Ahoj! Melduję posłusznie: -jem jak oszalała. Ważę się codziennie i oczom nie wierzę. O ile do 18 tygodnia nie przybyło mi ani kilograma, to od 18 do dzisiaj jakieś 4,5! Pora ograniczyć jedzenie - plan od dzisiaj. -snów erotycznych nie mam, ale może wynika z tego,że nie oszczędzam się w ciągu dnia- wibrator najlepszym przyjacielem kobiety. Chociaż seksu też sobie nie żałuję. -Gabriela Hanna codziennie się melduje. Czuć już ją po przyłożeniu ręki, a dzisiaj zaobserwowałam,że przy kopnięciach widać ruch brzucha. Leży nie wiem jak,ale najczęściej czuję ją u dołu, z prawerj strony, chociaż dzisiaj podpłynęła trochę wyżej. Na badaniu leżała główką do dołu, ale dwa dni wcześniej w poprzek, więc się kręci. -Wczoraj wyszłam na salsę. Tuż przed wyjściem przymierzyłam wszystko co w szafie miałam i płacz! Nie ma takiej bluzki, która by ten brzuch zasłoniła. Nawet luźne tuniki się dziwnie układały. Trudno, najważniejsze, że potańczyłam. Chyba już ostatni raz. -Z Panem Tatą się układa. Jest cudnie... i niech tak trwa.
-
Matko Chudzino! nie ma wyboru! W końcu po 5 miesiącach płaczu i jęku wzięłam się w garść. Najwyższa pora. Jeszcze moja Gabriela Hanna będzie z matki dumna. Ot, co!
-
Cześć Mateczki! U mnie ostatnio kiełkowała myśl jak tu utrzymać dziecię, bo niby wszystko jest, tj ubranka, łóżeczki...itp, ale na bieżące potrzeby będzie ciężko. I przedsiębiorcza Pani Matka wymyśliła! Poprosiła Pana Tatę o przebranie całej szafy książek (ojjj dużo tego było!). Co bardziej wartościowe ksiązki poszły na allegro - a z każdej sprzedaży wrzucamy kasiutę do skarbonki "na dzidziusia". Te mniej wartościowe wystawiłam na facebooku na wymianę za pampersy i mokre chusteczki! Tym sposobem moje dziecie ma już całkiem pokaźną kolekcję pampersów, w rozmiarach 1-2 ;-)
-
Matko chuda jeśli to nie wygląda jak śluz, to może lepiej pojechać to sprawdzić czy to nie wody płodowe się sączą? Trzymam kciuki żeby to jednak było tylko podniecenie nowymi pasami ciążowymi!
-
Z netto polecam legginsy. Wczoraj kupiłam. Wygodne, i co najważniejsze mega ciepłe, podszyte polarem, będą idealne pod spodnie. Z tego co widziałam to są kolory czarny i szary. Pasy ciążowe - pakowane po 2 - biały+czarny. bawełniane, delikatne, ratują moją szafę ;-) Dzisiaj szykuje mi się 9h na uczelni. Pierwszy zjazd... Nie wiem jak to przetrzymam.
-
Ojjj te sutki wielkie jak talerze to prawda! U mnie to samo. Doświadczone mamy-ciężarówki powiedzcie jak to jest, po skończeniu karmienia wrócą do dawnej wielkości/koloru? Czy już pozostaną takie duże i ciemne?
-
Widzę, że nie tylko mnie boli ten temat. Brzuch na boki, cellulitis na udach i pośladkach ogromny jak nigdy! Jedynie rozmiarem piersi jestem zachwycona, ale żeby nie było zbyt pięknie, to oczywiście musiały mi wyskoczyć na nich ogromne niebieskie żyły. Ehh... ciąża. Wszyscy się tak zachwycają dookoła jaki to piękny i cudowny stan, a ja jakoś tego nie zauważam. Chociaż muszę przyznać, że kopnięcia, czkawka (mamy już pierwszą za sobą!), czy samo poczucie, że nie jest się samym są cudowne.
-
Majka z brzuchem dzięki za informację o sklepie! Właśnie przejrzałam ich ofertę i robię jutro najazd w celu zakupienia legginsów ocieplanych i pasów ciążowych.
-
Zizu u mnie się już pojawiły. Lekarz powiedział,że póki nie ma innych oznak porodu to sie nie martwić, bo w ten sposób macica przygotowywuje się do porodu i tak już będzie do 9 mies. Niektóre kobiety czują te bóle, inne nie. Ale póki nie ma: biegunki, bólu pleców, sączenia się wód płodowych, plamień, krwawienia, to nie ma co się martwić. Po prostu zmienić wtedy pozycję, to pomaga. Czyli jeśli siedziałaś, to wstać i pospaceruj. Mi pomaga jak się położę płasko na plecach.
-
Hej! Jestem już po badaniu połówkowym. Gabrysia jest dziewczynką! Ufff... kamień z serca. Szalejemy ze szczęścia z Panem Tatą (był obecny przy badaniu). Młoda zdrowa, 300g, wszystko działa i pracuje prawidłowo. Teraz byle do 28-30 tyg na kolejne USG ;-) A tu porcja fotek ;-)
-
spragniona_zycia też mam takie kłucie podczas skurczy. To źle? Bo się tym nie przejmowałam wcześniej. Sądziłam, że to powiązane. Jutro połówkowe, to się dopytam dla pewności.
-
MadreA Ale masz już piękny okrągły brzuszek!
-
Chudzina gratulacje! Nas to czeka w środę. Jeden, ostatni moment w życiu Gabryśki bym chciała żeby rozstawiła nogi i wypięła zad. Później już nie wolno. Aż do ślubu.
-
Spanikowałam w końcu i podjechałam do szpitala, w którym zamierzam się podziać w lutym. Na szczęście wszystko w porządku. Zrobili USG, wymiary ok, łożysko ok (przeszło z przedniej ściany na tylnią), no i nie byłabym sobą, gdybym nie podpytała: Gabrysia dalej jest Gabrysią. Jak to określila Pani Doktorowa "narządów płciowych męskich - nie stwierdzono" ;-) Waga 302g! Skurcze są nadal, bóle też, ale jak się okazuje są to skurcze przepowiadające B-H. Nie martwić się, tylko nauczyć z nimi żyć. Cóż, wraz z 20 tygodniem ciąży skończyła się era ciąży, jak nie w ciąży. Teraz czekają mnie bóle, narzekania i inne takie. Ciuszki cudne na tej stronie... ale Pani Babcia straciła rozum i kupiła wszystkich ciuszków w każdym rozmiarze chyba po 100 sztuk. Jak urodzę to będę całymi dniami tylko stać nad dzieckiem i rozbierać i ubierać, żeby tylko zdarzyło chociaż przez parę chwil mieć na sobie każdy ciuszek.
-
Dziewczyny poradźcie. Nie wiem czy panikuję, czy wręcz odwrotnie powinnam gdzieś jechać się badać. Od wczoraj boli mnie brzuch. Cały czas boli jak silne bóle miesiączkowe, a co jakiś czas przychodzi jakby skurcz (?)... Zaczyna nagle tak bardzo kuć (jakby w brzuchu i w pochwie), macica się napina. Trzyma jakiś czas, a potem znowu ten tępy ból. Panikuję i to normalne? Czy powinnam jechać naprędce do lekarza?
-
iwcia to wiązadła. Mam tak przy smarkaniu (jak sie mocno napnę), lub zmienianiu boku przy leżeniu. Nie ma się o co martwić. chudzino nie martw się.Natura zawsze musi być w równowadze. Może nie doświadczasz tych miłych rzeczy, jednak też omijają Cię niemiłe fochy męskie. Żeby Gabryśka tak kopnęła musiałam się najpierw zdenerwować i zapłakać po kostki po wypowiedzianych w złości słowach Pana Taty: "Ty i Twoje dziecko". No tak... przecież to moje... tylko moje. Ehh...
-
U mnie dzisiaj króluje ferrero rocher. Miałam obiecane 2 miesiące temu. Dzisiaj wywalczyłam! Jeszcze marzyły mi się z tesco magic stars'y, ale nie było. Gabrysia kopnęła dzisiaj Pana Tatę. Słodki był Jego wyraz twarzy, ten uśmiech.
-
Hej vanilia90! Ja mam niedoczynność i hashimoto. Ostatni wynik TSH: 0,55 przy dawce letroxu 125 pn-pt/150 sb-nd A usg połówkowe robi się w celu sprawdzenia rozwoju i wykrycia wad u dziecka, np. dzięki temu badaniu wykryte wady serca można operować jeszcze w okresie ciąży. Tutaj są o tym informacje: USG połówkowe
-
Ehhh znów pod górę... od października mieliśmy chodzić do szkoły rodzenia w ramach NFZ, zapisałam się już miesiąc temu, całkiem blisko od nas, podobno świetny punkt. I co, i co? Od października kursy już nie są w ramach NFZ, bo rozwiązali umowę. Właśnie dostałam informację. Świetnie... A bezpłatne przyszpitalne szkoły nie mają już teraz terminów do końca roku. Ehh.. czemu wszystko musi być utrudnione?
-
Co do wagi, to do 17 tygodnia nic. A teraz w ciągu 3 tygodni 2,5kg! Jak zobaczyłam to na wadze, to powiedziałam 'stop' frytkom domowej roboty, kfc, słodyczom i słonym przekąskom. Obiecałam sobie do porodu max 12kg, bo liczę, że w tydzień po porodzie tyle samo z siebie wyrzucę. Ciężko mi patrzeć w lustro z tymi dodatkowymi 2,5kg, chodzę tylko i narzekam, że wyglądam jak wieloryb. Ehh... byle do lutego ;-)
-
Połówkowe wypada mi na następną środę. Już się doczekać nie mogę. Ta wizyta chyba będzie decydująca w życiu moim i Gabrysi. Póki co cieszymy się bardzo. Gabrysia daje już co raz bardziej o sobie znać. Już zdarza się,że jestem zajęta czymś innym i nagle czuję ruchy. Ale wciąż jest to takie przypadkowo występujące. melodyjka a nie za późno Ci wypada to połówkowe? Mój lekarz twierdzi, że 18-22 tydzień, lekarka z badań I trymestru mówiła, że 20 tydzień najlepiej.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7