Skocz do zawartości
Forum

ksifir

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ksifir

  1. Tutaj wysylam link do xlandera XA za 999 zł. http://www.sklep-tosia.pl/x-lander-xa_p491
  2. iwcia87 używane są ok. Tylko trzeba uważnie przejrzeć ofertę, żeby później się nie okazało, że ma jakieś niesprawności. Możesz przejrzeć allegro, olx, gumtree. Ważna jest też cena. Porównaj cenę używanego z ceneo, bo jeśli różnica jest niewielka to lepiej nowy. Teraz śledziłam ofertę Xlandera XA, na którego się czaiłam zanim kupiłam swoją używkę. Poszedł na allegro za 760 zł+60 zł przesyłka. A nowy kosztuje 990 zł. Jak dla mnie drogo za używkę. Ale jak kto lubi ;-)
  3. Gratulacje Manti! Świetny pomysł na ślub. Mi się tak marzy. Tylko my, Pani sprzątaczka z USC i Pan woźny jako świadkowie, a później kebab lub kfc ;-) Żadnej pompy, żadnej napinki. Wszystkim wbrew! I powiedzieć wszystkim dopiero później. Ale cóż... trochę sobie poczekam, jeśli w ogóle się doczekam. Aktualnie satysfakcjonuje mnie cokolwiek byle razem - a kebab w szczególności ;-)
  4. Nie wiem czy to o to chodzi, ale jak dużo pochodzę, to brzuch mi twardneje, ale puszcza po polozeniu się na plecach.
  5. Mi się marzy czwórka... Najlepiej tak rok po roku. I trzymam się tej myśli od dawien dawna. Jestem stuknięta ;-)
  6. kasixa nie wiem jak to jest. Zdania są mocno podzielone. Jedni mówią, że jak się karmi to wtedy biust ładnie powraca do normy, a inni, że się nie powinno. I bądź tu mądra jak tyle różnych rzeczy piszą w tych internetach ;-) Cóż, zdrowie dziecka najważniejsze i będę karmić piersią nie zależnie od późniejszego stanu piersi ;-)
  7. Trzymajcie się chudziny! Weź duży zapas drazy ;-) Nie wiem czy już pytałam, ale czy Wam też juz leci coś z piersi? U mnie od kilku dni leci po parę kropelek.
  8. Rosną piersi i po urodzeniu jeśli macie żarłoczne dziecię ;-) Mnie to osobiście bardzo cieszy. Przed ciążą miałam skromne B. I całe życie wypychałam je push-up'ami, to był mój wielki kompleks. A tu przyszłam ciąża i urosły i cały czas rosną, jestem na etapie 75D. Szczęśliwa i dumna ;-) Sama nie mogę się nacieszyć, a co dopiero ten 'mój' ;-) Gorzej tylko jak skończę karmić i wrócą do B, albo zrobią się flaki. Tego drugiego nie przeżyję.
  9. Matko Chuda Obeznana powiedz mi jak się bada szyjkę? Czy to ten moment, w którym Szanowny (dr) Papież wsadza mi palce tam gdzie tylko Luby powinien i uciska delikatnie brzuch? Bo jeśli to nie to, to chyba nie miałam badanej szyjki. Czuję się nie obeznana. Wchodzę, ściągam spodnie, daję się pomacać, wychodzę szczęśliwa, że z dzieckiem wszystko dobrze, ale o co w tym wszystkim chodzi to nie wiem ;-)
  10. Nie wiem, nie zmierzona. Następna wizyta za niecałe 4 tyg to się wszystkiego dowiemy. Póki co lekarz stwierdził, że co sprzęt to inna waga, więc nie jest to na razie miarodajne. Za to wspólnie słuchaliśmy serduszka, które pięknie biło. Powiedzcie mi jeszcze matki. Gdzieś wyczytałam, że od 23 tygodnia podobno jak partner przystawi ucho do brzucha to powinien usłyszeć bicie serca. Czy to prawda? 'Mój' niestety przygłuchy, a ja zdolności schylenia się do brzucha nie posiadam, więc sami nie ocenimy.
  11. My dzisiaj po audiencji (nie wiem czy wspominałam, mój doktor nazywa się Papież ;-)). Gabryśka rośnie, żwawo kopie, aż wypycha brzuch i jak to lekarz ocenił "na pewno jest dziewczynką". Za każdym razem panicznie się boję, że coś jej urośnie. Ktoś mnie kiedyś pytał o kłucia w pochwie... Zapomniałam o tym przyznam szczerze, ale dzisiaj w końcu zapytałam. Lekarz stwierdził,że wiele ciężarnych się na to skarży i nie powinno być objawem złego. Po dzisiejszym USG stwierdzam też, że najfajniejsze zdjęcia z USG 2D wychodziły jak Gabryśka miała ok. 7 cm. Wtedy cała wchodziła na fotę, widać było dokładnie rączki, głowę, brzuszek, głowę. A teraz im później tym mniej widzę.
  12. kasixa ja mam Mutsy Transporter i jestem zachwycona. Moja siostra też go miałam dla swojej małej i właśnie ona mi go poleciła. Wcześniej czaiłam się na Lupo Comfort, bo podobno w tym progru cenowym jest najlepszy (do 1400zł), Mutsy to koszt ok. 1700 zł. Osobiście kupiłam używany, ale mało wyjeżdzony bo dziecko dostało nowy wózek jako spacerówkę, więc tylko gondola była używana.
  13. Majka we Wrocławiu najlepiej wybrać się do sklepu "Askot", mają kilka siedzib. Byłam na ul. Braniborskiej i był bardzo duży wybór wózków. Mają też niektóre modele dużo taniej, bo np zmienia się gama kolorów. Przykładowo Mutsy Transporter normalnie kosztuje minimum 1 700 zł w internecie, a w Askocie na promocji był ostatnio za 1 400 zł beżowy, bo robili miejsce na nowy asortyment ;-) Do oglądania są też w Smyku i Baby Maxx na bielanach, ale ceny w porównaniu z internetem to jakaś pomyłka.
  14. kasixa u mnie bylo tak samo. Do dzisiaj musze sie co noc dzielic. Na szczescie moj rogal ma 190 cm wiec opanowalismy sztuke spania z nim na spolke ;)
  15. Monisia mi się bardzo podoba. Rozpatrywałam wersję "Nel", tylko tak potem myślałam, że dla dziewczynki fajnie, ale dla dorosłej kobiety? Rozwiązaniem jest pełna forma czyli 'Kornelia', która też jest cudna ;-) U mnie jest Gabrysia na złość nielubianej teściowej. A niech ma!
  16. Alleluja! Moje dziecię ma wózek! :-) Udało mi się wylicytować na allegro wózek MUTSY TRANSPORTER. W moim mieście za UWAGA, UWAGA! 250 zł! gondola, spacerówka, śpiwór, folia ochronna, adaptery do fotelika maxi cosi (który już posiadam). Szczęście! Gabryśka chyba czuła od rana co się święci, bo kopała i wierzgała cały dzień ;-)
  17. Dołączam się do pytania. Motyw z sowami u mnie króluje ;)
  18. Nie ma co na siebie naskakiwać. Każdy ma inne widzi mi się co będzie po lutym... a jak będzie? Nikt tego nie wiem. Ale za pewne zapomnimy o mojito, fryzjerze, flirtach, bo będzie się liczyło tylko dziecko ;-) Ostatnio byłam z koleżankami w McDonaldzie. Przodem do mnie siedział przystojniak, wymieniliśmy się uśmiechami, długie spojrzenia i wtedy moja koleżanka głośno zapytała: "No i jak znosisz ciążę? Rzygałaś?". I tak skończył się mój flirt. Gdy facecie spojrzą poniżej cycków staję się dla nich niewidzialna.
  19. Emilia ojj pomaga... ale na chwilę, bo to co się dzieje parę minut później to dramat. Brzuch czerwony, wysypka, zdarta skóra, a co najgorsze tak bolało, że nie mogłam dotknąc, a co dopiero podrapać! Nie wiem co było wtedy gorsze ból czy swędzenie ;-) Monika rozumiem co czujesz. U mnie od około 2 tygodni jest w ogóle akceptacja. Wcześniej byłam totalnie anty , teraz mam wahania. Czasami jest "ale super będę miała dzidziusia" a czasami "Nie dam rady, błagam odepnijcie mi ten brzuch, chce iść się upić, wypalić paczkę szlugów, wytańczyć". Najsprawiedliwszą opcją byłoby gdyby można odpinać brzuch i przyszłemu tatusiowi dawać na jedną noc ponosić. Ja bym się wtedy wybawiła, wiedząc, że dziecko bezpieczne. Ojj.... za jednego Lucky Strike'a bym oddała duszę... i mojito do kompletu. Często powtarzam, że jak już wyrzucę z siebie w lutym Gabrysię, to powitam ją ze szlugiem w prawej dłoni i mojito w lewej. Ale wtedy mi się przypomina, że przecież chcę karmić piersią... i tyle z marzeń.
  20. Emilio też miałam wysypkę na brzuchu i swędziało tak bardzo, że w furii wzięłam pumeks i drapałam. Wcześniej smarowałam brzuch oliwką, widocznie nie wystarczało. Teraz kupiłam krem Perfecta MAMA, do uelastyczniania skóry i super działa. Smaruję codziennie wieczorem i jeśli zaswędzi w ciągu dnia. Pomogło po pierwszym dniu. Krem się szybko wchłania, ładnie pachnie i kosztuje nie całe 20 zł. Właściwie to nie krem tylko masło do ciała.
  21. Jak zwykle na weekend pustki ;) Dzisiaj wybrałam się na oglądanie wózków i zmieniłam zdanie. Decyzja podjęta: Lupo Comfort. Może super nie wygląda, ale pod względem komfortu, użyteczności i ceny jest super ;) Czekam teraz do grudnia na wyprzedaże. Podobno z wózkami jest jak z samochodami, że wyprzedają na koniec roku dane roczniki, bo od stycznia mają już nowsze. Trochę zazdroszczę Wam tych zachcianek jedzeniowych. U mnie z tym słabo. Na wadze 4,5kg. Jem, bo jestem ciągle głodna, ale cały czas ten sam problem 'zjadłabym coś, ale nie wiem co, nic mi nie smakuje', więc głównie żywię się owocami, tostami, kanapkami, spaghetti. Właśnie wmuszam w siebie zupę-krem pomidorową. Jedyne co mogłabym jeść cały czas to kebab. Ale obiecałam sobie, że max 1 raz w tygodniu.
  22. Łóżeczko - używka, dostaliśmy od znajomych. Planuję tylko zakupić nowy materac ten kokosowo-gryczany.
  23. Jakiś czas temu przewijał się tu wątek wózków. U mnie padł wybór na X-lander XA lub Mutsy Transporter (jeszcze nie widziałam na żywo, przekonały mnie opinie, opisy i zdjęcia). Wiecie coś na temat tego wózków? Dla mnie najważniejsze co musi wózek mieć, to adaptery żeby móc wpinać fotelik samochodowy w stelaż. Jakieś inne propozycje?
  24. Tak, są cieplejsze, grubsze. Ale flanelowych 2 wystarczą, tak sądzę. Tetra rządzi ;-) Jak dla mnie to numer 1 w wyprawce :)
  25. Pasiok te tetrowe mają wiele zastosowań,a kosztują grosze. 1. Na dworze, możesz nimi przykryć budę wózka, żeby wiatr nie wiał na dziecko. 2. W domu gdy bierzesz do 'odbijania' zarzucasz na ramię, żeby w razie 'pełniejszego odbicia' nie pobrudzić ubrań dziecka i swoich, 3. Do ulewajającego się mleka. 4. Do ulewającej się śliny. 5. Do wytarcia czegokolwiek, z czegokolwiek - przy dziecku nic nie wiadomo. 6. Do przysłonięcia piersi, gdy karmisz w miejscu publicznym lub przy kimś. 7. Do zabawy w nie ma, nie ma, KUKU! ;) 8. I wiele innych ;-) To taki dziecięcy odpowiednik ścierek kuchennych, których każdy ma mnóstwo i do wszystkiego się przydaje, bo później tylko bach do pralki i po problemie :) A z dzisiejszych smaków i zachcianek polecam: kisiel o smaku zielonego jabłka - pyyyychota! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...