Cześć dziewczyny! Jestem tu zupełnie nowa i jeszcze oszołomiona pięknymi dwoma kreseczkami, które zobaczyłam w sobotę :-) mam termin na 17 kwietnia, więc nieśmiało do was dołączam. Jak podczytuję, to widzę, że bardzo mało wiem, szczególnie na temat bety, i nawet nie wiem, czy się na to badanie wybiorę, może od razu do lekarza. Tylko nie wiem kiedy iść? Ostatnia @ miałam 4 lipca, polecany tutaj kalkulator wyliczył mi długość ciąży - 5 tygodni i 3 dni (czyli już 6 tydzień?).
W sumie od 3 miesięcy staraliśmy się z mężem o dziecko, ale spodziewałam się raczej, że długo to potrwa. Mam zespół policystycznych jajników, niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Taka trójca, przy której ciężko zajść w ciążę, a tu już! Boję się cieszyć, bo nie wiem, czy mi te choróbska nie namieszają i czy utrzymam ciążę, ale mam przeogormną nadzieję, że tak, bo o niczym innym teraz nie myślę. Ba, w myślach to już przemeblowanie całego mieszkania zrobiłam ;-)