Skocz do zawartości
Forum

Panifionaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Panifionaa

  1. Dzieki dziewczyny. Nasz pierwszy spacer skonczyl sie po 5 min krzykiem o cyca... non stop cyc . To meczy....
  2. No wlasnie po kazdym karmieniu miala a teraz nic... przychodnie juz zamknieta mamy .. ale jutro z rana sie wybieramy
  3. A my na spacerku jeszcze nie bylysmy... mala od wczoraj rana nie miala kupy... martwie sie . Gazy ma ale tylko tyle. a no i chyba mam slaby pokarm... bo mala jak nie spi to non stop doslownie przy cycu jest . Nawet po 3 godz... i ja nie mam jak cokolwiek zrobic....
  4. Moja biedroneczka... tak spokojnie spi..
  5. Moze to co napisze odbierzecie jako to ze wyrodna matka jestem ale ja juz nie mam sily.... Nie czuje sie szczesliwa w roli matki, dla mnie to nie radosc, to obowiazek . Nie umiem sie pogodzic z mysla ze moje dziecko jest chore, nie umiem patrzec na ta raczke, boje sie wynikow krwi ....w dodatku jestem sama . Maz zamiast mnie wspierac to kloci sie ze mna ze pojebana jestem ze po co sie doluje ... w opiece tez pomocy brak... mala jak wstaje o 8 to do 14 potrafi przy cycu lub na rekach przelezec ... po prostu potrzebuje by ktos przy niej byl... a mnie to tak meczy..nawet ubrac sie i zjesc nie mam kiedy... jeszcze dobija mnie moj ojciec... chodzi i wszystkk wie najlepiej. Bo zle to robie, bo ja brzuszek boli bo cos tam.... ja psychicznie padam. Nie czuje sie w roli matki. A moj zamiast mnie zrozumiec to oddalamy sie od siebie. Nawet wieczorem jak wroci z pracy mala sie nie zajmie bo cos tam . Zachwyca sie nia tylko jak spi... albo jak lezy sb spokojnie.... ubolewam nad tym ze wszystkie dzieci w okolo zdrowe a moja nie... dlaczego ? Bog sb z nas jaja robi... bo zawsze na nas cos zsyla... pierwsze poronilam, drugie z wada, a trzeciego nie bedzie.... Przepraszam ale musialam sie gdzies wygadac... wsumie to i tak niepomoglo
  6. Mam pytanie, czy wasze dzidziolki tez tak mialy ze calu dzien kupki nie robily ? Tak jak wczoraj rano miala tak jeszcze nie bylo... popierduje sobis ale kupki brak.. niezauwazylam zeby ja brzuszek bolal...
  7. A ja w ciagu niecalych w tyg 18 kg na minusie... gdzie w ciazy przytylam 14... wiec nie wiem czy smiac sie czy plakac
  8. Moze o niczym nie swiadczy... Ja zrozumialam to pismo jako ze cos wykryli a ponowna analiza krwi jest po to aby dokladnie potwierdzic co.... Nie rozumiem tylko jednej rzeczy... dlaczego akurat Justyna ? Dlaczego akurat moje dziecko.... zawsze nam sie musi cos zdarzyc... wiedzialan ze cos bedzie nie tak , za dlugo bylan szczesliwa....
  9. Jak ma byc dobrze jak mam byc silna ? Wlasnie przyszedl wynik badac przesiewowych w ktorym pisze ze wskazuje on na mozliwosc wrodzonej choroby u dziecka ktorej objawy moga byc teraz slabo widoczne i badania trzeba powtorzyc . Ja wysiadam.....
  10. Dziekuje dziewczyny za wsparcie.. ;) mam nadzieje ze wszystko sie ulozy... Mam pytanko , ile wasze malenstwa mialy podczas pierwszego obcinania paznokci ?
  11. Czy tylko moje dziecko ma problemy ze snem ? Dzis w ciagu dnia przespala moze 6 godz a teraz jak wstala o 0.30 na karmienie tak nie spi...i zauwazylam ze tak ma idbdwuch trzech dni... z tym ze nie marudzi ani nie pkacze. Po prostu nie spi ale orzez ten czas albo na cycu musi byc albo bujana w wozku...
  12. Z tego co mi wiadomo to Justyś cierpi na HEMIMELIE PROMIENIOWA... da sie leczyc ale tylko operacyjnie... i to na kilka razy...dobija mnie to ze jako dziecko tyle bedzie musiala wycierpiec...
  13. A oto moja myszeczka kochana :)
  14. Ulana nie tylko Ty psychicznie jestes padnięta... Moja myszka urodziła sie z wrodzoną wadą lewej rączki... ma ją o połowe krótszą, bez kości promieniowej i kciuka, i dłoń ma ułożoną w poprzek tzn do środka... plusem jest to że ma w niej czucie , rusza nia i paluszkami wiec jest ok . Aczkolwiek czeka nas długa droga rechabilitacji bo przez ta raczke mala sie krzywi na prawo...dodatkowo podejrzewali u iej wielowadzie cechy dysmorfii i chorobe genetyczna....W poniedzialek przewiezli ja na patologie noworodka do katowic gdzie ja jako matka karmiaca nie mialam prawa z nia jechac w karetce tylko na wlasna reke dojechac... nie widzialam dziecka pol dnia bo zanim dojechalismy i zalatwilismy wszystko to zlecialo... wpadalam w histerie juz.. na szczescie procz raczki Justynka jest drowa jak rybka... staram sie pocieszac ze dobrze ze to raczka a np nie nozka co by chodzic nie mogla lub dobrze ze to konczyna a nie np serduszko.... ale i tak to nic nie daje... wpadam w coraz wiekszy dół... boje sie o nia ze czegos jeszcze nie wykryli ze cos jej moze byc... czasem sobie po prostu nie radze z opieka.. choc mala nie placze ladnie je piers na żądanie i ogolnie aniolek z niej ale ja wysiadam... czasem po prostu juz nie daje rady... uwazam sie za złą matke... moze dlatego ze siebie obwiniam za ta wade... nie wiem .
  15. Witam ;) 29 maja o godz 3.50 na swiat silami natury przyszla Justynka ;) 3420 i 54 szczescia ;) Porod ? Pffff ... luzik o 1.15 obudzily mnie bole o 2 na porodowce a o 3.50 Justyna juz byla z nami.... Niestety nie wszystko jest ok.... ale o tym pozniej.. psychicznie jestem wykonczona..
  16. 27 dz Najgorsze jest to ze chocbym niewiadomo jak byla padnieta i chciala sie polozgc nie da rady... bol plecow mi nie pozwoli.. i te skurcze tylko w pozycji leżącej... wiec jak mam odpoczac i wyspac sie przed porodem ?
  17. 27 dz Ale tu cisza... albo dziewczynki rodzą albo oglądają Tytanica... Wlasnie sobie lezymy i po raz setny chyba oglądamy ten wspaniały film ;) obżarłam sie lodami i drazami heh ;p I w ogole wnerwilam sie dzis... moj K robi remont a w kazdej chwili moge rodzic... z tym kit ale jak sis zapytalam kto posprzata w razie jak ja nd w szpitalu po tym to kto ? Tesciowa ! Co to to nie..... wiec zaciskam nogi czekam do niedzieli... nie bedzie mi obca mimo wszystkk osoba jezdzila i wpychala rece tam gdzie nie powinna....
  18. 27 dz Jeszcze ja w dwupaku... ale faktycznie ubywa nas.... Emilka gratulacje ! Co do objawow porodowych.... brak ! Wszystko ucichlo... no moze brzuch twardnieje tylko.. i jak chodze to mam wrazenie ze mam zakwasy w pachwinach... taki dziwny bol ale da sie chodzic wiec jest git... a no i tez niedobrze mi cos... ale to od kurzu podejrzewam bo remoncik w domu mam
  19. 27 dz Melduje sie w dwupaku ... Dobrawrozka stoi w miejscu ... noce tragiczne bardzo mocne skurcze sa ale tylko jak leze jak cbodze to spokoj tylko brzuch napiety ze chodzic ciezko.. pol nocy na siedząco spalam . Teraz rano sie ległam i sie zdrzemnęlam normalnie troche... ostatnio Ulana pisala ze tak miala jak jej czop odchodzil i chyba u mnie to samo bk zawsze po skurczu pelno takiej gestej wydzieliny na wkladce jest.. ruchy czuje . Moze nie tak jak wczesniej ale sa... Dziewczyny czasami bolą/swedza mnie palce ale pod paznokciami ! Najbardziej u stóp... nie czesto ale jak juz to oni sie podrapac anj nic... masakra
  20. 27 dz A więc sytuacja wygląda tak...dużo wydzieliny , duży nacisk na dół w pozycji stojącej/chodzącej ... skurcze co 20 min .... i albo ja mam tak wysoki próg bólu albo tak mało boli , bo skurcze są dość silne sądząc po napinaniu się brzucha.. może w co drugim/ trzecim skurczu mocniej zaboli ale da się przeżyć.... puki co czekamy i na IP nie jedziemy. Idę zaraz pod prysznic ... albo sie rozejdzie albo wzmocni ... zobaczymy :)
  21. Elżbietta gratulacje ! Mi sie znow bóle zaczely.. i to dosc mocne ale jeszcze nie tak czeste zeby jechacna IP... ale podejrzewam ze gora dwa dni i Justynka bedzie z nami ;)
  22. Dobrawrozka trzymamy kciuki za dobre wiesci... :) A mnie cos bierze... niby czestych skurczy brak ale cos czuje ze do week niedochodze...
  23. 27 dz U mnie tez sie narazie rozeszlo... jak leze tylko cos tam lapie... ale brzuchol twardnieje jak chodze i ucisk mam na dole... jestem ciekawa czy dzis cos sie rozkreci jeszcze... Nathallu gratulacje !
  24. 27 dz Cala noc meczyly mnie bole... w sumie dalej mecza... zaczynaja sie od plecow i ciagna ku brzuchowi tak jak by mi ktos opasal.... bolesne bardzo ale tylko jak leze.. jak siedze mniej go odczuwam a jak chodze prawie wcale... zobaczymy . I nie umiem zidentyfikofac czasu medzy nimi... wiec sobie nie pospalam i nie pospie juz bo jak tylkk sie poloze to boli.... i mam wrazenie ze kupke i siku chce a nie chce tak naprawde... moze jednak cos. Co o tym sadzicie?
  25. 27 dz PaniU gratulacje ;) Dominika fajnie ze poemat strzelilas bynajmiej uswiadamiasz ze nie jest takk slodko po porodzie ;) U mnie dzien zlecial jakos... wieczor dal nadzieje na rychly poród poniewaz zajebisty ucisk na pecherz i wszystko co na dole jest , najazdy na szyjke mialam dosc bolesne dwa bolące skurcze... moze mala jest punktualna jak mama ? W koncu to juz dzis termin... i brzuch twardy jak skala sie robi i mam wrazenie ze zaraz wybuchnie,... zobaczymy moze jednak cos... zaczynam sie bac bólu ... ech Ktoras tu pisala o zdradzie faceta... hm nie zebym sie wtracala ale moze sprobuj to z nim skontultowac , moze to jakies nieporozumienie tylko ? Ja sobie takich rzeczy nie wyobrazam... tak naprawde to dopiero teraz pol roku po slubie i jak ma zaraz dzidzi przyjsc uwiadomilam sobie ze ja mojego K nie zmienilabym na zadnego innego... bardzo go kocham potrafie na niego patrzec pol nocy jak nie umiem zasnac a gdy on spi tak slodko... i wiem ze on czuje to samo , na kazdym mozliwym kroku pokazuje mi to . Jest wrecz idealnie... co mnie martwi bo za dlugo jest dobrze .. za dlugo mi sie uklada dobrze w zyciu... a zawsze jak tak jest cos sie zaraz pieprzy.... mam nadzieje tylko ze ta rzecz nie bedzie zwiazana z porodem i dzieckiem... I w ogole a propo dziecka mam wrazenie ze mi powloki brzuszne porozrywa .. tak sie mala wierci ;) Dobranoc ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...