Cóż, wiem że pod koniec chodzi się częściej, ale jak mówiłam moj lekarz jest daaleko, w zasadzie już go pożegnałam, a tu, jest tak drogo że szkoda mi kasy, 150 żł sama wizyta a na fundusz nie ma miejsc na 3 mies do przodu.
Ale już sobie zaplanowałam, że jutro wieczorkiem albo w środę w południe podjadę do szpitala i niech mnie badają. Jak mówiłam, łaski nie robią :) przynajmniej bede miała za friko i "palcówkę" i KTG, a jak bym poszła prywatnie, to za 150 zł będe miała samą palcówkę, dziękuję za takie zdzieranie kasy :P trza być cwańszym