Skocz do zawartości
Forum

agee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agee

  1. Madrea, Majka i Candy - dzięki za linki do różnych materiałów, też coś zakupię. Czekam na to jak już pójdę na L4 to wtedy zabieram się do szycia. Iwcia - gratuluje zdrowego chłopca - jak będzie miał na imię?
  2. Esemelka wszystkiego naj!! Cieplego rodzinnego gniazdka i w ogóle. Grunt to mieć nadal w sobie dziecko i cieszyć się z takich rzeczy jak tort urodzinowy. Milego dnia Mateczki!!
  3. Melodyjka - trzymaj się dzielnie!!Wszystkie wierzymy że będzie dobrze!! Emilia, Madrea - faktycznie Was pomyliłam - przepraszam:) Monia z tymi wiciem gniazda i porządkami to szczeliłas w 10. Ja mając skurcze co 10 a potem co 7 min sprzątałam wielką szafę w łazience (taką zabudowaną po sufit). Wmawiałam sobie ze to wcale nie skurcze i że ja wcale nie rodze i w ogóle to ja sobie jutro urodze bo dzisiaj nie chce. Więc czekałam aż mąż wróci żeby mnie zabrać do szpitala i sprzątałam - z licznymi przerwami na masakrycznie bolące skurcze.... candy - przepis na chlebuś znajdzieś tutaj http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,0,58.html - polecam
  4. Dziewczyny z tymi butelkami antykolkowymi wydaje mi się jest tak że stosujemy je profilaktycznie, żeby kolce zapobiec. Smoczek ma jakiś tam odpowietrznik i dzięki niemu dziecko pijąc nie łyka powietrza. Za bardzo się na butelkach nie znam bo ja prawie rok karmiłam piersią. W sumie miałam jedną czy dwie butelki właśnie antykolkowe Tomme Tippe i jak Nela miała 3-4 miesiące wychodziłam 2 razy w tyg na fitness to wtedy mąż dawał mleko (takie z apteki bo ona skaze miała białkową) i usypiał. A jak jej jakieś inne piciu dawałam to z takiego specjalnego kubka Medeli. Ja miałam świra na punkcie naturalnego karmienia - nie chciałam zeby piła z butelki czy ssała smoczka (z uwagi na zdrowy zgryz). Zawsze jestem nieufna jak piszą ze coś ma atest jakiegoś tam instytutu matki i dziecka - nie wierze za bardzo w super mleka z proszku, smoczki, butelki, gotowe deserki i obiadki.
  5. Kasixa no właśnie u Ciebie i u mnie dochodzi jeszcze to że starsze muszą zaakceptować imiona siostrzyczek. Obecnie u mnie szala przechyla się ku Rozalce. Madrea podziwiam ze pozwalasz swojemu wybierać imię;) ja mojego męża kocham ponad życie i szanuje ale nie pozostawiałabym mu możliwości wyboru imienia nawet dla kota a co dopiero dla dziecka;) Przede mną jeszcze cały październik chodzenia do pracy:/ tak jak któraś z Was pisała staram się wypracować te 3 miesiące bez L4 żeby mi stawke podnieśli i żebym na zwolnieniu i macierzynskim z torbami nie poszła. Mam tylko nadzieje że podołam zdrowotnie bo pomału się sypię. Tamta córka załatwiła mi rwę po lewej a ta po prawej stronie - i boli jak cholera:( Chudzina - Sto lat w zdrowiu i miłości życzę!!! A dla tych co mają chandre i depresję polecam upiec sobie chleb. Zapach roznoszący się po domu jest boski. Stweirdziłam ze mogłabym piec chleb cały czas dla samego zapachu a nie jedzenia.
  6. Wiatjcie Dziewuszki po długim niepisaniu! Piękne macie brzuszki, ciuszki i itp. Kasixa ja też wszystko mam ale nie cierpię że kupować nie mogę - bo ja nie znoszę chodzić po sklepach i ciuchów szukać. Jak Twoja córa będzie mieć na imię?? Patrzysz na to żeby pasowało do imienia starszej?? Bo u mnie miała być Helenka, potem Lilia a teraz mąż przyszedł z Rozalką i nie mogę się zdecydować. Czy w ogóle któraś z Was nie ma jeszcze imienia wybranego??bo zdaje mi się że tylko ja taka niezdecydowana jestem...
  7. o kurcze Madrea wydaje mi się że niewiele jest eks które potrafiłyby się tak zachować. Szacunek pełny..... a ona ma faceta? Olla ja też się skłaniam przy Lilii a nie Liliannie. Ale też jeszcze pewna nie jestem.
  8. monia to co opisałaś to kwintesencja umiejętności kobiecych i męskich za kółkiem. olla tak jak już pisałam miala być Helenka ale od soboty natchnęło mnie z Lilką. I o ile mojej Nelci Helenka sie podobało i nic nie mówiła że to nie w jej guście to odkąd usłyszała Lilka to wprost szaleje za moim brzuszkiem. Ciągle go gładzi i mówi: moja Lilcia kochana, moja Lilcia słodka. A powiedz mi Olla to będzie Lilia czy Liliana u Ciebie???? Gratuluje rzeczy dla małej. Wygląda na to że lutowym Lilkom się poszczęściło bo ja też wszystko mam:)
  9. Trzeba przyznać ze kobietom najlepiej parkowanie i odparkowywanie wychodzi:-) w tym to w ogóle cudowne jestesmy
  10. Monia czytając Twój opis jazdy samochodem przypomniał mi się film Koterskiego "Baby są jakieś inne". Na początku jest dialog który brzmi mniej więcej tak: - Miga w prawo, skręca w lewo - Ale zaraz skręci w prawo, uważaj baba Moja Lilcia rusza sie kilka razy delikatnie rano, kilka razy delikatnie wieczór, jakby chciała powiedzieć:"spoko mama, wszystko gra nic się nie martw - żyję i mam się dobrze". A tak poza tym to w sumie jej nie czuje w ciągu dnia. Ja sobie to tłumacze, że jest poprostu grzecznym i spokojnym dzieckiem. I wasze te mniej ruszające się są z tej samej bandy - więc się nie martwcie słabymi ruchami.
  11. Cześć Kochane! Ja dzis wziełam dzień wolnego - wróciłam się praktycznie spod pracy - bo było mi słabo i kręciło się w głowie (może ciśnienie mi szwankuje?). Ale mi dobrze - jak to miło poleżeć w poniedziałek w łóżku a nie pracować....bajka:) gosia trzymam za Ciebie kciuki - sytuację masz ciężką bo leżeć przy dwulatku się nie da. Jedyne co Ci mogę doradzić to ograniczyć pole działań swoich i synka do jednego pokoju, w którym będziesz miała wszystko co potrzebujesz, obiady pomrozić żebyś tylko musiała podgrzac . Musisz tak zorganizować przestrzeń żebyś mogła polegiwać i z łóżka obserwować małego albo móc się z nim bawić na łóżku.- ale to wszystko na pewno wiesz sama. A z tymi badaniami to tez nie mam pojęcia. Weim że musowo do porodu trzeba mieć kartę ciąży i orginał z badania grupy krwi.
  12. Monia spokojnie ze wszystkim się wyrobisz. Z tego co wiem zwolnienia nie musisz przyjmować ani wykorzystać. Ale w momencie kiedy doręczasz go pracodawcy to już musisz iść na L4. Lekarzowi daj szanse - nie wierze że może być palantem który nie wpisze Ci kodu:)
  13. To chyba nieważne od jakiego lekarza jest zwolnienie ważne żeby byl wpisany kod B i masz 100%. Super ze przypomnialyscie o poloznej ciągle zapominam się umowic. Może w tym tyg mnie pamięć nie zawiedzie o zadzwonie
  14. Szania idzcie razem i walczcie o swoje (w dwójkę raźniej się wykłucać). Ale faktycznie będzie ciężko udowodnić że wzięłaś jeden komplet a nie 3. Trochę patowa sytuacja a 80zł to kupę kasy - aż mi się krew wzburzyła. Ja też za namową Candy byłam wczoraj w tesco ale bardziej żeby kupić coś mojej starszej - i nic nie było z jej rozmiaru. Kupiłam jej tylko skarpetki i 1 podkoszulek a tak się napaliłam... Cieszę się bo dla dzidzi będę miała wszysciusienkie ciuchy po starszej (która też z lutego więc rozmiarowo pasować będzie) i jeszcze po siostrzenicy i bratanicy. Będę musiała jej tylko buty nowe kupować i tyle - co za ulga finansowa:)
  15. Witajcie:) Ja wczoraj byłam na usg ( w ramach małopolskiech warsztatów usg - kiedyś Wam o tym pisałam). Dziecinka zdrowiutka, wszystko ma jak należy i gdzie należy mieć. I będziemy mieć druga CÓRECZKĘ:)) Poryczałam się tam wczoraj ze szczęścia strasznie. I stała się dziwna rzecz - cały czas byłam przekonana do imienia Helenka a od wczoraj w mojej głowie jest Lilia. Mojej starszej córci tez Lilka bardzo przypadła do gustu więc chyba na tym imieniu zostaniemy..... A co do laktatorów to w sumie nie rozumiem czemu one są w szpitalu niezbedne, powiedzcie mi? Ja 6 lat temu karmiłam tylko piersią, w szpitalu byłam z mała 9 dni i nie był mi potrzebny. Czy chodzi Wam o to że będziecie mieć za dużo pokarmu i chcecie go w szpitalu odciągać?? Wtedy trzeba się liczyć z tym ze organizm myśli że wam tego mleka potrzeba i na miejsce odpompowanego produkuje nowy - to takie błędne koło. A po drugie pierś matki ma kształt nie do podrobienia przez żadną firmę i wydaje mi się że dla noworodka najlepiej jak pije z piersi a nie odciągnięte z butelki. Ale ja ogólnie w takich sprawach to staroświecka jestem i za naturalnościa optuje więc absolutnie nie musicie się ze mną zgadzać:)
  16. Chuda dajze Hance trochę luzu. Dobrze ze ona nie ma komórki bo byś co chwile do niej wydzwaniala. Daj dziewczynie poleniuchowac;-)
  17. Na bol gardla - tantum verde w aerozolu. Ja jeszcze plukalam gardlo woda z solanka rabczanska. A na katar to chyba woda morska i moze jakies inhalacje?? Myślę ze do każdej takiej terapii trzeba dolozyc sporo czasu, lozeczko i kocyk.
  18. Część laseczki! Dotrwalam do weekendu huuraaa. Ale Wam czasem zazdroszcze jak czytam ze się nudzicie. Tyle rzeczy chcialabym po robić a nie mam kiedy.... Dla waszego pocieszenia - od lutego nie będzie juz mowy o nudzie;-) Co do piersi to moje normalnie nawet nie sa rozmiarem A. Teraz w ciąży dorosly do A i nosze je dumnie. Mnie po karmieniu wrocily calkowicie do wyglądu sprzed. Mam cicha bez podstawną nadzieje ze teraz mi takie większe zostaną na zawsze:-)
  19. UPS przepraszam za pogrubienie
  20. [Monia/b] ja tez nieświadoma co do plci. Mam wielka nadzieje ze dowiem sie jutro po pierwsze ze zdrowe a po drugie ze się określi co do plci. Trzymajcie się kochane cieplutko i do napisania wieczorkiem. Która nie musi niech spod kocyka dziś nie wychodzi brrrrr....
  21. candy i co tam że Ci brzucha nie widac - wrzucaj go w ramach protestu niefejsbukowych lutówek. Ja dzis zmachana po pracy jestem strasznie.... A żeby dodać na forum nową dolegliwość jeszcze chyba tutaj przez żadną z Was nie zgłaszaną to wspomnę - że przypomniały sobie o mnie moje hemoroidy... jejuuuu jak booooli:( A oto mój brzuch z Rysiohelenką w środku
  22. Madrea będziesz dobra mama - umiesz pocieszyc:-) Candy oprotestujmy fejsa wrzucając nasze brzuchy tu. Jak się dziś wieczorem dowloke do domu to strzele fotke. No a teraz do pracy rodacy! Milego dnia!!
  23. Dołączam do grona kobit których kłuje w prawym boku:( ale powiem Wam że to nic w porównaniu z tym jak mnie wczoraj niemiłosiernie pochwa bolała. Zaczęło się w pracy koło 15 a przeszło koło 22 jak trochę poleżałam. Sama nie wiem co to było czy skurcze jakieś czy rozkurcze, no kurcze nie wiem. iwcia co do imion to sprawa jest bardzo osobista, bo kazdemu się całkiem inne podobają. Powiedz jakie masz narazie typy to będziemy Ci zapodawać z tej samej beczki. A jeśli chodzi o forumową ciszę - to właśnie tego się obawiałam jak założyłyście grupę na fb - że nasze życie towarzyskie będzie się toczyło tam, szkoda:( ja niefejsbukowa jestem jakoś tak z zamiłowania i teraz mnie za to kara spotyka:(
  24. Olla fajnie ze jestes - podaj mi proszę linka do Twojego bloga bo jeszcze do niego nie zaglądnełam i adres mi gdzieś przepadł Monia gratuluje wyboru wózka - jak wiesz pisałam kiedyś, że przy Neli byłam nim zachwycona. Potem oddałam go siostrze a ona po swojej córci sprzedała go chyba za 5 stówek. A co do terminu porodu to w poprzedniej ciąży termin z pierwszego usg miałam na 13.02 a z miesiączki na 9.02. A ze dziecko mam akuratne i punktualne to urodziła się 9.02:)
  25. Bierz turkus! Przecież widać ze chcesz;-) A tak z innej beczki to od dzisiaj cytat " siara i wszystko jasne" nabral dla mnie inny sens. Wlasnie poplynela mi z piersi siara i stwierdzilam definitywnie ze jestem w ciąży a powiększający się brzuch to nietylko sprawka czekolady ale tez meza;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...