-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
Osiągnięcia Ariel
0
Reputacja
-
Poza tym ponoć dla kobiet w ciąży bardzo wskazane jest pofolgowanie sobie w sprawach żywieniowo słodkościowych, wiesz? Czekolada jak wiadomo stymuluje hormon szczęscia, co na ciężarówki ma bardzo dobry wpływ, bo jak wiadomo nastroje bywają mocno zmienne w stanie błogosławionym :) kurde, ja to jakoś na żadnym forum miejsca nie mogę zagrzać :( To już moje 3 czy 4 gdzie nabiłam 100 postów i tak jakoś się coś kończy, albo się nudzę, albo mi kumpele forumowe uciekają itp. W sumie to mi bez różnicy gdzie piszę, bo jeszcze nigdzie się nie zasiedziałam, hahaha
-
Diabeł, no wez Ty przestań! To daj chociaż jedno Fabiankowi spróbować ;) Na dodatek ile te krejzolki już tam postów zdązyły natrzepać
-
Diabeleckie zatem smacznego! I nie odmawiaj sobie przypadkiem!!!
-
Wszystkiego się spodziewałam po weekendowej nieobecności... ale nie tego
-
A pamiętacie te pierwsze z początku niesmiałe muśnięcia z drugiej strony brzucha? Kiedy dzidziuś fizycznie dawał o sobie znać? U nas to się przerodziło w regularne kopniaki w srodku nocy, kiedy ja sobie właśnie smacznie spałam. Wielokrotnie byłam zrywana ze snu w ten sposób, taka zartownisia z mojej córy była. Ach, wspominki........
-
majajula suuuuuuuuuper!!!!! Brawa za odwagę, takie fotki to są dopiero pamiątki! Mi też się właśnie za ciążą zatęskniło. Niby to taki dyskonfort, a jednak jaki sentyment pozostaje... Majek, też widac żeś chudzina, poza brzusiem nigdzie Ci nie przybyło!
-
No niestety, tak to się może zdarzyć... U mnie właśnie skończyło się na tym, że na brzuchu zostały rozstępy. Jednak to tez moja wina, bo o to nie zadbałam, czego teraz żałuje, ale cóż... muszę je polubic. Pocieszam się że to taka pamiątka po dzidzi, poza tym mam tylko pare, bardzo nisko brzucha, więc nie widać.
-
Szkoda że ja nie mogę się swoim brzucholem pochwalić (oczywiście o ile by się zmieścił w kadrze), ale nie mam zdjęc ciążowych na tym komie :( U mnie tez długo byłam szczupła i chodząc do gina zazdrościłam innym mamom które sadzały sobie brzuchy na kolanach, ale za to w siódmym miesiącu zaczełam "puchnąć" na potęgę. Zatem Rorita, możliwe że jeszcze wszystko przed Tobą...
-
Pinki wyglądałaś super w ciąży. Piękny brzuchol i fajnie że miałaś odwagę podkreślac go strojem, a nie ukrywać pod jakimiś workowatymi ciuchami :) SUPER! Zabraniam usuwać to zdjęcie!!! Rorita, Ty też extra wyglądasz! Żeby nie ten sexy zaokrąglony brzusio, to w ogóle nie byłoby widać że w ciąży jesteś :))) musisz być bardzo szczupła z natury. I pewnie też niewiele przytyłaś?
-
Rachotka, trzeba było gbura opluć, kopnąć w kolano, potem z wiertarki potraktować, grzechotkę Majki mu w oko włożyć, a z zafajdanego pampka maseczkę zrobić :) Przepraszam, w bojowym nastroju jestem......... Swoją drogą kolejny dureń! I wy teraz będziecie musieli z kims takim w jednym domu mieszkać?
-
Ano właśnie, mają zasrany obowiązek pomóc, ale ile przy tym człowiekowi łaski narobią i niezrozumienia okażą to już inna sprawa. A jak Pinki mówi, bata na nich nie ma :( Ja też dzisiaj tylko nerwy niepotrzebnie zszargałam, mąż mnie nie mógł uspokoić, a wszystko co z tego mam to zepsuty humor i ból gardła. A służba zdrowia to jeszcze mi jedną ogromną krzywdę wyrządziła, której już na forum nie będę wyciągać. I oczywiście nie chcę też wszystkich do jednego wora pakowac, bo są lekarze z powołania także w państwowych placówkach. My na przykład mamy po prostu rewelacyjną panią pediatre. Całe miasto do niej jeżdzimy (bo w między czasie zdążyliśmy się przeprowadzić), ale nie wyobrażam sobie lepszej doktorki dla dziecka. Jset wspaniała w tym co robi i kocha dzieciaki.
-
Wiecie co? Ja po prostu państwowej służby zdrowia nie cierpię. Mam tak malutkie dziecko, a już swoje w tym temacie przeszłam. Pamiętam że jak wtedy chodziliśmy po specjalistach z Vikusia taką malutką, to alergolog w ogóle nam odmówił przebadania małej twierdząć że to nie potrzebne, a kardiolog był tak nie miły, że prawie się poryczałam jak od niego wyszłam. Nie mógł Viki echa serca zrobić, bo mała tak się bała bardzo, kręciła i płakała, to mi powiedział, co ze mnie za matka że własnego dziecka nie umiem uspokoic. A jak chciałam małą przytulić, to ryknął: gdzie pani to dziecko zabiera, mam je przebadać czy nie? Wnerwia mie to wszystko. Kiedyś w ogóle nie chorowałam, lekarza widziałam od wielkiego dzwonu, nawet nie wiedziałam że tak to może wyglądać i żyłam sobie w beztrośce., A teraz odkąd jestem matką to muszę się martwić i ścierać z czymś takim!!! To niesprawiedliwe. Coś powinni zrobić z tą podłą służbą zdrowia, a nie ci jeszcze podwyżek chcą.
-
Tak. Moje dziecko to okaz zdrowia i rozwija się fantastycznie. Tylko raz była chora, tylko raz brała antybiotyk i przeszła trzydniówkę. Taki mamy bilans na dzień dzisiejszy, tfu tfu, żeby nie zapeszyć. Kiedyś katarki jej się zdarzały, a teraz już powoli zapominam kiedy ostatnio nosem pociągała. Jednak taki dzień jak dzisiaj też niesie ze sobą ryzyko i to zupełnie bezsensowne ryzyko zachorowania. Nie dosyć że zimno jak nie wiem, to jeszcze wiatrzysko i śnieg pada. Mała wiadomo poubierana, ale w samochodzie gorąco, potem znów w drodze do szpitala zimno, w szpitalu ciepło, ale musieliśmy przejść przez podwórze do innej części szpitala, znów ubieranie dziecka i tak w koło. Ubieranie - rozbieranie i huśtawka temperatur. A na koniec się dowiadujesz, że twoje działanie jest bezcelowe, a dziecko przechodzi przez to wszystko niepotrzebnie!!!!!!!!!!!! Ja to dzisiaj byłam taka wściekła, że dosłownie NAWET kazałam temu dyrektorowi szpitala za obuwie ochronne pieniądze nam oddawać!
-
Dokładnie Nusiak. Boli, że na dodatek mają sumienie postąpić tak w przypadku małego dziecka. Olewka totalna i już. Poza tym dodam, że ta wizyta u nefrologa najprawdopodobniej i tak nie miała sensu ani znaczenia. Rozważaliśmy nawet zrezygnowanie z niej, ale dla świętego spokoju i sumienia, postanowiliśmy pojechać. Nie darowałabym sobie gdybym coś zaniedbała. A wszystko się zaczeło kiedy Viki była malutka. Przez pierwsze 3 miesiące tak bardzo cierpiała, że trudno nam było uwierzyć, że to tylko kolki. Potrafiła nie spać po wiele godziń, wyrażnie coś jej bardzo dokuczało. Szukaliśmy zatem przyczyny i dzięki temu przeszła kompleksowe badania specjalistyczne, ale żaden ze specjalistów nie znalazł jakiś nieprawidłowości. Okazała się zupełnie zdrowa i faktycznie kolka przeszła z dnia na dzień. Ale to właśnie wtedy trafiliśmy min do nefrologa, a ten powiedział że wszystko jest w porządku, ale za jakiś rok, nie szybciej zaprasza nas na kontrolną wizytę profilaktyczną. No i dzisiaj miała ona swój finał. Zamiast pojechać i ją odbębnić i dla świętego spokoju usłyszeć że dziecku nic nie dolega, to ja pojechałam STRACIĆ ZDROWIE i nerwy. Tym bardziej mnie to wkurza. Zupełnie bez sensu zrobiłam dzisiaj dziecku ała, a sobie kłopot.