widać że w końcu pogoda i pusto tu
Inka jak gorączka Majeczki?
Kaśka przy najbliższym spotkaniu dam Ci herbatkę. Spokojnego wykończeniowego zakręcenia życzę - fajnie że jest co wykańczać
Patusia, Moniq super fotki
Aniołek brawo dla Kacpra My dziś dużą część dnia spędziliśmy poza domem, Uliśka była w kinie na swoim misiowym poranku (miała trzymiesięczną przerwę), a potem ogród jordanowski, pizza, żyć nie umierać. Spędziła 14 intensywnych godzin, i mam nadzieję będzie się jej dobrze spało.
Może potem wrzucę kilka fotek