
Tatka33
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tatka33
-
Cześć Dziewczyneczki.Ja wróciłam do domu z córcia bo od piątku gorączkowała (dla przypomnienia jeździłam do nich na weekend do teściów :) ). Okazało się ze ma "piękną anginę". Po antybiotyku od razu przestała gorączkować i czuje sie dobrze,wiec dzisiaj znowu pojechała do babci.Tam podadzą jej leki dalej no i nie będzie tu sie nudzic. Ja jakos ostatnio na nospie jadę.dół brzucha się odzywa ale jakoś prawa strona bardziej,pewnie córa ciśnie tam na jajnik albo jeszcze co.A już nie wspomnę jak się wierci mi w majtkach, mam wrażenie że prosto w pochwie mi siedzi i chce wyleźć :/. mam nadzieje ze to tylko tak w pęcherz daje,bo sie boje żeby szyjki mi nie rozwaliła. Witaj violaa ! ja też wolę cesarkę.lepiej juz niech ja sie pomęcze niż malenkie tam w tych kanałach . Ale pewnie nie zawsze tylko cesarki się robi. Też myślę jak dwie dziewuszki będę miała czy będę umiała je rozróżniać, i jakie imię dać której (jak wymyśle je w końcu). M.C. skąd wiedziałaś jakie imię której córci dać ? :) Nie no ja rozumiem ze one będą różne bo przecież dwujajowe...a jak będą jednak podobne... Lewel ależ dałaś czadu na weselu.wow! esemellka , Tobie to libido pewnie idzie w górę,to akurat ten czas ;). temu wszystko takie radosne i piękne się wydaje , nawet M . to fajna pora jednak.
-
Esemellka właśnie też będę myśleć o Tobie i czekać na wiadomości, na pewno będzie wszystko wspaniale !
-
M.C. fajnie dziewczynki mają,na podwóreczku ,na powietrzu z dziećmi.Super. Ja wybiorę jakiś wózek w granicach 800-900 zl. Że najpierw głęboki a potem spacerówka.Jak niedrogi to i nie szkoda jak się pobrudzi czy coś.No i możliwe że dopiero na wiosnę będę o tym myśleć.Jakoś my ze Starszakami w pierwsza zimę nie wychodziliśmy na spacer(urodzone na początku listopada),dopiero jak wiosną ciepło się zrobiło.No zobaczę też jaka zima będzie.Ta była naprawdę przyjemna. esemellka ja jak ostatnio wpadłam na ciuchy to też mi ślinka leciała na te ubranka.Ale my z mężem wolimy nie zapeszać :) . Wyobraźcie sobie, po 1 porodzie ja byłam w szpitalu trzy dni niecałe a mąż właśnie w tym czasie skręcał łóżeczka,a siostrę poprosiłam żeby kupiła butelki i smoczki i takie tam pierdołki dla dzieci. i jak przyjechałam do domu z dziećmi to musiałam wyparzyć butelki żeby ich nakarmić i t.d. masakra. ale jakoś dało się radę.teraz może chociaż butelki wcześniej kupię hehe
-
Fajny pomysł z tymi gondolkami. M.C. jak odważyłaś się dziewczynki starsze same puszczać na podwórko?Mi się wydaje ze ja swoje do 18 lat będę prowadzić
-
witaj Sylwunia06 .Super że dołączyłaś do nas! Płci nie znasz bo nie chciałaś czy nie pokazały się? Bo chyba w tym terminie już co nie co można zobaczyć, ale najpewniej to chyba i tak w 20 tyg :). Rozumiem że nie będziesz miała za bardzo nikogo do pomocy.Może chociaż jakaś sąsiadka by zaprowadzała córeczkę do przedszkola,a z powrotem też coś pokombinować. A jeżeli nie to ufam że wszystko przyjdzie samo i jakoś to na pewno będzie.Powolutku pomaluśku się nauczysz.No ja to chociaż mogłam wózek zostawiać na dole a klatkę mam szeroką.A czy ktoś pomagał je znosić to nawet nie pamiętam. Pamiętam tylko że każdy wyjazd dalszy się wiązał ze strasznym stresem u mnie,ja krzyczałam na męża, na dzieci,bo mi się chciało np. zostawić porządek żeby wrócić do czystego domu a maluchy rozwalały momentalnie wszystko.nakarmienie,picie jakieś jedzenie do samochodu,a w samochodzie dzieci jak nie spały to krzyczały. O MATKO, totalny chaos
-
O! te fontanki deptakowe naprawdę są frajda dla dzieciaków szczególnie.U nas przedszkole jest czynne jeszcze cały lipiec ale sierpien juz nie czynne wogule. Dziewczyny,jak powiedzialam mężowi o imieniu Rita to mało z krzesła nie spadł . A laski potem tak szalały w brzuszku to on sie śmiał że usłyszały te imię i panikują teraz tak
-
Hej Dziewczusie ! :) Lewel dzięki za opinie odnośnie imion.Hmm...może dziewczyny będą też twarde ;) może to jest to .Ale jak mówiłam będę do końca się myśleć. Pewnie na weselu każdy zapyta " a kogo bedziesz rodzić chłopaka czy dziewczynkę :) " . I będziesz odpowiadać "chłopaka i dziewczynkę:) " Ja jestem też za cesarką.Teraz lekarzowi powiedziałam ze się nie piszę na poród naturalny,na szczęście on jest tego samego zdania. Esemelka na prawdę ciekawa rodzinkę macie.bądźcie zawsze zdrowi i szczęśliwi! Też jestem ciekawa czemu masz zakaz podróżowania? M.C. ja tez karmiłam maleńkich mlekiem które dostawały w szpitalu (pewnie wiadomo dla czego ;)),było to NAN HA1. po pół roku przeszliśmy na Bebiko,raczej dla tego ze było tańsze o połowę, na szczęście dzieciaczki dobrze zareagowały. Teraz to juz pewnie wszystko jecie. A ja wybieram sie w piąteczek wieczorkiem do najmilszego miasta w Polsce ;) w którym przebywają też moje dzieciaczki hurrra . A w niedzielę raczej wracam,dobrze by było gdyby tam jeszcze chcieli zostać bo wszystko lepiej nad jeziorkiem codziennie i na podwóreczku niż na 3 pietrze po przedszkolu ;) Pozdrawiam Was ! p.s. była jakaś przerwa techniczna na stronie po której od reklam się nie odpędzić wrrrrr :/
-
M.C. my teraz w 2 pokojowym mieszkanku mieszkamy, 43 m. na 3 piętrze bez windy.Kocham to mieszkanko,wszystko mi tu pasuje i ludzie i okolica.Ale cóż... Nigdy nie myślałam o domu,bo sie uwaza ze w domach ciągła robota jakaś :) mąż też już się narobił przy remontach u rodziców od dziecka.Ale teraz...... nawet nie tak dom jak kawałeczek podwóreczka mi się marzy,oczywiście dla dzieci.ale będziemy starać się o mieszkanie (mam cicha nadzieje chociaż na 4 pokoiki). M.C. napisz jak to menu wyglądalo u was.odrazu po cycu dawalas buteleczke czy po jakims czasie,bo prrubuje przypomniec jak to bylo u mnie i nic nie pamietam
-
Cześć agata86 . kiedyś ktos mi mówił ze pierwsze 3 mies podajże dzieci musza nabierać nie mniej niz kilogram.tak że dobrze spisaliście się. Kładziesz Maleństwa razem spać? Właśnie czy dokarmiasz? ja swoje 3 mies karmiłam piersia ale cały czas tez dokarmiałam z buteleczki bo słabo miałam tego pokarmu.Jesli dokarmiasz to jakim mlekiem? Cieszę się ze chłopcy dają sapnąć ;) M.C. nas też czeka kwestia auta a nawet mieszkania :0 . Co do rozstawania z dziećmi ja kiedyś ze swojej siostry zakpiłam ze ona żałowała ze musi córkę zostawić u babci.Mówiłam ależ głupia,odpoczniesz przecież sobą się zajmiesz.A jak już dojrzałam do takiej sytuacji to powiedziałam jej ze zabieram wszystkie tamte słowa z powrotem i ze nie wiedziałam o czym mówię :)
-
M.C. dziękuję Ci bardzo,ale Ty też bardzo ładnie donosiłaś i z takie duże perełki urodziłaś pomimo całej pracy przy starszych dziewczynkach!to dopiero wyczyn! Mój mąż zajmuje sie handlem,prowadzi swoja firmę więc na szczeście mógł przejąc moje obowiązki zwiazane ze starszakami,ale ile go prosiłam ze pojade sama po dzieci i porozwożę, ze dobrze się czuje,nie pozwalał mi. Ależ i słodko opisałaś jak dziewczynki reaguja na bliźniaczki,mam takiego banana na buzi po przeczytaniu.Moja córa też mi brzuszek całuje i jak sie dowiedzieli to tez biegała po przedszkolu do kazdej grupy zeby powiedziec ze mama bedzie rodzic dzieci. (Musze też pomysleć o zdjeciu wydrukowanym dla nich) . Ja teraz też się obawiam ze nie bede miała już tyle szczescia co do figury, jednak to juz drugi raz takie rozciaganie.mam 175cm,przed ciaza wazyłąm 58,teraz (z rana :) ) 68. A Ty M.C. nie wysoka dziewczynka a o jaka dzielna i jakie duze bliźniaczki wynosiłaś. Czy zażywałaś jakieś tabletki na szyjkę czy cos? No dobra idę chociaż łóżka pościelę...A włąśnie moje starszaczki wyjechali do babci,pierwszy raz w życiu bez rodziców,Rodzice są sami w domu,to cos tak dziwnego,ja spałam z córci misiem...
-
O Matulko! tu się usuwa za długie wypowiedzi?? Ups :O
-
esemellka pamietaj że bliźniacza ciąża to zupełnie co innego niż pojedyncza. Uważaj na siebie i maluszków. ja na tym etapie dostaje zadyszki na samą myśl o wchodzeniu po schodach . No i tak jak wyżej pisałam że zawsze agituję i namawiam bliźniacze mamy, jak jakąś poznam, żeby się oszczędzały bo u nas to nigdy nie wiadomo. Ja taką znajomą uświadamiałam przez miesiąc ,czym moze grozic jej chodzenie do pracy i ciągłe przebywanie w pozycji pionowej ,nie wierzyła mi az dostała bółu na dole,poszłą do lekarza ,powiedział jej ze to szyjka się skraca i tak ja nastraszył ze zwolnienie od razu wzięła. A w pierwszej ciąży tez z pracy zabrali na porodówkę :) bo pracusiem strasznym jest. Wybacz że Cię straszę, taka już jestem ;)
-
Lewelładne imionka,tym bardziej że od razu jesteście zdecydowani.Dziewczynce waszej myśle że nic nie urośnie ;) , jak juz to chłopczykowi mogło by coś zaniknąć tak jak u mnie to było (najpierw widział chłopczyka,ale bez pewności, potem dwie dziewczynki )).A jeżeli u was był pewien że chłopczyk tzn że parka będzie ;) U nas starsze dzieci mają imiona Radek i Weronisia,ja wybrałam Radek żeby był radosny i radził sobie ;) ,a Weroniczkę mąż wybrał bo tak. :) .Teraz się zastanawiam nad Karina ,Renata,Margarita (Rita). (dwa z trzech ) .Dziewczyny prosze was tez o szczere zdanie na temat tych imion. Poradźcie coś, ja bede do ost chwili myśleć o imionach ;) W I ciąży mi badał szyjkę gdzieś w 4 mies,chyba pod koniec,było tego z 1,5 cm,wiec chyba nie za długa.Dostałam jakies tabletki dopochwowe i kazał oszczędzać się ale spokojnie, nie musze lezec cały czas tylko polegiwać.Ale jak już pisałam jak usłyszałam ze szyjka sie skraca to odrazu wziełam zwolnienie i się położyłam.No i doleżałam do 39 tygodnia. A teraz wogule mi nie badał szyjki,Jakoś go zapytałam czy bedziemy badac bo miałam problemy w I ciąży, to mówi do mnie - a jakie ty miałas problemy,w ktorym tyg urodziłaś,ja odpowiedziałam a on gada - no widzisz sama. Ale... Miałam jakieś dolegliwości pęcherzowe. Właśnie, czy któras z was ma przykry zapach moczu w ciązy? ja go zauwazylam jeszcze przed zrobieniem testu ciążowego.Wyczytałam u wujka Googla ze to hormony moga być ,więc olalam to troszke. Kiedy jednak zapytalam lekarza to polecił brać urinal.ale nic to nie dawało.zrobiłam badania moczu, wyszło ze bardzo liczne bakterie.Też to zbagatelizował,powiedział ze wszyscy tak mają. Po kilku dniach dostałam jakiegos takiego bólu w dole,tak cisneło coś,poszłam odrazu i wtedy zbadał najpierw mi szyjkę (na fotelu) i coś tam w środku żeby wykluczyć problem szyjkowy.I postanowił ze to jednak pęcherz,dostalam antybiotyk.Na noc trzeba było wziąść 1 raz.Rano już bardzo dobrze sie czułam. Chociaż teraz znowu zaczyna się cos dziac i znowu przykry zapach moczu mam. A szyjka powiedział ze jest krótka (nie powiedzial ile) ale "nie ma co panikowac ,spokojnie".Żadnych tabletek nie dostałam tym razem. I te przygode miałam gdzieś w 20-22 tyg (oj ja mam słaba pamiec na daty )
-
ja teraz skojarzyłam ze jak postoje w kuchni to tez mi zaczyna w krzyżu łamać,a po wyleżeniu się odchodzi.A nie stoję tam długo bo sił nie mam,siedzieć też nie mogę bo żebra bolą i cała klatka piersiowa.Więc odpowiem na Twoje pytanie/stwierdzenie - tak,my nie możemy nic robić.W I ciąży ja chyba z pare razy odkurzalam tylko,napewno nic nie gotowałam, mąż przywoził obiadki z baru mlecznego,koszt tego nie jest duży a najważniejsze ze zaoszczedzony jest czas i wysiłek. Jak nie miało się wtedy dzieci to nikt nie smiecił w domu za bardzo. Teraz czasami coś przygotuję ale jestem potem skonana. i szybciej do lóżeczka lecę. A jak sprzatam (bo dzieciaki jednak daja roboty) to cały dzien póki z pezdszkola nie wróca,posciele łózko i leze,posciele drugie i leze ;) Mąż chciał wynająć dla mnie pomoc domową,ale ja powiedzialam ze nie bede z obca babką w domu siedzieć i ze z domu pojde.Ale odpuscil dopiero po tym jak zalatwilam pomocowe wizyty swojej siostry i jego ciotki na zmianę ;)
-
Lewel ja też jestem czwartym dzieckiem w rodzinie i ostatnim.Kochamy sie z rodzeństwem ponad życie.Mam plan swoich też tak wychować. Ja prosze Ciebie nie myślec o żadnej krwi,co to w ogóle za myśli! Musisz myślec tylko o tym że donosisz co najmniej do 39 tyg i urodzisz ponad 3 kg zdrowe i szczęśliwe dzieciaczki! :) ,że wszystko jest cudownie i tak dalej będzie! Na ten czas musisz się odciąć od tych informacji które wchłonęłaś na studiach, czasowa amnezje sobie uroić ;) A! I chodzić na wizyty z entuzjazmem a wychodzić przeszczęśiwą ze zdjęciami skarbów!
-
Lewel widzę że udało sie nam jednak troszke rozbujać forum ;). jak Ty dzisiaj sie czujesz? ~esemelka witamy Cię serdecznie i trzymamy kciuki za spełnienie Twoich marzeń! Dzięki M.C. za miłe słowa. Starszaki moje zostają w przedszkolu w zerówce. Cieszę się że tak tez mogło się stać, bo za dużo zmian byśmy mieli na jesień. A skoro nasz NIErząd tak nas załatwił to pozostaje Ci tylko bacznie Ją obserwować żeby na czas zareagować gdyby coś się działo nie tak.Dobrze ze jest ze stycznia, jest jednak bardziej dojrzała. Z następnymi naszymi dziećmi to nie wiadomo co będzie,chyba odraczać trzeba będzie. Bardzo bardzo długo odciągałam decyzję żeby powiedzieć dzieciom o ciąży,chyba dopiero w 4 mies.one zawsze były takie jedyne, takie najukochańsze. Bałam sie ten ich świat zmieniać, temu ciągnęłam do ost chwili.A jak juz prawie sie nie dało ukryć to zrobiłam strasznie radosna entuzjastyczna minę i im oznajmiłam że będą mieli rodzeństwo tak jak ich koledzy z przedszkola!!! Bardzo sie ucieszyli córka planuje czego ich będzie uczyć,są najbardziej chyba ciekawi karmienia buteleczka i zmieniania pampersów :) . Czyli tak rozumiem że masz 4 dzieci? Jak starsze reagowały na rodzeństwa? Kiedy i jak im oznajmiłaś? jakie masz uczucia jako mama 4 dzieciaczków? Co do informacji od wujka Google to jak mam jakis problem szukam na forum co kobiety o tym samym piszą i przyswajam tylko pozytywy a negatywy odrzucam ;)
-
Lewel a nie myślałaś ze to sprawka mięśniaków tych, coś mi tak intuicja podpowiada,trzymam kciuki żeby zaraz to przeszło i mięśniaki raz na zawsze zniknęły Amen. ;)
-
Chyba nie bolało bo nic takiego nie mogę przypomnieć.chociaż to miejsce mam bardzo bardzo wrażliwe.Ja ostatnio dzwoniłam do gina bo mi wątroba tak bolała ze się skręcałam :). Poradził jakiś suplement.A potem przypomniałam ze najadłam się szczawiu z solą (zachciankę taka miałam).Żeby ktoś Cie pomasował tam. Nospa jest na co innego ale moze tez by pomogła trochę chociaż. Dzwoń do gina i sie pytaj ,nie wstydź.