Skocz do zawartości
Forum

karola88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karola88

  1. Sznurofka obudzilas we mnie nadzieje, ze sie bedzie dalo nauczyc dziecko z piersi pomimo ze w szpitalu jest na flaszce. :) ten suplement to femaltiker- cos takiego- to suplement na laktacje. Rozpuszcza sie go w mleku i niby ma wspomoc. Ja wypilam 2 albo 3 saszetki a potem przyszedl nawal wiec w ogole na niego nie mam zamiaru patrzec.. znalazlam sposob zeby sobie troche ulzyc z bolem piersi- leze z termoforem i grzeje. Czekam teraz na dzieciowego lekarza i na decyzje czy wychodzimy. Aa Mala wczoraj +26g miala na wieczornym wazeniu. Mam nadzieje, ze sie utrzyma bo po 50/60 nawet zjada.
  2. Iza gdyby tylko chociaz troszke sie unornowalo to bylabym w siodmym niebie. A tak to sciagnelam pokarm pol godziny temu i znowu pelno. Jakby nas tylko wypisali do domu to juz inaczej bo usiade wygodnie na fotelu i bede Mala przystawiac do oporu ( a przynajmniej poki co tak twierdze) a w sspitalu to nawet nie ma jak wygodnie usiasc. Wydaje mi sie ze mam strasznie dlugie ciecie- maz stwierdzil ze pewnie jak sie zrosnie i brzuch opadnie to nie bedzie az taka duza. Sciagneli mi opatrunek i mam 3x dziennie psikac octeniseptem- powiem Wam, ze bylam przerazona ze po ranie mam czyms pryskac a ze to bakteriobojcze to bylam pewna ze bedzie szczypac jak jasna cholera- a tu bardzo mila niespodzianka :) nic a nic nie szczypie. Nastaw sie silver na zastrzyki przeciwzakrzepowe- ja dostaje codziennie od wtorku - w poniedzialek sobie nie przypominam zebym dostala. Trzymajcie kciuki za wage Malej bo pewnie od niej zalezy czy jutro wyjdziemy
  3. Hej. Tak my dalej w szpitalu. W piatek bylo powiedziane ze moze w niedziele wyjdziemy, ale Mala wczoraj znowu spadla z wagi :( Dalej warczymy z nawalem, ale teraz to mleko przynajmniej jako tako leci bo w czwartek to po kropelce wiec sobie wyobrazcie ile trwalo sciagniecie 40ml.... Smialo moge polecic ten laktator ktoru kupilam (canpol babies easy start). Wczoraj mialysmy ciezka noc. Wiecie jak wyglada doba w szpitalu, przewaznie juz po 5 jest pobudka. A Mala wisiala mi na cycku od 21.30 do 3.30. A po poltorej godziny juz musialam wstawac zeby ja nakarmic. Nie potrafie sobie przylozyc Malej do piersi- tzn nie moge znalesc wygodnej pozycji bo szew ciagnie i boli wiec poki co odciagam mleko, daje jej flache (przynajmniej wiem ile zjadla) a potem jeszcze probuje ja dostawic do piersi zeby sobie pociumkala z roznym efektem, ale odkad mam odciagniete mleko to sie nie martwie, ze jest glodna. Nie wiemy czy nie zmienic imienia, jakos oboje nie mozemy sie przestawic z "malej" na "natalie" jeszcze zobaczymy ;) Korzystam poki spi i sama sie kimne chociaz na 30 minut
  4. Silver nie wczesniej niz w niedziele :( ciesze sie, ze juz sie lepiej czujesz. Nie robi Ci roznicy w ktorum szpitalu bedziesz rodzic? Cycki mam jak kamienie! Co z tego skoro nikt nawet nie pokaze jak dobrze przylozyc. Zabrali mi Mala na oddzial bo jak jej robili ekg to wyszla jej niewielka tachykardia ale to pewnie dlatego, ze plakala jak ja podpinali. Ale lekarka na wszelki wypadek kazala ja zostawic pod pulsosymetrem czy czyms takim. No i poszlam bo dzisiaj jest jakas kobita i pokazywala innym matka co i jak i myslalam, ze teraz i mi pokaze ale ze Natalka podlaczona to musialam sciagnac tyle zeby piersi odrobine zmiekly. To wcale nie takie proste jak sie wydaje :( Iza tak, moja tesciowa jest jedyna w swoim rodzaju ;) bardziej od faktu, ze Mala sie urodzila przejela sie ze zostala babcia a ona jest taka mloda. Mam nadzieje, ze za 20pare lat bedziemy troche lepszymi tesciowymi niz mamy ;) Fajnie, ze nie musisz brac duzo rzeczy, zawsze to jakies drobne oszczednosci:) a i nie bedziesz teztak obladowana torbami ;)
  5. Walczymy laktatorem- metoda 775533, duzo pije wody, inki z mlekiem. Nawet kazalam mezowi kupic taki suplement ktory polecila znajoma. Za pierwszym razem po 30minut ledwo pare kropel bylo ale przy drugim podejsciu starczylo Natalce na 2 lyczki :) Sylwia a teraz Cie nie skierowal do sspitala? Uwazaj zeby sie nie odwodnic. Jak tam z waga Oli? czemu czekacie na tel od lekarza? Czyzby mial dzwonic jak bedzie na dyzurze? Iza jak tam sprawa wozka? Cos mezcyzna poruszyl temat? Torby macie juz spakowane? Jesli chodzino.mnie to majteczki koniecznie siateczkowe a nie z flizeliny. Podklady na lozko (w przypadku cc) mi zeszly do tej pory 3. Drugi dzien leze na 4. Nie wiem czy mam jakos malo obfity polog ale do tej pory zeszlo mi tylko okolo 10szt podkladow hartmana i opakowanie belli (tych rozowyxh). Warto miec czopek glicerynowy zeby sie nie meczyc ze stolcem. Mala sie budzi wiec reszte dopisze w wolnej chwili. Buziaki :)
  6. Taaa moja tesciowa okazala tyyyyyle zainteresowania po porodzie ze wczoraj do mnie NAPISALA NA FACEBOOKU! Jak sie czuje i ze mala cacaniutka. Ja jej poemat odpisalam, ze Natalka taka cudowna i taka malutka to mi odpisala ze dziecko kuzynki bylo jeszcze mniejsze i uroslo. ;) ach ta babcina milosc :p Co do samego macierzystwa to takie w 100% zacznie sie w domu bo w szpitalu mimo wszystko przychodza i sprawdzaja. Mala jak wyciagali z brzucha to pomyslalam " jaka ona sina i brudna" :p (wszystko widzialam w lampie :p) potem sie poryczalam bo chwila az zacznie krzyczec.ciagnela sie w nieskonczonosc. Natalka poki co jest malo absorbujaca. Najdluzej trwa zeby skumala ze ma ssac piers a pewnie dopoki nie bedzie mleka to nie skuma i takie bledne kolo :/ wiec godzine wisi przy cycku possie pare razy a potem trzeba dokarmiac. Najgorsze jest to ze nie budzi jej glod tylko sama ja musze dobudzac a ona wcale nie ma ochoty wspolpracowac..
  7. Hej Dziewuszki. Dzisiaj mnie pionizowali, do przyjemnych spraw to nie nalezy. Ostatatni srodek przeciwbolowy wzielam o 5 i do teraz sie "dzielnie" trzymam. Szwy ciagna jak jasna cholera. Tzn najgorzej jest sie podniesc i polozyc bo jak sie juz wykona ten najciezszy moment to juz spokojnie. Dzisiaj Natalke przywiezli o 10 i caly dzien jestesmy razem :) zdrzemnelam sie moze z 15 minut jak byl maz. Mala poki co pewnie sie adaptuje na swiecie i tylko spi, czasen cos mruknie jak ktos sie zatlucze na korytarzu. Brzuch mam jeszcze duzy, jak dla mnie chyba jakos z 7 miesiaca, chociaz maz mowi, ze juz mi duzo spadl bo "mialam ogromny beben" Mala ma bardzo slaby odruch ssania. Pol godziny ja probuje rozbudzic zeby possala kilka razy- ale zaraz usypia. Mam nadzieje, ze jak pojawi sie pokarm to bedzie troche lepiej. W ogole malutko jej pozwalaja jesc bo tylko 20ml co 3 godziny. Ciezko to widze jak wrocimy do domu- maz nie dostanie wolnego bo dopiero zaczal nowa prace i bede sama od 6.30-16 moze 17.
  8. Drogie Ciocie. Wczoraj o 12.46 przez cc na swiecie pojawila sie Natalka. Wazyla 2570g, miala objawy wczesniactwa wiec zobaczylam ja dopiero chwile przed 22 bo tak to caly dzien sie grzala w inkubatorze. Dla mnie jest najpiekniejsza na swiecie :) a i jest skora zdarta z taty.
  9. Dziekuje Sznurofka. Wczoraj mi ja przyniesli dopiero przed 22 na niecala godzinke. W ogole jej nie czulam na rece. Chyba z 3 razy zakwilila (pluca ma.zdrowe ;) ) ale wystarczylo pomruczec cii i odrobine poruszac reka i sie uspokoila. Na poczatku jak ja przyniesli to sie rozbudzilam i obie mialysmy oczy jak 5 zl ale po chwili razem drzemalysmy ;) ale dobrze ze ja tyle dogrzewali bo jak ja przyniesli to byla ubrana, zawinieta w rozek i jeszcze w kocyk a i tak byla chlodna. Ciekawe jak jej minela pierwsza noc A ta moja corcia to skora zdjeta z meza ;)
  10. Oto moja Natalka. podobno maja ja w koncu na chwilke przywiesc pokazac
  11. Drogie Ciocie. Natalka przyszla na swiat o 12.46. Wazy cale 2570g, dostalam ja tylko na chwilke na buziaka bo pojechala sie grzac. Jest maciupka i juz zawladnela calym moim sercem. Mala ma jakies oznaki wczesniactwa ale jeszcze nic wiecej nie wiem. jesli chodzi o wyciaganie dziecka to srednie uczucie- bolu sie nie czuje ale szarpanie owszem.
  12. Jeszcze pisze poki czekam na meza. Mi wczoraj na wieczor zaczely wychodzic skurcze ale dzisiaj juz ich nie bylo. Za to rano malutki kawalek czopa odszedl. Ale jestem juz glodna a o spragnieniu to juz nawet mowic nie chce
  13. Dziewczyny, troche zakrecony poranek bo wszystko szybko szybko ale dzis bede miec ciecie. Juz powinnam lezec na stole ale zapomnialam powiedziec mezowi zeby wzial wyniki echa serca i musial sie wrocic do domu (pewnie ze dwie godziny to zajmie). W kazdym badz razie dzisiaj Mala bedzie wyciagnieta
  14. Daj znac po obchodzie jak zdarze bo w razie czego musze meza szybko sciagac do szpitala. Powiem Ci ze ja sie w czwartek wybieralam na farbe- ale w srode wyladowalam w szpitalu wieczorem. Tak samo mialam sie zapisac na pedicure ale czasu mi juz braklo. Co do rajtuzek to mam jedne ( od siostry) a z takich cieplych rzeczy to nie kupowala nic poza pajacem na wyjscie. Jeszcze po siostrzenicy mam bluze dresowa ale spodni zadnych takich na 56 nie mam. Specjalnie patrzylam ile wazyla moja to 8 kwietnia miala 1800g
  15. Juz bym chciala rano, ba- wystarczylo by mi wiedziec na czym stoimy- czy bedzie to cc czy nie. Spytalam na obchodzie to uslyszalam, ze szef (moj prowadzacy) jutro zadecyduje. Iza jak mnie jutro kroic nie beda to do domu chce isc a nie kiblowanie w szpitalu- bo jeszcze w depresje wpadne. A w domu to sobie bym przygotowala wszystko na tip top- lacznie z myciem okien i pastowaniem paneli :p A co do wozka to zagadaj do swojego mezczyzny zeby pogonil "tesciow" z tym wozkiem
  16. Wiesz co Iza moze mnie chciec jeszcze chociaz z tydzien przetrzymac zeby Mala nabrala troche tluszczyku (w srode ledwo 2.5kg miala). A cisnienia juz mi sie w miare uregulowaly- chociaz teraz znowu mi skoczylo 160/100. Oj tak dluzy mi sie czekanie, tym bardziej ze to taki trzeci dzien weekendowy a jak sa weekendy to lekarzy zobaczysz tylko na obchodzie z pytaniem czy wszystko ok. Wcale sie nie dziwie ze Cie zlosci, ja to bym sie pewnie uniosla i pojechala sama kupic ten wozek bo co to takie czekanie na ostatnia chwile. Bardzo czegos takiego nie lubie :/
  17. Iza pewnie jakas krotka chwilke znajde zeby napisac a po zabiegu i tak nie zostawiaja maluszka od razu z mama tylko pierwsza noc jest na neonatogii wiec cos skrobne ;) Ale mi sie juz dluzy to czekanie :p No i w ogole to zastanawiam sie ( bo w weekend sie nic nie dowiem) czy jak mi spadlo to cisnienie to dalej wersja ze jutro tniemy
  18. Sylwia dzieki za rade, na pewno skorzystam :) poki co Mala tak sie wypycha jakby sie sama domagala odrobiny glaskania ;) Wszystko sie potwierdzi w poniedzialek bo moj doktor jest na oddziale od pon-pt 7-max 14 poza wszelkimi swietami ( a kto ordynatorowi zabroni;) ) A zabieg to w zaleznosci ile jest zaplanowanych i czy cos pilnego sie nie trafi. Jednak mam nadzieje, ze przed 10 juz bedzie po wszystkim :)
  19. Podklady poporodowe to ogromne podpaski. A sa tez takie podklady co sie kladzie na lozko- w razie gdyby cos sie bokiem wylalo to zebya pozniej nie musiala lezec w brudnej poscieli to wystarczy zmienic taki podklad. Powiem co sie przydalo jak juz bede po :)
  20. Ja nie bralam nic do pielegnacji dziecka poza pampersami i mokrymi chusteczkami- ale co szpital to obyczaj. Podklady poporodowe,.podklady na lozko, majtki siateczkowe, stanik do karmienia, wkladki laktacyjne, artykuly higieniczne
  21. Ja to juz mialam pytac czy przypadkiem rodzic nie zaczelas co tych wyprawach sklepowych ;) Jak bede juz miala troche sil to zdam relacje jak to wszystko wyglada po cc. Ja to sie ciesze ze sie zmobilizowalam z ta torba w zeszlym tygodniu bo obudzilabym sie z reka w nocniku ;) a tak to w miare jestem przygotowana. Okazalo sie ze dziewczyna z innego forum na ktorym sie udzielam juz jest po cc w tym samym szpitalu co ja wiec podeszlam podpytac co i jak. I jj synek urodzil sie 3320 i wszystkie ubranka na 56 sa na niego duzo za duze. Wiec boje sie co to bedzie bo moja pewnie nie dobije do 3..
  22. Pewnie biometr niekorzystny i stad takie samopoczucie. Jeszcze na przeciwko szpitalnego okna jest jakies inne skrzydlo (chirurgia albo rehabilitacja) i zeby pacjenci sie nie podgladali to sa takie biale matowe (chyba) naklejki ktore co prawda swiatlo przepuszczaja ale dziala troche depresyjnie jak nie widzisz slonca przez 2 dni.. Dziewczyny juz sobota. Za 2 dni o tej porze pewnie bede obgryzac pazury nerwow ;)
  23. Jeszcze nie ;) Poki co mam jakis gorszy nastroj bo nic tylko lezec, nie ma co robic, goraco na sali- a kobieta pod oknem marudzi ze jej wieje :/ a to paskudnie by sie zachowali gdyby rzeczywiscie w ostatniej chwili zrobili taki numer i nie dali kasy. Trzymam kciuki zeby pokazali klase :) Czy maz wszystko dobrze zrobil to sie okaze jak juz wyjdziemy ze szpitala :p teraz wierze na slowo. Nakgorzej to mu pojdzie z ta posciela i z posprzataniem zaraz przed naszym przyjsciem do domu. Bo moj to z tych co balagan potrafia zrobic w 3 sekundy ale porzadek to pol dnia im malo ;)
  24. Iza nie martw sie, lozeczko szybko sie sklada. Mojemu szlo opornie bo mecz ogladal w miedzyczasie ;) wiec nawet jak Twojemu tez srednio bedzie szlo to w godzine sie powinien wyrobic. Wozek to tez chyba pasowaloby odebrac bo zeby sie przewietrzyl i przeszedl troche domowym zapachem.. no i zeby maz mial czas z zapoznaniem sie instrukcji z montazem fotelika w aucie ;) Moj dzielnie wzial na klate to co mu wypisalam co trzeba zrobic- ciekawe jaki bedzie z tego efekt ;) W sumie to zostaly mu takie w wiekszosci techniczne rzeczy, jak zniesienie ze strychu i zlozenie/umycie/wyparzenie. jedyne co to nasza posciel mu kazalam zmienic i wyprac
  25. Te kobiety oszalaly. Od 7 jeszcze 4 urodzily! Jak tak dalej pojdzie to przeciez braknie dla nas miejsca :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...