-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kasia79
-
Monik ... Zwiększ sobie o jedną jednostkę do każdego posiłku. Myślę że ona powinna wysłać cię do szpitala na wyrównanie cukrów. Mnie z buta wysłała. Ja sobie zwiększyłam o jedną jednostkę i cukry mam w miarę dobre. I pamiętaj żeby przed każdym sprawdzeniem umyć ręce i dobrze wysuszyć. Z tygodnia na tydzień będziesz potrzebowała więcej insuliny. Mi w szpitalu z dnia na dzień zwiększali o jedną jednostkę. Jak widzisz że cukier jest wysoki od dwóch czy trzech dni to zwiększ jak ja to zrobiłam. A jak masz telefon do tej baby to zadzwoń i powiedz o co chodzi.
-
Detuś[\b] co do chrzcin.... Mój mąż tylko o tym wie. Jestem ateistką. Zrobiłam chrzciny dla świętego spokoju żeby rodzinka nie jęczała, a dlaczego itp. Mąż mnie nie zmusza zgodził by się ze mną. Chociaż też ma wątpliwości co do istnienia heh. Najwyżej jak dzieciaki będą chcieli to zmienią wiarę i tyle. Moja najstarsza szesnastoletnia córka nie brała bierzmowania. Nie chciała. Księdzu powiedziała, że nie wierzy i tyle. A moja mama dlaczego itp. A ona , że nie ma zamiaru wychodzić za mąż i mieć dzieci. A jak ktoś będzie chciał ją za chrzesną to dopiero jako dorosła weźmie bierzmowanie haha.
-
Kurde... Nie wiem monik. Dziwne to wszystko.
-
Oj osa... Współczuje ci :( ale wszystko skończy się dobrze, zobaczysz. Tule cię mocno :*
-
Mi w szpitalu wychodziły ketony w moczu. Pani doktor myślała, że się głodzę. Mowie jej, że jem wszystko co dają, a ona, że może za mało pije wody. To piłam jeszcze więcej. I to samo było hehe. Teraz w poniedziałek mam zrobić profil moczu i fruktozamine. A we wtorek do diabetolog.
-
No i zobacz Monik... Na czczo miałam 81 a po śniadaniu teraz 151 a to samo jem.... Więc zdurniałam lekko mówiąc hehe. Po godzinie sobie znowu sprawdzę.
-
Inka ma dużo słodu... Poczytaj na opakowaniu. Zawsze się kryje cukier pod innymi nazwami. Laktoza to cukier i słód i zapomniałam co tam jeszcze hehe.
-
Nie miałam tak Malyna... Poleż trochę, a jak nie minie to dzwoń do lekarza... Chociaż możesz od razu zadzwonić. Nie ma na co czekać.
-
Ja zero mleka i tylko małe jogurty naturalne. Na drugie śniadanie jabłko zawsze jem, a na podwieczorek jogurt naturalny. Do śniadania i kolacji tylko herbatę gorzką. I duuuużoooo wody niegazowanej piję.
-
Mi pasuje chleb graham. Tylko że zawsze walne do kromek sobie cebule i chrupię paprykę zieloną. Albo z chudą wędliną zjem albo z tym takim topionym serkiem w plastrach Hochland fit gouda 40% mniej tłuszczu. Tak na opakowaniu pisze i najlepiej się sprawdza i chudy twaróg. Wczoraj po zupie ogórkowej z ziemniakami miałam 92 cukru... W szoku byłam haha bo przeciez ziemniaki mają wysoki indeks glikemiczny ;) a to kostki ziemniaków były i gotowałam na wywarze mięsnym. Zwykle na rosołkach to robię. Doprawiłam pieprzem tylko i kucharkiem ;)
-
Monik ja o 7.30 wstaje codziennie też mi się nie chce bo ze mnie śpioch. Tabletka, później insulina i o 8 śniadanie lub kilka minut po. Tylko, że ja mam 15 minut przed posiłkiem brać insulinę, a ty pół godziny ;)
-
Ja nie wiem co się dzieje Osą. Na pewno napisze jak znajdzie czas. Napisałam do niej na fb.
-
Do mamuś które będą miały pierwsze maleństwo. Nigdy nie trzymajcie za nóżki dziecka jeśli je będziecie przewijać. Nie podnoście do góry za nóżki, tylko rękę pod pupę dajcie. Pamiętam jak moja mała urodziła się z wywiniętą nóżką w stawie kolanowym. Wszystko dobrze było bo ustawili jej. Ale do kontroli chodziłam do ortopedy i raz na prześwietlenie. I jak ortopeda zobaczył jak trzymam nóżki taki opierdziel dostałam, że krzywdę można zrobić bo bioderka się wykrzywią itp.
-
Moniniuss Monik No bigos-kapusta wzdymająca^^ Karpia nie lubię , a na uszka z grzybkami cały rok czekam;( Chyba pstrąga na parze i pierwszy raz w życiu pierogi ruskie zamówię u babci hehe:) Zakwas podobno dobry na laktację więc barszczyk chyba przejdzie;) Ja nie mam zamiaru pościć... Bo nie będę karmić piersią. Żadnego nie karmiłam. Moje butelkowe ;)
-
Ja nie musiałam budzić równo co trzy godziny się budziły. Nakarmiłam, przewinełam, bo zawsze w trakcie karmienia narobiło hehe. Na ramię żeby się odbiło i do łóżeczka ;) Oj Detuś współczuje ci, nie dość, że boli to jeszcze się martwisz.
-
Nooo... Jak czkawkę ma to takie pukanie czuć ;) też dłuższe ;) za łapczywie wody pije hehe ;)
-
Pierwsze co pomyślałam... Teraz na placu zabaw????? Przecież ciemno... Hahahaha :-)
-
Ja też mam na nią smaka hehe ;) Pojutrze robię dla rodzinki placki ziemniaczane których nie zjem hehe. Muszę wymyśleć coś dla siebie ech...
-
A Detuś tutaj pisała, że decyduje cukier jaki masz rano na czczo. No wczoraj miałam niższy, a dzisiaj ciut wyższy. Także to naprawdę durnowate jest. Niby to samo jest, a wynik inny każdego dnia. Muszę się wypytać diabetolog dokładnie jak to jest. Dzisiaj na obiad ugotowałam 3 łyżki pęczaku, dwa skrzydełka z kurczaka, mizerię z dwóch ogórków i plasterek pokrojonej cebuli wymieszałam z ziołami do sałatki i łyżką jogurtu naturalnego. Po godzinie cukier 121 ;) a teraz po kolacji dwie kromki Graham z twarogiem chudym i 4 paskami zielonej papryki i po godzinie cukier 105 także zadowolona jestem. Zobaczymy jutro po zupie ogórkowej hehe.
-
Ale to bez sensu z tym USG powinni co wizytę robić. Mój przynajmniej to robi.
-
O cholera Detuś. Jak leżałam na diabetologi tam w ogóle mleka nie było. A jak bym tutaj trafiła do Głogowa to na pewno to samo by było. Zupy mleczne itp.
-
Dziewczyny miałyście już brany wymaz przez ginekologa na paciorkowca? Mi powiedział, że 7 października mi weźmie. Mówił, że jeszcze jedna wizyta u niego lub dwie i urodzę...
-
Czytałam, że pod koniec ciąży cukier powoli się normuje. Głupie to. A ty Detuś jak w szpitalu dietę masz jak co dwie godziny musisz jeść? Swoje jedzenie też masz?
-
Z góry... Bo z dołu jakoś nie da się trzymam pod spodem pena i wbijam igłę i układami pod nim tak dłoń żeby łatwiej mi było wcisnąć jednostki.
-
m0niik Dziewczyny stosuję tą insulinę wzięłam pół h przed śniadaniem 3j tak jak mam zalecone i cukier 1h po wyszedł 139 , potem 2j przed obiadem i 1h po obiedzie 154 co jest nie tak ? dlaczego cukier skacze ? Zwariować można Spokojnie... Ja w szpitalu takie miałam prawie codziennie... I większe nawet. Zwiększali dawki insuliny... Ale na takim poziomie miałam i mi wyrównali. W domu też mam takie nie raz. Jak chcesz być spokojna zmiera sobie po następnej godzinie. Dla przykładu w tamtym tygodniu miałam po śniadaniu 168 cukru, po następnej godzinie 123. Albo wczoraj po 3 chrupkim pieczywie 118, a dziś po tym samym 136... I tutaj pytanie dlaczego hehe. 30 września mam do diabetologa więc się spytam. I biedna torta nie zjem buuuuuu... Akurat w ten dzień moje urodziny. Odbije sobie po ciąży hahaha :-)