-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kasia79
-
Właśnie przeczytałam, że cynamon obniża cukier we krwi.... Więc nie wiem dlaczego tak mi skoczył. Masakraaaaa.
-
No chudnie się... Mi tam to nie zaszkodzi bo i tak przy kości jestem. A najbardziej wkurwiające jest myślenie co by tu zjeść żeby cukier był dobry. Niby mąka gryczana dobra dla diabetyków. No dobra to dzisiaj placuszki zrobiłam. Sama woda, jajko, trochę soli cynamon i trochę oliwy z oliwek. Smażyłam bez tłuszczu. Zjadłam 4 placki, a po godzinie 193 cukru, aż oczy wywaliłam. Teraz myślę może to przez cynamon? Hehe.
-
Nie brałam bo było wszystko ok. Jedno i drugie mam brać 1 raz dziennie ten endro coś tam pół godziny przed śniadaniem.
-
Jestem w 33 tygodniu ciąży i dzisiaj ważył 2500. Ja też schudłam 3kg. Na początku też miałam po 2j. Z dnia na dzień zwiększali. Im wyższy tydzień ciąży tym bardziej insulina potrzebna. A insulina nie szkodzi ani dziecku ani nam. Ona nie przenika do łożyska. Tylko reguluje poziom cukru u nas w organiźmie, żeby dziecko dużo go nie dostawało. A po porodzie wszystko się normuje.
-
No więc byłam u endrykronologa. Zbadał mi tarczycę, przepływ krwi itp. Wszystko dobrze. Na obniżone tf4 dostałam jod i etryx coś tam. Za 4 tygodnie mam powtórzyć badanie jak wynik tf4 będzie w normie mam nie przychodzić tylko brać dalej tabletki dopóki nie urodzę. A jak będę karmić piersią to mam brać jod. A jak nie to nie brać. A u ginekologa... Mały waży 2500g. Duży. Mam uważać na te cukry bo szkodzą małemu. Inne wszystko w porządku. Mówił żebym się nie martwiła bo będzie wszystko dobrze. Jeszcze 1 lub 2 wizyty i będzie koniec. Za dwa tygodnie wizyta. To na tyle.
-
m0niik Kasia dostałam 3 j pół h przed śniadaniem Gensulir r , przed obiadem i kolacją po 2 j , a na noc 6j Gensulir n . Pokazała jak wbić nigdy tego nie robiłam boję się zaczynam od jutra Ja mam 11j 15 minut przed śniadaniem 9j przed obiadem i 10j przed kolacją. A na noc insunatard 5j o 22. Nie bój się wbicie igły nic nie boli pod kątem wbij. I nie martw się jak po wyciągnięciu igły pojawi się kropelka krwi w naczynko można wbić tak samo może zapiec jak wstrzykujesz, ale nie musi ja w ramię wbijam. Tylko przy następnym wkłuciu odstęp zrób z cm. Żeby zrosty się nie zrobiły. Ja tak na zmianę raz jedna ręka raz druga. Będzie dobrze i się przyzwyczaisz ja też byłam spanikowana za pierwszym razem.
-
Monik widzę, że niedokładnie mnie czytałaś. Ja biorę insulinę. Przed śniadaniem, obiadem i kolacja. I o 22.00 na noc. Jaką masz isulinę? Ja na dzień Humalog, a na noc insulatard. Mam nadzieję,że chociaż pokazała jak masz się wkłuć. Mnie w szpitalu nauczyli. I ile masz jednostek?
-
Zadzwoń do swojego ginekologa lub jedź na izbę przyjęć.
-
Ale pogoda do dupy... Mała przeziębiona. a mi cukier skacze po śniadaniu jak durnowaty, dziś miałam 168... ale po 2 godzinach miałam 123. Wiem, że insulina rano jest oporna, jutro zwiększę sobie o 1j. I zobaczymy. Jutro do endokrynologa i ginekologa. A 30 września do diabetologa... dobrze, że ona chociaż na nfz i kasy nie muszę wydawać. Mam już tego dosyć, tego pilnowania się z jedzeniem. Najgorzej jak dla rodzinki obiad muszę zrobić, a mi nie wolno ruszać. Tylko co innego... wrrr...
-
Truskawka przestań te ruchy liczyć bo się wykończysz psychicznie. Przecież to normalne, ze dziecko ma mniej miejsca i się tak aktywnie nie rusza. Też przecież mam cukrzyce i to gorszą od was bo insulinę muszę 4 razy dziennie wstrzykiwać. a co do cukrów, lekarka która mnie prowadziła powiedziała, że po godzinie może być do 135 i mam się nie martwić, bo wiadomo, że cukier i tak spada po następnej godzinie. Deetuś a ty jak słabo się czułaś to może w hipoglikemię wpadłaś. Mierzyłaś sobie cukier jak źle się czułaś? Uprzedzali nas w szpitalu o tym, jak ci drżą ręce, nagle pot cię zalewa lub słabo się czujesz, kręci się w głowie... to lepiej sprawdzić cukier i jak masz niski to wypić kubusia i zjeść kanapkę. Zawsze trzeba mieć przy sobie coś słodkiego w razie czego.
-
A ja przed chwilą z tej apteki Gemini zamówiłam podkłady poporodowe i pieluchy dla małego :)
-
Elleves dam znać ;) mam na wtorek akurat :) pokaże mu wypis ze szpitala, badania i to powtórzone też.
-
Elleves Dobry wieczór :) uuaa znów za Wami nie nadążam ;) Em87, Osa - również zabiorę ze sobą do szpitala na wyjście tylko ciuszki w rozmiarze 62. A jeśli synek będzie dużo mniejszy, J dowiezie awaryjny komplet w rozmiarze 56;) Jestem oszczędna w dzieleniu się swoimi sprawami rodzinnymi czy też intymnymi z innymi, dlatego jeśli zrobimy jakieś fotki, to będą tylko dla nas i do wglądu dziadków. Osa, podziwiam Cię :) jesteś świetnie zorganizowana i przygotowana na każdą ewentualność;) Ja się pewnie będę pakować na początku listopada a że jestem minimalistką, to pójdę w kierunku jak najmniejszej torebki. Misiabella - uporaliście się już z remontem? Masz nową kuchnię ? Może pochwalisz się nam? :) Osa - sokowirówki są jak dla mnie beznadziejne, więcej krojenia a później sprzątania, niż soku. Polecam wyciskarki. Odnośnie robotów kuchennych - ja mam zestaw Boscha z blenderem i całą resztą. Również skrycie marzę o Thermomixie całkiem fajnym "garnkiem" jest również Multicooker Philipsa. Moja bratowa w nim piecze, smaży, ma również funkcję parowa i można w nim ugotować cały obiad. Kasia79 - również spadło mi TSH (super wynik) i FT4, ale to drugie poniżej normy. Mój endokrynolog na razie kazał powtórzyć mi badania koniecznie w innym labolatorium. Justyś - jesteście już po wizycie? Jak się czujecie? Mam nadzieję, że cała rodzinka szczęśliwie jest w domku :) W szpitalu miałam robione badania kazali też mi powtórzyć w innym laboratorium i to samo jest.
-
Kurde wczoraj byłam na pobraniu krwi rano na te TSH i Tf4. Niektóre pielęgniarki umieją ładnie się wbić, że nie czuję. A ta jak rzeźnik hehe bolało jak diabli. Ale zacisnęłam zęby. No i serio TSH w normie się mieści,a Tf4 jest poniżej normy lekko.... dziwne. Udało się mężowi zarejestrować mnie do endokrynologa, oczywiście na fundusz w Głogowie nie ma ech... na wtorek się udało i 150 zł będzie w plecy. No masakra jak nie cukrzyca ciążowa, szpital, insulina to teraz tarczyca. a raczej to chyba hormony bo jak miałam to usg tarczycy w szpitalu to wszystko w normie. Ostatnia ciąża i tyyyleeee problemów z nią. I akurat w ten sam dzień oblecę endokrynologa bo mam na 16.00 i ginekologa 17.45. Teraz zasypiam jak zabita po 22.00 jak wezmę insulinę nocną. Nie wiem nawet kiedy. Rano o 7.30 pobudka, badanie cukru na czczo, insulina 15 minut przed śniadaniem, o 8.00 śniadanie godzinę po znowu mierzenie i tak w kółko przez cały dzień, aż do końca ciąży. No ale cóż trzeba się poświęcić dla małego żeby zdrowy był. A czuję, że jest... kopieee jak nie wiem co nie raz, aż cały brzuch się rusza hehe no i codziennie czkawki ma haha.
-
m0niik Każda przechodzi ciążę inaczej i co z tego że jedna drugiej o wszystkim opowiada? Lepiej jest się komuś wygadać zapytać o radę niż tłumić w sobie , takie jest moje zdanie. Dziś cukier znowu po śniadaniu skoczył do 150 ;/ a jem codziennie na śniadanie tyle samo nie rozumiem tego. Kasia fajnie że u Ciebie wszystko dobrze z cukrem , ja też boję się że położą mnie w Bydgoszczy daleko od domu bo skoro tak cukry mi skaczą to zapewne nie obędzie się bez insuliny , strasznie się tego boję ;( . U mnie w mieście nie ma oddziału w szpitalu dla kobiet z cc dlatego muszę gnać do Bydgoszczy. No chyba dobrze... tak jak mówiła po insulinie mam mniejszy cukier w domu niż w szpitalu. Rano po śniadaniu miałam 147, a w szpitalu miałam o wiele więcej i to z insuliną. Jestem spokojna bo wiem, że po dwóch godzinach będzie 120. Sama sobie sprawdź ;) po godzinie i po dwóch godzinach :) A jakby nawet do szpitala cię wysłała to wszystkiego tam cie naucza tak jak mnie i góra tydzień poleżysz. Ja też dalej od domu miałam.
-
oosaa zmarznięta pani w ten sam dzień wyszła hehe.
-
Cukry mi wyrównali. Mam 6,1 jak na ciężarna przystało ;) Badanie cukru na czczo, 1h po śniadaniu, 1h po obiedzie, 1h po kolacji. Dwie insuliny : przed głównymi posiłkami i na noc o 22.00 Pobyt w szpitalu tydzień. Opieka super. Diety żadnej nie było. Tyle, że to oddział diabetologiczny to jedzonko dla wszystkich cukrzyków. Rano jadłam 3 kromki graham,masełko do tego ser żółty, lub chuda wędlina, herbata gorzka. II śniadanie we własnym zakresie. Jadłam sobie jabłko. Obiad to zupa albo pomidorowa, jarzynowa, kalafiorowa, rosół. Drugie dwie gałki ziemniaków, pulpet, sos, surówka, albo ryba, no różnie było. Udko z kurczaka gotowane, pęczak, różne surówki, makaron. Podwieczorek tam był zwykle kefir lub maślana lub sałatka z kapusty, marchwi. Kolacja 2 kromki chleba graham, masełko, pół serka topionego w takim złotku, pasta jajeczna, pół pasztetu z puszki lub tez na śniadanie takie zamiany były. No i około 20 kromka chleba. Także śniadanie 3 wymienniki, II śniadanie 1 wymiennik, obiad 6 wymienników, podwieczorek 1 wymiennik, kolacja 2 wymienniki, i na wieczór 1 wymiennik. Insulinę mam wypisaną i wiem ile mam brać przed każdym posiłkiem i na noc. Dziecko chyba dobrze się czuje hehe kopie cały czas. A badania, dno oka zrobione i dobry wynik, usg tarczycy w wymiarach dobre, ale jest podejrzenie niedoczynności tarczycy, więc mam jeszcze raz mieć zrobione TSH które wyszło prawidłowo i ft4 tu mam zaniżony wynik i nie wiedzą dlaczego, dostałam skierowanie do poradni endokronologicznej czy jakoś tak hehe.. Jutro jadę zrobić te badania i się trzeba zarejestrować. Powiedziała, że mnie w pierwszej kolejności przyjmie bo jestem w ciąży. ale nie wiem czemu ketony w moczu się pojawiają, mówiła żebym więcej piła bo głodzić się nie mogłam jak wszystko w szpitalu jadłam hehe. Także.... cukry w szpitalu trochę wyższe były, ale powiedziała, że jak wrócę do domu tu mam inny tryb więcej się rusza. I wyniki będą inne i mniejsze. I zgadza się zwykle po kolacji miałam 177 lub ciut mniejsze w szpitalu , a dzisiaj w domu miałam 125 ;) A wizytę u ginekologa mam 23 września. U diabetologa 30 września.
-
Kurrrr... wreszcie jestem tutaj hehe. Ja już w domku dziś ze szpitala wyszłam.
-
A ja sobie jutro do szpitala jadę do Lubina do MCZ na oddział diabetologiczny. Dostałam dziś skierowanie od diabetologa, mój cukier dziś 170. Dostałam glukometr, paseczki i igły. Receptę na paseczki już wykupiłam. I igły dodatkowo. Pierwsze ukłucie za mną po posiłku 140. I wcale nie boli to kłucie. Będą mi zbijać cukier insuliną. Bo na początku ciąży już miałam trochę za wysoki, a teraz mi się rozkręcił i trzeba zbić. Córcie musiałam u mamy zostawić, a jak mi się ryczeć chciało jak ją zostawiałam... a teraz to nie lepiej jest. Z daleka od domu... zero odwiedzin :( mam na myśli męża bo pracuje. A rano tato mnie zawozi ech....
-
Malaiza kup areozol Afrin nd koniecznie z tym ND . Są różne jak to się mówi "smaki" ja mam rumiankowy :) Laryngolog mi poleciła jest dla kobiet w ciąży i karmiących bo miałam nos ciągle zatkany i uszy od tego, strzelało mi w uszach jak nos wydmuchiwałam. Pomaga. [/url]
-
Długość cyklu to ja miałam co 35 dni, a oni liczą zawsze co 28 dni. Więc to dziwne hehe. [/url]
-
Malyna oosaa taaa?? no to 32 :P no my to idziemy prawie łeb w łeb hehehe:) to jak to w koncu jest....lekarz mowi ze 31 tydzien tu ze 32....zglupieć mozna :P czy to samo wychodzi ?? no widzisz jak z tymi lekarzami jest:/ zeby tylko byle co wypisać i nara....dobrze ze nas tyle to kazda cos doradzi i dzieki temu nie podasz Grzesiowi tego swinstwa. teraz pozostaje czekac na te wyniki:) No właśnie też się nad tym zastanawiam, byłam we wtorek u ginekologa i według usg byłam w 31 tygodniu i 4 dniu, a według suwaczka był to 30 tydzień i 4 dzień, to obliczając teraz to mam 32 tydzień i 2 dniu. I zgłupiałam. [/url]
-
Ja ostatnio czytałam 3 książki Ja diablica, ja anielica, ja potępiona. Polskiej autorki. Ale książkę to ja lubię w ręce trzymać ;)
-
Krófko ja ten ryż gotowałam ponad pół godziny haha tylko mało wody miałam ;) bleee :p
-
Mnie pod koniec lekko mdliło :) tylko tyłek od siedzenia bolał