Skocz do zawartości
Forum

Mama_Monika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama_Monika

  1. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Blondi19Mama_Monikano właśnie ja miałam takie samo przezycie za dzieciaka i do dzisiaj pamietam i od tamtej pory wszelkie skrzydlate stworzenia to dla mnie trauma, moze to dla kogos głupie, ale sie boje od tamtej pory i już :/ to ja jak byłam mała to mieliśmy kury i zawszw co tam wchodziłam do nich to mnie dziobały w palce i tez nie lubie teraz tych ptaszysk he a jak byłam ostatnio u tesciowej totam sa tez kaczki i jak chciałam pójsc do ubikacji tej na dworzu to ta kaczka staneła i na mnie syczała to tez zaczełam sie drzec do P zeby ja wziął ode mnie he ;) to u mojej koleżanki gasior żył 26 lat nie mieli żadnych dowodów jego wieku, ale był starszy o rok od kumpeli i też jak do niej zajeżdżaliśmy to go chowała bo dziwnie sie na mnie patrzył a poza tym to był taki ,,awanturny,, kurde to moze jakiś mamut był a nie gąsior, albo gąsior jaskiniowiec hehe
  2. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikazana no to też próba dla Twojego T, co jest dla niego wazniejsze, a i dla Ciebie będzie to sprawdzian, upewnisz sie w jedna czy druga stronę.wiesz, ja nie mam zamiaru go skłócac z jego rodziną, sama bym sobie tego nie życzyła, ale z ta małpą, jedną i drugą ja nie chce miec już nic do czynienia. Jeżeli znajdę pracę, niech pilnuje małego bo mnie nie stac na opiekunkę, ale tylko dzień dobry, to i to do jedzenia i do widzenia. Ja niestety nie mam tutaj rodziny.. pewnie, że nie ale T załozył swoja rodzinę i trzeba pepowinę przeciąć i teraz powinien sie liczyc przede wsystkim z twoim zdaniem i potrzebami.,
  3. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Blondi witaj w klubie antyfanów skrzydlatych hehe kurde a ja tyle lat myslałam, ze tylko ja mam "nadziobane" w głowie hehehe
  4. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana no to też próba dla Twojego T, co jest dla niego wazniejsze, a i dla Ciebie będzie to sprawdzian, upewnisz sie w jedna czy druga stronę.
  5. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    pierza będę fruwać, tyle Wam moge obiecać hehehe
  6. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    roniaMama_Monikaronia podobno czym się strułaś tym się lecz ok, rzeczywiście nie pozostaje mi nic innego jak zadziobac skurczybyka przy najblizszej okazji hahaha Zrób sobie tipsy i dźgnij go pazurem zana27roniaMama_Monikaok, rzeczywiście nie pozostaje mi nic innego jak zadziobac skurczybyka przy najblizszej okazji hahaha Zrób sobie tipsy i dźgnij go pazurem pazur za pazur, dziób za dziób ;) hehehehe zemsta będzie słodkaaa!!!! hehehe
  7. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    roniaMama_Monikazana27ja też zawsze myślę jak mam do czynienia z kogutami i kurami, że wszystkie się na mnie patrzą i tylko czekają aż się odwrócę żeby na mnie skoczyc ;/ myslałaś o tym, żeby to leczyc, bo ja nie raz hehehe podobno czym się strułaś tym się lecz ok, rzeczywiście nie pozostaje mi nic innego jak zadziobac skurczybyka przy najblizszej okazji hahaha
  8. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikazana27 ja jak byłam mała to mnie kogut podziobał. Wskoczył mi na plecy i walił dziobem gdzie popadło. Dobrze, że ojciec był to go zrzucił i na widły od razu ;/ no właśnie ja miałam takie samo przezycie za dzieciaka i do dzisiaj pamietam i od tamtej pory wszelkie skrzydlate stworzenia to dla mnie trauma, moze to dla kogos głupie, ale sie boje od tamtej pory i już :/ ja też zawsze myślę jak mam do czynienia z kogutami i kurami, że wszystkie się na mnie patrzą i tylko czekają aż się odwrócę żeby na mnie skoczyc ;/ myslałaś o tym, żeby to leczyc, bo ja nie raz hehehe
  9. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Roniaaa...master of szydełko, przeciez to nie dzień dziecka, tylko usługa wykonana, więc i kasa sie należy, pisz mi szybko ile i gdzie mam wysłać.. :)
  10. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikazana27 ale wiesz, zawsze to wszystko takie... swoje.. rosół spacerujący na dwóch nogach, wieprzowinka na czterech, mleko prosto z cyca :)))))) ehe... chyba prędzej ta zwierzyna miała by ze mnie pożywkę,a W ubaw, juz ja pamietam jak ostatnio zanosił sie ze śmiechu jak mnie nasz kogut gonił a ja uciekałam i darłam się"jezuuuu... ratunku.... weź go....weż go...."!!!!!!!!!! hehehehehe ja jak byłam mała to mnie kogut podziobał. Wskoczył mi na plecy i walił dziobem gdzie popadło. Dobrze, że ojciec był to go zrzucił i na widły od razu ;/ no właśnie ja miałam takie samo przezycie za dzieciaka i do dzisiaj pamietam i od tamtej pory wszelkie skrzydlate stworzenia to dla mnie trauma, moze to dla kogos głupie, ale sie boje od tamtej pory i już :/
  11. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    roniaMama_Monikaroniabiologiczna matka ? ło matko ale on do mnie średnio podobny jest :)no... słuchaj może do ojca sie wrodził, ale w to ja juz nie wnikam hihi będe kochac jak swoje kochaj kochaj z Bogiem masz moje pełne błogosławieństwo masz to jak w banku! tylko wiesz, my jeszcze chyba nie skończyłysmy tematu..... hę?
  12. Mama_Monika

    Nasze gotowanie

    patusia23Mama_Monikapatusia kurde co ten rosół taki blady ? hehehe ;) jakiegos przestraszonego kuraka kupiłaś chyba hehe Ja nie gotuję rosołu na kostkach a był gotowany z nogi kurczaka i kawałka wołowinki a wrzucasz przypaloną cebulkę albo grzybka? w ten sposób można naturalnie stworzyć kolorek ;)
  13. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    roniabiologiczna matka ? ło matko ale on do mnie średnio podobny jest :) no... słuchaj może do ojca sie wrodził, ale w to ja juz nie wnikam hihi będe kochac jak swoje
  14. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikazana27 już to sobie wyobraziłam zaniu o nieeee... ja bym chyba zawału dostała hehe ja mam stany lękowe jak kura do mnie leci, a co dopiero taka... krowaaa!!! ale wiesz, zawsze to wszystko takie... swoje.. rosół spacerujący na dwóch nogach, wieprzowinka na czterech, mleko prosto z cyca :)))))) ehe... chyba prędzej ta zwierzyna miała by ze mnie pożywkę,a W ubaw, juz ja pamietam jak ostatnio zanosił sie ze śmiechu jak mnie nasz kogut gonił a ja uciekałam i darłam się"jezuuuu... ratunku.... weź go....weż go...."!!!!!!!!!! hehehehehe
  15. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana27Mama_Monikaja to sie boje bo ten mój to cos o jakiś zwierzątkach przebąkuje i tak sie boje czy jakiejś krówki czasem nie będe doiła? hehehe już to sobie wyobraziłam zaniu o nieeee... ja bym chyba zawału dostała hehe ja mam stany lękowe jak kura do mnie leci, a co dopiero taka... krowaaa!!!
  16. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    ja to sie boje bo ten mój to cos o jakiś zwierzątkach przebąkuje i tak sie boje czy jakiejś krówki czasem nie będe doiła? hehehe
  17. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    zana sąsiadka mi dała ze swojej działki i to naprawde dużo, aż musiałm do babci po słoiki podjechac bo mi zabrakło. Jak juz będziemy w swoim domu mieszkac to na bank na działeczce sobie posadzę takie rzeczy chociażby podstawowe warzywka, zieleninę na początek. Super sprawa zrywasz i masz.
  18. chyba malo która z mam mając wystarczającą ilośc pieniedzy decydowałaby sie pójść jednak do pracy mając malutkie dziecko, raczek większośc wolałaby je odchować i dopiero zająć sie swoja karierą, niestety zycie coraz częściej nie daje takiego wyboru, do pracy po urodzeniu dziecka najczęściej idzie się z musu a nie dla przyjemności, a ten mus to kasa lub zagrozenie utraty wcześniej zajmowanego stanowiska:(((
  19. realne pewnie że p. Zawitkowski :))) na stronie internetowej DDTVN mozna obejrzec felietony z nim , sa naprawde ciekawe mi.in. własnie o jedzeniu, sztućcach, o niekapkach, bidonikach, smoczkach, nocniczkach, kąpaniu, ubieraniu....itd. Naprawdę super facet i specjalista.
  20. Mama_Monika

    Śniadankowe menu

    serek wiejski i buła :)
  21. wczoraj oczywiście rosół z makarone, na drugie schabowy, młode ziemniaczki z koperkiem i kapustka zasmażana a dzisiaj kapuśniak z pomidorami ze słodkiej kapusty tagiatelle z chorizo, pesto i cukinią
  22. Mama_Monika

    Nasze gotowanie

    patusia kurde co ten rosół taki blady ? hehehe ;) jakiegos przestraszonego kuraka kupiłaś chyba hehe
  23. truskamilka Wszytskiego najlepszego z okazji urodzin !!!!!! Tak jest Milciu, wszystkiego najlepszego, duzo zdrówka, usmiechu, miłości , spokoju, pociechy z dziewczynek, wymarzonej pracy i czego sobie jeszcze zyczysz niech Ci sie spełni!!!
  24. JunaM_M, ja nie wybierałam sie na tańce:) Taniec raczej mnie nie wciąga:) Spotkałam się ze znajomymi, trochę posiedzieliśmy na Rynku, potem się powłóczyliśmy po mieście, wygłupialiśmy ;), później siedzieliśmy znów na Rynku, tyle że w Gildii i wygłupialismy się;). Uśmiałam się bardzo:), wyluzowałam, wypiłam piwko;) i udało mi się mniej więcej dogadać temat wakacji ze znajomymi. eee... to ja myslałam, że machałaś gdzies łydka hehe ;) to super, że wieczór sie udał!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...