-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mama_Monika
-
No naczynia zmyte, Lenka jeszcze śpi
-
Tosia widzę że wypad na basen się udał, a Majeczka prześlicznie się prezentuje!
-
ania_83Mama_Monikaania_83Robisz się na bóstwo jednym słowem, super, a jak z karmieniem? będziesz odciągać czy przechodzisz na sztuczne? Pediatra mi doradziła żeby w styczniu już zupkę wprowadzać, a sztuczne zdążę podać, z piersi nie rezygnuję, nie będę odciągać, poprostu jak mnie nie będzie to dostanie wtedy butelkę i inne jedzonka, które uda się już wprowadzić, a jak wrócę to będzie cycuń. To super, ja też być może pójdę od stycznia do pracy, czekam na odpowiedź czy mnie zatrudnią. Praca byłaby tylko na zastępstwo, za dziewczynę która jest w ciąży ale zawsze to pare groszy i praca blisko, kilka godzin dziennie i w zawodzie. Ja też nie chciałabym rezygnować z piersi, ale myślałam, że zupki to za wcześnie ale w sumie już Mikołaj będzie miał 4,5 miesiąca no ja tez byłam zdziwiona ale powiedziała że spokojnie można skoro jest taka sytuacja, normalnie to rzeczywiście 5-6 miesiąc
-
ania_83Mama_MonikaRzeczywiście jak sie na te dziąsełka śmiejące spojrzy to wszystko mija zmęczenie przede wszystkim ;) Ja dzisiaj wieczorkiem na solarium skoczę ;) Trzeba zacząć się rzygotowywać do powrotu do pracy, jeszcze fryzjer, kosmetyczka itp. W sobotę zaczęłam ćwiczyć a w niedzielę miałam takie zakwasy że szok, ale człowiek zastany po tych 9 mcach heheRobisz się na bóstwo jednym słowem, super, a jak z karmieniem? będziesz odciągać czy przechodzisz na sztuczne? Pediatra mi doradziła żeby w styczniu już zupkę wprowadzać, a sztuczne zdążę podać, z piersi nie rezygnuję, nie będę odciągać, poprostu jak mnie nie będzie to dostanie wtedy butelkę i inne jedzonka, które uda się już wprowadzić, a jak wrócę to będzie cycuń.
-
wik macierzyński mi się pod koniec stycznia kończy i albo zaraz wracam albo jeszcze z mc starego urlopu wykorzstam albo zwolnienie wykombinuje zobaczymy, niańkę już mam zaklepaną. Jest jeszcze w sumie sporo czasu, ale tak się tylko mówi.
-
Ja dzisiaj na solarkę skoczę wieczorkiem, trzeba zacząć się przygotowywac pomału do powrotu do pracy ;) jeszcze fryzjer, kosmetyczka itp. W sobotę wzięłam się za ćwiczenia to w niedzielę miałam takie zakwasy że szok. Ale człowiek zastany po tych 9 mcach hehe Koleżanka mi załatwia taniej kremy z Diora i Chanel trzeba sobie twarz wyprostować trochę hehe
-
Rzeczywiście jak sie na te dziąsełka śmiejące spojrzy to wszystko mija zmęczenie przede wszystkim ;) Ja dzisiaj wieczorkiem na solarium skoczę ;) Trzeba zacząć się rzygotowywać do powrotu do pracy, jeszcze fryzjer, kosmetyczka itp. W sobotę zaczęłam ćwiczyć a w niedzielę miałam takie zakwasy że szok, ale człowiek zastany po tych 9 mcach hehe
-
wik gratulacje Ciociu!
-
ania_83dziewczyny z tym spaniem w dzień to ja mam tak codziennie, 3 drzemki po 30-40 minut i to wszystko, chyba że w wózku lub w aucie to dłużej, ale w domu nie ma mowy o dłuższym spaniu, wydaje mi się że więcej mu nie potrzeba po prostu, bo nie marudzi kiedy nie śpi. Ale wolałabym żeby spał nawet raz dziennie ale dłużej chociaż z 2 godzinki, a tak to on uśnie a ja nie wiem co mam robić i ani się obejrzę a on już się budzi taa.. zawsze jest tysiąc rzeczy do zrobienia i nigdy się wyrobić nie można a czas szybko leci jak dziecko śpi
-
Ja już znalazłam nianię dla małej, jeszcze kwestia wynahrodzenia ma się w następnym tyg wyjaśnić
-
feri spokojnie ;) dasz radę
-
ferinkamadziaasFeri ale przecież możesz wpisać urlop do np.końca następnego roku,a wrócisz wcześniej,umów sie tak z szefem.A do kiedy chcesz być na wychowawczym??W sumie to nadal nie wiem.:( Rok, dwa?? ale to zależy od kasy. Bo kurna z jednej wypłaty będzie koszmarnie ciężko!!! A ja mam studia, mamy kredyt, opłaty, karty kredytowe. Normalnie tego co wymyśla polskie prawo dla matek z takimi małymi dziećmi!!!!!!!!!!! Mama_Monikaferi no ja też zgłupiałam bo nic jej nie jest, a spanie się popierniczyło :/// mam nadzieję że to przejściowe madzias ja pierwszą córkę nosiłam w nosidełku i wszystko ok było. Super się sprawdzało na zakupach Ja też mam nadzieje że to przejściowe. Bo po 20 min płaczu zasnął. Tak to jest zgroza że tylko i wyłącznie przez brak kasy trzeba dziecko zostawić
-
ferinkamadziaasDziewczyny wiem jakie macie zdanie na temat chust do noszenia,a co myślicie o nosidełkach?? Ja sie chusty jakoś boje,nie wiem czemu i wolałabym nosidełkoNie ma co się bać :) Też byłam kiedyś anty nastawiona na chusty. Naprawdę nauczenie się jej wiązania to max 1h. a z każdym noszeniem masz wprawę. Dasz radę. :) Dziecko ci nie wydanie z niej :) Nosidełka są od 4mc . Ja nie wiem... Niby mam nosidełko ale czy będę używać? nie mam pojęcia. Są z Chicco że można od noworodka nosić
-
feri no ja też zgłupiałam bo nic jej nie jest, a spanie się popierniczyło :/// mam nadzieję że to przejściowe madzias ja pierwszą córkę nosiłam w nosidełku i wszystko ok było. Super się sprawdzało na zakupach
-
Mojej sie coś ze spaniem popierniczyło od dwóch dni, już całe noce przesypiala, a od wczoraj co 2-3 dni się budzi do cycka i w dzień też śpi jak zając :///
-
Moja coś ma ze spaniem od wczoraj ma popierniczone, przesypiała juz całe noce a teraz budzi się co 2-3 godziny do cycka i w dzień też śpi jak zając :///
-
Ja moją też na brzuchu kąpie i czasem buźkę zamacza. Fajnie nóżkami pluska i się odpycha, trzeba uważać, żeby nie wyskoczyła hihi Od tygodnia całą noc mi przesypia od 21 do 5 lub 22 do 7
-
A ja ospę teraz przechgodziłam w 7 mcu ciąży, od Roksany się zaraziłam.m Na szczęście z Lenką wszystko OK, bo różnie to bywa.
-
wiktorio3A ja nie mam pomysłu na jutrzejszy obaid jutro to raczej nie poświętujemy, bo zaplanowałam "drobne" prace domowe mojemu ślubnemu Grunt to żeby chłop sie nudził to mu wtedy pierdoły po głowie nie chodzą hehe
-
kaja09SMA gold...w Polsce chyba go nie ma?musze leciec bo Kaja woła cyca ...2 lata..o matko z córką!!!! ja się modlę by poł roku dać radę....zobaczymy...mam nadz,że choć na noc i z rana cyca utrzymam jak najdłużej...zobaczymy..nawet polubiłam to cyckowanie się a Kaja jest taka śmieszna, jak je z cyca to nie mogę nawet ogl tv bo przerywa i na mnie patrzy i "krzyczy" hehehe, muszę ją smyrać po główce...pełne skupienie, a nie daj Boże jakbymzacz gadać np z B to wyzywa nas normalnie!agu krzyczy z nerwami za to jak je butle to łeepek jej chodzi dookoła i cały pokój ogląda a ja z butlą za nim No rzeczywiście u nas nie ma. Ano 2 lata hehe i powiem Ci, że ja bardziej przeżywałam to rozstanie z cycem niż ona, pamietam jak płakałam w nocy do poduszki, dlatego tym razem napewno 2 lata karmić nie będę, choć też bradzo lubię to nasze cycusianie, ale czasy już inne, moje podejście też. Ja tak do lata bym chciała pokarmić, żeby jeszcze te lutowo/marcowe wariacje z wirusami i grypami minęły.
-
Trzeba jakieś zakupy dzisiaj zrobić bo jutro wszystko pozamykane, ja mysle jutro kurczaczka na rożnie upiec.
-
Ja tez nie zwracam uwagi, bo inaczej musiałabym je pozabijać, ale to przykre w sumie że są ludzie którzy żyją czyimś życiem.
-
wiktorio3hahahahahahahahaha fajne macie sąsiadki !!!!!!!!!!! Taa... oj opowiadać to ja bym mogła o niejednej sytuacji, o np. jak się Lena urodziła to się okazało że czatowały i podsłuchiwały czy płacze Dokładnie wiedziały o której godzinie plakała i jak mnie spotykały to mi o tym mówiły, że np."oj ta mała to dzisiaj o 16 płakał, co sie stało, dlaczego?" No normalnie wieś, nie obrażając wsi.
-
kaja a jakie mleko jej dajesz?
-
kaja09dziękuję:) karmię i piersią u mlekiem w proszku...niestety, od ok 3 tyg dałam Kai butlę bo była głodna i się nie najadała...karmienie 4.5kg noworodka to jak karmienie bliźniaków! wołała jeść co 20 min!!!! teraz daje cyca kiedy chce i co 3-4 godz oferuję jej butlę...czasem zje mi 20ml a czasem 180! nie wiem czym to idzie...do zeszłego tygh w nocy był tylko cyc,ale też zaczęła się budzić co 1.5 godz i teraz ok 11-12 daję jej butlę jak się sama kładę to pośpi do 5 rano i potem znowu cyc..a ok 9-10 butla...mam dobrze, bo Kaja wcina i nie robi jej różnicy czy cyc czy butla i smoka też jej daję i ciągnie wszystko, nawet moją szyję i rękawy od bluzki hehe to super! Wiem jak to jest, moja Roksana jak się urodziła miała 4 kg i 60 cm i karmiłam ja tylko piersią i to przez 2 lata, dobrze pamiętam jak cały czas wisiała na cycu bo wieczni jej było mało, a w nocy przez długi czas wstawałam po 4-5 razy. Teraz też samym cycem karmię, ale lena jest juz inna spokojniejsza i pieknie śpi w nocy, ale i tak za miesiąc będę jej butelke wprowadzała bo będe musiała do pracy wrócić, pierś oczywiście utrzymam.