Skocz do zawartości
Forum

Elleves

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elleves

  1. Dzień dobry :) Majus - dziękuję za odpowiedź:) aaaa śliczne te ciuszki :)) ale Ci zazdroszczę klimatu na Kanarach - możesz zapomnieć o grubaśnych kombinezonach i odśnieżaniu samochodu:) Bombka - świetny kocyk, fajna strona (właśnie buszuję). hmm odkryłam, że zakupy typu ubranka, kocyki, zabawki - muszę robić w tajemnicy przed moim J. Ostatnio przy nim przyjechał kurier a po rozpakowaniu paczki J patrzył się na mnie tymi swoimi wielkimi brązowymi oczami i pytał czy faktycznie to i w tej cenie było niezbędne. Eh, niestety nie udało mu się wmówić, że była promocja etc Ale można robic zakupy w smyku online i odbierać bezpłatnie przesyłkę w empiku :)) great :)
  2. Smutnasowa - zmiany skórne bywają niepojące, a my jesteśmy w takim stanie, kiedy trzeba na siebie chuchać i dmuchać - zatem najlepiej udaj się do dermatologa. Majus - jak się miewasz? Co do mama coffee - koleżanka przedstawiciel medyczny poradziła mi, by jej nie łączyć z żadnymi witaminami dla kobiet w ciąży (przedawkowanie witamin nie wskazane). Majus - ja za tydzień lecę w Twoim kierunku (Madera), podpowiedz mi proszę czy przechodziłaś przez bramki, czy informowałaś stewardessy o ciąży etc. Troszkę się boję, bo na Maderze jest jedno z najbardziej niebezpiecznych lotnisk na świecie. Eh, nigdy nie bałam się latać a teraz mam obawy, ale w końcu mam w brzuszku ze sobą Stasia więc myślę za dwoje. Dodatkowo jeszcze jakaś cholerna denga, którą roznoszą komary obecnie tam panuje. Swoją drogą, pytanie do mam, które już mają dzieci - czy po porodzie nie miałyście depresji? Wczoraj wieczorem tak sobie rozmyślałam - skoro moje dziecię jest teraz non stop ze mną, czuję jego ruchy, to co się czuje po porodzie, jak ten brzuszek już jest pusty? Jaka była Wasza reakcja na tę pierwszą w życiu dziecka rozłąkę z matką? Biri - dbaj kochana o siebie i wypoczywaj. Cieszę się, że wszystko już dobrze :) Malyna - filtr 50 na twarz polecam. Ja mam taki specjalny pod podkład Clinique - podkładu później już nie nakładam ale dzięki tej bazie z SPF mam ochronę i się nie świecę. Uważaj na siebie!!! Truskawka1 - masz piękny mały brzuszek :) ja już przypominam słonicę i mam łzy w oczach za każdym razem, gdy odkrywam kolejnego ciuszka, w którego się nie mieszczę. Agni - domyślam się, że Ci ciężko, ale dzięki takim chwilom, sytuacjom poznajemy lepiej samych siebie i ludzi nam bliskich. Widać, że się bardzo kochacie, wspieracie i możecie na siebie liczyć.
  3. Majus - u naszego Stasia w tyg 20,2 - FL - 33mm, waga 340 gram. Justys88 - a to nie czasem "Kwiaty na poddaszu"? Pamiętam, że czytałam i beczałam - bardzo mi się podobała ta książka:) Choć kolejnych części nie czytałam. Cobena wypożyczę :) dzięki za info :)
  4. Justys88 - ja zawsze chciałam przeczytać całego "Ojca Chrzestnego" (Mario Puzo) i teraz miałam w końcu na to czas:) Następna będzie Camilla Läckberg, czyli seria kryminałów z "Latarnikiem" na czele. Jak masz coś ciekawe - podziel się :) Mam też ochotę na jakieś szkolenie (a raczej na konkretne), ale nie mogę znaleźć tego, co mnie interesuje - może którejś z Was się przyda coś z innej branży: http://www.inwestycjawkadry.info.pl/szkolenia_spis.html
  5. Oosaa - mój J miał zabieg oparty na chirurgii radiofalowej. Kosztował nas wówczas około 1400zł. Warto!!! :) A ja mam dziś kiepski dzień, pogoda mnie irytuje, z J się posprzeczałam. Na dodatek wkur..... mnie Itaka. Wczoraj upatrzony przez nas hotel na Maderze był jeszcze w swojej standardowej cenie a dziś jest + 900zl więcej (na 1,5tyg przed wylotem). Rzeczywiście polskie biura podróży mają klientów za debili!!!
  6. Justys88 - dokładnie ten sam zestaw!!! :) u mnie tez number one :)))) słodziak straszny:)))) eh a miałam sobie kupić nową torebkę i portfel.....
  7. Majus - ja nadal kicham i smarkam. Jestem po kuracji Duomoxem, bez zmian, odwiedziłam jeszcze dwóch internistów (stosować krople do nosa), a moja Pani Ginekolog przepisała mi wczoraj kolejny antybiotyk, Augumentin, którego nawet nie wykupię. Wolę domowe sposoby, sok z malin, czosnek, syrop z cebuli, napar z imbiru etc Tym bardziej, że katar to wirus a na wirusy nie zawsze antybiotyki działają. Więc nie chcę się już szpikować kolejną chemią. Wyczytałam, że czasami przez zmiany hormonalne w kobiecie ciężarnej tak się zdarza, że pojawia się uporczywy katar (wysoki poziom estrogenów zmienia funkcjonowanie substancji chem odpowiadających za reakcję błony śluzowej nowa). Podobno ustępuje zaraz po porodzie..... Tłumaczę sobie, że u niektórych z Was występują mdłości, zgaga, zawroty głowy a ja mam swój katar. Eh.... Dziewczynki, miłego dnia :)
  8. Dziękuję :))) już zaczęłam buszowanie w sieci :))) na razie na pierwszym miejscu jest H&M i F&F, ale podejdę jutro też do Pepco. A i już widzę, że Smyk jest tańszy online niż w realu. Troszkę się porozpieszczamy zakupami a później już zacisnę pasa i zacznę kompletować wyprawkę:) Wózkowe decyzje też już podjęte - kupuję jak Malyna używaną gondolę a poszaleje ze spacerówką - marzy mi się quinny moodd :) http://www.quinny.com/au-en/strollers-buggy/moodd/ Em87 - Ty też jesteś z Łodzi o ile dobrze pamiętam - myślałaś może o porodzie w ramach NFZ w prywatnej klinice Medeor? Ja się właśnie dowiedziałam o takiej opcji, sprawdziłam w necie opinie i wygląda to całkiem, całkiem :) Może masz jakieś znajome, które tam rodziły? Oosaa - męża nie mam :) gdyby nie Stanisław, to miałabym 2 tygodnie temu ślub. Mój J dziś po usg pojechał do Czech, jutro powinien wrócić. Wstyd się przyznać, nie pamiętam co to był za zabieg u laryngologa. Jak przyjedzie, to subtelnie podpytam, by nie wyjść na zimną i obojętną ignorantkę :)
  9. Justys88 - oj ponad już miesiąc. Pracy mi brakuje, bo po prostu lubię to co robię a na dodatek jeszcze mi za to płacą :) ale ze względu na częste podróże - musiałam sobie odpuścić. Teraz robię to, na co zawsze brakowało mi czasu, czytam książki, które zawsze odkładałam "na później", chodzę na ang, ogarniam remont, wstyd się przyznać - ale uczę się gotować :) Podpytałam dziś lekarza o to badanie z glukozą - nie jest tak źle :) ale ważne, by w trakcie tych 2h czekania na kolejne pobranie krwi normalnie funkcjonować, chodzić etc - najgorzej jest usiąść w poczekalni i siedzieć, bo wtedy organizm nie pracuje tak jak zazwyczaj. Podobno metodą na paskudny smak jest sok z cytryny, który jest dopuszczalny.
  10. Dziewczyny - właśnie wróciliśmy z połówkowego USG. Pan Doktor potwierdził na 100% - chłopak :) maleństwo miewa się dobrze, waży 340 gram i jest zdrowe :) ufffff !!!! :) a dziś rano normalnie miałam szklanki w oczach i mega stracha. Zatem jest już Staś i mogę zacząć zakupy :) Oosaa - ja też chcę takiego dinozaura :) extra!!! A R chrapie od zawsze czy teraz dopiero go dopadło? Mój J też miał atak chrapania z rok temu, szczerze mówiąc "wykopałam" go do laryngologa, bo on się smacznie wysypiał a ja emigrowałam do salonu w środku nocy, ale i tak rano byłam wściekła i niewyspana. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba miał jakieś oczyszczanie i od tej pory jest. Czasami, po imprezie, zdarza mu się chrapnąć, ale teraz to już moje kopniaki załatwiają sprawę od razu. Odchrząknie i jest ok, ale przypuszczam, że za rok, dwa, trzeba będzie zabieg powtórzyć. Truskawka - też tak mam, że jak jestem sama w domu, to szału dostaję. Albo się mega nudzę albo biegam z kąta w kąt i robię masę niepotrzebnych rzeczy. Uwielbiam zorganizowane dni, kiedy wiem co i kiedy. A pracy mojej zawodowej ojj brakuje mi bardzo:( Malyna - udanego urlopu:) a przede wszystkim pięknej pogody Ci życzę :) leń się niemiłosiernie, wypoczywaj :) joduj siebie i maleństwo :) Czaki - zgadzam się z Tobą w 100% w temacie suplementów diety i wszelkich pseudo witamin. Sama mam powiązania z branżą farmaceutyczną, więc wiem jaka jest strategia w obszarze powstawania wszelkich suplementów, które są dostępne bez recepty. Znam też podejście Producentów do Klientów - ehhh czasami lepiej nie wiedzieć. Ale niestety, żyjemy w świecie korporacyjnym a nie oszukujmy się - korpo zawsza stawia na zysk i ma w d.... klientów, bo oni i tak kupią, tylko trzeba im to ładnie zareklamować. Miłego dnia życzę Wszystkim Brzuchatkom :))))
  11. Dzień dobry :) Czaki, super zdjęcie :) wyglądasz kwitnąco. Gabi - trzymałam za Was kciuki :) sama jestem w tak zwanym skomplikowanym związku, więc znam ten smak. Majus - ja też przeziębiona :( niestety, antybiotyk zawiódł i dalej kicham i smarkam, smarkam i kicham. Dziś laryngolog w planach. A jutro się wybieramy na połówkowe i mam nadzieję, że Staś pozostanie Stasiem:) Dziewczyny, im więcej czytam o ciąży - tym mam głębsze przeczucie, że wszystko, no prawie wszystko robię źle. Począwszy od spania, jedzenia, badań a skończywszy nawet na witaminach:( Dodatkowo im bliżej porodu - tym bardziej jestem przerażona, że nie poradzimy sobie z maluchem w domu, z kąpaniem, z usypianiem, karmieniem etc.... chyba dopada mnie panika. Na początku ciąży chodziłam rozpromieniona, uśmiechnięta, pełna optymizmu a teraz panikuję:(
  12. AnMiodzik ja tez jednego dnia odczuwam ruchy z większą częstotliwości, zaś następnego jest spokój. Dzis mialam wrażenie,ze Staś z pępowiny zrobil sobie bungee
  13. Moje Drogie, po przewertowaniu całego netu i wycieczce po łódzkich sklepach i hurtowniach, jesteśmy bliscy ostatecznego wyboru wózka. Najpierw chciałabym się jednak Was poradzić, czy warto kupować cały zestaw, czy polecacie Peg Perego i na co powinnam zwrócić uwagę. I zasadnicze pytanie, czy Waszym zdaniem cena jest adekwatna do funkcji jaką powinien spełnić wózek, Wybraliśmy ten:www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=6302&= Będę wdzięczna, bo już sama nie wiem :(
  14. Nie rodziłam jeszcze ani razu, to moja pierwwsza ciąża, ale nastawiam się na naturalnym poród, jeśli jednak będą wskazania do cc - będzie cc. Nie planuję. Zdaję się na naturę :) IgaJula - ja również mam grono zaufanych przyjaciółek, które już mają akurat dzieci, wszystkie rodziły naturalnie a o seksie i swoich facetach rozmawiamy bez krępowania się :) Z ich wrażeń, wspomnień wywnioskowałam jedno - nie ma reguły. Co również wypowiedzi naszych dziewczyn na forum potwierdzają. Jedne są zadowolone obecnie z seksu mniej, inne bardziej, o facetach rozmawiamy pół żartem pół serio. Porodem się nie przerażam :) będzie jak natura zechce. Co do seksu po porodzie - myślę, że ważne jest zrozumienie obu stron oraz kompromis. Sex jest tak wszechstronną dziedziną, że zawsze można znaleźć jakieś rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. A mieśnie Kegla staram się ćwiczyć od dawna. No to się doigrałam, moja alergia wcale nie jest alergią, tylko zapaleniem zatok. Mam od dziś zacząć stosować Duomox, podobno najlżejszy w składzie antybiotyk.
  15. O DHA również słyszałam różne opinię, ale dzielę to przez dwa. To co widzę, to co obserwuję - lekarz, który ma dobry układ z przedstawicielem firmy X, promuje jej produkty, zaś firmę Y neguje. Inny lekarz, który czerpie korzyści ze współpracy z firmą Y (wczasy na Malediwach, zestaw czarnych garnków etc), promuje wyroby Y, a psy wiesza na składnikach, które akurat są zawarte w produktach X. Dobry i naturalnym źródłem jest olej lniany, którym można spokojnie zastąpić biedniejszą w składzie oliwę z oliwek.
  16. Drogie Brzuchate Alergiczki - czy bierzecie jakiś lek (nie wiem, Zyrtec, Claretinę) celem walki z alergią? To niesamowite - ale mam po raz pierwszy raz w życiu alergię:( Jeszcze nie wiem co ją wywołuje (lekarz w pon). Dobrej nocy Wam życzę:) a ja tymczasem idę sobie pokichać i posmarkać, ehh...
  17. Dziewczynki, korzystajmy z ciepełka, bo już nadciągają do nas burze i ochłodzenie. A ja dziś przytargałam z zielonego rynku botwinkę, marchew, kalafiora, brokuła, pomidory, ogórki i kilogramy czereśni oraz truskawek. Choć po czereśniach to zostały już .... pestki. Mrożę owoce, tak by w trzecim trymestrze też nacieszyć się ich smakiem. A planuję karmić piersią najdłużej jak się tylko uda, więc teraz smakiem każdej truskawki czy gruszki się delektuję :)
  18. Detuś - cieszę się, że wszystko w porządku zarówno z mamą jak i z maleństwem :) Oosaa - pojechałaś bez nas? Foch.... :) Piękne zdjęcia, ach uwielbiam odpoczywać w zieleni. MalgoBock - ostatnio ZUS podważył ciążowe zwolnienie lekarskie mojej koleżanki, która również była zatrudniona w 2 miejscach jednocześnie. Ale po okazaniu podstawowej dokumentacji (umowa o pracę, zakres obowiązków, zaświadczenie potwierdzające odbycie badań wstępnych, szkolenie BHP etc) bez słowa uznali L4. Mocniej weryfikują kobiety zakładające na krótko przed ciążą działalność gosp (wysokie składki). Dziewczyny - po prostu trzeba się odwoływać i tyle. ZUS liczy na to, że kobieta w ciąży przestraszy się lub zaniecha dochodzenia swoich praw - dlatego nie wolno tego tematu ignorować i trzeba sie przede wszystkim odwoływać i to sprytnie. Justys88 - nie miej wyrzutów sumienia. Wierz mi, nikt Ci nie podziękuje. Ciąża to piękny czas, czas kiedy możemy zmienić priorytety, odsapnąć, pomyśleć troszkę o sobie a przede wszystim o rosnącym maleństwie. Miałam świetne relacje w swojej pracy, mojego szefa powiadomiłam o ciąży praktycznie zaraz po moim J. Planowałam L4 od czerwca, poszłam w połowie maja, po tymjak wybrałam i wdrożyłam nowego pracownika na swoje zastępstwo, uporządkowałam wszystkie tematy i podomykałam projekty - siedziałam od marca do połowy maja w pracy po 12h dziennie. Kiedy czułam się bardzo zmęczona i moja Pani Doktor wręcz nakazała mi L4 - dowiedziałam się od koleżanek z pracy i szefa, że jestem "nielojalna". Eh..... Malyna - ja też się nie mieszczę w moje ukochane szorty, jeszcze ze studiów. Dziś wplotłam w miejsce na pasek taką ni to gumkę ni pasek i delikatnie zapięłam. Luźna, zwiewna góra, szorty na gumkę i do przodu :) Nowe Brzuchatki - witajcie :)
  19. Dziękuję Wam raz jeszcze !!! Jak to dobrze, że siebie mamy :) Dobranoc :)
  20. Moje Drogie, dziękuję Wam za troskę. Ugo, pamiętam, pamiętam. Zadzwoniłam do mojej Pani Doktor - poradziła mi wziąć nospę i 2 tabletki luteiny. Miałam odezwać się do niej ponownie o 20tej (jeśli nie przejdzie - jechać do szpitala), ale już przed 20tą było ok. Uffff :) Truskawska1 - witaj wśród listopadowych brzuchatek :) ja też mam najpierw zawsze usg dopochwowe (by obejrzeć jajniki i szyjkę) a później już brzuszne. Nie słyszałam o tym by usg dopochwowe było niewskazane.
  21. Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady, nie wiem co robić:( Dziś rano w trakcie kąpieli pod prysznicem zachwiałam się i omało nie upadłam, ale w ostatniej chwili złapałam równowagę (pierwszy raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło). Od razu poczułam ukłucie w dole macicy, w podbrzuszu. Nie chcę panikować, choć myślę o odwiedzeniu szpitala, ale teraz troszkę odczuwam kłucie w tym miejscu właśnie. Nie stale, czasami. Co robić, jak radzicie? Nie chcę wyjść na panikarę, bo nic się w sumie nie stało, tylko się zgięłam mocno łapiąc równowagę, a z drugiej strony to chyba naturalne, że się troszkę boję:(
  22. IgaJula - mój ginekolog, do którego chodzę od 10 lat przyjmuje w ramach NFZ, kieruje mnie również w ramach NFZ na badania. Mam do niej duże zaufanie, jednak nie będę rodzić w szpitalu, w którym ona pracuje. Ponadto niestety uważam, że lekarze czasami się mylą. Dlatego równolegle chodzę do lekarza, który pracuje w klinice, w której będę chciała rodzić, ponadto wiem, że jest bardzo ceniony. Bombka - kartę ciąży mam 1 i prowadzi ją lekarz z NFZ. Prywatny również się ostatnio dopisał. Zatem wiedzą oboje o sobie nawzajem. Gratuluję dziewczynki :) !!!!!!!!! Majus - dzięki za odpowiedź. Narobiłaś mi smaka na warzywa w tempurze :))) Na której z wysp mieszkasz? Zazdroszczę widoków, roślinności i pogody :))
  23. Bombka - sama tak robię i większość moich koleżanek również - chodzę do 2 ginekologów i robię USG 2 x w miesiącu. Pytałam się obu swoich lekarzy o szkodliwość USG - obaj zgodnie zaprzeczyli:)
  24. Ja od 14tego tygodnia biorę Femibion 2 - akurat też w tym samym momencie skończył mi się Folik. Femibion to 2 tabletki - jedna zawiera kwas foliowy, witaminy etc a druga to DHA. Nie potrafię ocenić, nie mam porównania z innymi. Mogę Wam tylko powiedzieć, że w poniedziałek robiłam badanie krwi i wyniki mam w normie :)
  25. Majus - z tego co pamiętam, mieszkasz na Wyspach Kanaryjskich, tak? :) Mam pytanko - we wrześniu 2013r byliśmy na Teneryfie (zakochałam się w Los Gigantes) i wówczas kupiłam miód palmowy, o którym zapomniałam później w domu. Teraz go odkryłam i w tydzień spałaszowałam prawie pół słoika. Jest pyszny, więc smak wziął górę nad rozsądkiem, a tak naprawdę nie wiem co jem. Jeśli będziesz mogła odpowiedzieć, to napisz proszę, czy Ty znając kuchnię wysp, w ciąży spożywałabyś taki miód czy schować go głęboko w szafie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...