Skocz do zawartości
Forum

Elleves

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elleves

  1. Śliczne brzusie macie :) Choć nie do końca komfortowo się z tym czuję, to niech będzie - załączam też i fotkę swoje brzucholka :))
  2. Majus - ja korzystam ze ściągi, która jest na stronie Zary. Podsyłam linka - po prawej stronie głównego zdjęcia masz jaki rozmiar w jakim wieku: http://www.zara.com/pl/pl/dzieci/niemowl%C4%99-dziewczynka-%283-miesi%C4%85ce---3-lata%29/sukienki/sukienka-z-kotami-c269278p2163563.html i dokładniejsze wymiary jeszcze tu: http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductGuideSizeAjaxView?catalogId=27052&categoryId=269278&langId=-22&productId=2163563&storeId=11725
  3. Oosaa - polecam na fb: Excel - skróty klawiszowe & triki. Lecę na basen :) a jutro pierwsze zajęcia fit "aktywne 9 miesięcy" :)
  4. Truskaweczka - sorry za wrobienie wstoperan, ale Ty się tam nie ciesz, bo pewnie i Tobie lada moment jakaś akcja ogórkowo-stoperano-ścianowa się przytrafi :) IgaJula - zrobiłam, zrobiłam :) sama już 2 zjadłam a reszta czeka na J, który utknął w pracy, ehh Tarta - bardzo chętnie - a przepis pamiętasz? :) Moniniuss - zaczęłam "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" Harvey'a Karpa. Dam znać czy warta uwagi jak skończę. Na razie trochę taki american bełkot.... Misiabella - żadnego rentgenu w ciąży nie powinno się robić. Pamiętacie jak pisałam o wrednym 2latku, który pasjonuje się demolowaniem naszego mieszkania? Dziś się dowiedziałam, że jego rodzice lecą sobie na Fuerteventrurę na 2 tyg na wakacje a jego zostawiają pod opieką babci. Chyba zatem już wiem skąd jego nadpobudliwe zachowanie. Biedny chłopczyk, aż mi go szkoda :(
  5. Oosaa, IgaJula, Krofka13, Majus - dziewczyny, jesteście niesamowite :)) mamy listę, którą możemy rozbudowywać o kolejne cenne wskazówki :) super !!!! Oosaa - chylę czoła za szablon :) profeska :) Truskawka - nie przejmuj się apteką:) ja dziś weszłam w ścianę w urzędzie skarbowym. I to na dużej sali gdzie obsługują petentów a do okienek czekały oczywiście kolejki. A swoją drogą, co za głupi pomysł robić w urzędzie ścianę z lustrem :P Odnośnie Twojej ułamanej piątki, też uważam, że lepiej zapobiegać, niż później walczyć ze stanem zapalnym. Cześka26 - piękne te poduchy, ale również uważam, że mało funkcjonalne. Zabierają przestrzeń. Justys88, Malyna - też zauważyłam, że w Smyku i w 5-10-15 niekoniecznie jest wcale większy wybór w sklepie internetowym niż stacjonarnym. Zamówiłam paczkę z 5-10-15 a w czwartek weszłam do sklepu stacjonarnego no i oczywiście wybór był większy, ale za to ceny przeróżne. Misiabella - zdjęcie kamienia to podstawa, ponieważ w trakcie ciąży dziąsła się rozpulchniają i chłoną więcej niż zazwyczaj a pierwszym nośnikiem wszelkich zarazków jest właśnie kamień nazębny, która osadza się wszędzie. Co do leczenia po ciąży - ja mam wredną ósemkę do usunięcia (a boję się jak diabli), z którą też dopiero zrobię porządek po ciąży. Krófka13 - daj znać jak książka. Jeśli fajna, to też potuptam do biblioteki :) IgaJula, Malyna - o karcie nie miałam pojęcia :) Dzięki za cenne info :) Kolejne moje pytanie do mam z serii "Help, jestem zielona i nie mam pojęcia". Moje Drogie, tak jak pisałam mam 2 lekarzy prowadzących (1 z NFZ, 1 prywatny). 1. Lekarz z NFZ uważa, że podstawą każdego porodu jest nacięcie krocza, gdyż w innym wypadku pęka ono w niekontrolowany sposób (zazwyczaj w stronę pupy) a i tak poźniej naciąciąć trzeba. Więc lepiej od razu. 2. Lekarz prywatny uważa, że zadaniem każdej dobrej położnej jest chronić krocze, tak by ani nie pękło, ani go nie nacinać. I bądź tu człowieku mądrym:( a jak Wy uważacie na podstawie własnym porodowych doświadczeń?
  6. IgaJula, Malyna - ooo matko, ale mi smaka dzisiaj narobiłyście :)) pobiegłam do zieleniaka, kupiłam maliny, borówki, w sklepie obok budyń i babeczki z ciasta kruchego. Jutro działam :))) Oosaa - jakieś wieści z frontu? Najważniejsze są Twoje relacje z R. i dobro Grzesia, który na pewno za dziadkami przepada. Może warto odczekać kilka dni aż ucichną działa i zaprosić teściową na kawę. Takie spotkanie na neutralnym gruncie, na mieście, bez R, bez Grzesia, bez dziadka. Face2Face bez adwokatów obu stron na spokojnie porozmawiać. Może warto jej troszkę posłodzić, powiedzieć, że jest świetną babcią, bardzo ją cenisz, Grześ ją uwielbia. Ale to jest Twoje dziecko i nie będziesz akceptować tego i takiego sposobu zachowania względem niego czy Ciebie przy nim (jak na przykład podważanie autorytety). Musisz być wówczas stanowcza i podawać konkrety. A na sam koniec oczywiście powiedzieć, że jesteś jej wdzięczna za wszelką pomoc i liczysz na to, że Wasze relacje będą jak najbardziej przyjacielskie i kompromisowe ze względu na Waszą już wkrótce czwórkę :) To oczywiście tylko przykład i podpowiedź. Zrobisz jak sama uznasz, że będzie dla Was najlepiej :) W Łodzi mamy deszcz :)))) ufff w końcu :)))
  7. Truskawka - ja do stomatologa chodzę w ciąży systematycznie, a to oczyszczanie, a to wymiana jakiejś plomby etc Mój stomatolog jeśli już musi, to stosuje w moim przypadku mepidont. Jest to znieczulenie specjalnie dla kobiet w ciąży. Co do usuwania zęba - jeśli był stan ropny, na pewno otrzymasz antybiotyk przed ekstrakcją i po. Z tego co kojarzę, to w miarę łagodne są na pewno: Duomox i Augumentin. Okazuje się, że dziury w zębach i niewłaściwa higiena jamy ustnej może być dla zdrowia dzieciaczka i nas samych bardziej radykalna w skutkach niż farbowanie włosów czy sprzątanie z użyciem środków chemicznych. Dziewczyny, nawiązując do pomysłu Emki-Emki i Justys - może tuż obok listy listopadóweczek zrobimy tak zwane "kompendium wiedzy młodej mamy" - wypiszemy wszystkie problemy, które nas i nasze dzieciaczki mogą spotkać (np. kolka, ciemieniucha, pępek, w czym kąpać, jakie najlepsze drugie mleko etc) i będziemy tam wpisywać swoje sprawdzone rady i sposoby (doświadczone mamy). Taka lista może być u Oosyy jako admina forum. Co o tym sądzicie? Plus jest taki, że nie będziemy musiały czesać całego forum, by znaleźć poradę. Wszystko w jednym miejscu i pod ręką. Gdy kompendium będzie w miarę kompletne, można będzie je sobie zapisać na swoim kompie i w kryzysowej sytuacji szybciutko znaleźć podpowiedź :)) Co o tym sądzicie?
  8. Misiabella, Oosaa - piękne brzuszki :) Oosaa - widzę, że też paznokcie malujesz :) Ostatnio jedna Pani w poczekalni zjechała mnie za pomalowane pazurki i ufarbowane włosy, eh... a do tego jeszcze dołożyła, że nie powinnam nosić łańcuszka, bo jakiś zabobon. Ale ją olałam, nie słuchałam i nawet nie wiem jaki zabobon ;) i nie chcę wiedzieć :) IgaJula - czekam na poemat :) Oosaa - zerknij proszę fachowym okiem:http://allegro.pl/zestaw-dla-chlopca-0-3-miesiecy-i4447421042.html brać za 90zł? Justys88 - to nawet w moim łódzkim-patologicznym zadłużonym po uszy na najbliższe 25 lat szpitalu, dają ręcznik papierowy!!!
  9. Misiabella - uuuaa Ty to masz dopiero historię z tym L4. Ale wiesz co, ja na Twoim miejscu bym się nie piep...ła z firmą ani z księgową. Widać, że mają Twoją sprawę w głębokim poważaniu, więc jeśli nie trzaśniesz ręką w stół, to pewnie za każdym razem będą Cię zwodzić i okłamywać. Moje rady: 1. Napisałabym maila do szefa i do księgowej, że jeśli nie znajdzie się zwolnienie i wypłata Twojego zasiłku nie zostanie uregulowana - zgłaszasz sprawę do PIP wraz z informacją o opóźnieniach we wcześniejszych wypłatach wynagrodzeń. 2. Na Twoim miejscu sama bym dostarczała każdego miesiąca zwolnienie do ZUS - dostajesz L4 od lekarza, idziesz do księgowej, której psim obowiązkiem jest z tyłu zwolnienia napisać "Zatrudnienie nadal trawa" Bieżąca data, podpis (czytelny) księgowej i pieczątka firmowa. Następnie sama zanosisz L4 do ZUSu do wydziału zasiłków. 3. Możesz się zalogować na PUA ZUS i sama na bieżąco śledzić kiedy będziesz mieć wypłatę zasiłku etc.
  10. IgaJula - co dokładnie było u Was "za" a co "przeciw" w temacie krwi pępowinowej? Powiem Wam, że się mocno nad tym zastanawiam. Z resztą moja koleżanka jest asystentka ginekologa i ona również mi to mocno doradza a nie ma w tym żadnego interesu. Mam numer do przedstawiciela na łódzkie. Chyba zadzwonię, umówię się na spotkanie, podpytam a swoją drogą posprawdzam opinie na forach. IgaJula, Majus - dziękuję za odpowiedź w sprawie karuzeli :)) Justys - jak się czujecie? Tak, dieta bezglutenowa jest obecnie bardzo modno, połowa "gwiazd" z mojego biura jest na niej.... W sobotę idziemy na wesele, a mnie dziś cały dzień ścigał przysłowiowy "dół". Postanowiłam go zakopać i na wesele sprawiłam sobie dopasowaną srebrną kieckę z Mohito (kupiłam z premedytacją rozmiar prawie sprzed ciąży, by z niej korzystać właśnie po ciąży, tak by nie był to jednorazowy zakup), szpile z wyprzedaży a do tego jeszcze pończochy i pas do pończoch :))) brzuszek prezentuje się całkiem całkiem :))) a co !!! :) Po zakupach padłam, J w delegacji, więc idę spać a Wam życzę spokojnej nocy :) ps. Żałosne są te anonimowe wpisy.....
  11. IgaJula - też taką chcę :) co to za firma?
  12. Malyna - gratuluję, wow 1kg :) choć teraz zaczęłam się zastanawiać, ponieważ ja jestem w 23tyg a Staś waży 550gram, hmmm czy to aby nie za mało. Dziewczyny, co sądzicie o zamrażaniu krwi pępowinowej w Polskim Banku Komórek Macierzystych?
  13. Gabi85 - śliczny wózek :)))) ajjjajajaj aż się zaczęłam zastanawiać, a niby czemu chłopakowi w groszkach by miało być nie ładnie :))) Ja z wózkiem nadal w czarnej d.... jestem. Podoba mi się Quinny, ale czytam, że nie na polskie warunki pogodowe, myślałam o Chicco, ale podobno w wózkach akurat nie są oni najsilniejsi. Obecnie jestem pomiędzy Tako a Bebetto. Pewnie jeszcze 10 razy mi się zmieni. Misiabella - ja też walczę obecnie z ZUSem:( jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj, ale czemu się do Ciebie przyczepili? U mnie sprawdzają wśród współpracowników czy rzeczywiście pracowałam. Dzwonią po ludziach i zadają pytania. Aż normalnie niedobrze się człowiekowi robi......
  14. Dzień dobry :) Dziękuję Wam za pomoc ze znajomymi - tymczasowo problem sam się rozwiązał, gdyż okazało się, że ich wredny dwulatek sporo przytył (babcia "utuczyła"). Jak do nas przyjechali, to już był zmęczony (gorrrąco) i padł po 20 minutach. Jak padł, to budził się dopiero, gdy mama zgarniała go do wyjścia. Truskaweczka - może dla swojego własnego spokoju, byś nie siedziała w domu i się nie zamartwiała, wybierz się do lekarza na wizytę połączoną z usg. Majus - cieszę się, że bezproblemowo dotarłaś do domu. Będę nudna, ale jak ja Ci zazdroszczę tych Kanarów, ehhh :))) Justys - jak Ci mijają pierwsze dni na L4? Słodkie lenistwo czy wynajdujesz sobie zajęcie za zajęciem byle coś robić? Nadrabiasz zaległości w książkach? Co do książek - Oossaa - przeczytałam "Marinę" Zafona. Historia Kovelnika i Evy jakoś mnie nie wciągnęła, zaś perypetię Oskara i Mariny oj wciągające. Mam pytanie, czy w trakcie porodu jest obecny przy rodzącej 1 lekarz gin czy 2 lekarzy + oczywiście położna? Zdurniałam, ponieważ w moim osiedlowym szpitalu jest układ: - 2 lekarzy + położna, zaś w prywatnym, gdzie można rodzić na NFZ jest układ: - 1 lekarz + położna.
  15. Dzień dobry Kochane:) Właśnie wróciłam z zielonego rynku, obładowana zakupami, co tam, że mnie sprzedawca róż orżnął na reszcie, ehh - i tak jestem zadowolona. A róże pięknie:) Miałam robić obiad, ale teść zadzwonił, by wpaść do nich na żarełko, więc swoje rybki i schaba dla J schowałam skrzętnie w lodówce. Do jutra poczekają:) Oosaa - blat z płyty z korka. Tanio, ekologicznie i oryginalnie. A za mną chodzi taki blat: http://www.thisiscolossal.com/2014/07/table-topography-greg-klassen/ mocna chęć posiadania :) Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady - mamy znajomych z wrednym dwulatkiem. Za każdym razem gdy są u nas z nim, coś się dzieje - ściana ukrychnięta, sok na ścianie, dziura w podłodze, ostatnio gdy jadł - nagle mu się coś odkleiło w głowie i rzucił talerzem w mój pikowany, brązowy narożnik. Oczywiście o mało zawału nie dostałam. Rodzice udają, że nie widzą lub nie chcą widzieć. Nie wiem, nie kumam. Ja też przyjmuję bardzo łagodną pozycję i tolerancyjną, bo to dzieciak najlepszego kolegi J z czasów dzieciństwa. Ale i ileż można? Wiedząc, że do nas przyjdą - zaczęłam już temu małemu kupować zabawki. Myślałam, że będzie mieć atrakcje, zajmie się zabawkami a od moich kremowych ścian będzie się trzymać z dala. Gdzie tam!!! Dziewczyny, co robić? Jaką byście przyjęły strategię?
  16. Malyna - mnie też stopy urosły i balerinki, które były za duże, teraz są za małe. Właśnie jadę do miasta i chyba wskoczę w klapki basenowe i dres, bo najwygodniej :))
  17. Drogie Niezalogowane Forumowiczki mające najwięcej do powiedzenia - rozumiem, że każda z Was jest psychologiem z długoletnim doświadczeniem, skoro podejmujecie się takiego wyzwania, jakim jest budowa profilu psychologicznego na podstawie kilku wypowiedzi na anonimowym forum? Nie rozumiem dlaczego nas oceniacie - a poniekąd poprzez ostatnie wypowiedzi, również obrażacie. Czyżby próba dowartościowania samej siebie...? Drogie Niezalogowane Forumowiczki - zapraszam Was do dołączenia do naszej grupy i wpisywania się na naszą listę. W grupie raźniej a forum jest właśnie po to, by móc się wygadać i poradzić innych, którzy właśnie w tym momencie są na tym samym etapie w życiu. Pozdrawiam:)
  18. Detuś - ja będę bardzo, ale to bardzo szczęśliwa, jeśli moje dziecko pokocha tak samo mocno swoje babcie i dziadków, jak ja:) Bardzo mi będzie zależeć na dobrych relacjach, ponieważ wiem, że moi rodzice będą przeszczęśliwi a młody będzie mieć super opiekę a ja poczucie spokoju, że jest w dobrych rękach. Choć i tak planuję również równolegle jak wrócę do pracy (czyli Staś będzie mieć roczek) zapisać go do żłobka, a to tylko dlatego by się oswajał z innymi dziećmi. Sama wychowywałam się w "stadzie", więc wiem jak ważna jest integracja z rówieśnikami. Dodatkowo nie chcę przeciążać moich rodziców za bardzo, dlatego będę łączyć opiekę dziadków + żłobek.
  19. Dziewczyny, co do różnic w wieku dzieci - moja koleżanka z pracy ma 43 lata i 2 synów. Pierwszy syn ma 23 lata a drugi .... 3 latka :) Druga ciąża, poród przebiegły bez żadnych problemów. A sama śmiga za młodym po placu zabaw lepiej niż nie jedna młodziutka mama a do tego jak ona wygląda :))) świadoma swoich atutów, pewna siebie, zadbana mama po 40tce - super :))))
  20. Moniniuss - dziś robię na obiad Twojego pstrąga, uwielbiam :) Majus - my lecieliśmy pierwszy raz czarterem irlandzkich linii Enter Air z polską załogą (poszłam na łatwiznę, kupiłam wczasy w biurze) i nastawienie załogi do mnie było raczej neutralne. Można by rzecz, nijakie. Ale stewardessy nie robiły problemów i były raczej grzeczne jeśli chodzi o moje wędrówki po samolocie i do WC. W powrotną drogę siedziałam w środku (a prosiliśmy na lotnisku o miejsce dla mnie przy przejściu) i obok miałam starszą, niezadowoloną z moich częstych wyjść Panią - więc siłą rzeczy jeszcze bardziej zwiększyłam ich częstotliwość:) Takie już ze mnie wredne stworzenie. Madera jest piękna, zielona i różnorodna, ale w moim sercu i tak Teneryfa ma pierwsze miejsce. Już od studiów planujemy z moim J, że po 50tce wyniesiemy się w jakieś fajne miejsce a w ubiegłym roku zakochaliśmy się właśnie w Teneryfce:) Hmmm komarów na Maderce nie widziałam, ale za to pełno wielkich chrabąszczy, które pojawiały się w nocy wszędzie , brrr. Dużo psują sami Portugalczycy, którzy mają podejście "płać i spadaj". Majus - spełnienia marzeń :) Truskawka - Dobrze, że jesteście wszyscy cali i zdrowi. Najważniejsze:))) Co do zęba - ja dostawałam antybiotyk , tylko wtedy gdy wcześniej była ropa przy zębie. Oosaa - jak się obecnie miewasz? Wszystko dobrze? A ja wybieram się na shopping jutro :) Mam bardzo blisko do bodajże największego centrum handlowego w Polsce, do Ptaka, gdzie sprzedają polscy producenci. Dziś robię listę a jutro będę negocjować ceny, bo to prawie taki mały hurtowy zakup będzie:) Pozdrawiam Wam serdecznie i życzę udanego dnia :))
  21. Witajcie Kochane :)) Ale mam zaległości forumowych do nadrobienia, że ho ho :) Jak zwykle nie próżnowałyście przez ostatni tydzień:) Wróciłam z Madery:) upałów nie było - średnio 25 - 28 stopni. Wszędzie tylko miałam pod górkę, więc się sporo nachodziliśmy. Lot zniosłam dobrze - piłam po 0,5 litra wody co godzinę, co godzinę też kibelek odwiedzałam co łączyłam ze spacerkiem po samolocie i gimnastyką stóp oraz masażem łydek. Wszystko ok :) Zauważyłam u siebie nową przypadłość - jestem strasznie rozkojarzona. Nie mogę się na niczym skupić. Coś zaczynam robić, nie kończę. Albo robię bezmyślnie, np. zapakowałam likier z Madery do walizki mojego J i go nawet nie owinęłam folią. Oczywiście się rozlał :( Czuję się jakaś otępiała i bezradna. Ale za to pocieszę wszystkie smarkające i kichające Brzuchatki - jak pamiętacie, pisałam o tym już w czerwcu. Otóż katar i kichanie same ustąpiły :))) Majus, IgaJula - dzięki za słowa otuchy przed lotem :) Wczoraj w samolocie poznaliśmy ludzi z 3,5 roczną Oliwką, która leciała samolotem po raz 6ty :) Dzielna mała podróżniczka obyta z samolotem lepiej niż nie jeden dorosły :)
  22. Misiabella - ja robiłam badanie na witaminę D w 7tygodniu ciąży, oczywiście wyszedł niedobór. Gin kazał mi przyjmował D Vitrum do 13tygodnia - od 13tygodnia przeszłam na Femibion, który w swoim składzie zawiera również witaminę D (400 j.m - pokrywa dzienne zapotrzebowanie w 200%). Mam bezpłatne próbki LadeeVit oraz Pharmaton Matruelle - oba suplementy również zawierają sporą dawkę wit D. Detuś - mój Gin też w trakcie USG z 2D przechodzi na 3D - nigdy nie musiałam za to dodatkowo płacić. Ammiodzik - też tak myślę, Osa albo się przeprowadza albo na wakacjach :) A jak Ty się czujesz? Już chyba pogoda się uspokoiła w Twoim regionie. Majus - zaczynamy się pakować :) Choć ostatnio jak się przyznałam, że lecimy na wakacje, to z każdej strony (ciotki, koleżanki, koleżanki koleżanek, wszystkie panie dobra rada ....never ending story) posypały się na moją głową gromy, jak ja mogę w ciąży lecieć samolotem! Zmiany ciśnienia, niewygodna pozycja, brak ruchu, suche powietrze, bramki i najważniejsze pytanie "a jak coś się stanie?". Eh, nienawidzę gdy ktoś się wpiernicza w moje życie. Jedyne dwie osoby, które akceptuję to oczywiście moja mama i mój J. Zatem lecimy:) i jestem dobrej myśli. A jak Tobie mijają wakacje? Kiedyś bywałam dosyć często w Szczecinie z tytułu delegacji i zawsze gubiłam się na którymś rondzie :) Malyna, IgaJula - dziewczyny, udanego plażowania i trzymam kciuki za spotkanie przy gofrach. Nie muszę chyba dodawać, że czekamy na relację i może jakieś zdjęcia :) Dziewczyny z chorą tarczycą - przed ciążą wykryto u mnie niedoczynność tarczycy, którą leczę przyjmując letrox 50. Miesiąc temu robiłam TSH, T3, T4 i były wyniki dobre (TSH 0,9). Zrobiłam TSH w tę środę (rano nie wzięłam letroxu, tylko pojechałam na badanie) i mam wynik 2,97. A jak to u Was wygląda? Miłego dnia Wam życzę :)
  23. do popołudniowej drzemki słuchamy sobie: &list=RDHuDO-L1C3O0 :)) polecam.
  24. Piękne rzeczy :))) http://www.mamissima.pl/
  25. Kejta12 - witaj :)) ja również od ponad miesiąca cierpię na katar + kichanie. Ostatnio 2 noce temu doszedł lekki kaszel (brzydko mówiąc: pozostałości z katar, które spływają niżej). Odwiedziłam już 2 x internista, 1 laryngolog. Zjadłam jeden antybiotyk (duomox), który oczywiście nic nie pomógł. Wniosek: w ciąży tak bywa:) Pani laryngolog przepisała mi Nebbud, ale najpierw kazała się skonsultować z ginekolgiem. Ja mam wizytę w poniedziałek, więc zapytam, ale z ulotki już wiem, że raczej nie powinnam tego używać. Powiedziała również, że z miesiąca na miesiąc aż do porodu będzie coraz gorzej.... Używam jedynie kropli do nosa Prenalen na bazie wody morskiej. Anielka - śliczne imię :) moja babcia tak miała na imię - wspaniała, mądra, ciepła i kochana kobieta:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...