-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Elleves
-
Majus - w imieniu Stanisława dziękuję :) A ja wczoraj oglądałam w nocy trailer "miasta 44" i całą noc śniło mi się, że siedzę w jakiś okopach i wszędzie świstają granaty. I gdzie tu sprawiedliwość senna :P
-
IgaJula - wczoraj w kolejce do Gin rozmawiałam z dziewczyną, która pierwsze dziecko rodziła w Poznaniu (Raszei? jakoś tak to brzmiało) i bardzo, ale to bardzo dobrze wspomina zarówno poród jak i opiekę "po" :) A teraz (przyjechała z mężem za pracą do Łodzi) będzie rodzić u nas i mówiła, że ma ogromnego stracha. Nie dość, że nikogo nie zna, to jeszcze każdy kolejny szpital, który sprawdza, to ma gorsze opinie od poprzedniego. Termin ma na styczeń i rozważa opcję zamieszkana u rodziców w Poznaniu, by jednak tam urodzić :) To w ramach "ploteczek z poczekalni" :)
-
Dzień dobry:) A u nas dziś ładnie, ciepło i słonecznie:) Z tej okazji już drugie pranie się w pralce kręci. Mam nadzieję, że w taką pogodę na tarasie wszystko szybko wyschnie. IgaJula - dziękuję :) Pan Doktor też wspominał, że synek się jeszcze zdąży parę razy obrócić. Więc na razie się nie stresuję i tak jak Ty, mam nadzieję, że urodzę w opcji przeterminowanej, czyli czekam na grudzień:) koniec listopada a początek grudnia (dokładnej daty nie pamiętamy) to 10ta rocznica moja i J :) Przejrzałam "malinową szkołę" - z tego wynika, że sok z liści możemy już pić 1 x dziennie. Swoją drogą, bardzo przyjazna strona, która wzbudza zaufanie do prowadzących szkołę. Krofka - dziękuję za podesłanie ćwiczenia:) Będę kombinować po następnym USG. Ale fakt, takie sposoby, są najlepsze. Truskawka - dokładnie o tym samym masażu wspominał mi Pan Doktor :) Czyli zaczynamy akcję "pochwa" po 34tyg:) Wczoraj dostałam też od swojego gin wskazówkę, by zmniejszyć dawkowanie Femibionu. Obecnie zażywam 1 porcję (2 tabletki) każdego dnia. A mam raz na 2 dni. Rzekomo suplementy diety wpływają na to, że dziecko rodzi się większe i jest opuchnięte. Mam jeść ryby 3-4 razy w tygodniu, by uzupełnić naturalnie DHA i mnóstwo warzyw oraz białko.
-
Truskawka - zielona herbata zawiera zbyt silne oksydanty (zwalczają wolne rodniki) i jest niewskazana do picia w trakcie ciąży. Ja przed ciążą piłam ją litrami a na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę jakoś tak właśnie zgadałam się z gin w tym temacie. Od tej pory mam zakaz. To samo biała. Hmm może kawa Inka? Albo mama coffee? Albo lekko podgrzana mineralna z sokiem malinowym? Nie wiem czy przy podwyższonym cukrze można pić soki warzywne, np. pomidorowy. Majus - zamawiam ten olejek migdałowy:) Detuś - ja pozbyłam się wielu książek oddając je właśnie do miejscowej biblioteki. Nawet na łamach miejscowego "szmatławca" mi podziękowali :) Byliśmy dziś na wizycie - mamy 30tc i 1 dzień, Staś waży 1500gram ;) i jest ułożony poprzecznie. Śmiesznie to wyglądało na usg - "pozycja na scyzoryka" jak to Pan Doktor określił, czyli rączki nad głową i nogi w górze. Na razie ułożenie poprzeczne, więc CC, ale mam nadzieję, że synek zdąży się jeszcze z 10razy obrócić :) Moniniuss - byłaś u endokrynologa? Jak Twoje wyniki?
-
Majus, Krofka – chyba też się zaopatrzę w tę herbatkę z liści malin. Majus – po Twoim poście, poczytałam troszkę o olejku migdałowym. Rozciąga krocze, tak? Czy będziesz go używać też do brzuszka, uda przeciw rozstępom? Majus – co do buziaczków, u mnie z tym deficyt….ano, tak to bywa z tymi naszymi zimnokrwistymi chłopami Słowianami. Detuś – nie używam ani kostek rosołowych ani jarzynek, ponieważ to tylko czysta chemia. Nie używamy ich od lat, z resztą moja mama też gotuje bez nich. Rosół robię na wywarze naturalnym, jakieś udko, warzywka i masz pyszny, zdrowy bulionik. Malaiza – jak się czujesz? Z Pinokio już mam upatrzone zestawy, też zamówię. Jak dla mnie najlepsze jakościowo ciuszki są na razie w C&A. Osa – hmm a może by Grzesia podrzucić na weekend którejś stęsknionej babci a wtedy możecie się sami zaszyć w domu. Albo się pozabijacie albo osiągniecie kompromis.
-
Majus, IgaJula - no niestety, reanimacja skończyła się na czosnku i soku malinowym. Bez buziaków :( a teraz chorusek leży i ogląda "rodzinkę.pl". Iga - skandaliczne zachowanie farmaceutki. Mam nadzieję, że chociaż Cię przeprosiła albo usłyszała konkretne słowa od przełożonego. I pomyśleć, że przy takim poziomie bezrobocia m.in wśród absolwentów, niektórzy mogą sobie pozwolić na takie zachowanie w pracy. Misiabella - o ile dobrze pamiętam należy dostarczyć 3 dokumenty: - skrócony odpis aktu urodzenia - spokojnie, może być kopia, ale orygniał trzeba mieć do wglądu. - Wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego, coś w stylu: "Wnoszę o udzielenie przyslugującego mi urlopu macierzyńskiego w okresie od dnia porodu (tj: data) aż do wyczerpania urlopu w łącznym wymiarze 52tyg". - Oświadczenie o braku zamiaru korzystania z urlopu rodzicielskiego drugiego rodzica. Uśmiechnięta - ja na razie żadnych żylaków i rozstępów nie mam. Skóra na brzuchu też mnie nie swędzi, choć brzuchol jest już spory, a po wypiciu 2litrów wody, to mam wrażenie, że zaraz pęknie. Smaruję na przemian Elancyl i oliwka Bambino + peelingi.
-
Majus - piszesz, że przepuszczają Cię w kolejkach :) hmm niestety u nas nadal jesteśmy na poziomie pastewno-buraczanym. Ostatnio zaczynam mnie to już nawet bardzo mocno irytować. Nawet wczoraj miałam taką sytuację, że stałam sobie grzecznie w kolejce do kasy z kilogramem bananów i pomarańczy. Cisnął mnie pęcherz niemiłosiernie i zapytałam się grzecznie starszego Pana, który stał przede mną czy aby nie mógł mnie przepuścić. Odburknął tylko, że się śpieszy. Więc nie wytrzymałam, wypięłam brzuszek i tylko głośno skwitowałam, że "taki właśnie z Pana dżentelmen!!!". Myślałam, że jak narobię mu wstydu, to chociaż zrobi mu się głupio. Gdzie tam..... Dobra, zabieram się za reanimację J, bo się właśnie budzi i majaczy. Miłego dnia dziewczynki :)
-
Majus - teraz to wygląda tak: - 20 tyg - podstawowy urlop macierzyński, - 6 tyg - dodatkowy urlop rodzicielski, - 26 tyg - urlop rodzicielski. Można przyjąć opcje: - wykorzystujesz tylko 20tyg - wówczas otrzymujesz 100% zasiłku (liczony od Twojego średniego wynagrodzenia z ostatnich 12m-cy). - decydujesz się na 12m-cy: pierwsze 6 m-cy otrzymujesz 100% zasiłku, zaś przez kolejne 60% zasiłku, - lub przez cały okres 12m-cy wybierasz opcję 80% zasiłku.
-
Majus, IgaJula, Em87 - własnego doświadczenia jeszcze nie mam, ale obserwując rodzinkę i znajomych, wiem jedno: ciąża to słodki okres oczekiwania, planowania, kompletowania wyprawki, dylematy wózkowe etc plus dodatkowe "atrakcje" jak jakieś bóle. Po porodzie zaczyna się za to rock and roll na całego i kończy się myślenie "ja", tylko pojawia "matka-lwica" walcząca o to co najlepsze dla jej maleństwa. Osobiście mam nadzieję, że przeciągniemy do grudnia i dopiero wówczas się rozpakujemy. Nigdzie nam się nie śpieszy:)
-
Malyna - w imieniu mojego chrześniaka dziękuję :) jak ten czas szybko zleciał :) a pamiętam jak był taki maleńki, w inkubatorze. 4 miesiące po narodzinach spędził w Matce Polce a jak wyszedł do domu, to mojej bratowej się akurat macierzyński skończył. IgaJula - moi znajomi nie dość, że płacą za prywatne przedszkole to i tak mają opiekunkę, ponieważ synek non stop się zaraża od innych dzieci. Siłą rzeczy zostaje w domu z opiekunką, więc przedszkole a opiekunka to 50/50. Jeśli będzie wszystko dobrze, to my Stasia po roku podrzucimy do żłobka, gdzie są grupy 5 osobowe, ale obawiam się, że i tak więcej będzie czasu spędzać u mojej mamy niż zimą w żłobku.
-
Majus - nie byłam, dziewczyny mieszkają w Warszawie i może uda mi się je odwiedzić na początku listopada (jeśli lekarz pozwoli mi na taką wyprawę, choć z Łodzi autostradą to mam do stolicy troszkę ponad godzinę). Dostaję tylko na bieżąco MMSy:) Mama czuje się dobrze, choć 8h po cesarce kazali jej wstać i się rozprostować a tu brzuch ciągnie i boli. Jest na tramalu i ketonalu. Na razie nie ma pokarmu, ale będą wywoływać. Mała miewa się za to świetnie i jest rozkoszna :) Ciuszki do Rossmanna wstawia polska firma Pinokio, która również prowadzi sklep online. Malaiza - zadowolona jesteś z zakupów? Tutaj jest do ich strony: http://pinokio.net.pl Już widzę, że na stronie są kolekcje, których nie ma w Rossmannie. Justys - masz firmowy sklep Pinokio w Wawie:) gdybyś chciała coś kupić, to nie musisz szukać Rossmannna :)
-
Angel29 - kawa inka (np. z błonnikiem lub magnezem), nie każdy ją lubi, ale ja się bardzo przekonałam do niej (myślę, że przyczynia się do lepszego trawienia) i samego jej smaku (choć są też wersje smakowe). W ten sposób się oszukuję :) Prawdziwej kawy nie piję odkąd pojawiły mi się 2 kreski na teście ciążowym. Tylko tego brakowało - J urwał się właśnie z pracy, przyjechał do domu z gorączką z zapakował się grzecznie pod kołdrę. Eh....
-
Dzień dobry :) Krófka, Em87, Misiabella - z zębami w trakcie ciąży nie ma żartów. Wczoraj byłam na ostatniej wizycie. Wszystko zrobiłam, nawet jakąś małą kropeczkę na 4ce, na własne życzenie. Wolę dmuchać na zimne a przede wszystkim domyślam się, że od listopada nie będę mieć tyle czasu. Sztuczne szczęki będą nas więcej kosztować niż bieżące naprawy:P Emka - emka - wiem, że łatwo jest pisać "nie przejmuj się" stojąc zupełnie obok. Jedyne co mogę poradzić, to konsultacja z innym lekarzem. I trzymam kciuki za pozytywny wynik :) Justys - no to przede wszystkim gratuluję tych wyników książkowych :) Widzisz, wszystko z czasem się dobrze ułoży. Ja mam w okolicy takiego ogromnego Rossmanna, w którym są nie tylko ciuszki dla dzieci, ale też jest kosmetyczka na miejscu itd. Ogólnie to go strasznie nie lubię, ponieważ nigdy nie mogę nic znaleźć i błądzę między półkami. Taki sam jest chyba w Wawie w Arkadii lub na Alejach Jerozolimskich. Dziś obchodzi urodziny mój chrześniak, który urodził się w 30tyg ciąży z wagą 1450. Pamiętam strach, nerwy i stres rodziców i całej rodziny. Dziś młody kończy 11 lat, jest jednym z najwyższych chłopców w klasie, śmiga na quadzie, gra w kosza i ma już pierwsze wagary za sobą :P Przyczyną tak wczesnego porodu była ciepła kąpiel w wannie, którą moja bratowa sobie zafundowała po powrocie z pracy w wyjątkowo chłodne wówczas wrześniowe popołudnie. A wczoraj w nocy moja koleżanka (lat 41) urodziła przez CC śliczną córeczkę w 39tc - 51cm, 2900 :) obie dziewczynki czują się dobrze:)
-
Osa - uuua kryzys, ale sama wiesz, co najlepiej na Ciebie wpływa. Każda z nas miewa raz gorsze, raz lepsze dni. Bądź co bądź "jutro też jest dzień" jak to Scarlett O'Hara mawiała :) Będzie dobrze :)
-
Moniniuss - moja endokrynolog tak powiedziała, że najlepiej będzie jak dojdziemy z poziomem tsh d0 2,0 do porodu a później utrzymamy ten poziom, jesli będę karmić piersią. Ogólnie poziom tsh i ft4 w każdym trymestrze jest inny. Najniższe tsh powinno być w I trymestrze, ponieważ wówczas płód nie wytwarza samodzielnie hormonów tarczycy. Zaś w III trymestrze już tak, więc dopuszczalne jest tsh do 3,0 (ale to też zależy czy wg norm europejskich czy amerykańskich).
-
IgaJula - tak, to ten blog :) dziękuję :) zapisuję już go na 10 sposobów i mam nadzieję, że tym razem nie zniknie. Właśnie sprawdziłam na nim jeden temat: "Pinokio Polski producent ubranek niemowlęcych. Ubranka wykonane są z bawełny wysokiej jakości, nie deformują się i nie tracą kolorów nawet po wielokrotnym praniu. Dużym plusem jest sposób wszywania metek, które po pierwsze są malutkie, a po drugie można je w całości wypruć i dzięki temu nic nie drażni skórki malucha. Zdecydowanie polecamy!" - to oczywiście cytat z bloga. Dziewczyny, znalazłam te ciuszki w Rossmannie, spory wybór, ładne kolory, dobre wykonanie (Polska, nie Chiny) i 100% bawełna. A ceny od 15zł :)
-
O najgłupszym prezencie jaki można dostać dla dziecka już Wam pisałam (rozpoznawacz płaczu bezapelacyjnie nr 1). Zaś za najciekawszą rzecz moi znajomi uznali małe sztywne czarno - białe książeczki dla dzieci 3-6 miesięcy. Wówczas dziecko rozróżnia właśnie tylko te 2 kolory. I książeczki są ponoć rewelacyjnym narzędziem do ćwiczenie umiejętności koncentrowania się przez malucha.
-
Moninius - fju fju strasznie drogi jest ten sklep z 3kiwi.pl - mają marżę, że hej ;) IgaJula - któraś z dziewczyn zamieszczała na forum kiedyś link do bloga prowadzonego przez 2 mamy. Bardzo dokładnie tam były opisane m.in firmy od ubranek, kosmetyki i ich składy oraz rozwój dziecka na poszczególnych etapach. Pamiętam, że Ty wtedy właśnie komentowałaś, że konkretny jest ten blog i bardzo szczegółowy. Czy masz może gdzieś link do niego? Miałam w ulubionych, ale w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach, zaginął :( Odnośnie bajek - uważam, że trzeba po prostu wybierać takie, które uczą rozsądnego myślenia, w jakiś sposób również przygotowują malucha do egzystencji w naszym pokręconym świecie. Osobiście jestem wielką fanką Tomka i jego przyjaciół :)
-
Malynka - no właśnie to nie wina bransoletki, jest od czyściutka. To reakcja mojej skóry na srebro. Cholera, najsensowniejszy wydaję się być to objaw braku żelaza we krwi. Nie wiem :( Też bym to normalnie zignorowała, ale nie teraz. ehh Moniniuss - skopiowałam sobie Twoją listę zakupów
-
Moniniuss - szczerze mówiąc nie widzę za bardzo różnicy pomiędzy Luca, Silvią czy Pascalem z Bebetto. U mnie wygrała Silvia, ponieważ ma zamykany kosz na zakupy i wg mnie granat w Silvia jest ładniejszy od granatów w innych modelach. Ale to oczywiście rzecz gustu. Ponadto za bardzo te wózki niczym się nie różnią. Jak dla mnie :) Chyba Justys88 wklejała swego czasu porównanie modeli Bebetto przygotowane przez sprzedawcę ze sklepu. Em87 - kupiliśmy celowo samą nianię, do tego dokupię sensor oddechu. Jeśli się zdecydujemy finalnie na drugie dziecko rok po roku, to rozdzielimy sprzęt wówczas. Zapłaciliśmy 260zł. Choć tak jak wspominałam, nie wiem, czy nie kupimy materaca z siateczką do kontroli oddechu. Ostatnio wśród znajomych przeprowadzam ranking najgłupszych rzeczy dla dziecka - wygrał "rozpoznawacz płaczu" :) Urządzenie, które na podstawie tak zwanego rodzaju płaczu, ma teoretycznie wskazać rodzicowi jego przyczynę. Czego to ludzie nie wymyślą.... ;) Szukam, szukam i nie mogę za bardzo znaleźć nic konkretnego, ale może Wy wiecie. Noszę zegarek ze srebrną bransoletką. Od piątku zaczęłam zauważać, że pojawia mi się pod zegarkiem czarna/grafitowa rozmazana duża plama. Która oczywiście po przetarciu nawilżoną chusteczką higieniczną znika. Ale pojawia się min. 2 razy w ciągu dnia. Zaczynam się martwić a wizytę mam dopiero w czwartek. Czy spotkalyście się kiedykolwiek z czymś takim? Czy to jest objaw jakiejś choroby lub braku witamin?
-
Laktator - a może warto przed porodem go sobie wypożyczyć. Jeśli będzie potrzebny, można kupić a jeśli niepotrzebny, oddajemy i po sprawie?
-
Osa - ja od lat wmawiam J, że najlepszym prezentem dla niego, to jest fajna i seksowna bielizna dla mnie :) hmm może jakiś zabieg? Masaż? Z zadowolonego i wypoczętego faceta zawsze jest więcej pożytku niż z zajechanego codziennymi sprawami. A jakby nie było, nasi panowie też się stresują i przeżywają ciąże, nie tylko my :) Fasolka111 - jak będzie wszystko dobrze, to będziemy planować chrzest w połączeniu z naszym ślubem i weselem nie wcześniej niż wiosna/lato 2016r :)
-
Detuś - również myślałam już o świętach. My tylko na Wigilię pojedziemy do moich rodziców (będzie też brat z rodzinką) a w drugi dzień świąt przyjdą teściowie, którzy akurat na Wigilię wyjeżdżają. Zatem ograniczam wizyty świąteczne do minimum. Zero ciotek, kuzynek i innych stworów z piekła rodem. Nie chcę narażać maluszka na niepotrzebny stres, wirusy i bakterie. Mam też swój cichy plan na Wielkanoc 2015, by uciec gdzieś z J i synkiem poza łódzkie, najchętniej oczywiście nad morze :) Moniniuss - za nianię dalam 260zł. Widziałam w sklepie takie fajne materace z siateczką w obszarze główki (duży obszar), które właśnie mają zapobiegać utracie oddechu. Nie wiem, może się na to jeszcze skuszę. Cieszę się, że Ci się wózek podoba :) A Ty jaki wybrałaś? Osa, Malyna - w łódzkim burza, to może czujecie się dziś tak po prostu na "zmianę pogody". IgaJula - na razie J ma plan, by chronić synka przed szałem współczesnych bajek. Deklaruje się, że będzie włączał tylko Reksia, Sigmę i Pi, Rumcajsa i inne polskie klasyki, edukacyjne i bez przemocy. Więc teoretycznie ma nie znać bajek typu Cars czy inne :) w co ja za bardzo nie wierzę i masz rację, za 2 lata sam będzie dyktował co mam mu kupić a czego nie :( Odnośnie odporności - synek mojej koleżanki od września do kwietnia jest na syropie własnej roboty: czosnek, cebula, maliny. Kilka kropelek dziennie dostaje. I faktycznie w trakcie ostatniej zimy i wiosny nie chorował. Osa, znam tę apkę z kotkiem, ktorego można wytrzaskać po pyszczku, mój chrześniak ją ma od roku i cała jego klasa też. Pou, który wygląda jak kupa gów....na, też znamy.... ehh Bombka - dbaj o siebie i wypoczywaj :)
-
Fasolka111, jagodowa i pozostałe nowe Listopadóweczki - pod suwaczkiem Osy jest Lista Listopadóweczek. Dopiszcie się :) zaś w drugiej zakładce jest kompendium wiedzy przygotowane przez nasze doświadczone mamutki. Taka ściąga dla pierworódek. Dziewczynki, polecam Wam film "Cudowne dziecko" z Robinem Williamsem. Choć jest to typowa bajka dla dorosłych, płakałam wczoraj jak dziecko na nim. Piękny, wzruszający a przede wszystkim z cudowną muzyką w tle.
-
IgaJula - dziękuję :) Będę mieć kogo stroić :) choć jak pokazałam komplecik mojemu J, to powiedział, że "Myszka jest dziefczyńska" a chłopaki to jak już, to Kaczora Donalda wolą :) Krófka, Moninius - też mam problem z ciuchami, ale korzystam z faktu, że obecnie dresy są modne W Mohito, Zarze, Reservedzie znajdziecie fajne spodnie a'la dresowe z ciekawych tkanin albo z gumką w pasie, albo wiązana na sznureczek :) Do tego krótkie botki na obcasie i jest ok :) Fasolka111, Emii - swego czasu znalazłam w ofercie firmy Klupś łóżeczko o wymiarach 90x40 + materac. Bodajże model Piccolo. Ale my też kupujemy w Ikea 120x60 i będzie skracać.