-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
Martynaa Wszystkiego naj!!!! A ja po pracy, nogi wchodzą mi do tyłka i nie mam sił odpisywać. Zosia robi papa
-
KarolekWitam ja znowu na L4 ( nigdy tak nie chorowałam jak teraz po ciąży)Mam zapalenie zatok szczękowych ( kur.... ale boli mnie pół twarzy) dostałam antybiotyk i przeczytałam że nie można karmić piersią , lekarka nic nie mówiła a wie że młoda jest na cycku Postanowiłam zrobić przetrwę w karmieniu i będę dawała jej sztuczne, cyca nadal będę odciągać i mleko wylewać aby laktacja nie zniknęła, kur.... same komplikacje Ja też brałam antybiotyk, na którym było napisane, że nie można przy karmieniu piersią, ale lekarz twierdził, że mogę
-
W Realu fajne promocje od dzisiaj w tym Pampersy, ubranka i kosmetyki dla dzieci Hipermarket Real / Gazetki i katalogi
-
Katbe Mam nadzieję, że nie każe się, że to coś poważnego... joannab współczuję Wam choróbska, no i fajnie, że udało się siuśki złapać:) U nas po trzydniówce wysypka sama zeszła bez smarowania maściami, na drugi dzień miała najgorszą bo te plamki pozlewały się ze sobą. A ja sie witam i zaraz znikam do nauki, jutro idę na dniówkę i dlatego musze się dzisiaj pouczyć a nie chce mi się jak jasny gwint tym bardziej, ze jestem po nocce i z chęcią poszłabym spać/. Zosia dzisiaj pobiła rekord w wielkości kupy, Nie dość, że dwa razy do nocnika zrobiło, to po zjedzeniu śliwek o 15.30 i kaszki po 18 wsadziłam ją do łóżeczka na zabawy, patrzę po chwili a tam prześcieradło umazane, myślałam, ze jej się ulało, podnoszę ją a tam rajtuzki brune-pomyślałam, że pewnie w to usiadła, zmieniłam prześcieradło, podnoszę ją i wtedy mnie olśniło, normalnie pamper nie wytrzmał tej kupki! Z rajtuzek wytrzepywałam kawałeczki marchewki!powiem Wam, ze byłam w ciężkim szoku!!!! No i mamy też wysypkę na pleckach-teraz trzeba dojść od czego????
-
zannaa ile wasze dzieci ważą? my byliśmy u pediatry i 8300 - czy to nie jakoś mało?? Moja waży na łazienkowej 8600g i 74cm długa.
-
Ostatnio zapowiadało się już wiosennie, a dzisiaj budzę się rano i co widzę? Śnieg! wrrrrrr... chcę wiosnę! Nagotowałam dzisiaj Pyzie na kilka dni to będę miała spokój, zrobiłam jej ala spaghetti. Just Moja też jest taka zachłanna do jedzenia. A do jajecznicy dajesz już białko? Bo ja na razie z samego żółtka robię i tak sobie myślę kiedy tu białko wprowadzić???
-
No i proszę moja 8 miesięczna córa:)
-
a tak poza tym to Witam się. ja dzisiaj po nocce więc trochę otępiała cały dzień. Wczoraj pyza skończyła 8 miesięcy, obniżyliśmy już łóżeczko na 3 poziom bo non stop wstaje w nim. Nadal nie raczkuje, za to non stop kombinuje inne sposoby przemieszczania się...a ja jutro znowu nocka i full nauki na weekend, a czasu brak:(
-
ewelinaskatbeWitam, mam RTG kręgosłupa i obu nadgarstków. A co dalej- się okaże... Piękna pogoda była więc spacerowaliśmy prawie pięć godzinKtoś mi wsadził w drzwi ulotkę o odchudzaniu..... myślicie, że to jakaś sugestia?? Pięć godzin?wow a młody nie marudził? My odkąd przesiedliśmy się na spacerówkę skróciliśmy spacery, bo młodej nie wiem czy sie nudzi czy co ,ale jakoś długo noie wytrzymuje... A pytanko przewróciłyście materace w łóżeczkach na tę drugą stronę nie pamiętam czy to gryka czy kokos?Bo to chyba po 6 mies należy zrobić nie? Ja jeszcze nie przerzuciłam na grykę, ale przy następnej zmianie prześcieradła to zrobię
-
katbeTasik z Szymkiem jest w szpitalu. Bardzo wymiotował. Jest odwodniony i ma zapalenie płuc. Idą na RTG na potwierdzenie. ZA ZDRÓWKO SZYMKA KCIUKI!!!! Tasik zdrówka, współczuję Wam serdecznie:( Kciuki oczywiście trzyama Scarlettj czy mamy chrzestne waszych dzieci musiały przedstawiać jakieś zaświadczenia z parafii o tym ,że mogą być matkami chrzestnymi? U nas potzrbne było zaświadczenie, że są wyspowiadani, chrzestny zapomniał i nie było problemu Just RzeszówNo i u nas też jakieś świństwo się przyplątało. Starszy dwa razy wymiotował, boli go brzuch i generalnie nic nie je i nie pije. Mam nadzieje,że do jutra przejdzie, bo ma wizytę u okulistki, do której się długo czeka na termin. Wam również zdrówka!!! katbeWitam, jedna jedynka już wystaje. Druga się przebija.... Ugryzł mnie dziad!Myjecie zęby pastą ???? B] Gratuluję ząbków:) Ja myję małej Nenedentem. Chrującym, których pominęłam również życzę zdrówka.
-
Witam wieczorową porą. U nas wszystko ok. poza tym, że mała ma katar:( i mąż choruje...od przedwczoraj doszła do wprawy ze wstawaniem w łóżeczku i teraz robi to notorycznie (łóżeczko na poziomie 2 czeka na obniżenie-męża zapisuję do partii na piątego) Zęby mamy dwa, nadal przymierzamy się do raczkowania, i mamy kilka nowych min:)))) Ja jestem umordowana wczoraj na nocce, jutro na dniówkę Moja Pyza również jest wszystkożerna, aczkolwiek nie je dużo. Uwielbia paluszki junior-i ja też bo mam na dłuższy czas spokój jak je:)))daję jej słoiczki po 9 miesiącu i gotuję sama, dzisiaj podjadała czekoladę ze słoikaUwielbia bajkę Król lew patrzy w kompa jak zahipnotyzowana. No i nie pamiętam kiedy była kupka w pamersie bo codziennie robi ze 2-3 do nocniczka:) Joannab U nas były takie objawy przy trzydniówce, gdybym nie mierzyła temp. nie wiedziałabym, że jest gorączko bo Zosia zachwywała się normalnie, po trzech dniach była luźna kupka i wysypka trwająca 2-3 dni Gmonia Jak tam egzaminy? Marzycielka Zdrówka i gratulacje za samodzielne zasypianie młodego Katbe Noe niezłe koszta... Karolek Zdrówka dla córeczki Ala Witaj wśród lipcowych mam
-
No faktycznie coraz spokojniej na naszym wątku:( U nas zaczęły się choróbska mąż był już dzisiaj u lekarza, mnie boli gardło, a Zosia pokaszluje:( mam nadzieję, że jej się nie rozwinie, zabezpieczam już ją lekami. No a jutro trza iść do pracy:( Katbe ładna piżamka, ja dla mojej małej muszę jakiejś poszukać bo ma jednego rampersika i widzę, że lubi spać z bosymi stópkami Just Zdolniacha z Nadii, moja to ani papa, oni Tosi tosi nie chce robić, jedyne co to dzisiaj sama stanęła i coraz bardziej do raczkowania się zabiera. Dzisiaj robiliśmy wielkie gotowanie, ale za to obiadków mamy na 8 dnipodaję już Pyzie też te słoiczki po 9 miesiącu, fajne są z tej kuchni włoskiej:))) spagheti, canelloni i inne Dobra to żegnam się jeszcze podłogi muszę pozmywać, żeby jutro Zosia mogła po czystych latać:)
-
Witam. Coraz mniej czasu na forum, bo jak nie praca to obowiązki domowe no i oczywiście Zosia. czasem wpadam Was tylko podczytać Lidiaro Gratuluję ząbka Gmonia Współczuję bólu kręgosłupa:(
-
Ivona, Racuszek Pokoiki śliczne, ja na razie mogę niestety tylko pomarzyć o takim:( ale może kiedyś, jak będziemy mieć swoje mieszkanko:) ja rodziłam w świętej rodzinie i jestem bardzo zadowolona:) Poza tym latam jak mucha w latarce, ciężko znaleźć czas na forum:(
-
Cześć. Ja już po zajęciach. Na szczęście na dzisiaj koniec z tym, że muszę sie na jutro uczyć, a jutro do 16.30 zajęcia i na 20 do pracy powiem Wam, że po nockach czuję się fatalnie, wczoraj na szczęście mąż był w domu to mogłam ze 3 godzinki się przespać, za to prawie do 1 w nocy przygotowywałam się na dzisiejsze zajęcie. Mówię Wam nie ma lekko... W dodatku wczoraj koło 23 Zosia obudziła się z płaczem, myślę że coś ją bolało bo nienaturalnie się zachowywała, może ząbki będą szły dopiero jak podałam jej nurofen to po 20 minutach zasnęła i spała do 6, a jak ja poszłam na uczelnię to z mężem spali do 10.30 Z umiejętności to Zosia sama siada stoi na czworaka ale nadal nie rusza i klęczy w łóżeczku, jak się ją postawi to stoi, ale tego nie robimy niech na razie nie stoi:)I codziennie robi kupkę do nocniczka i kilka razy siusiu:) Scarlettj Fajny wózeczek. Ja jeszcze nie wybrałam wózka, ale mimo, że mam spacerówkę to i tak jakąś lekką parasolkę chcę sobie sprawić Skierka Witaj po długim czasie nieobecności. Może faktycznie to wołowina i cielęcina???? Anusiaz Gratuluję ząbka!
-
Witam! U mnie coraz mniej czasu, praca i studia. Zosieńka zrobiła się grzeczniejsza, nocki są ok z tym, że potrafi budzić się po 1 i o 6, za to dzisiaj pospała ze mną do 9.15. Wczoraj w pracy myślałam, ze mi piersi pękną wracałam do domu marząc o tym by przystawić Zosię, ulga była nieziemska.Dzisiaj znowu nocka, na całe szczęście w piątek rano mąż nie idzie do pracy więc się wyśpię. Dzisiaj tłusty czwartek pojadłyście już pączków? Ja już wczoraj dwa wcięłam,:) Marzycielka Ja uczyłam Zosię zasypiania samodzielnie w łóżeczku jak miała 4 albo 6 tygodni Anusiaz Moja robi dziennie 1-2 kupki, co najlepsze to, to że od 3 dni do nocnika:)))))
-
Hej. Zosia właśnie na nocniku kupkę trzaska:) \za każdym razem jak ją sadzam to coś zrobi:) A ja w ogóle czuję sie strasznie po tej nocce. U nas niestety ze spaniem nie bardzo. telewizora też nie mamy tylko monitory . W dodatku o 4 nad ranem przyjęliśmy faceta co sobie w głowę strzelił...No i wróciłam do domku po 7 Zosia akurat wstała więc musiałam z nią do 9 posiedzieć, to sobie głowę w międzyczasie umyłam, żeby pozbyć się tych syfów z pracy. Później położyłam się z Pyzą w łóżku i ta zrobiła mamusi niespodziewankę bo pospałyśmy do 10.45teraz też będę się z nią kładła bo normalnie niekumata jestem strasznie i do tego mnie żołądek boli i mam @. Mam nadzieję, że do wieczora się zregeneruję bo muszę dzisiaj trochę się pouczyć Marzycielka Moja zasypia sama w łóżeczku i ma w ciągu dnia 3 drzemki po 30 min. Czasem zdarz się , że pośpi koło 2 godzin, ale to naprawdę bardzo rzadko. A w nocy budzi się zazwyczaj raz koło 4-5. Chyba, że skok jest albo ząbki to potrafi ze 3 razy się budzić... Karolek Zdrówka kochana. A Olbas dawałam kropelkę dwie na rękawek. Gmonia Cieszę się, że u Was ze zdrówkiem lepiej i oby tak dalej
-
Hej Chorującym zdrówka. Ewelinas Powodzenia jutro w pracy Ja dzisiaj na nockę zmykam:( zmęczona jestem strasznie więc trzymajcie za mnie kciuki co bym do rana wytrzymała.
-
hej Ja dzisiaj po pracy, dyżur niezbyt ciężki, ale pracy trochę było. Kręgosłup mnie boli:( Zosia grzeczna z tatusiem była. Marzycielka Dałam brukselkę, fasolkę już jadła, kalafior i inne takie. Jak się nic nie dzieje to daję. Wiecie co ani nie mam siły pisać:( jutro mam nockę ciekawe jak mi to pójdzie...mam nadzieję, ze jakoś przetrwam.
-
Ja karmiłam piersią więc to trochę inaczej wygląda, ale koło 5 m-ca zaczęłam podawać powoli jabłuszko, marchew, trochę później wprowadziłam kaszkę i do tej pory podaję ją raz dziennie, mała pije nadal moje mleczko, lub jak mnie nie ma to sztuczne, którego niczym nie zagęszczamy. Myślę, że możesz powolutku wprowadzać nowe posiłki i w małych ilościach, bardziej żeby córka poznawała nowe smaki niż się nimi najadała. Powodzenia
-
Hej Ja dzisiaj w domku z mężem i z Pyzunią byłam, mogłam trochę mieszkanko ogarnąć i wybrałam się w końcu do żłobka zobaczyć czy coś w kolejce się przesunęło i nie za bardzo z 35 przeszłyśmy na 33, ale do września jeszcze czas, plus mam pierwszeństwo bo służba zdrowia:) Nie wiemy czy do tej opiekunki małą damy bo ostatnio widziałam ją z fajką tylko nie jestem na 100% pewna czy to ona. Dzisiaj znowu gotowałam małej zupkę tym razem z mięskiem wołowym i brukselki dwie wrzuciłam. Pyszna wyszła, na 4 obiadki będzie. Agak O kurka! ja to pewnie już zawał bym miała...Dobrze, że wszystko się ok. skończyło Gmonia No rozumiem, że czasem nie ma wyboru i trzeba przyjąć taką pracę jaka jest, dlatego mam nadzieję, że jakoś dobrze Wam się to ułoży. Poza tym życzę zdrówka Tobie i Twojej rodzince. Karolek Wam również zdrówka! Scarlettj W sprawie królika nie pomogę, ale myslę, że na wyczucie. A napisz mi gdzie dostajesz takie fajne smaki jogurtów w Carrefour są może? Bo ja narazie tylko z Bobovity spotkałam na swej drodze i kupuję brzoskwinia bądź banan:((( Just Zosia ma to samo, specjalnie ją karmię przed naszym obiadem a ona i tak nam w buzie zgląda, dzisiaj znowu zjadła farsz z dwóch pierogów, no tak to uwielbia, ze chyba będę jej robić ziemniaczki z twarożkiem.
-
Witaj agaa875 :) Ivona I to mleczko NAN w smaku jest dobre? napiszcie jakie bębny może pomyślę o takich dla Zośki:)
-
Ja prałam ubranka w Lovelli, płukałam w Lenorze, odkąd mała skończyła 6 miesięcy piorę normalnie jasne w Arielu, ciemne w Persilu i płuczę w Lenorze. Na szczęście nic się nie dzieje.
-
No i mam za sobą swój pierwszy dzień w pracy. Nie sądziłam, że tak się stanie, ale cieszę się że do niej wróciłam ludzie fajnie mnie przyjęli, na początku ciężko było wejść w rytm, poprzypominać sobie parę rzeczy, ale później już było ok. Zosia radziła sobie z Tatusiem rewelacyjnie, ani nie płakał i marudziła mniej niż przy mnie ładnie jadła i piła soczki z niekapka, mleczka mąż jej nie podawał, ja ją nakarmiłam po 6 jak wychodziłam, póżniej koło 16 przyjechali do mnie z obiadem to dałam małej pierś i po 18 wróciłam do domku to po kąpieli ją nakarmiłam i pojechałam do drugiej pracy. W nocy obudziła się raz to dostała sztuczne mleczko i rano ja już byłam z cycusiem, za to mąż pojechał do pracy. A teraz napiszę Wam dlaczego się cieszę, że wróciłam do pracy. Ponieważ ciągłe siedzenie z Zosią w domu doprowadzało czasem do tego, że nie miałam cierpliwości do niej i pomysłów na nowe zabawy, a teraz jak miałam małą przerwę to jestem cała stęskniona, mam nowe chęci do zabaw. Poza tym w pracy można pogadać z ludźmi, przestawić myślenie na inne tory, chociaż na jakiś czas. Ale uważam, że wcześniejszy powrót byłby jak dla mnie za wcześnie, teraz jest akurat. Przestałam również ściągać mleczko, mała je pierś 2-3 razy dziennie i chcę, żeby mi się piersi ustabilizowały, żebym nie musiała w pracy z laktatorem latać. Kaszkę dostaje na modyfikowanym i tyle. Jedyne co mnie denerwuje to smak mleka Bebilon, chyba zmienię je na inne, co sądzicie o Nanie? To tyle. Następny raz idę do pracy w sobotę.
-
Ivona wielkie gratulacje!!!!!