ja szczerze mozwiac to tez tak wole jakos blizej porodu pokupowac,jakos boje sie ze jak sie napale to wtedy cos zapesze:(moze jak bede wiedziec ze juz lepiej z lozyskiem to troszke sie porozgladam;)
ogolnie to jestem pelna energii,gory bym przenosila,tym bardziej jak jest taka pogoda to od razu mysle o porzadkach,ale tylko na mysleniu sie konczy,juz mnie plecy bola od lezenie,jakas masakra,nigdy nie bylam przyzwyczajona do lezenia dlatego tak mi ciezko sie z tym pogodzic:(