-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MartaAlvi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
iwka87 ja też bez kawy mam ciężko. Przerzuciłam się już jakiś czas temu na bezkofeinową i w sumie czuję się zaspokojona w 100% pod tym względem, a można ją pić bez wyrzutów. Ja pijam 2 dziennie. Gumisiowa, ależ trafiłaś na chama straszliwego :| aż sie w pale nie mieści, że coś co dla nas jest MEGA ważne na kimś nie robi totalnie wrażenia, mimo iż powinno z racji zawodu jaki wykonuje. Ja dla świętego spokoju zapewne czym prędzej wybrałabym się do szpitala U mnie podobnie jak u biri, nie ma jakiś większych objawów poza częstym lataniem do kibelka, w nocy 1x, bolących piersi i czasem zmęczenia choć też nie zawsze. Wczoraj rano zachciało mi się wstrętnej zupki chińskiej ale dzięki Bogu jak ją zrobiłam to tak mnie okrutnie zemdliło, że wylądowała w kibelku Poza tym raczej nie mam mdłości, raz na jakiś czas troszkę mnie zamdli.
-
Oosaa kochana, trzymaj sie, myśl pozytywnie i dużo odpoczywaj :* jesteśmy z Tobą!!
-
U nas PÓKI CO na tapecie dla dziewczynki: Natalka, Karolina, mąż chce Patrycje ja Maje (brak porozumienia). Dla chłopaka od zawsze miał być Kuba, ale w ostatnich latach tyle Kubów, że chyba jednak się na to nie zdecydujemy (m.in. sąsiad obok ma Kubę). Mi by się podobał Dominik (tylko mi). Z chłopakiem największy problem :(
-
U nas ciężka sprawa z imieniem póki co.. Dla dziewuszki doszli byśmy do ładu i składu bo jest pare, które podobają się nam obojgu. Imię dla chłopaka to jakaś masakra :( Te, które mi się podobają są zajęte w najbliższej rodzinie (wgl to jakoś mało które mi się specjalnie podobają :( ). Z kolei jak mąż mówi co mu się za imiona dla chłopaka podobają to dla mnie są najgorsze z najgorszych :P Dobrze, że jeszcze tyyylleee czasu. Co do teściów, mąż wczoraj mówi "już widzę jak moja mamuśka się będzie wpierdzielać" :P hahahaha Ale ja nie zamierzam się tym przejmować, jak zwykle zresztą :)
-
Tak się zastanawiam, gdzie się podziała Cześka26, jesteś taam? :) Co do zakupów, póki co tylko wirtualne bo nie mogę się powstrzymać, ale to chyba za wcześnie żeby kupować cokolwiek, nie chce zapeszać... My niestety wszystko będziemy musieli raczej kupić bo w najbliższej rodzinie zero małych dzieci. Dobranoc Dziewczynki, tym, które mają problemy ze spaniem szczególnie dobrej nocy! :)
-
Super, dzięki oosaa za wszelkie wskazówki :) Tym razem prześwietlę również położne, chociaż z tego co do tej pory czytałam to w każdym szpitalu są anioły i demony :P Kwestia szczęścia... Też macie taką cudną pogodę za oknem?
-
oosaa super! To jutro panowie mogą spokojnie zaczynać Myślę, że jak powiemy rodzicom, to mamy doradzą pewne kwestie i będzie mi lżej :) Póki co patrzyłam na lekarzy pracujących w 2 opcjonalnych szpitalach, w których mogłabym rodzić i jakoś nie zachwycają ich opinie na znanylekarz.pl. Własnie też myślałam, żeby prywatnie chodzić do takiego, który pracuje w jakimś szpitalu na porodówce. Może też poruszę tę kwestię z moim ginekologiem, może coś doradzi, pomoże. W końcu jest super gościem Tak ogólnie do samopoczucia - rewela :) zero przykrych dolegliwości (oprócz latania do kibelka). Dziś wybraliśmy się z Mężulem po aparat coby uwieczniać zmiany rosnącego brzucha. Bardzo podobają mi się tego typu zdjęcia, widziałyście? :) http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/be/ee/b0/beeeb0b035d00090118b2f6332753f33.jpg http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/94/b0/a3/94b0a3bc5435b63711bfd2d7f1227ff2.jpg
-
Aga, dziękuje za odpowiedź :) U mnie lekarz jest codziennie w tej przychodni, aczkolwiek może zapytam go również w czwartek czy prowadzi jakiś gabinet prywatny (nigdzie nie znalazłam takiego info) tak w razie czego gdyby się coś działo, ale raczej życzyłabym i sobie i Wam żeby awaryjnie nie był potrzebny :)))
-
Muszę zapytać jak to jest u mnie z tym USG 3d. Tak samo jak ze skierowaniem na badania prenatalne z NFZ. Zastanawiam się czy jestem w grupie podwyższonego ryzyka skoro chorowałam na nowotwór, wiecie coś może na ten temat? Generalnie chodzę do lekarza z NFZ, bo jest świetnym fachowcem, ma same pozytywne opinie, a i sama go uwielbiam bo jest konkretny, a jednocześnie bardzo miły, wyczerpująco odpowiada na pytania itp. W sumie nie wiem dlaczego miałabym chodzić gdziekolwiek indziej prywatnie i płacić za to grubą kasę. Może jestem jakaś niedoinformowana w tej kwestii, nie wiem, ale póki co takie moje zdanie :) Jeśli się mylę i moje myślenie jest głupie to bardzo proszę Was o pomoc, dla nas ciąża to totalna nowość, wśród znajomych jesteśmy pierwsi także ten temat średnio mamy z kim obgadać :)
-
iwka87 to chyba mamy tak samo... Apetyt jak nigdy, a najgorsze jest to, że włączyły mi się ciągoty do słodyczy :( brr
-
U mnie piłka jest spora, ale to zasługa nieustających wzdęć niestety aniżeli ciążą jako taką :( A na wadze mam już + 0,8kg.
-
Ja łykam Prenatal Classic, pani w aptece poleciła, bo miał najlepsze witaminki. Co prawda pisze na opakowaniu że od II trymestru, ale to chyba nie szkodzi :) Ja też chodzę cały czas zmęczona, mimo że sypiam normalnie. Praktycznie cały dzień mam też wzdęty brzuch :( a do tego wszystkiego zjadłabym konia z kopytami... Wczoraj skończyłam moje badania do magisterki w laboratorium analiz środowiskowych (zgodnie z zaleceniami lekarza, żeby to skończyć w tym tygodniu bo potem mogłoby źle wpłynąć na Dzidziula). No i siedzę teraz w domu i tylko o jedzeniu myślę, chyba z nudów :( Straszliwie boję się przytyć zbyt dużo, bo niestety nie mam nogi i chodzę na protezie, a każde wahania wagi wymagają wymiany części protezy co kosztuje b.b.dużo pieniążków :(
-
Fuksja jest super, mówię Ci :) ii również gratuluję pięknej kuchni Ja jednak mam Tamat dąb kremowy, płytki opoczno avangarde, a górne szafki biały połysk. Wszystko inne, a jednak baardzo podobne :)
-
Ja to bym tą fuksje brała na pewno :) Natomiast jak popatrzyłam na zdjęcie łazienki to jakoś tak od razu przyszedł mi do głowy zielony kolor, ale chyba nie limonkowy tylko ciemniejszy jednak bo płytki są w dosyć ciemnym brązie. A Ty jakiego faworyta masz do łazienki? :)
-
oosaa, mam te same meble, zdaje sie ze ten sam blat, a nawet te same kafelki na ścianie! :) (to te do których był taki dekor z kwiatem dużym?). Ścianę w kuchni mam w kolorze jasnego beżu. Nie mam żadnych kolorów przewodnich, bo jakoś tak sobie uwidziałam, że będzie cała w beżach i tyle :) Mi by chyba pasowały dodatki w kolorze jakiegoś żywego różu, chociaż nie wiem w sumie jak ten kolor magnolii wygląda na ścianie.
-
oo to tak jak u mnie za 10 dni gin + usg, nie możemy się już doczekać. Lekarz mówił że zrobimy Dzidziulowi sesje zdjęciową, co by było czym się chwalić w święta Tak jak pisałam mdłości i wymiotów brak, na słodycze jakoś ostatnio wgl nie miałam ochoty, za to przed chwilą byłam w sklepie i jak zobaczyłam snickersa to myślałam, że go zjem zanim pani go skasuje :P
-
Znam to :( Mam nadzieję , że jak się dowiedzą to mi wybaczą kłamanie, że jestem na antybiotyku :P
-
Cześka26 Jedynym pocieszeniem jest że wróżą mi dziewczynkę Czy to znaczy, że nie wytrzymałaś i jednak powiedziałaś rodzince przed świętami? Ja się jeszcze twardo trzymam tego pomysłu, chociaż perspektywa, że to dopiero za 3 tygodnie jest straszna... Za to ich mina jak dostaną małego Zajączka na zajączka będzie zapewne bezcenna Dodam, że rodzice nie mogą się już doczekać i marudzą przy każdej nadarzającej się okazji :)
-
W takim razie u nas chłopak murowany mdłości brak, wymiotów brak, ciekawe czy to cisz przed burzą, czy będzie na spokojnie przez cały czas :)
-
oosa, dasz radę! Wierzymy w Ciebie! :) Trzymaj się dzielnie, pomyśl jak to fajnie, że masz pod serduchem takie Maleństwo i na pewno będzie lepiej Dużo siły i lepszego samopoczucia :) Głowa do góry!
-
Mnie póki co nie muli Zdarzyło się raz, w autobusie rano, nie zdążyłam zjeść śniadania i było nieciekawie, już myślałam, że będę wyskakiwać na wcześniejszym przystanku :) Zmęczenie mi w sumie przeszło, piersi dalej nabrzmiałe. Mój problem natomiast to wzdęcia :( masakra jakaś.
-
KariKari trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok! :) Ja w końcu zaliczyłam pierwszą wizytę u ginekologa. Pęcherzyk wyskoczył na ekran USG natychmiast, piękny, spory, okrąglutki Lekarz powiedział, że jak na ten dzień wygląda idealnie i za jakieś 3 dni pewnie pojawi się tętno. Dostałam skierowanie na przeciwciała, morfologię, glukozę, męcz i WR. Następna wizyta za 2 tygodnie. Pytałam o suplementację, powiedział, że mogę sobie łykać pregnę albo femibion byle trzymać się cały czas jednego. Teraz jestem już całkowicie przeszczęśliwa
-
83psst SUPER!! Ogromne gratulacje! Cieszę się ogromnie, że po tak długim czasie oczekiwań na upragnionego Dzidziunia w końcu się udało! Ekstra :)) Witaj w gronie listopadowych mamusiek :)
-
Przerzuciłam się już na "bezkofeinową". Piję 1 rano i czasem 2 po południu - z mojej strony to mega sukces póki co :) Mam nadzieję, że niedługo zupełnie nie będzie mi potrzebna, bo faktycznie potrzeba wypicia kawy jakby maleje :)
-
Hej dziewczyny, u mnie podobnie jak i u Was... non stop bym spała i spała. Oprócz tego piersi bolą - najbardziej z rana i pod wieczór. Czasem mnie lekko zmuli w godzinach popołudniowych. Termin do ginekologa dopiero na 25 marca :( oszaleć można... Internetowych forów postanowiłam nie czytać za bardzo, gdyż jak poczytałam jednego dnia to taki stres mnie dopadł! wszędzie tylko poronienia, same kłopoty itp. Mąż zabronił mi tego czytać :P W ramach dokształcania się, kupiliśmy książkę "W oczekiwaniu na dziecko" - dużo osób poleca i stwierdziliśmy że lepsze to, aniżeli mądrości internetowe Limonelka ja też piję kawkę bo MUSZĘ. Póki co miałam w domu jakąś rozpuszczalo-zbożową, a potem chyba kupię bezkofeinową. Bez kawy póki co nie wyobrażam sobie dnia. Piję dwie dziennie :) Ponoć taka ilość nie powinna zaszkodzić, tym bardziej, że nie pijam herbat.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7