Skocz do zawartości
Forum

MartaAlvi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MartaAlvi

  1. Silver, co dokładnie znaczy, że nie posluchałaś lekarza? Ja dzisiaj przeczytałam sobie jakiś artykuł naukowy dotyczący poronienia i tego ile należy odczekać. Jak ktoś chętny to proszę: http://www.bmj.com/content/341/bmj.c3967 Mnie jakoś tak pozytwynie nastroił :))
  2. Właśnie ja tak do tego podchodzę, jeśli te 3 cykle, które postanowiłam sobie odczekać będą regularne i takie jak wcześniej to znak, że pod względem gospodarki hormonalnej itp zdaje się być wszystko ok. Skoro nadszedł okres, to znaczy że macica już się zregenerowała. Mam zamiar przez te 3 cykle obserować swoje ciało, mierzyć temperature, robić wykresy itp, żeby zobaczyć czy cykle są prawidłowe. Co do stanu psychicznego - no cóż, chyba żadna z nas nie zapomni o swoim smutnym doświadczeniu. Osobiście wydaje mi się to zupełnie niemożliwe. Myślę też, że każda z nas po uzyskaniu II kresek tak czy siak będzie się stresować i martwić niezależnie od tego czy minie miesiąc, pół roku czy 2 lata, bo własnie przeżyłyśmy już stratę ciąży i obawy będą nieuniknione. A propos bezsensownego stresowania się ciążą - gneralnie to ja będąc w ciąży byłam bardzo wyluzowana i miałam tylko pozytywne myślenie i jak czytałam wypowiedzi niektórych kobiet to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Rozumiem obawy itp, ale niektóre to popadają w istną paranoję, a to nie służy ani nam ani dziecku (typu: nie myję okna bo w płynie jest alkohol, albo nie zjem michałka bo w nich też jest alkohol). Wiadomo, musimy o siebie bardzo dbać, ale bez przesady, nie dajmy się zwariować :)
  3. olciap Martaalvi moj gin powiedzial ze 3mirsiace to minimum, a jak dla niej to pol roku.... Tak, moja też mówiła, że jak dla niej to pół roku. Ale ja nie chce aż tyle czekać... Już tyle przypadków się naczytałam, że po prostu zaczynam myśleć "Jak ma być dobrze, to będzie". Jedna dziewczyna czekała tak jak kazali 4 miesiące, zaszła i znów poroniła. Po poronieniu zaszła w ciaże w pierwszym cyklu i ma piękne dziecko. Takich przypadków jest bardzo dużo, więc ja juz sama nie wiem co mam myśleć. Ja wzięłam sobie wypadkową opinii lekarzy i wydaje mi się że poczekam bezpieczne 3 cykle i tego się będę trzymać :)
  4. KariKari Ja też miałam po poronieniu iść na badania szczegółowe, ale moja mądra Pani doktor powiedziała, że 50% bardzo wczesnych ciąż (o których czasami kobiety nie wiedzą, bo nie kontrolują okresu i swojego cyklu miesiączkowego tak jak my) jest spowodowane wadami komórek, czyli komórki nie rozwijają się prawidłowo i organizm to wie i sam je eliminuje... Moja powiedziała słowo w słowo to samo, ale dopiero po tym, jak zrobiłam sobie badania :) Zresztą, u mnie ciąża obumarła prawie 2 tygodnie przed zabiegiem nie dając wcześniej żadnych sygnałów, że cos jest nie tak, więc też jest to trochę inaczej niż przy poronieniu samoistnym. Musiałam się zbadać dla własnego spokoju mimo, iż właściwie na 80% wiedziałam, że wszystko jest ok :))) Jestem przebadana, zdrowa i czekam na cholene 3@. Amen.
  5. No niestety, ja zrobiłam je na własną rękę (150zł), bo również to było moje pierwsze poronienie. Tylko na TSH dostałam skierowanie. Trzymam kciuki za Twoją wizytę u lekarza :) Obyś wróciła z samymi dobrymi wieściami.
  6. "Zespół TORCH (ang. TORCH syndrome) – zespół chorobowy, określający różnego rodzaju fetopatie, układające się w jednolity obraz kliniczny. Jego nazwa jest akronimem pochodzącym od angielskich nazw czynników zakaźnych, które go wywołują: Toxoplasmosis – toksoplazmoza Other – inne (np. wirus grypy, odry, wirusy Coxsackie, wirus B19) Rubella – różyczka Cytomegalia – cytomegalia Herpes – wirus opryszczki" Z tym, że moje badanie 'TORCH' było nieco okrojone bo tam była tylko toksoplazmoza, różyczka i cytomegalia, wszystkie badane pod kątem występowania przeciwciał IgG i IgM - czyli czy byłam juz kiedyś chora i jestem uodporniona (IgG) czy być może właśnie przechodzę jakąś z tych chorób (IgM). U mnie wyszło, że jestem już uodporniona na różyczkę i cytomegalię jednak nie jestem i nie byłam chora na toksoplazmozę więc trzeba uważać :)
  7. Ja raczej też się nie dowiem jaka była przyczyna. Torch ok, tarczyca ok, histopatologia ok... widocznie tak już musiało być :( ale dziewczyny, nastepnym razem będzie wspaniale! Olciap ile zamierzacie odczekać? :-)
  8. Silver, czyli wynika z tego tyle, że obie czekamy na pierwszą @, a potem jeszcze na dwie i się staramy? Może będziemy razem w kwietniówkach O ile @ będzie punktualna jak zawsze i wróci za tydzień. Pierwszy raz w życiu nie mogę się doczekać aż sie pojawi - i pomyśleć, że wkrótce będę się modlić żeby jej nie było :P
  9. WielkiZnakZapytania, z tego co sobie zobaczyłam na necie to oznacza tylko tyle, że ciąża obumarła i ten materiał który został oddany do badania był gąbczasto-błoniasty. I tyle, czyli żadnej przyczyny poronienia. Po prostu "zły mix genów" albo inne tego typu stwierdzenia. Ehhh Silver, mega sie cieszę, że ładnie spadło!! :)
  10. Hej Dziewuszki :) Ja po konsultacji z lekarzem dalej łykam prenatal, bo mi został po prostu :) ale mówiła, że kwas foliowy też starcza. Odebrałam dziś wynik hist-pat ale chyba raczej nic z niego nie wynika "Decudua necrotica [M-28000]. gąbczasto-błoniaste" i tylko tyle.
  11. Masakra jakaś z tymi poronieniami. Ja się właśnie zastanawiałam, czy jest ich tyle z powodu żywności, klimatu i ogólnie jakości życia, czy też po prostu zawsze tak było tylko wcześniej mnie to nie dotyczyło i nie interesowało. Sama nie wiem.
  12. silver, ja jeszcze tydzień muszę poczekać. Wczoraj minęły równe 2 tygodnie od zabiegu... ehh
  13. Dopatruj się dopatruj :))) Mam wyniki TSH 1,18 (norma dla kobiet w ciąży i przed ciążą <2,5)<br /> Zdaje się, że jest idealnie. Powoli zaczynam odzyskiwać równowagę, pomału opuszczają mnie myśli, że czegoś nie dopilnowałam przed ciążą i to wszystko co się stało jest moją winą. Zaczynam wierzyć w słowa lekarzy, że coś poszło nie tak na poziomie komórkowym i nikt nie miał na to wpływu. Wiem, ze jest jeszcze miliard innych rzeczy, które mogło to spowodować, ale z kolejnym zrobionym badaniem jest mi lżej :) Jeszcze wynik hist-pat, ale zapewne nic on nie wniesie do sprawy... Czekamy cierpliwie na @, potem na kolejna i jeszcze jedną... Czasie płyń szybciej! :))))
  14. KariKari no to faktycznie super korzystne caly - a to w wawie takie? bo aż jestem w szoku Nie nie, w Gliwicach :) ale u innych lekarzy wizyty kształtują się na podobnych poziomach jak w Warszawie :P
  15. Ja płacę 70zł za wizytę, USG niby 50zł ale ostatnio zapłaciłam tylko za wizytę. Sprzęt jest super, nowoczesny 3D/4D. W porównaniu z cenami u innych jest meeeega korzystnie :-)
  16. O matko, to do której ta gin przyjmuje? :P Strasznie pracowita kobitka Kari tak jak mówisz, na pewno wszystko będzie cudownie i wspaniale i już niedługo będziesz narzekać że Ci ciężko z tą piłką :))) Z całego serda wierzę, że tak będzie, przecież inaczej być nie może!
  17. Siedziałam wczoraj jak na szpilkach i wchodziłam na forum co 5 minut :P Cieszę się, że wszystko jest ok! Następnym razem na pewno zobaczysz serducho! :))
  18. silver, no co Ty! jakie żegnajcie, jakie pa? Nie wydurniaj się tylko rozpaczaj tu razem z nami :)) Kari, na którą masz doktorka? :)) Napisz po wizycie koniecznie!
  19. olciap Wyniki torch ok, tzn cytomegalie juz mialam rozyczke i opryszczke tez, takze jestem bezpieczna, a toksoplazmozy nie mam ale tez nie mialam, wiec musze uwazac.... Właśnie weszłam sprawdzić czy są wyniki i mam dokładnie tak samo jak Ty olciap. Musimy kontrolować tą toxo w takim razie ;)
  20. Tak tak, wiem, że nie kosztuje to majątku, ale tak czy siak idę do lekarza więc wezmę też to skierowanko :) może nawet zdąże pobrać krew już jutro. Wszystko będzie dobrze, na pewno każdej z nas się w końcu wszystko ułoży tak, jak byśmy sobie tego życzyły. Ja chyba musiałabym się trochę odciąć na chwilę od tematów ciążowych, ochłodzić trochę głowe i się na nic nie napalać. Zająć się pisaniem magisterki, wychowywaniem psa, mężem itp. żeby za te 3 miesiące być gotową na 120% :)) Inaczej chyba oszaleje, a tego bardzo nie chcemy przecież :)
  21. Super Olciap, że wszystko jest ok! Ja na wyniki póki co czekam, jeszcze jutro idę do lekarza po skierowanko na TSH :) I generalnie pewnie nie wytrzymam 5 cykli tylko po 3 zaczniemy ponownie :)
  22. Olciap, trzymam mocno kciuki za pomyślne wieści! :) Wgl to chyba powinnyśmy się przenieść na temat "czekające na 2 kreseczki" bo troche spamujemy :P Kari, mam w domu, adoptowanego, 7 miesięcznego szczeniaczka także tą opcję już wykorzystałam :))
  23. No to jestem po wizycie :) Potwierdziło się moje pierwsze wrażenie, pani doktor jest super fajną babką, można o wszystko wypytać, wszystko wyjaśni, mega cierpliwa i wyrozumiała. Miałam robione USG, ponoć rewelacyjnie to wygląda, wszystko gładziutkie, nic nie zostało; mówiła, że aż jest z siebie dumna ze tak pięknie to zrobiła biorąc pod uwagę fakt, że masakrycznie się namęczyła przy tym zabiegu. Pytałam o badania - mam zrobić sobie tylko tarczycę, bo moja mama ma niedoczynność (ostatnio jak robiłam to było ok). Zapytałam o progesteron ponieważ nie miałam żadnych mdłości, powiedziała ze skoro zaszłam w ciążę i w dodatku za pierwszym razem to na bank wszystko jest okej. Co tam jeszcze... mówiła, że niestety taka jest naturalna selekcja, że o 50% ciąż kobiety nawet nie wiedzą bo ronią przed jakimi kolwiek testami, objawami itp. i że najczęściej właśnie to pierwsza ciąża kończy się niepowodzeniem, a potem zazwyczaj jest już ok. Coś co mnie zmartwiło i zasmuciło to to, że kazała odczekać 5 cykli(!!!) do kolejnych starań, ponieważ nawet jeśli ciąża będzie fajna i zdrowa to mogą być problemy z niewydolnością szyjki, biorąc pod uwagę jak przebiegał zabieg. :( nie mam pojęcia jak mam tyle niby wytrzymać?! Masakra jakaś. Olciap, napisz jutro co Tobie powiedział gin :)
  24. Krzycz ile wlezie :))) Cieszę się bardzo razem z Tobą! :))))
  25. O tak szafirku, mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Przez całe dnie o niczym innym nie myślę jak o przyszłych staraniach, jakie badania jeszcze sobie zrobić, na co zwrócić uwagę etc. Szkoła w tym wszystkim najmniej mnie interesuje. Oszaleć się chce :( Mam nadzieję, tak jak mówisz, że po wizycie się trochę uspokoję w końcu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...