Skocz do zawartości
Forum

Cynka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cynka

  1. dziewczyny wkleję Wam co dostalam na gg moim zdaniem niezly numer Na włoskiej stronie prestiżowej gazety La Gazzetta dello Sport jest ankieta, którego kraju Włosi boją się najbardziej na Euro 2008. Rano Polska miała 0,9 % i była na końcu teraz ma ponad 90% i jest 1. Głosujcie na Polskę, niech się Włosi zdziwią. Gazzetta.it Prześlij dalej
  2. madalenkaKajecik śpi, bo go tatuś nakarmił....ja próbowałam 2 godziny i niestety się nie udało - wyj jak potępieniec, ale nie zjadł ani grama. Tatuś wrócił i nakarmił Kajtusia na wpół śpiącego i Kajtuś zjadł 120ml.....jak to usłyszałam to szlag mnie trafił. madalenka dzieci chyba wyczuwaja nasze zmeczenie i zdenerwowanie... monikouette a wiecie, powiem Wam co robili moi znajomi z corka, ktora nigdy nie chciala zasypiac wieczorem??? do samochodu, 10km i juz spala... potem tylko przenosili z autka do lozeczka i gotowe!!! ja bym wysiadla.... :) zanim bym ubrala Julke (nienawidzi ubierania i jest ryk) zanim bym odszronila samochod to padlaby ze zmeczenia jeszcze na parkingu :)
  3. Co do zakrecenia to ja wczoraj wstawilam wode na gaz i... zapomnialam :) Cale szczescie, ze szwagier zajrzal do kuchni bo inaczej spalilabym czajnik :P
  4. Witam dziewczyny... prawdopodobnie dolacze do Waszego watku... jesli mnie przyjmiecie :) Otoz u mnie sprawa wyglada tak: moja dwumiesieczna coreczka Julka je teraz pol na pol cyc-butla. Opisze moze nasza typowa dobe zaczynajac od wieczora: idziemy spac pozno bo okolo 00:00-01:00, spimy bite 7-8 godzin po czym Julcia wciaga cyca (nabrzmialego po calej nocy) i idzie spac dalej na kolejne 3-4 godzinki wciaga drugiego cyca i zaczyna byc juz aktywna na reszte dnia, po mniej wiecej godzinie-dwoch jest glodna, ale piersi sa juz miekkie, mleczko tak latwo nie leci wiec sie wkurza i nawet nakladki juz nie pomagaja wiec daje butle i tak na butli az do wieczora... Wczesniej (tzn zanim zaczelam dokarmiac) byl wieczny wrzask, histeria, poprostu masakra! Widocznie mala byla ciagle glodna, non stop wisiala na cycu a ja juz wychodzilam z siebie... W kazdym razie teraz juz pogodzilam sie z tym faktem i czuje sie znacznie lepiej widzac usmiechniete zadowolone dziecko :) I jeszcze mam pytanie: czy wlasnie tymi butelkowymi popoludniami moge karmic mala czesciej ale mniejszymi ilosciami czy trzymac sie reguly trzech godzin ? Widze, ze moja mala wolalby jesc po okolo 75-85ml ale co poltorej godziny... no i nie wiem co robic, a Wy jestescie juz doswiadczone w karmieniu butla... podpowiecie ??? A to moja coreczka i jej wieeeelkie oczyska dzisiaj:
  5. paula a pozwolilabys przespac cala nocke ?? bo moja przesypia mi codziennie nocki, bite siedem godzin bez przerwy-wcina-i dalej spi kolejne 3-4godzinki... ma to po mamusi chyba :P
  6. starletkamy tez sie troszke przewietrzylismy...ale zeby mi nie bylo za wesolo to Dominik nie chce piersi ooo taki bunt od 10 rano... za cholerke nie jestem go w stanie nakarmic piersia nie chce i koniec i drze sie niemilosiernie wiec drugi raz dostal dzisiaj Bebiko bo niestety odciagniety pokarm zjadl caly na raz wczesniej... Kochana glowa do gory !!!!! Jesli musisz dokarmiac sztucznym to nie koniec swiata!!! Nie dalej jak 3 dni temu sama plakalam z tego powodu jak najeta, ale teraz widze, ze niepotrzebnie !!! U mnie jest tak samo, jesli tylko piersi nie sa przepelnione to mala nie chce ich tknac, jest wrzask na caly blok, mysle, ze to: po pierwsze przez smoczek, po drugie przez to, ze mala chyba wie, ze sie nie naje i z gory sie wscieka... dzisiaj od rana jadla z piersi (bo w obu mialam nawal po nocce) ale o 15:30 juz z piersi zjadla tylko troszke i musialam jej dac butle-wciagnela na dwie raty z polgodzinna przerwa jakies 160-170ml ! W piersi w zyciu mi sie tyle mleka nie nazbiera, wczoraj sciagnelam 130ml z jednej piersi, ale byla twarda jak kamien, wiec podejrzewam, ze w ciagu dnia mam w nich pewnie raptem po 80ml...wiec mala nie miala jak sie najesc :( Trudno, tak wyszlo... odkad dokarmiam Julcie butla, skonczyly sie placze i histerie, dziecko jest zadowolone, ja tez, a naprawde niewiele brakowalo, zebym wpadla w depresje, bo wylam calymi dniami, ze jestem ch*** nie matka ale dziewczyny z forum powybijaly mi te mysli z glowy, za co serdecznie jeszcze raz dziekuje :) Naprawdę kochana, to nic strasznego, sciagaj mleczko, pij duzo zeby pobudzic laktacje i glowa do gory! Ile zje Twojego mleczka tyle zje, reszte daj jej sztucznego i przestan sie przejmowac! Zobaczysz, ze wyjdzie to na dobre i Tobie i dziecku. Wiec WEZ SIE W GARSC DZIEWCZYNO BO JAK NIE...:whip: ;)
  7. kurde a ja nadal nie wiem jak sie cytuje kilka razy w jednym poscie :( taki ze mnie informatyk jak z koziej d*** trąba...:duren: pomozecie ?? a mala spi juz ponad 2 godziny, znow nie bedzie spala w nocy shiiittt
  8. A to mojego meza siostry coreczka w swoim zywiole :) W sobote skonczyla roczek :)
  9. starletka pochlonal 180 ml jak skonczyl darl sie dalej... dostal jeszcze 60 sztucznego i zasnal ... cos mi sie zdaje ze jednak nie wydole z karmieniem mojgo glodomora.. :( ile ??????????? nie pomylilas sie ??? ale glodomor !!
  10. Nie wierze, moja latorosl wlasnie sama padla w lozeczku, bez raczek, bez karuzelki, bez smoka tylko z radiem "zlote przeboje" :oh:
  11. ja tez odnowilam bardzo duzo znajomosci dzieki naszej-klasie ale serwery to maja do d***, masakra jak to wolno chodzi... madalenka nie wiesz, ktory to ma byc sezon ? bo nie wiem czy moze niepotrzebnie sie napalam...:he: ide w koncu na sniadanko
  12. madalenkaDo robienia dziecka są dwie osoby potrzebne, a charakterek to akurat po mnie musi mieć????!!!!????!!!! Słów mi brakuje normalnie, bo ja się chyba nie nadaję do tej roboty. Mam nadzieje, że jak skonczy 5 lat to jakoś będę w stanie do niego przemówić...wrrrr 5 lat ?? no prosze jaka cierpliwa...a mowi, ze charakterek ;)
  13. Dziendobry Wlasnie po raz kolejny nakrecilam malej karuzelke i poki co nie marudzi :) justyna wspolczuje akcji z mezem, jak bedziesz miala go "palnac w ten lysy leb" to doloz jeszcze raz extra gratis od forumowiczek :) i kochana nie przejmuj sie tak, faceci poprostu nie wiedza co znaczy siedziec z dzieciakiem 24/24 i dlatego nas nie doceniaja... taki live... moj maz tez chyba czasami mysli, ze on to ciezko pracuje a ja tu w domu baki zbijam... cogito no prosze - jedyny facet na forum: jak ty wytrzymujesz te nasze teksty ?? a dzieciatko Ci sie udalo z ta "placą" Ann jakie ladne nocki :) Ala zazdroszcze wyjscia... Goska powoedzenia u gina, oby to nie bylo nic zlego... no i trzymam kciuki za bezstresowe szczepienie... madalenka dzisiaj o 23 chyba na polsacie chirurdzy (tylko nie wiem ktory sezon)
  14. To i ja mowię dobranoc :) Mój szkrabik jeszcze nie śpi... ona mnie kiedys wykonczy !!! Ale powtarzam sobie tak jak Madalenka: "Kocham moją córeczkę. Kocham moją córeczkę. Kocham moją córeczkę. Zaraz wyjdę z siebie. Kocham moją córeczkę." :duren: Madziutek, Kronkiś SIŁ DZIEWUSZKI WAM ŻYCZĘ !!! Bloomoo tylko pozazdroscic takich szczepien, i dobrze kochana, ze w koncu masz jakies rozwiazanie jesli chodzi o ubranko malego :) Mkarasowka wspolczuje tak wczesnego zabkowania... no i wspolczuje Twojemu dzieciaczkowi bo sama własnie doswiadczam zabkowania Babie 25 lat wychodza jeszcze zeby ale na szczescie to juz ostatnia osemka No to lece uspic tego malego bąka, do jutra paaaaa
  15. hello :) witam poweekendowo... jak zwykle sie nie odzywalam, bo maz zjechal do domu po dwoch tygodniach wiec znow licze na zrozumienie :) wybaczcie, ale chyba nie dam rady nadrobic od 117 stronki :tongue: U nas mlekowej walki ciag dalszy i teraz mam wielka zagadke, ktora brzmi: CO ZROBIC I JAK ???? Sytuacja wyglada nastepujaco: kladziemy sie okolo 1 w nocy, wstaje na jedzenie dopiero rano okolo 8:00-8:30 wtedy mam nawal pokarmu po calej nocy i mala zjada mleczko bezposrednio z piersi bez problemow, idzie spac dalej, budzi sie okolo 11:00-12:00 na druga zawalona pokarmem piers (znow bez problemow) a pozniej zaczynaja sie schodki... no bo piersi po tak dlugim czasie "mysla sobie" zeby wiecej nie produkowac skoro nie sa przez tyle czasu oprozniane i... nie produkuja :bad: wiec Julka chce jesc, a nie ma za bardzo jak :( doskonale wyczuwa, ze piersi nie sa takie pelne jak rano (ze mleczko samo nie leci), ze sa miekkie, ciezko zlapac, trzeba sie wysilic itd i jest jeden wielki placz (ryk, wycie, zanoszenie sie) jednym slowem masakra !!! Nie pomaga nic, zadne nakladki, zaden smoczek, nic !! Wiec dzisiaj o 14:00 dalam malej butle (NAN HA1) i wciagnela 150ml :oh:w czasie gdy ja z tej podatniejszej piersi w ciagu dwoch godzin sciagnelam raptem 50ml, czuje, ze jeszcze troszke tam mleczka jest, ale pewnie sumie max bylo z 80ml, wiec sie nie dziwie, ze byla glodna :( No i po tej butli byla taka zadowolona, ze szok ! Caly czas tylko sie smiala i mowila "aguuuuuu" no zupelnie inne dziecko !!!! No i teraz zastanawiam sie jak ja karmic dalej... co zrobic z tym odciagnietym mlekiem ?? Jesli przejde calkowicie na butelke to co z nockami ?? Pozwalac jej przesypiac?? A jesli przespi to jak czesto wtedy karmic ja w ciagu dnia ??? Dziewczyny heeeeeeeelppppppp Nie wiem co robic, bardzo ale to baaaaaardzo prosze o rady. (Jeszcze sprobuje zadzwonic do poradni laktacyjnej) Aha i pytanie, czy to normalne, ze w praktycznie kazdej pieluszce jest chcby odrobinka kupki (praktycznie caly czas popuszcza)?
  16. kronkiśuff.... wlasnie wrocilysmy ze spacerku, zaspy straszne , koszmar przebijac sie z wozkiem,ale jak misja jest do wykonania to trza ! A u mnie totalnie zero zimy, no moze poza mrozami... dzis rano samochod mi nie zapalil musialam extra kombinowac podrzutke do przychodni... ehh czeka mnie naprawa autka jeszcze :(
  17. hej laseczki :) mala spi wiec mam sekundke... blomoo kochana jak tylko cos wypatrze to tez dam znac! Dwie dziewczyny napisaly mi "Powodzenia na KTG" :he: to chyba przyzwyczajenie z czasow ciazy hehe bo bylysmy na EKG a nie KTG W kazdym razie dziekuje, EKG w porzadku, nic sie nie dzieje, a to "pianie" i "bezdechy" to wina tzw miekkiej krtani i nie ma sie czym przejmowac, samo minie :) Mala dzisiaj znow daje sie oszukiwac nakladka i je ladnie i duzo :) A rano nawet zjadla bez oslonki :) I nowinka: dzisiaj Julcia dwa razy przewrocila sie sama z plecow na bok :he:
  18. Smog.pl - Co za równowaga! ciekawe czy to fotomontaz... ja nie wiem
  19. No to ja tez spadam... a co !! w koncu juz po drugiej, Julka wlasnie padla to mam prawo :) Dziewczyny jestescie niocenione, baaaaaaaaardzo, ale to baaaaaardzo podnioslyscie mnie na duchu, juz teraz, dzieki Wam zupelnie inaczej podchodze do sprawy... nie uda sie z cycem, trudno !! Ale jeszcze sie staram, dzisiaj caly dzien pojechalysmy na nakladce z canpola no i zadzialalo, wrzaski byly, ale niezaleznie od karmienia, cala sie prezyla i wila... kolki wrocily :( Ewidentnie ! Moze to stad cale te problemy? W kazdym razie jutro zamawiam sab-simplex... Rano idziemy zobaczyc co wyszlo na tym EKG, trzymajcie kciuki. mkarasowska wspolczuje takich telefonow, moi rodzice na szczescie w ten sposob sie nie czepiaja, za to maja pretensje, ze za malo sie do nich odzywam, tak jakbym byla na wakacjach i nie miala co robic! jak ja ledwo znajduje czas na posilki...ehh paula super fotki ! madalenka a czemu gdanszczanka nie siedzi juz na forum ? i co z tymi chirurgami? w nocy puszczaja zapowiedzi, ze we wtorek o 21, a tu d*** :( leci zupelnie cos innego... A emotki zaj**** :):he::oh: hehehe no to lece paaaaa
  20. a to planuje wywolac w jakims wielkim formacie i powiesic jako obraz w antyramie:
  21. dziewczyny jestescie kochane, dziekuje Wam baaaaaaaardzo :) a to moje slonko kilka dni temu:
  22. hej laseczki... znow nie nadrabiam, nie jestem w stanie tyle natrzaskalyscie... w kazdym razie zycze zdrowia wszystkim chorowitkom, szczescia wszystkim dwu-i trzymiesieczniakom :) Witam nowe dziewczyny... i trzymam kciuki za bloomoo bo o ile pamietam to dzisiaj szelkowy debiut ? A ja mam dola ciag dalszy :( jestem juz totalnie zalamana, jak tylko zaczyna sie akcja "piers" to Julka tak sie drze, ze az sie zanosi... nie wiem czemu tak jest, ale tak dalej byc nie moze dzisiaj nawet dalam jej viburcol w nadziei, ze to pomoze i ze byc moze bedzie spokojniejsza, ale niestety nie poskutkowalo i z karmienia na karmienie jest coraz gorzej :( Boje sie ze w koncu mi malenstwo od tego placzu straci przytomnosc, nie chce zeby tak to wygladalo :( Wlasnie siedze i odciagam pokarm, dopoki jeszcze bede go miala to bede jej podawac... w kazdym razie poddaje sie i przechodzimy na butle a tak mi zalezalo !!!! Mam milion mysli na sekunde, nie wiem co sie stalo... poprostu nie wiem... ale wiem, ze przez cala ta sytuacje chyba zaczynam wpadac w jakas depresje bo siedze i wyje calymi wieczorami, a dla mojej niuni musze byc silna i zadowolona wiec koniec walki o piers :( Tylko to takie trudne, bo zawiodlam siebie i malutka pewnie tez... W takiej sytuacji jestem wkurzona na to totalne propagowanie karmienia piersia, bo mysle, ze wlasnie przez to teraz tak przezywam to niepowodzenie, a przeciez tyle dzieci jest karmionych butla i zyja... a ja sie czuje, jakbym zabierala malej wszystko co najlepsze, a dawala cos bezwartosciowego w zwiazku z powyzszym mam pytanie: czy zaczac mieszac swoje mleko ze sztucznym w jednej butli czy podawac raz mleko moje, a raz sztuczne ??
  23. bloomoo no wlasnie nie ma ani jednej krostki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...