Cynka

mialam isc do :wanna: ale Julka mnie wymeczyla i ide razem z nia

wlasnie na tvn style mowia, ze nie wolno dac zasnac niemowlaczkowi na mrozie bo wtedy rozluzniaja sie miesnie i mrozne powietrze uderza duzym strumieniem prosto w gardlo dziecka i chorobsko gotowe

mada ja tez nosa nie wysciubiam z domku :(

Aniolek poowodzenia na szczepieniu :) Ja wlasnie wazylam Julke i wedlug mojej domowej wagi wazy 6400 w ubranku Ostatnio (28.12) na kontroli lekarskiej bez ubranka bylo 5960 czyli pewnie jakies 250-300 sobie przybrala Julek, Igunia, Klaudynka Wszystkiego naaaaaaaaajjjjjjjjj

mada ciekawosc zezre mnie za chwile zywcem :) a dla niewtajemniczonych, to wyslalam madzi "grey's anatomy" 4 sez. Moj kumpel umiescil wlasnie na naszej-klasie zdjecie - USG 12 tydzien :) ale fajnie sie na to patrzy jak juz sie zna temat troche im zazdroszcze, fajnie bylo byc w ciazy ide obejrzec jeden odcinek i lulu :) Dziewczyny karuzelka ta z fisherprice jako usypiacz dziala REWELACYJNIE !!!! Polecam :) A mnie juz grzeje w mozg na starość, zobaczecie co wczoraj kupilam tym bardziej, ze nie zna m sie na szyciu kompletnie (moze uda mi sie obszyc firanki) :duren: MAŁA MASZYNA DO SZYCIA KUPIONA W TV MARKECIE (288957372) - Aukcje internetowe Allegro

madalenkaMadziutek słodkich snów i szybkiego zmywania. spoczko no właśnie - nasze dzieci nie dadzą sobie krzywdy zrobić. Cieszę się, że masz podobne podejście i doświadczenia, bo w razie czego możemy się radzić siebie nawzajem. A doszły do Ciebie moje smski z podziękowaniami za prezent??? nawet nie wiesz jaką radochę mi sprawiłaś!!!! nie dostalam smska a to pewnie dlatego, ze masz moj stary nr tel :( ale baaaaaaaardzo sie ciesze, ze sie podobalo :) mi zostalo jeszcze 4 lub 5 odcinkow do obejrzenia, oszczedzam, zeby wystarczylo na jak najdluzej paula00-25A jeżeli chodzi o second handy to jestem ich miłośniczką, za chiny nie kupisz takich odjazdowych ciuszków dla maluchów w naszych polskich sklepach. Amen !!!! Agnieszka31 a oto nasze zdjecie przed moim pojsciem do fryzjera A po fryzjerze ???? :)

madalenkaAle tu cisza. Cały dzień dzisiaj eksperymentowałam z Kajtka karmieniem. Pisałam jakiś czas temu, że mam ogromny problem z tym, żeby ładnie jadł w ciągu dnia. Dzisiaj karmiłam go wyłącznie jak leżał w łóżeczku - za każdym razem go potem wyciągałam do odbicia, ale samo karmienie było na leżąco. Zjadł za każdym razem (ok.5 karmień w ciągu dnia i teraz po kąpieli) min. 180ml!!!! to jest jego absolutny rekord. Nie wiercił się, nie denerwował, nie wił....poprostu trzymał mnie za palce , za butlę i siorbał... Nie wiem co mam robić. Przypuszczam, że jest już za duży i za cięzki i, że jest mu najzwyczajniej w świecie niewygodnie w pozycji na kolanach u mnie czy u B. Przyjmuje pozycję, która być może mu nie służy....Kurka...nie wiem - sama siebie tłumaczę, ale boję się, że robię mu krzywdę tym. mada !! moja Juleczka w zaden inny sposob nie chce jesc, tylko na lezaco i to na plecach ! Probowalam wszelkich sposobow, zeby jadla inaczej ale ona jest uparta jak osiolek i nie da rady, poprostu tak ma byc i juz, do trej pory zadna krzywda jej sie nie stala (jedynie na mnie co poniektorzy patrza z politowaniem co to za wyrodna matka, ktora tak karmi dziecko, ale ja nie zamierzam nikomu sie tlumaczyc czemu tak a nie inaczej i mam te spojrzenia gleboko w "D", to JA jestem z moim dzieckiem 24 na dobe i wiem najlepiej co lubi i jak jest dobrze !!!!!!!!!) A my po kapieli spalysmy sobie od 17 do 21 (jadla na "śpiku"), mam nadzieje, ze Julki nic nie pobiera...Obawialam sie, ze mala malo mi je, bo zdarza sie ze w ciagu doby zjada raptem 700ml, ale okazuje sie, ze przez 2 tygodnie przybrala 360 wiec norma... Widze, ze sama sobie normuje ile chce jesc i juz, raz ma dzien ze zjada kilka razy po 100 a raz ze kilka razy po 175 i chce jeszcze, w kazdym razie doszlam do wniosku, ze nie pozwoli sie glodzic i sama chyba wie najlepiej kiedy i ile ma jesc, ja tylko staram sie trzymac rytm 2,5-3 godziny, ale jak ma byc przerwa 4 godziny na zyczenie mojej corki to jej na to pozwalam, nie wiem czy dobrze robie, ale nie chce jej do niczego zmuszac, w koncu to maly CZŁOWIEK i sam najlepiej wie czego chce... Wlasnie wola jesc, lece :)

bry ! druga !

Hej laseczki :) Mam nadzieje, ze mnie nie wypisalyscie z forum ? Maz byl w domku od czasu mojego ostatniego posta wiec standardowo nie mialam kopmletnie czasu na net... Jak Wam minely Swieta i Sylwester? Mam nadzieje, ze ok :) Moja Juleczka niestety Wigile spedzila w domku :( Miala temperature (wczesniej tzn w niedziele musielismy ekstra leciec na wizyte domowa do pani doktor bo mala dostala jeszcze wysypke na calej glowce, brzuszku i plecach i zielone kupy) prawdopodobnie bylo to uczulenie na nowa herbatke albo mleko i do tego miala czerwone gardlo wiec jej nie ciagnelismy (tym bardziej ze ciotki byly zakatarzone) tylko chodzilismy po kolei na wszystkie trzy kolacje (mojej tesciowej, mojej mamy i meza babci). Nie tak sobie wyobrazalam pierwsza wigilie Julki, ale trudno, nie chcialam ryzykowac tego, zeby trzeci raz w ciagu trzech miesiecy zycia byla chora... teraz juz jest ok, czuje sie dobrze, martwia mnie tylko zielone kupki :(, zmienialam teraz jej mleko wiec poczekam jeszcze ze dwa dni, moze to od tego... Za to w Sylwestra ubawilam sie jak nigdy, Julka zostala z dziadkami (po raz pierwszy zreszta) i na poczatku mialam ochote dzwonic co 5 minut czy wszystko ok, ale po trzecim telefonie juz po polnocy gdy sie okazalo, ze ladnie sobie spi uspokoilam sie i dopiero zaczelam sie bawic :) Wytanczylam sie za wszystkie czasy :) Bylo super Za to dzisiaj czuje sie fatalnie, boli mnie gardlo jak cholera, (albo od zimnego piwa, albo od spiewania) i w ogole jestem jakas zblazowana, mam nadzieje, ze sie nie rozloze na dobre... Aha i dostalam po polnocy w sylwka okres...tak na dobry poczatek nowego roku :P Kochane mam nadzieje, ze mnie nie wyeksmitujecie za takie nieobecnosci :) Zycze Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

hej babolki, ale jestem zalatana, masakra ! nie wiem czy uda mi sie nadrobic, moze jutro, albo w wigile ... Julka przedwczoraj wieczorem dostala temperaturke nieduza (na termometrze 37,8 czyli 37,3) wiec nic jej nie dawalam i poszla tak spac. Wxzoraj rano bylo ok, wiec stwierdzilam, ze nie bede jej ciagnac do lekarza a wieczorem znow! Tym razem juz na termometrze 38,8 czyli 38,3 wiec dalam jej nurofen i przeszlo, dzisiaj rano znow ok (minimalne podwyzszenie) a o 17:00 juz 38,8 (38,3) wiec znow dalam jej nurofen i teraz spokojnie spi. Nie ma katarku, nie ma kaszlu... cholera wie co to jest, moze zeby ????? Niby slini sie wiecej, ale nie jest to jakis potok i dziaselko tez wydaje mi sie spuchniete (ale tylko w dotyku, bo tak to nie widze zadnej zmiany)... kuzwa, ze dzieci nie potrafia powiedziec co im jest :( Zastanawiam sie teraz czy nie isc z nia jutro prywatnie do lekarza, czy czekac do poniedzialku ?? A na dodatek mialam dzisiaj MEGA sprzeczke ze szwagierka (mieszkamy razem) poprostu skumulowaly sie nerwy z kilku ladnych miesiecy i w koncu wybuchly, tylko teraz sie zastanawiam jak beda wygladaly swieta bo obie jestesmy honorowe i uparte... ehhh tez sobie wybralysmy moment na awantury... ide chyba niedlugo spac, obranoc :) madalenka dostalas juz przesyleczke ??????????

znow nie nadrobie :( sorry dziewczyny, ale jestem wykonczona :( Julka zrobila sie MEGA aktywna i absorbujaca, w domu w &^%* roboty, ja mam rece do kolan, oczy na zapalki, a kregoslup mnie nie "boli" ale nap^&*@^&$# i konca roboty nie wudac :( Do tego Julka zdecydowanie za malo wcina i juz nie wiem co robic :( Dzisiaj np. zamiast pieciu karmien po 200ml miala piec karmien ale 100-150 ml czyli zamiast 1000ml zjadla 650ml :( Boje sie, ze bedzie mi za malo przybierac na wadze... no ale z drugiej strony nie zamierzam jej wpychac zarcia na sile (bo z tego sie bierze otylosc w doroslym zyciu), a poza tym dziecko nie da sie glodzic i wola o jedzenie jak chce jesc... kuzwa jestem skolowana ta sytuacja... moze po prostu zaraz po Swietach pojde ja zwazyc i zobaczymy co z tego wyniknie, pogadam z ta moja fajna pania doktor i juz. A na dokladke juz ze dwa tygodnie mocno mnie boli brzuch jak na @, ale @ brak.. juz bym wolala, zeby sobie przyszedl i zebym miala pozniej miesiac z glowy :duren: ide dalej robic...

ElfYourself™ : Brought to you by OfficeMaxŽ :duren:

Hej babolki, nie wiem czy nadrobie... w kazdym razie Juleczka dziekuje za zyczonka :) Dzisiaj dotarla do mnie w koncu ta karuzelka z fisher-price, Julci sie podoba i wlasnie przy niej usnela (ma tak spokojne melodyjki, ze ja pierwsza zaczelam ziewac :) ) ale nie wiem czy to zasluga karuzelki czy poprostu zmeczenia... nie wiem ile Wasze dzieciaczki spia w dzien, ale Julka dzisiaj pobila rekord chyba (tzn. ze spala tak malo) bo od 10:00 do 22:30 miala trzy drzemki: 35 minut, 20 minut i 5 minut :duren: MASAKRA ! A jeszcze w zeszlym tygodniu miala taki rytm dnia: godzinke-poltorej aktywnosci i 40-60minut snu. Niestety co dobre szybko sie konczy... tylko dziwi mnie to, ze nie dzieje sie to stopniowo tylko tak gwaltownie, praktycznie w ciagu trzech dni z okolo 4-5 godzin snu w ciagu dnia zeszla do 1 godziny... Dzisiaj w koncu przyjechala z Anglii moja rodzona siostra (nie widzialam jej 8 miesiecy) , poznala Juleczke i w ogole bylo super :) zostanie w PL okolo miesiaca, ciesze sie niesamowicie :) Pytanie do butelkowych mam: czy któraś z Was karmi mleczkiem ENFAMIL? Slyszlam, ze jest najlepsze ze wszystkich (najbardziej zblizone składem do mleka matki)... i kolejne pytanie: czy Wasze maluszki zjadaja tyle co pokazuje opakowanie? Bo moja Julka zaczyna mi chyba jesc coraz mniej... :(:(:( Ide szukac sobie prezentu na allegro, mam stówke i trzeba to wykorzystać

madalenka to tak jak my, tez szesnastego przed poludniem hehe :) a na poprawe humorku powiem Ci, ze przesyleczka juz jest w drodze do Ciebie pozniej doczytam reszte i poodpisuje, teraz lece szykowac Julce :wanna:

mada przesylka juz do Ciebie leci Ale dobroci dzisiaj jadlam, wszystko co zabronione przy karmieniu piersia :) Musialam sie jakos odstresowac i pocieszyc tym, ze ponioslam porazke cycusiowa... wiec jadlam: (sledzik, oliwki, grzybki marynowane, ser plesniowy, czekolada, orzechy, watrobka ze smazona cebulka, kapusta kiszona-mix maksymalny) mam nadzieje, ze nie spedze jutro calego dnia w lazience hehe a wszystko wlasnie doprawiam grzanym winem z przyprawa "do grzanca" kamisa pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyychaaaaa dobranoc...

jeszcze przyozdobilam czerwonym i zlotym brokatem :) a tu cos na poprawe humorkow (chcialabym umiec tak zmontowac fotke...)http://www.humorek.com.pl/c112/w/34.jpg

wydrukowalam na papierze wizytowkowym i wysylam tradycyjna poczta, chociaz moze jako @ tez sie skusze :)

madalenka Poza tym tez więcej zaczyna jesc. w zeszłym tygodniu jadł np. 80ml dziennie na raz a teraz w dzień je ok.150ml a w nocy ok.180ml. moja wcina 5 razy dziennie po 175ml i ja myslalam, ze to malo... :) Jutro wysylam takie kartki

justyna@ za udane i spokojne przygotowania do chrztów bez niespodzianek spalonych placków i krokietów oraz za spokojne dzieci na mszach aby nie domagały sie cycków i nie robiły kupki w kościele AMEN! :) katiabosspopołudniu jedziemy odebrać wyniki z USG bioderek i z badania kupki a na poniedziałek wybieramy sie z małym do lekarki. Powodzenia! Dominika ale z Ciebie laseczka, wygladasz jak ich starsza siostra :) My juz po szczepieniu, Juleczka byla MEGA DZIELNA !!!! Przy wbiciu igly nic, przy wstrzyknieciu zaplakala jakies 5 sekund i to wszystko! Do tej pory jestem w szoku Ależ jestem z niej dumna !!! Teraz gada z karuzelka... ide robic butle. Lekarka powiedziala, ze cyca powinnam juz calkiem odstawic bo mala i tak sie nie najada, a skoro przy tym sa tylko wrzaski to nie ma zupelnie sensu jej zmuszac... szkoda, ale chyba ma racje... ( i tak juz doszlo do tego, ze zlapie cyca raz na dwa dni, possie ze dwie minuty i i tak wciaga cala butle modyfikowanego...) wiec musze sie z tym pogodzic... Patrycjo rowniez wszystkiego naj naj naj... nie wiem jak to sie stalo, ze wczesniej przeoczylam...

ostatnio mam szczescie do zgarniania stronek :) Za przygotowania do Świąt, oby poszły gładko i sprawnie (czytaj: oby maluszki nie były marudne i pozwoliły mamusiom ładnie posprzątać i pysznie gotować) Kubusiu wszystkiego najlepszego :)

Agnieszka31dzis kuchnia serwuje ryz zapiekany z jablkiemjak sie robi taki ryz bo mam sline do pasa :) Poki co czekam az wystygnie swiezutko zrobiony smalec wedlug babcinej receptury-z cebulka i ziolami...pychaaaa :) kronkis gratuluje debiutu smoczkowego :) aniolek ale ten Twoj facecik to przystojniaczek :) ann zazdroszcze wypadu do Krakowa... madalenka wspolczuje zeba...brrr...bardzo wspolczuje !! karolka no! zeby takie znikniece wiecej sie nie powtorzylo ! Anndobrej nocki, dla mnie to jeszcze "srodek" dnia dla mnie tez MadziutekA mnie się nawet sprzątać nie chce, zgubiłam gdzieś mój power i ostatnio chodzę jakaś anemiczna, tylko gugu, gagu, pielucha, cyc i tak wkoło a wszystko za jeden bezzębny uśmiech :Uśmiech: Madziutek witaj w klubie, mam dokladnie to samo k8i chorobie powiedz :tussor::whip::slap: Moja Julka chyba juz sobie opracowala plan dnia ma tak okolo 2 godziny aktywnosci i godzinke snu, wiec mniej wiecej juz wiem czego moge sie spodziewac :) Dziewczyny , kurcze wedlug tego co jest napisane na opakowaniu od mleka dziecko w wieku Julki powinno w ciagu doby zjadac 1050ml mleka, a moja zjada 700-800 czyli mniej wiecej o jedno-poltora karmienie za malo... ale przybiera na wadze prawidlowo i jest rowniusienko w srodkowym centylu wiec chyba nie powinnam sie martwic co?? Czy powinnam ?? A ja mam az 25 prezentow do przygotowania na swieta w tym roku, 21 jest juz zapakowane i ladnie czekaja na choinke, a 4 jeszcze do kupienia... wiec to juz praktycznie mam z glowy

hej, nie odpisuje bo nie nadrobilam, ale jutro po przyjsciu ze szczepionki obiecuje poprawe mada @ dotarl tylko nie wiem co to jest "JJ" dziewczyny wklejam na pooprawe humorkow, jacy ludzie potrafia byc pomyslowi YouTube - How to surf in Prague

bry ! ja dolaczam do :kawka: bo mam oczy na zapalki...

dobranoc...

mada na jaki adres @ mi wyslalas? moze wyslij mi na veann@wp.pl - tego uzywam najczesciej.