Cynka

ja dzisiaj padnieta po gosciach, plecy mnie nawalaja jak cholera, ale fajnie bylo! :) widze, ze nie ja jedna jestem do tylu z wyprawka troche mnie to pociesza

Hej babolki moje kochane, (kopiuje ten sam post na wszystkie moje watki) U mnie caly czas brakoczas, M. byl teraz dlugo w domu i przy nim mam zawsze jakos wiecej duzo zajec... nie rozumiem tego bo co dwie glowy to nie jedna (i cztery rece i wogole) a ja wtedy non stop jestem gdzies w biegu Do kompa zasiadam jedynie poznymi wieczorami (w dzien Julka mi nie daje posiedziec, bo sama chce klikac a ja nie mam sily sie z nia uzerac, wiec nie ma dla nas kompa w ciagu dnia) i na to tez mi brakuje czasu (powinnam juz ogarniac wyprawke, poszperac na allegro a do tej pory mam jedynie maly zapas chusteczek i dwie butelki, no i czesc rzeczy po Julce, a lista czeka ze 30 pozycji jak nic). Ze zdrowiem sie poprawilo, Julka juz calkiem ok, ja jeszcze troche kataru i troche bolu gardla, koncze antybiotyk i mam nadzieje, ze juz infekcja calkiem sobie pojdzie! Posiedze jeszcze chwilke i spadam bo jutro mamy z Julka gosci (ona z okazji imienin, ja urodzin) wiec musze ogarnac chate i naszykowac cos slodkiego.

Hej babolki moje kochane, (kopiuje ten sam post na wszystkie moje watki) U mnie caly czas brakoczas, M. byl teraz dlugo w domu i przy nim mam zawsze jakos wiecej duzo zajec... nie rozumiem tego bo co dwie glowy to nie jedna (i cztery rece i wogole) a ja wtedy non stop jestem gdzies w biegu Do kompa zasiadam jedynie poznymi wieczorami (w dzien Julka mi nie daje posiedziec, bo sama chce klikac a ja nie mam sily sie z nia uzerac, wiec nie ma dla nas kompa w ciagu dnia) i na to tez mi brakuje czasu (powinnam juz ogarniac wyprawke, poszperac na allegro a do tej pory mam jedynie maly zapas chusteczek i dwie butelki, no i czesc rzeczy po Julce, a lista czeka ze 30 pozycji jak nic). Ze zdrowiem sie poprawilo, Julka juz calkiem ok, ja jeszcze troche kataru i troche bolu gardla, koncze antybiotyk i mam nadzieje, ze juz infekcja calkiem sobie pojdzie! Posiedze jeszcze chwilke i spadam bo jutro mamy z Julka gosci (ona z okazji imienin, ja urodzin) wiec musze ogarnac chate i naszykowac cos slodkiego.

Hej babolki moje kochane, (kopiuje ten sam post na wszystkie moje watki) U mnie caly czas brakoczas, M. byl teraz dlugo w domu i przy nim mam zawsze jakos wiecej duzo zajec... nie rozumiem tego bo co dwie glowy to nie jedna (i cztery rece i wogole) a ja wtedy non stop jestem gdzies w biegu Do kompa zasiadam jedynie poznymi wieczorami (w dzien Julka mi nie daje posiedziec, bo sama chce klikac a ja nie mam sily sie z nia uzerac, wiec nie ma dla nas kompa w ciagu dnia) i na to tez mi brakuje czasu (powinnam juz ogarniac wyprawke, poszperac na allegro a do tej pory mam jedynie maly zapas chusteczek i dwie butelki, no i czesc rzeczy po Julce, a lista czeka ze 30 pozycji jak nic). Ze zdrowiem sie poprawilo, Julka juz calkiem ok, ja jeszcze troche kataru i troche bolu gardla, koncze antybiotyk i mam nadzieje, ze juz infekcja calkiem sobie pojdzie! Posiedze jeszcze chwilke i spadam bo jutro mamy z Julka gosci (ona z okazji imienin, ja urodzin) wiec musze ogarnac chate i naszykowac cos slodkiego.

melduje infekcji ciag dalszy :( U malej juz troche lepiej a u mnie masakra, jutro znow do lekarza. wracam do lozka paaaaa

melduje infekcji ciag dalszy :( U malej juz troche lepiej a u mnie masakra, jutro znow do lekarza. wracam do lozka paaaaa

Znow jestesmy chore z julka, wymiekam Obie na antybiotyku, ona zapalenie oskrzeli, ja gardlo :( Juz mysla o innym antybiotyku dla mnie, poki co znow delikatny bioparox, (bo dluga infekcja jest gorsza niz sam lek dla dzidzi) ale mam skonsultowac ze swoim ginem.

Znow jestesmy chore z julka, wymiekam Obie na antybiotyku, ona zapalenie oskrzeli, ja gardlo :( Juz mysla o innym antybiotyku dla mnie, poki co znow delikatny bioparox, (bo dluga infekcja jest gorsza niz sam lek dla dzidzi) ale mam skonsultowac ze swoim ginem.

Znow jestesmy chore z julka, wymiekam Obie na antybiotyku, ona zapalenie oskrzeli, ja gardlo :( Juz mysla o innym antybiotyku dla mnie, poki co znow delikatny bioparox, (bo dluga infekcja jest gorsza niz sam lek dla dzidzi) ale mam skonsultowac ze swoim ginem.

...nie moge spac wiec na sekundke zagladam. Zyje, melduje sie na pokladzie, generalnie wszystko ok. Jutro mam nadzieje, zawalic Was mega-postem jak sie uda i tak wyglada moj tysieczny post na parentingu :) Dedykuje go wszystkim sierpnioweczkom i ich dzidziulkom, aby zdrowo rosly i bezbolesnie wyskoczyly w swoim czasie na swiat

jestem, zyje, wszystko ok, jutro napisze co i jak :)

natalia no to czekamy na kolejna wizyte, moze tym razem sie uda cos podejrzec... mamaola brzusio juz wyraznie ciazowy :) no i fajnie, ze juz po usg. A serduszko pewnie bylo na poczatku zestresowane przez stres mamusi, glowa do gory. kasiawawa jakie ladne zdjecie :) slim_lady Sadza - jak czytam Twój post - to tak jabym widziała mojego mężunia on też "już" się za coś zabiera, a ja czekam i czekam ;) widocznie tacy są faceci ;) To i ja sie pod tym podpisuje U nas ok, staram sie nie stresowac tą zastawką (nie wytrzymalam jednak i szukalam info na ten temat, ale na szczczescie nic nie znalazlam, nawet nic konkretnego nie powiedziala mi kardiolozka z mojego miasta bo bylam sie dowiedziec co to w ogole znaczy). Zyje wiec w nieswiadomosci az do 19 kwietnia - wtedy mam wyznaczona wizyte w Matce Polce w Łodzi na usg genetyczne i echo serca plodu. Mala nie ma jakichs konkretnych por aktywnosci, nawet potrafi jednego dnia siedziec cicho z jakimis lekkimi pojedynczymi kopniakami, a nastepnego szalec caaaaly dzien :) Bedzie miala na imie Ania

mineralka ale masz kociol silek kochana! aniolek no diete lubi twoj kacper typowo męską Moja julka troszke mi sie juz rozsmakowala ale tylko troszeczke. Polubila ogorkowa i bialy barszcz i kielbaski te cieniuskie (biedronkowe, takie jak paluszki sokolowskie po 2 zl) czasem pomidorowke. A tak to na zmiane wcina rosol, frytki, suchy chleb, niektore owoce, ogorki, nalesniki, chleb w jajku... i ostatnio deserek mleczny a'la monte. Czasem zje troche surowki lub buraczkow, od wielkiego dzwonu rybe. Nie lubi miesa, ziemniakow. I to caly jadlospis I o dziwo przy takiej diecie wyszly jej super wyniki badania krwii Nawet zelazo ma wysokie (a wczesniej miala tendencje minusowa), nie ma infekcji i definitywnie przeszla alergia na bialka Normalnie fruwam z radosci dzisiaj

kaska zagladaj czesciej! aniolek zdrowia! katia super, ze z brzusiem ok :) szkoda ze sie malenstwo nie pochwalilo skarbami Moje przeczucie w tej kwestii mnie zawiodlo na calej linni, bo na poczatku caly czas myslalam, ze bedzie chlopak, nawet wyszedl mi piekny siusiaczek z wosku na andrzejki, pamietacie? A sie okazuje, ze na 100% dziewuszka mi rosnie, a na imie bedzie jej Ania

heloł, heloł :) Byc moze juz jutro bedzie wybrane imie :) Zapisana juz jestem na wizyte kardiologa prenatalnego (19 kwietnia) i nie moge sie doczekac, bo chce juz wiedziec co i jak... Dobranoc

Witam i milego dnia zycze :) Ja dzis na urodzinki do chrzesniaka, juz mi slinka leci na te slodkosci

Dziewczyny juz jutro tzn, dzisiaj nadrobie a teraz tylko kopiuje posta co po usg tzn: Po USG jestem pod wrazeniem, zakochalam sie w mojej drugiej 100-procentowej coreczce na amen. Szczegolnie jak sie do mnie usmiechnela na obrazie 4d, to bylo najslodsze na swiecie! W zasadzie wszystko jest ok, pomiarow zrobil chyba ze 30, widzialam wszysciutkie narzady! Nawet widzialam zeby, ktore sie chowaja jeszcze w dziaslach, i soczewki oczu i nawet pęcherzyk żółciowy, kosteczki palców, mięśnie....ehhh wszystko! Porod jednak wyliczony na 16-17 lipca (a nie 24) z tych wszystkich pomiarow na tym usg oraz lacznie ze wszystkich usg. Niepokojaca jest dla mnie drobna wada serca- minimalna niedomykalnosc zastawki plucnej.Dr badal ja dlugo, ale powiedzial, ze gdyby to byla jego zona to w ogole by sie tym nie przejal, ze nie ma co panikowac. Dal nam do zrozumienia, ze nam o tym mowi wylacznie dlatego bo to jego obowiazek. Kazal skonsultowac z kardiologiem dzieciecym tez tylko dlatego, ze on nie jest specjalista w tej dziedzinie ale prawie, ze zapewnil, ze to nie bedzie mialo zadnego wplywu na dzidzie. Wiec sie w pn zapisze na wizyte (poki co jestem spokojna), zobaczymy co powie kardiolog, (jesli sie okaze ze sprawa jest powazniejsza to byc moze bede musiala rodzic w łodzi a dzidzi po porodzie beda robic echo serca) poki co nie panikuje i NIE SZUKAM ZADNYCH INFO NA TEMAT NIEDOMYKALNOSCI ZASTAWKI PLUCNEJ zeby sie na zapas nie denerwowac, skoro to wg lekarza nic powaznego. Jak ktoras zainteresowana moją dzisiejszą fotką łącznie z twarzą tym razem, z dołączonymi fotkami rowniez z tego usg 3d/4d to dajcie znac, wyslę link na prv, przepraszam za utrudnienia, nie mogę inaczej)

Dziewczyny juz jutro tzn, dzisiaj nadrobie a teraz tylko kopiuje posta co po usg tzn: Po USG jestem pod wrazeniem, zakochalam sie w mojej drugiej 100-procentowej coreczce na amen. Szczegolnie jak sie do mnie usmiechnela na obrazie 4d, to bylo najslodsze na swiecie! W zasadzie wszystko jest ok, pomiarow zrobil chyba ze 30, widzialam wszysciutkie narzady! Nawet widzialam zeby, ktore sie chowaja jeszcze w dziaslach, i soczewki oczu i nawet pęcherzyk żółciowy, kosteczki palców, mięśnie....ehhh wszystko! Porod jednak wyliczony na 16-17 lipca (a nie 24) z tych wszystkich pomiarow na tym usg oraz lacznie ze wszystkich usg. Niepokojaca jest dla mnie drobna wada serca- minimalna niedomykalnosc zastawki plucnej.Dr badal ja dlugo, ale powiedzial, ze gdyby to byla jego zona to w ogole by sie tym nie przejal, ze nie ma co panikowac. Dal nam do zrozumienia, ze nam o tym mowi wylacznie dlatego bo to jego obowiazek. Kazal skonsultowac z kardiologiem dzieciecym tez tylko dlatego, ze on nie jest specjalista w tej dziedzinie ale prawie, ze zapewnil, ze to nie bedzie mialo zadnego wplywu na dzidzie. Wiec sie w pn zapisze na wizyte (poki co jestem spokojna), zobaczymy co powie kardiolog, (jesli sie okaze ze sprawa jest powazniejsza to byc moze bede musiala rodzic w łodzi a dzidzi po porodzie beda robic echo serca) poki co nie panikuje i NIE SZUKAM ZADNYCH INFO NA TEMAT NIEDOMYKALNOSCI ZASTAWKI PLUCNEJ zeby sie na zapas nie denerwowac, skoro to wg lekarza nic powaznego. Jak ktoras zainteresowana moją dzisiejszą fotką łącznie z twarzą tym razem, z dołączonymi fotkami rowniez z tego usg 3d/4d to dajcie znac, wyslę link na prv, przepraszam za utrudnienia, nie mogę inaczej)

To ja sie wklejam przed katia :) Po USG jestem pod wrazeniem, zakochalam sie w mojej drugiej 100-procentowej coreczce na amen. Szczegolnie jak sie do mnie usmiechnela na obrazie 4d, to bylo najslodsze na swiecie! W zasadzie wszystko jest ok, pomiarow zrobil chyba ze 30, widzialam wszysciutkie narzady! Nawet widzialam zeby, ktore sie chowaja jeszcze w dziaslach, i soczewki oczu i nawet pęcherzyk żółciowy, kosteczki palców, mięśnie....ehhh wszystko! Porod jednak wyliczony na 16-17 lipca (a nie 24) z tych wszystkich pomiarow na tym usg oraz lacznie ze wszystkich usg. Niepokojaca jest dla mnie drobna wada serca- minimalna niedomykalnosc zastawki plucnej.Dr badal ja dlugo, ale powiedzial, ze gdyby to byla jego zona to w ogole by sie tym nie przejal, ze nie ma co panikowac. Dal nam do zrozumienia, ze nam o tym mowi wylacznie dlatego bo to jego obowiazek. Kazal skonsultowac z kardiologiem dzieciecym tez tylko dlatego, ze on nie jest specjalista w tej dziedzinie ale prawie, ze zapewnil, ze to nie bedzie mialo zadnego wplywu na dzidzie. Wiec sie w pn zapisze na wizyte (poki co jestem spokojna), zobaczymy co powie kardiolog, (jesli sie okaze ze sprawa jest powazniejsza to byc moze bede musiala rodzic w łodzi a dzidzi po porodzie beda robic echo serca) poki co nie panikuje i NIE SZUKAM ZADNYCH INFO NA TEMAT NIEDOMYKALNOSCI ZASTAWKI PLUCNEJ zeby sie na zapas nie denerwowac, skoro to wg lekarza nic powaznego. Jak ktoras zainteresowana moją dzisiejszą fotką z dołączonymi fotkami rowniez z tego usg 3d/4d to dajcie znac, wyslę link na prv, przepraszam za utrudnienia, nie mogę inaczej)

iwona ja w kwestii PN nie pomoge bo ja tez po CC i jestem rownie ciekawa jak to jest (nawet nie wiem co znacza skurcze, tzn. znam tylko te wywolywane zastrzykami z oksytocyna po CC, jesli to takie same... to niestety nic przyjemnego, miewalam gorsze podczas miesiaczek Wiem też co znaczy badanie szyjki macicy (jest krotkie a ja myslalam, ze mi zwieracze puszcza na fotelu-podobno masaz szyjki jest gorszy od porodu wiec skoro tak to porod zniose ale masazu szyjki chyba nie...) No i reszte zapomnialam co mialam napisac... aaaa gratuluje kolejnego chlopa na liscie A mnie dzisiaj biodro tak na....wala delikatnie mówiąc, że szok! Tak samo mnie kiedyś bolało jak miałam zapalenie stawu, mam nadzieję, że to nie to Dzwonił dzisiaj do mnie dr. Dudarewicz, że ktoś mu wypadł z listy i czy jestem chętna na jutro na to usg 3/4d ? Oczywiście się zgodziłam, aaaaaallleeeee jestem happy

A mnie dzisiaj biodro tak na....wala delikatnie mówiąc, że szok! Tak samo mnie kiedyś bolało jak miałam zapalenie stawu, mam nadzieję, że to nie to Dzwonił dzisiaj do mnie dr. Dudarewicz, że ktoś mu wypadł z listy i czy jestem chętna na jutro na to usg 3/4d ? Oczywiście się zgodziłam, aaaaaallleeeee jestem happy

ooo no faktycznie zaraz polowa, jejku to najwyzszy czas zabrac sie za kompletowanie wyprawki... tylko skad pieniadze? akurat w tym miesiacu maz dostal pensje mniejsza o 1/3 U dzidzi ok, wariuje i ma krótkie czkawki prawie po wszystkim co zjem niezaleznie czy slodkie, slone czy kwasne, glodomorek maly mi rosnie chyba ) U Julki gorzej bo temp. sie utrzymuje i antybiotyk podawalam jej dzisiaj na sile, obie plakalysmy z tego powodu, ale nie mialam innego wyjscia. Za to potem mi to mala zrekompensowala bo zaczela pogowac do kawalka "this calling" zespolu 'all that remains' (przez przypadek sie wlaczylo, a to jeden z moich ulubionych kawalkow (All That Remains â�� This Calling â�� Wideo & muzyka w Last.fm linie melodyczna mozna uslyszec w refrenie, na poczatku raczej sie nie uslyszy hihi) no i razem przepogowalysmy caly utwor Widok musial byc niesamowity jak brzuchata mama i dwuletnia corka machaja glowami do metalowej sieczki Jeszcze nakarmie wirtualne rybki i lece pod koldre z nadzieja zasniecia DZISIAJ a nie jutro :) Buuuziaczki

Heloł, heloł... wybaczcie ale dzis nie poodpisuje (chociaz przeczytalam wszystko, ale nie pamietam która co ) chce sie wczesniej polozyc spac wiec krotko tylko co u mnie. U dzidzi ok, wariuje i ma krótkie czkawki prawie po wszystkim co zjem niezaleznie czy slodkie, slone czy kwasne, glodomorek maly mi rosnie chyba ) U Julki gorzej bo temp. sie utrzymuje i antybiotyk podawalam jej dzisiaj na sile, obie plakalysmy z tego powodu, ale nie mialam innego wyjscia. Za to potem mi to mala zrekompensowala bo zaczela pogowac do kawalka "this calling" zespolu 'all that remains' (przez przypadek sie wlaczylo, a to jeden z moich ulubionych kawalkow (All That Remains â�� This Calling â�� Wideo & muzyka w Last.fm linie melodyczna mozna uslyszec w refrenie, na poczatku raczej sie nie uslyszy hihi) no i razem przepogowalysmy caly utwor Widok musial byc niesamowity jak brzuchata mama i dwuletnia corka machaja glowami do metalowej sieczki Jeszcze nakarmie wirtualne rybki i lece pod koldre z nadzieja zasniecia DZISIAJ a nie jutro :) Buuuziaczki

martusiadziewczyny, czy wasze dzieci mialy pobierana krew do badania? jak sie pobiera, z zyly czy z palca?? nie zliczę Julki morfologii... za kazdym razem z palca (poza szpitalnym pobieraniem po urodzeniu z pięty i głowy) Witam tak w ogóle

Na szczescie z Julka nic powaznego, jeszcze dostala leki na doleczenie, to jeszcze tamta infekcja nie puscila...