Skocz do zawartości
Forum

beata.j

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beata.j

  1. Dlatego ja specjalnie spytałam się osoby z doświadczeniem i położnej i pomimo że potwierdziły to jednak nie mogę w to uwierzyć. Jak na razie to się nie powtórzyło, może dlatego że wtedy byłam zgięta w dziwnej pozycji i maluszek uciekł gdzieś gdzie może sobie swobodniej brykać. Dziś mam usg i wychodzę już ze szpitala, bo jelitowka i odwodnienie minęły, czyli koniec wakacji na koszt nfz :P Miałam iść jutro do gine na wizytę, ale pójdę za tydzień, półtora. Mój brzuszek już troszku się uwypuklił (oczywiście patrząc na podbrzusze a nie sadełko). Co jest dobre na anemię? W szpitalu stwierdzili, że mam za mało hemoglibinki... Wiem, ze szpinak, czerwone mięsko, suszone morele i wątróbka. Wątróbki nie możemy jesc ze względu na wysoką zawartosc wit A, a ta szkodzi (nie pamietam w jaki sposób).
  2. Powiem Ci że zdziwiłam się, że to już, bo kobiety które nie rodziły to zwykle koło 20tc dopiero coś czuja a ja już. Chociaż koleżanka w 13 poczuła.
  3. Dziewczynki ale mam newsa! Poczułam pierwsze ruchy! Pytałam się i położnej i kobiety która ma 4 dzieci i potwierdziły, że to co czuje to jest maluszek ale mam zaciesz (czułam już 2 razy jakby mnie coś łaskotało tam na dole)
  4. Zuzia tez mam bez objawową ciąże :P tez bym spała non stop. Sprawdź poziom hemoglobiny bo ja już mam anemię a nigdy nie miałam. Ciągłe spanie tez jest jej objawem...
  5. Żyję i jestem na kroplówce nawadniającej. Usg mi też zrobią żeby sprawdzić jak się ma młody, ale to w poniedziałek. Dali mi za to metronidazol, ale chcę się do pytać zanim wezmę bo to nie do końca jest bezpieczne w 1 trymestrze.
  6. Dziewuszki trzymajcie kciuki bo idę do szpitala. Tak jak pisałam mam ostrą jelitowke i już ladnie sie odwodnilam, bo mam objawy 2st. Zobaczymy co powiedzą i mam nadzieję, że młodemu nic nie będzie
  7. Merenka to nie jest moja pierwsza ciąża, ale pierwsza straciłam w 7tc wiec teraz jestem jeszcze bardziej przewrazliwiona. Poprostu studiuje to co studiuje i w pewnych kwestiach mam naukowe poswiadczenie tezy, wiec tu panikuje troche mniej :P
  8. Na skore mozna podawac prawie wszystko. Nie ma kremow ani substancji kosmetycznych ktore wnikaja w głąb skory. A to co mowia w reklamach o super kremach ze dociaraja do ktores warstwy skory to bujda. Sama sprawdzalam to na laboratorium ^^
  9. Moja matka nie zajmuje się mną od 10 roku życia a od 13 byłam w Domu Dziecka wiec ja śmiało mogę jej tak powiedzieć. W ogóle zastanawiam się czy cokolwiek jej powiedzieć, że w ciąży jestem...
  10. Na gadające nasz matki, babcie i tesciowe jest dobry jeden ale lekko chamski tekst. "Ty już X dzieci wychowałaś i jak widzę nie do końca to wyszło wiec pozwól ze ja zajmę się swoim". Może i się obrażą, ale będzie święty spokój
  11. Jeśli chodzi o przesądy to ja w to nie wierzę, ale mam cichą nadzieję, że skoro nie jem słodyczy i wyładniałam to będzie synuś :P Co do klepania w tyłek to się śmiejemy z moim i przekrzykujemy ze po tobie to glupsze już nie będzie :P a to że podobno ciężarnej się nie odmawia to matka mi opowiadała ze ciotce mole zjadły najlepsze futro jak odmówiła matce kiedy siedziałam w brzuszku. Do tej pory ciotka się obraza za to... Sama czasem jak mam na coś ochotę to lekko to wykorzystuje :P ale ja jestem wrednym, rudym babskiem i wykorzystuje wszystko co jest mi na rękę :P
  12. Kochane mam troszku dzikie pytanie. Czy wy też macie takie żywe sny? Mnie wręcz śnią się tak erotyczne sny i tak żywe, że zastanawiałam się po obudzeniu czy to nie zdarzyło się na serio. Oprócz tego, że akcja była tak dziwna, że dobry producent porno by się nie powstydził...
  13. Asiek89 Smecta to praktycznie to samo co węgiel a ten jest naturalny, wiec chyba wygrywa ;) mireczka78 trzymam kciuki i wierze ze będzie ok. Mi lekarka mierzyła raz od czubka głowy a raz od czoła wiec to zależy jak się im kliknie. Na pewno urodzisz zdrowego rozrabiake ;)
  14. Ja jak miałam takie skurcze pojechałam do szpitala. Mieli tam usg i okazało się że nie ma podstaw do obaw choć na początku lekarz stwierdził puste jajo płodowe, bo młody się w chowanego bawił. Ja od wczoraj mam ostra biegunkę, bo jelitowka panuje. Leżę, pije żeby się nie odwodnic i latam do toalety. Dopiero po 2 weglach zaczęło przechodzić... Do tego teściowa zrobiła mi jakieś zioła cud, co jej i dzieciom zawsze pomagały. Oby wytrwać do końca...
  15. Znalazłam w necie taką stronkę: http://www.poprostupolozna.pl/ wiem że to dla nas za wcześnie ale świadomośc możemy nabyć już teraz, bo to całkiem ważna sprawa
  16. Merenka ja znalazłam kiedyś taki art: http://www.benc.pl/czytelnia/312/usg-w-ciazy/ i w sumie wolę się na wszelki wypadek powstrzymać przed usg na każdej wizycie, ciężko będzie wytrzymać, ale 4 będą musiały wystarczyć :) Wiesz co moim zdaniem nie ma co się bać, bo nie ma potwierdzonych badań że usg działa szkodliwo na człowieka i płód. Mi koleżanka położna powiedziała jedną ważną rzecz: " Nie czytać i nie sugerować się tym co piszą w necie, bo wiekszość to bzdury i wytwory wyobraźni panikarzy"
  17. U mnie w mieście są 3 usg do ok. 12tygodnia (no chyba, że ktoś późno się zorientuje, że jest w ciąży to mniej). Potem z tego co mi mówiła koleżanka, która jest w 7miesiącu, jest jedna bez wizyty i kolejna też z usg. Ja się szybko zorientowałam, bo jeszcze przed terminem @ :P ale moja mama ze mną to dopiero w 4 miesiącu (normalnie miała @ i bez dolegliwości).
  18. Ojej usg na marzec to bardzo późno. Ja chodze również prywatnie i nie mam wielkich problemów na dostanie się do pani doktor, a podobno najlepsza jeśli chodzi o ciąże w moim mieście. Ja mam kolejne usg 28.02 Dziś przeżyłam najgorszy dzień w moim życiu. Od kilku dni targają mną mdłości i nic mi na nie nie pomaga :( ale dziś to nie odchodziłam praktycznie od muszli klozetowej... Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz...
  19. ~Pat92 Cześć Dziewczyny! ;) Już od miesiąca wiem o istnieniu mojego Żelka (wcześniej był to Bąbelek, ale po ostatnim USG okazało się, że żaden Bąbelek z mojego bobaska, tylko najzwyczajniejszy w świecie Żelek Haribo ;) ). Termin mam na 7 września, na forum trafiłam całkiem przypadkowo i postanowiłam do Was dołączyć. Jestem na 3 roku studiów dziennych. Do czerwca zamierzam kontynuować naukę, jednak zostanie mi jeszcze ostatni semestr od października. Nie wyobrażam sobie chodzić na studia jak dotychczas (mieszkam 60km od uczelni i na razie wynajmuję tam mieszkanie), jednak nie chcę też przerywać studiów - ostatni semestr, szkoda żeby to zmarnować. Byłam już nawet u dziekana i prodziekan do spraw kształcenia. Oboje byli pełni optymizmu, mówili, że mam ich wsparcie bla bla bla, no ALE.. muszę sama sobie poradzić z każdym prowadzącym z osobna. Czyli krótko mówiąc czeka mnie chodzenie po wykładowcach i błaganie ich o inne warunki studiowania, bo w domu mam Maleństwo. Czy to jest normalne? Nie wyobrażam sobie tego, gdyż wiem jak niektórzy prowadzący potrafią być upierdliwi.. Mimo tego jestem szczęśliwa, że wszystko z moim Żelkiem jest w porządku, pozdrawiam ;) Pati92, ja też jestem na studiach inżynierskich i spokojnie się pogodzi wszystko (również dojeżdżam ale 80km). Moja koleżanka z grupy ma już dziecko i też daje rade. Wszystko się da, trzeba tylko chcieć
  20. i ja się zamelduję :) wg gine termin na 19.09 ale ja liczę, że młody poczeka kilka dni aż nastanie znak zodiaku waga :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...