Skocz do zawartości
Forum

kocurowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kocurowa

  1. nie mogę wyedytować wiadomości :/ Donka24, a orientujesz się może czy trudno tam się dostać, czy dużo wcześniej trzeba się rejestrować no i przede wszystkim czy KTG muszą być wykonywane w tym samym szpitalu?
  2. Ja zamierzam rodzić na Ujastku (maj). Nie wiem czy to nie będzie za późno, ale planuję przejść się na dzień otwarty 14lutego bo na razie swoje zamiary opieram głównie na opiniach z internetu...
  3. Ja muszę powiedzieć że jestem ciągle zdziwiona ale i zachwycona tym jak moje włosy odżyły w ciąży - zawsze miałam suche i łamliwe, teraz są mocne, błyszczące i jakby dwa razy gęstsze. Cera też jakby dużo lepsza, aż szkoda że za kilka miesięcy wszystko wróci do normy
  4. Witaj Agata, przede wszystkim gratulacje :)
  5. Kari_nka tez pokładam wielkie nadzieje w tym nieszczęsnym instynkcie (z resztą już wyraźnie czuje że zaczął się budzić, może się rozkręci) Ja się nawet boję myśleć o samym porodzie, boję się że wszystko będzie się działo tak nagle że żaden kurs nie pomoże. :) Przy okazji może powiedzą coś o cc na którą jestem już prawie zdecydowana (takie wskazania neurologiczne mam) Po poczytaniu opinii sama już nie wiem czy mniej kłopotliwe jest sn czy cc...
  6. Hanka05 trochę zazdroszczę bo na pewno łatwiej tak po godzince półtorej niż od razu z grubej rury i wszystko na raz. Daj koniecznie znać :) Nam najbardziej zależy na informacjach nt opieki nad maluchem tj przewijanie karmienie itp (aż wstyd ale ja nie miałam NIGDY bliższego kontaktu z tak małym dzieckiem, chłop miał ale raczej minimalny).
  7. Hanka05, 6 tygodni to wychodzi ile godzin mniej więcej? My jeśli mielibyśmy chodzić razem to mamy tylko szansę na kurs weekendowy, chyba tylko dwa weekendy od rana do wieczora - to mi się wydaje strasznie mało. Plus kurs noworodkowej pierwszej pomocy jeśli się uda...
  8. My idziemy 14lutego na dzień otwarty szkoły rodzenia prowadzonej w szpitalu w którym chciałabym rodzić. Tak myślimy żeby pójść pod koniec lutego właśnie, ewentualnie w marcu (z tego co czytam to tylko min. dwa zjazdy max.4 to chyba jeszcze nie będzie za późno)
  9. ewek89 Powiedzcie mi,czy ktorejs z Was zmienil sie termin porodu? Ja w zwiazku z moja zmiana dodalam drugi suwaczek,zobaczymy ktory bedzie blizej prawdy:-) U mnie też termin skacze jak szalony, co wizyta u gina czy usg są różnice-już był 1, 4 i najbardziej skrajny 14maja, Mała rośnie skokowo i trudno za nią nadążyć Wiecie co, jak przez pierwsze miesiące miałam strasznie mieszane uczucia, tak teraz łapię się na tym, że w nocy nie zmrużę oka dopóki nie dostanę mocnego kopniaka pod żebra, tak dla pewności że wszystko jest dobrze. W dzień zazwyczaj nie czuję zupełnie nic, dopiero koło 2w nocy zaczynamy imprezę :)
  10. Dziewczyny, ależ ja Wam zazdroszczę że macie już wózki! My to pewnie załatwimy dopiero w ostatniej chwili bo ciągle miesiąc czy dwa do przeprowadzki, a że ja nosić nie mogę głupio mi chłopa takimi rzeczami obarczać. Może też trafimy na jakieś fajne ogłoszenie bo w sumie nowego nie potrzebujemy. Ale i tak jestem happy, kupiłam na gumtree wieelką pakę prawie 100 pięknych ciuszków za stówkę i się nacieszyć nie mogę. Już nie mogę się doczekać córy, aż dostaję głupawki. Swoją drogą nawet nie wiem czy się chwaliłam że córa - dopiero od tygodnia wiemy :))
  11. Cześć wam, chciałam tylko zameldować że wczoraj byliśmy razem z przyszłym tatą na usg. Rośnie nam zdrowa DZIEWCZYNKA :) To znaczy na 70% dziewczynka bo ułożenie takie że nie dało się jednoznacznie stwierdzić, ale mam nadzieję... Chyba nie zapomnę tych wszystkich emocji które odbijały się na twarzy mojego faceta, zapowiada że chłopak musi być następny w kolejce A, data rozwiązania przeskoczyła nam na 4maja a brzuch nadal w wersji 'sportowej' co z dochodzącymi niedogodnościami zaczynam bardzo doceniać. :)
  12. Wlaśnie właśnie, ciekawa jestem jak to jest z tą wielkością brzucha, ja mimo ponad 22tyg mam ledwo zauważalny, jeśli założę luźny sweter nie widać zupełnie nic. Lekarz mówi że mamy jeszcze czas i powinnam się cieszyć że nadal mogę zawiązać buty ;) Teściowa nie zauważyła zupełnie nic (sama urodziła szóstkę dzieci!), mówi że domyślała się tylko dlatego że mam typową dla ciężarówki 'pozę królowej', to jest chodząc odchylam się dziwnie do tyłu ;)
  13. Karola nie jest tak źle - z jego pracy właśnie mam pakiecik w LuxMedzie więc podstawowa opieka jest, gorzej właśnie w razie poważniejszych spraw ale na całe szczęście nic złego się na razie nie dzieje. Ślubu nie mamy i szczerze jeszcze się nad tym nawet nie zastanawialiśmy, na razie ważne żeby Małe bez problemu przyszło na świat i żeby móc w spokoju przetrwać tych pierwszych kilka miesięcy - potem będziemy się martwić. Zarejestrowałabym się w urzędzie pracy ale to chyba więcej fatygi niż pożytku - jestem zameldowana w warszawie - za daleko żeby regularnie się zgłaszać na spotkania.
  14. Ja też okropnie narzekam na to siedzenie w domu, niby przez internet troszkę przy okazji sobie dorobię ale przy tym okropnie dziczeję, szczególnie że chłop cały czas jeśli nie siedzi w pracy to jedzie wykańczać mieszkanie cobyśmy jeszcze przed rozwiązaniem byli w stanie sprowadzić się na swoje. Dobrze że chociaż mamy kota to jest z kim pogadać, bo znajomych zupełnie nie mam ;) Dziś zaczęłam się trochę martwić i czytać o nfzecie, bo chyba poród itp jest darmowy nawet jeśli nie ma się ubezpieczenia? Powiedzcie mi że się nie mylę :( Mam nadzieję że z czasem będę w stanie zameldować się tu w Krk chociaż tymczasowo i załatwię sobie jakieś ubezpieczenie zdrowotne...
  15. Najlepsze życzenia w 2015 roku :)
  16. Wisienka pewnie że musi być dobrze i będzie! :) Tak btw. to moje małe chyba podsłuchało wczoraj jak skarżyłam lekarzowi że dalej nie czuję ruchów i się martwię. Zaraz po wizycie zaczęło tańczyć breakdance i do teraz nie chce przestać Uff!
  17. Cześć Wam, trochę mnie nie było o znów mamy istny kocioł z wykańczaniem chaty, do tego jutro przyjeżdża na tydzień kochana teściowa, brr... Mam nadzieję że za dużo nie przegapiłam i u wszystkich Majóweczek wszystko ok! Kurcze, mój też w temacie imion nie jest za bardzo wyrywny, uparł się na razie że musi być syn i koniec kropka, nawet nie chce słyszeć że może pojawić się kolejna baba w domu Wczoraj poprztykaliśmy się troszkę o usg, jedyny termin jaki udało mi się zaklepać to 13. 01 o 13.00 a przecie to oczywiste że przy takiej dacie musi być pech! No, mam nadzieję że może tym pechem okaże się córa zamiast syna!
  18. Wiecie co, tyle czasu minęło, właściwie już półmetek a ja dalej nie rozpoznaje żadnego kopania, w ogóle nie wiem o co chodzi - czy to ma pobolewać, czy raczej to coś jak dotyk? Dalej abstrakcja, może kopie a ja tego nie rejestruje? Albo urodzi się taki flegmatyk i leń jak mama :) Aaa i jak założyć luźne ciuchy to brzucha tez jeszcze nie widać. 29.12 idę na kontrolę i usg, nie mogę się doczekać!
  19. Cześć :) Muszę się wam pochwalić bo jestem z siebie strasznie dumna - sama zagruntowałam wczoraj ściany w całej sypialni! Było warto bo nasze przyszłe gniazdko powoli zaczyna przypominać mieszkanie :) Nie musiałam nic robić na czas, co kilkanaście minut ściągałam maseczkę, rękawice i całą resztę zabezpieczeń i szłam na powietrze odsapnąć, chłop sam mnie wyganiał na przerwy. Może przed pojawieniem się małego pętaka uda nam się w końcu wykończyć mieszkanie, będziemy równolegle dobierać zwykłe meble i mebelki dziecięce. Czekam z niecierpliwością aż jak wy poczuje w końcu malucha, brzuch już powoli robi się wypukły :)
  20. Co jeszcze miałam napisać - od nastu godzin kręgosłup/krzyż tak mi daje do wiwatu że cudem jakiś powstrzymuję się od wzięcia jakiegoś procha. Czuję się dosłownie jak jakaś emerytka! Na pocieszenie kupiłam sobie wygodne buty i czekoladowe ciacho
  21. Mamalenka Kocurowa, widzialam, ze masz termin dzien przede mna i tez jestes z Krk. Obczailas juz szpitale? Pzdr Jestem ignorantką, przez to całe zamieszanie związane z wykańczaniem chaty zupełnie jeszcze o tym nie myślałam! Widzę że Wy macie już jakieś typy i tylko ja taka opóźniona, faktycznie muszę zacząć o tym myśleć bo pewnie nie zauważę jak się zrobi maj :) Moja mama nalega żebym przyjechała rodzić do niej do Warszawy bo tam mogła by się mną i maluchem zaopiekować po wszystkim no i przecie rodzinne miasto, ale chyba nie miałabym sumienia tak tu zostawić tatusia i tylko się z nim kontaktować przez telefon... Ps. cd ze zdjęciami malucha oczywiście nie odebrałam, wszyscy wiedzą że pani dohtor ją dla mnie przygotowała ale nikt nie wiem gdzie. Hahaha, czyli przede mną jednak codzienne spacerki do LuxMedu
  22. Zielizka, super!! :) Ja też wrzucę nasze jak tylko uda mi się odebrać cd z fotkami, trzymajcie kciuki żeby tym razem na płycie faktycznie były zdjęcia
  23. Joasia21 Kocurowa w ciąży delikatnie podwyższone crp jest normą. Chyba dopiero powyżej 10 można się zacząć martwić :) Uff, troszkę mnie uspokoiłaś, jest szansa że będę jednak spać spokojnie :) Dzięki! A tak z pozostałych spraw, kilka godzin temu odebrałam telefon z przeprosinami (!) z LuxMedu, podobno pani Dohtor wypaliła płytę z badania usg raz jeszcze i ta już czeka na mnie w recepcji! Chyba każę im przy mnie ją odpalić i sprawdzić czy tym razem coś na niej jest
  24. Słuchajcie kobiety, potrzebuje dobrej rady. Właśnie zerknęłam że są już dostępne wyniki moich dzisiejszych badań, i tak jak z TSH (tarczycą) jest wszystko ok, kolejne badanie już wyszło poza widełkami: CRP ilościowo 6,91 mg/l 0 - 5 Teraz nie wiem, powinnam lecieć na konsultacje czy czekać do planowanej wizyty (jestem umówiona dopiero na 22.12)?? Może któraś z was miała to badanie i wie z czym to sie je?
  25. Emilka23, każdy z suwaczków po kliknięciu odeśle cię na stronę z której pochodzi :) np. babyboom.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...