Skocz do zawartości
Forum

magalena3

Użytkownik
  • Postów

    2,594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez magalena3

  1. Napisałam się i mi się skasował.... ogolnie w. Przedszkolu super. Raz płakała bo nikt już się z nią nie bawił przy stoliku a kleily takie chrupki i tylko ona została przy stoliku. A już jak nie było nikogo to mówiła że jej smutno było i jeszcze mamy nie było. Płakała ale bawiła się dalej. zobaczymy jak to będzie od września. Też planowałam jej nie dawać do przedszkola bo jak ciąża to choroby ale ciąży nie ma więc niech idzie. Może się uda zajść do września a jak nie to co? A więc ja wysłałam. Ze względu chyba najbardziej że lubi dzieci. Masakra gorąco co odczulismy również w przedszkolu. Ja poszłam sama z małą ale byli tacy co pół rodziny przyszło a i dobrze że nie wszyscy przyszli. Z 75 dzieci było tylko 24 plus rodzice i opiekunowie niektórzy nawet z rodzeństwem młodszym a więc możecie sobie wyobrazić co tam było. sauna za free.
  2. Pena ufff ulga co nie? Fajnie się złożyło. Zatem życzę nie męczące @ i trzyman kciuki za usg.
  3. Domary trzymam kciuki za to by się wszystko dobrze potoczyło i już żadna wredna bakteria nie wlazla. Uda się i laparo a nóż widelec ujrzysz niedługo 2 kreski. A możecie po laparo odrazu się starać czy trzeba jakoś odczekać? kasie i ja tule mocno. Ważne że macie plan działania. Ja tam odpuszczam. Nie zabezpieczamy się więc jak się to się uda. Od 16 dc do 25 dc mam brac duphaston zobaczymy czy on coś zadziała. A z córką na 10 mamy. A więc kończy śniadanie i się szykujemy. Muszę jeszcze jakiś sklep zahaczyc po mała wodę i potem do przedszkola.
  4. nacia gratulacje. I wcale nie taki bladzioch bo spokojnie na miniaturce widać. A do lekarza to jak chcesz możesz iść wcześniej dla spokoju. A później znowu na serduszko. :) ja tam tak zrobiłam w pierwszej ciąży a w drugiej już poszłam to miałam prawie 6 tydzień i było też serduszko. anella i ja jak brałam luteine to wylatywalo. A więc to normalne. Później już sobie wybrałam pory o których nie chodziłam tylko polezalam z pół godziny dla spomojnosci. Ja jutro z córką jedziemy na zapoznanie do przedszkola. Moja jest tak podekscytowana że ciągle chce się bawić w przedszkole i tylko o tym gada.
  5. I ja podczytuje was i trzymam kciuki za testowanie. Pena przykro mi ale kiedyś się uda. :) Patka gdzie zniknęłas?
  6. Moja kuzynka też bierze luteine ale ona miała plamienia. Pojechała na sor i tak bierze narazie ale też będzie miała stopniowo odstaeiane. Jak się już jednak zdecydujesz brać to napewno z dnia na dzień nie odstawiaj. Tylko z konsultacja ginki. A jaka dawkę masz brać i w jaki sposób? Pod język czy dopochwowo? Ja mam znowu odruch wymiotny jak widzę mięso. Wczoraj musiałam mamę zawołać jak robiłam kotlety bo mi smierfzialo. Ale stwierdziła że wogole nie śmierdzi. Dodam że świeżo kupione było nawet jak usmazylam to ugryzlam i wyplulalm. Kiełbasa już mi tak nie obrzydza ale mięso feee... Chociaż kupiłam schab. Zobaczymy jak to będzie. Znowu też mam po wszystkim zgage. No i wczoraj po przytulankach zaczęłam plamic. Przez cały wieczór i dziś rano jeszcze. Jakieś brązowe. Wilgotno mi wogole. Już mam tego dość. Dzisiaj 11dc.
  7. Ale mi teraz dalysvie do myślenia. I tak się zastanawiam. Nie pamiętam pierwszej ciąży ale druga to rzeczywiście później słyszałam serduszko. Około 10tyg byłam z moim na usg i wtedy puszczają pierwszy raz. A pierwszej nie mogę przypomnieć sobie. Napewno na ekranie pokazywali że pulsuje. Ale szczerze nie wiedziałam o tym. Teraz będę już pamiętać. Pena spokojnje jak masz mieć 41dc to jeszcze 2 dni.
  8. Żaneta ja mimo wszystko poszłabym na sor. Bo to przecież 3 dzień. Emilia jak 6 tydzień to nie wiem czemu słuchanie serduszka miałoby zaszkodzić. Chociaż może ciąża jest młodsza i jeszcze serduszka nie widać. Ale każdy dzidziuś rozwija się w swoim tempie i serduszko tak samo. A co do suplementavji to ja nigdy nie brałam jodu. Może lepiej jakiś zestaw witamin dla ciężarnych. Ja brałam i falvit i femibion. Ten drugi dla mnie był lepszy bo mnie nie zrywalo na wymioty ale to zależy od organizmu.
  9. patka właśnie mi się przypomniało że ty miałaś mieć te figurki cementowe przyszły już do ciebie? Najbardziej ciekawi mnie ten gargulec
  10. Dziękuję wam za informację. Zatem może lepiej najpierw pójdę na wizytę to mi zleci kiedy co zrobić. Muszę sobie tylko te tsh i atpo druk ac na wizytę. A jeszcze wcześniej muszę się umówić. Bo dałam sobie wczoraj spokój i od poniedziałku zacznę działać. Milego dzionka
  11. Oczywiście zasnac nie mogę. I tak myślę może mi podpowiecke w jakim dniu cyklu powinno robić się estrogen i czy coś jeszcze się z tym robi. Bo już dumam co jeszcze zbadać. Napewno przed wizytą u endokrynologa zrobię ts 3 i ts4
  12. Ja też nie miałam problemu i bólu przy cewniku. Gorzej jak wyciągają bo czuje się takie lekkie uszczypniecie ale taki ból to pikuś np z cc albo obkurczajaca się macica Dobrej nocki życzę. My właśnie skończyliśmy grilla. Sąsiedzi się rozeszli. Corka już śpi a więc i ja się kładę.
  13. Domary ja trzymam kciuki za pozytywne wyniki wymazu. A te jedne badania co miałaś do czerwca ważne to też musisz robić?
  14. Bibs Magalena3 a co powiedziała Ci o tych wynikach biopsji endometrium ? Miałaś robione usg? Masz w planach następna wizyte u niej? Dobrze, że dostałaś duphaston to poskromi chociaż te Twoje megadlugie cykle. Biopsja super. Takie opinie też znalazłam w necie. To amh dobre bo jeszcze nie mam 30tki. A o pcos to stwierdziła że nie możliwe bo ona nie widziała za nieprawidłowości w jajnika h na usg. Teraz mi nie robiła ale poprzednio. A czy chce wizytę u nie.? Chyba tak bo ona chociaż mi od początku do kończą przeanalizowałam wszystko wyniki. To atpo trochę za duże dlatego ten endokrynolog i te badanie nasienia jeszcze aby zrobić. Bo ona nie widzi nic innego aby było przyczyną. No i żeby wyregulowanie lowac te cykle. Mam wizytę u niej zapisana na ostatniego lipca to mam nadzieję że zrobię już wszystkie badania. Nie szukam narazie nikogo więcej. Dam sobie na luz. Już chyba się powoli godze że mam tego jednego skarba i wiecej narazie mieć nie będę. Żaneta może skonsultuj się z ginem. Z taką dolegliwością powinien cię odrazu przyjąć a jak nie to jedz na sor. A zmniejszanie samemu krwawienia to nie wiem czy dobry pomysł bo może Ci się wydłużyć. Sama nie wiem dokładnie co bym zrobiła w takiej sytuacji ale ratowalabhm się napewno rada lekarza.
  15. No i mam na 2cykle. Ale szczerze to mam już tych lekarzy j badań i leków dość. Nawet nie kupuje testów teraz owu bo jakoś nie chce robić. Nie wiem czy chce wyluzowac czy poddać się. Muszę z moim pogadać co on o tym wszystkim myśli.
  16. Ja miałam piękna szybką wizytę. Interpretacja wyników i dała mi kartkę do endokrynologa. A no i tego mojego jeszcze muszę zbadać bi nie wiem czemu wyleciało mi to z głowy. I zamiast luteiny mam brać duphaston od 16dnia cyklu do 25dn na wyregulowanie. Ale to było w takim tempie że teraz nie wiem przez jak dlugo. Napewni po 2 tabletki
  17. anella to świetne wieści. Moja koleżanka jak miała cc trzecia to lekarze mówili że miała dużo zrostow w macicy i uwuwali ale nie zagrazaly ciąży. A więc ważne że masz dobrego gina który to sprawdza a wszystko będzie dobrze. Zdrówka życzę. Tez nie wiem od czego te skrzepy zależą. Ja kiedyś miałam większe. Teraz jakieś takie maksymalnie centymetrów jak się trafi.
  18. Czytałam że przy tylozgiecie może się tam gdzieś zatrzymywać i dlatego skrzepy się tworzą i później wylatuje. Ale nie wiedziałam że aż takie duże. Ja takie duże to miałam może dwa trzy razy jak wstalam po cc ale to mówiło że przy lezeniu mogło wszystko nie wylecieć i chyba na tej samej zasadzie przy tylozgieciu. A ta krzepliwoscia możesz sobie zrobić. MadziaK mówiła że najlepszym źródłem żelaza jest natka pietruszki więc ja jej doświadczeniem każdemu doradzam. :) nawet mojej mamie się poprawiło
  19. kasie takie duże skrzepy to rzeczywiscie nie dobrze. Może masz coś z krzepliwoscia? Albo czytałam kiedyś że jak jest duże tylozgiecie to takie krzepy mogą być. Czytałam też że mogą być albo może ich wogole nie być. Ja kiedyś miałam podczas @ a teraz jakieś nieliczne. Albo wcale. Zawsze się mnie mój gin pytał czy są i jak mówiłam że mało to tylko kiwnal głowa że dobrze. zaneta ja bym poprostu liczyła pierwszy dzień jak masz to duże krwawienie. A potem może spróbuj te testy co ci szkodzi jak nigdy nie robiłaś. Ja zaraz będę dzwonić dowiedzieć się czy wogole dzisiaj przyjmuje Pani doktor aby nie było że pojadę na darmo ale nie dzwonili przełożyć wizyty to chyba nie powinno być obsuwy.
  20. Żaneta współczuję. A czy nie masz jakiś innych dolegliwości np nie kręci ci się w głowie albo słabo się nie robi bo może ty jakiś krwotok masz? Znajoma w połogu słabo się czuła i wogole okazało się że po porodzie całe łożysko się nie odkleilo i na dodatek ma słaba krzepliwosc krwi i dobrze że pojechała do szpitala. Oczywiście mama jej powiedziała że to normalne że aż tak ja zalewa. Nie powiem bo i ja miałam moment że w godzinę miałam cała nocna podpaske i nie było gdzie wsiakac ale w połogu i to jeden dzień a nie jak ona opowiadała że 3 dni od wyjścia że szpitala. Więc nie chce cie straszyć ale może jednak to nie jest normalne. Chociaż poprawcie mnie jak jednak jest. Dobrej nocy życzę. Ja się stresuję jutrzejszą wizyta. Na 12 mam i już spać nie mogę.
  21. kasie współczuję córce. Wiem jak brzuch boli przy takich dolegliwościach. Ja mogę nie wiadomo ile czekolady zjeść a w ystarczy jeden banan i mam całe kichy zawalony conajmniej jeden dzień. A bardzo uwielbiam banany takie dojrzałe. Musisz przyuwazyc po czym jej się tak robi. Ja kiedyś na wątku z pazdziernikowkach mam miałam koleżankę której cora miała ciągle kłopoty i zupki jadła i jabłka itp a i tak miała ciężko się załatwić. No i też na nią zadziałał rodzynki. Moja uwielbia je ale rozluźnia jej się kupka a więc jak dużo zje to ma rewolucję. Ale za to wiem co mogę jej dać jak widzę że jej ciężko zrobić. na mnie niestety tylko głodówka działa albo dużo kapusty kiszonej. Tylko kapusty dużo nie mogę bo mam owrzodzenia na przełyku i wlocie do jelita. No i pozostaje głodówka. A co do drzwi to u nas kucia nie będzie mamy drewniany domek a od środka są ścianki karton-gips a więc tylko wytna wkoło. Mamy z cora już rytuał kapania w basenie. Niby mały ale ja też wchodzę trochę się zanurzyć. A po kąpieli jakąś senna się robię. Kawa nie pomaga a więc biorę się do roboty bo inaczej zasnę
  22. kasie. Co tam się z cora stało że aż na nocną opiekę trzeba było jechać? Zdrówka życzę i mimo wszystko mam nadzieję że nic groźnego. pena No to też ładny masz cykl. Ja przez te gorączki jestem jakaś zmulona. Dumam co jeszcze Wdomu mam robić. Znalazłam kawałek farby to muszę umyć kawałek ściany przy drzwiach wejściowych bo wilgoć wlazla przez zimę. I póki nie wymieni drzwi to nie naprawiamy ściany tylko umyje i pomaluje.
  23. pena coś w tym miesiącu się pomieszalo bo i mnie i Gosi też wyszły 41dc a ty kiedy masz mieć?
  24. Witam i ja w te piękne słoneczne dni iguana ja ciebie też kojarzę. Przykro mi że musiałaś i ty doświadczyć tej straty. Dobrze ze masz dobrą opiekę lekarska i macie zielone światło. Musicie być silni i się nie poddawać. Ja mam jutro wizytę to zobaczymy czy ta Pani rzeczywiście jest dobra jak pokazała na początku czy też jej się nie chce już pracować i mnie splawi.
  25. Patka przykro mi że beta ujemna. Zawsze jakaś nadzieja była. Chociaż wiesz na czym stoisz. Moim zdaniem zrób sobie testy owu będziesz wiedziała kiedy owu będzie i dopiero odliczyć 8-10dni od tego i zrobić progesteron. Tak jak pisze pena. Ciężko mi się cokolwiek robi w te upały. W domu jeszcze jest sprawiedliwie ale ile można w domu siedzieć. Zostało mi się łazienkę posprzątać i popracować ale to drugie narazie niemożliwe bo padne Ale vasenik małej mamy rozstawiony to i ja się zamocze jak mi gorąco. No i narazie daje rade z nie jedzeniem słodkiego. Ale ciężko na początku. Jednak się nie poddaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...