
Olgaak
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Olgaak
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Kasia wiem, że mało przytyła ale lekarka powiedziała że ładnie się rozwija i jest silna a jest po prostu drobna po mnie. co do chrztu jeszcze to ja nie kupuje takiej sukienki typowej na chrzciny. Upatrzyłam sobie w zarze biała sukienkę z jakimś koronkowym akcentem. Nie chcę wydawać kasy na jednorazowe wyjście.
-
my byliśmy dziś u lekarza dowiedzieć się o stan zdrowia a od razu Michalina miała szczepienie. Waży 3440. Co do chrzcin my robimy w pierwszą sobotę września. Robimy w restauracji bo będzie w sumie z nami 12 osób. My nie obciążamy chrzestnych żadnymi wydatkami i zakupami. Kiedy trzeba zrobić usg bioderek bo dziś zupełnie wyleciało mi z głowy zapytać.
-
My się dziś wybieramy do lekarza. Michalina kicha i pokasłuje do tego dostała jakiejś wysypki na buzi a za tydzień szczepienie. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Poza tym mi się zrobiła jakaś afta albo coś takiego i strasznie mnie boli i wkurza !! od razu wejdę do dentysty niech to zobaczy i da mi jakąś receptę. Strasznie brzydko dziś u nas...pada, szaro, buro i ponuro.
-
hej. ja dziś byłam u gin. wszystko jest ok. polecił mi jakieś plastry na bliznę po cc żeby nie było jej widać. I mam do was pytanie...ja zawsze brałam tabletki antykoncepcyjne a on mi teraz doradził i przepisał krążek. Może któraś z was to stosowała i ma jakieś zdanie na tą formę antykoncepcji? no i na reszcie od piątku wrócę do ćwiczeń, roweru i diety (jutro odpuszczam bo są moje urodziny więc tortu nie ominę )
-
Hej. U nas jest coraz lepiej. Mała już raczej nie ma kłopotów z brzuszkiem. czasem się trochę pręży ale nie krzyczy. I zawsze wtedy pomaga kąpiel albo espumisan. A poza tym już prawie w dzień nie śpi i jest taka radosna i uśmiechnięta aż się serce raduje. Ja jutro idę do gin. bo wczoraj minęło już 6 tyg.od porodu i mam nadzieję, że pozwoli już na pełną aktywność...ja chcę na rower !! aaaa i muszę jeszcze pochwalić swoją córkę bo nie muszę jej nosić, tulić, lulać tylko sama zasypia w nocy a w dzień wystarczą kołysanki albo czytam jej książeczki. Coraz łatwiej się z nią "dogadać" :) Miłego dnia
-
Już wam o tym pisałam i może ktoś pomyśli, że jestem wyrodną matką ale odkąd Michalina jest na mm jest nam o wiele lepiej. Ja nie czuję, że mam takie maleństwo w domu a ona jest najedzona i wyspana. Poza tym nie daje jej koperku do picia tylko czystą wodę i nie ma już akcji wydzierania się godzinami więc myślę, że na razie kolka nas omija. Czasem oczywiście popłacze jak idzie dużo bączków ale trwa to maksymalnie 10 minut i płacze a nie drze się wniebogłosy. U nas wystarcza 5 kropelek espumisanu i problem mija. U nas dziś deszczowo i pochmurnie. ja sobie darowałam ten ostatni egzamin i zaliczę we wrześniu jak mała będzie już większa :)) Miłego dnia
-
aaaaaa i jeszcze o czymś zapomniałam wam napisać :) w środę mam pierwszą wizytę po cc u ginekologa i mam nadzieję, że pozwoli mi już wrócić do wszelkich aktywności głównie łóżkowych bo w czwartek są moje urodziny i liczę, że mąż o nich nie zapomni
-
Hej, u nas bez koperku jest o wiele lepiej. Mała nie spazmuje godzinami tylko dziś i wczoraj jest marudna...mała terrorystka chce cały czas na ręce. Przez co ja nie mogę się pouczyć a w sobotę mam ostatni ( b.trudny) egzamin w tym semestrze. Poza tym musiałabym ją zostawić na minimum 8 godzin więc podjęłam dziś decyzję, że przełożę go sobie na wrzesień bo mała nie schodzi mi z rąk więc nie dość, że pojechałabym bez nauki to w głowie tylko miałabym jak mąż sobie z nią radzi. Nie mam serca jej teraz zostawić chyba ma taki okres, że bardziej mnie potrzebuje. Poza tym rośnie jak na drożdżach i każdy mówi kto ją widzi, że w końcu wygląda jak noworodek Pojawiły się pierwsze łzy i piękny świadomy uśmiech na jej pulchnej buzi :)) Pozdrawiam dziewczynki i życzę wam spokojnej nocy :)
-
Hej dziewczyny. u nas mała zmiana, od wczoraj od 16 mała nie wrzeszczała. Wieczorem ładnie zjadła, noc ( jedzenie jak zwykle o 00:30 i o 4:30 ) rano śniadanko idealnie, potem obudziła się sama bez płaczu pierwszy raz ale nie była głodna więc tylko zmiana pampa i dałam jej wody do picia i "pogadałyśmy " sobie i sama zasnęła. I wiecie co? Jak sobie myślę to u nas wrzask jest po koperku. To możliwe czy sobie tylko wmawiam, że to nie kolka a moja córa jedynie źle reaguje na koperek ? ale wrzeszczała w te dni kiedy go piła.
-
dziewczyny współczuję wam z tymi kolkami...bo mam chyba to samo. co prawda to piekło miałam dopiero wczoraj od 17 do 22 mała spała 20 min a reszte przekrzyczała u mnie na rękach, nie było mowy o odłożeniu tylko w pionie trochę jej odchodziło. Aż boje się co będzie dziś bo już od rana jest marudna. Na szczęście jak już zasnęła to spała do 1:30 a potem aż do 5:30 więc trochę odpoczęłam. Dziś mężowi powiedziałam, że poród nawet taki ciężki jak miałam to pikuś w porównaniu z takimi dniami. Nie dość, że zmęczenie dokucza to jeszcze serce pęka jak dziecko tak cierpi.
-
a ja mam 2 pytania: po pierwsze ile dajecie swoim dzieciom herbatki z kopru ? i czy to normalne, że moja mała jedynie na mm robi zielone kupki?
-
strasznie dziwnie się czuję... Michalina zasnęła co prawda po sporym zaangażowaniu moim i męża o 21 ale zrobiła tylko pobudkę o 00:30 i o 4:30 a teraz śpi jak aniołek. Ja jestem tak wyspana, że nastawiłam już pralkę i posprzątałam kuchnię i chętnie bym odkurzyła ale jest trochę wcześnie :P takie noce to ja chciałabym mieć co noc Mała była spokojna i nawet zrobiła ładnie kupkę o północy bez krzyku...mam nadzieję, że przyzwyczaiła się do nowego mleka i problemy z zaparciami trochę jej przejdą. No nic...idę się chyba jeszcze na chwilę położę :) Miłego dnia dziewczyny u mnie już jest słonecznie więc zapowiada się ładny dzień.
-
Kasia już nie odciągam mleka od wczoraj piersi są miękki ale 2 razy poczułam przez chwilkę jakby mi nachodził pokarm. Piersi już mnie nie bolą więc nie zaczepiam ich. Ale stanika jeszcze nie zdejmuję żeby nie robić miejsca i piję nadal szałwie więc myślę, że jestem już na finiszu. Dziś dałam pierwszy raz małej wodę i ładnie wypiła więc wprowadzimy chociaż raz dziennie żeby się przyzwyczajała. Zmieniłam jej mleko na Bebilon bo po tamtym miała zaparcia i jeszcze się z nimi męczymy. Przez to ma chyba i niespokojny taki czuły sen. I pora kupki to jakaś masakra muszę ją nosić nie ma mowy o poleżeniu bo krzyk nie z tej ziemi. Oby to się nie utrzymało dłużej bo serce mi pęka jak widzę jak ona się męczy. Kurde i do tego ja się przeziębiłam i strasznie się czuję mam mało siły :/ oby tylko na nią nie przeszło bo 3 lipca szczepienie więc lepiej żeby była zdrowiutka.
-
mam pytanie do dziewczyn które karmią mm ... dajecie swoim dzieciaczkom wodę do picia ?
-
Na razie wiem tylko tyle, że lekarz wczoraj na wizycie kontrolnej nie wyczuł tętna i od razu kazał jechać do szpitala. No i niestety musiała rodzić sn.
-
Dziewczyny dziś rano dostałam telefon...moja bratowa wczoraj urodziła martwą córeczkę w 5 mc. Jak dobrze, że nam wszystkim udało się szczęśliwie donosić i urodzić skarby. Oni przeżywają tragedię. To ich 3 dziecko i pierwsza dziewczynka. Nie mogę do siebie dojść. Nasza mała dziś spała z nami bo ma problem z zaparciami. chyba sporo z nas ma teraz ten etap. Ja już odciągam mleko delikatnie tylko raz na dobę i piję szałwie. Piersi są już miękkie i nie czuję żeby zawalały się mlekiem. Mam nadzieję, że już zbliżam się do końca laktacji.
-
marciołka u nas mała wczoraj jak walnęła kupsiora to musiałam rozcinać ubranka bo nie dało się z niej zdjąć żeby nie wysmarować wszystkiego. Śmiałam się z mężem, że żeby nie pampers to wyszło by kołnierzykiem. Jejku wasze dzieciaczki już takie duże a moja mała wyrasta dopiero z rozm.50. Mi tak łądnie schodziły kg a teraz jak się zatrzymało tak 7 cały czas na plusie. I też pojawiły mi się rozstępy :/ strasznie się czuję.
-
kasia dzięki wielkie za rady :))
-
Mąż mi kupi dziś szałwie, odciągam pokarm 3 razy na dobę i jak przychodzi ten moment to aż płaczę bo wiem co mnie czeka...na szczęście leci już coraz mniej pokarmu więc może obędę się bez proszków.
-
Iga mnie mama nie karmiła ani razu swoim mlekiem i jakoś żyje. Do liceum nie miałam nawet przeziębienia a wychowywałam się w żłobku i przedszkolu od 1,5 rż gdzie zarazków i bakterii jest co nie miara. A jestem tak obolała, więcej krwi niż mleka mi z nich leci więc jaki jest sens jak i tak jej mleka z krwią nie podaje tylko wylewam...
-
gratuluje kademal wiecie co...pewnie to dziwne co teraz powiem ale najchętniej pozbyłabym się już tego swojego mleka całkowicie. Ni ono małej pomaga ni ona się nim najada a cycki mnie bolą jakby miały się urwać. Po kilku godzinach ściągam po 40-60 ml maksymalnie a czuję jakbym miała tam z tonę towaru. Słyszałam o tych proszkach hamujących laktację ale podobno są bardzo silne i różnie się na nie reaguję. Słyszałyście coś o nich ?
-
widze, że więcej nas z tym problemem nienajadania się dzieci. Ja też mała karmie mm a swój pokarm odciągam i daje jej z butelki żeby nie trwało to po kilka godzin. Dziś rozmawiałam o tym z pediatrą i powiedziała, że to świetny sposób przynajmniej wiem ile mała zjada mojego pokarmu i ile go mam...dzięki mm mała chociaż śpi nocami i jest w końcu najedzona. A ci co krytykuja dokarmianie niech spadają. lepiej żeby głodne dziecko wrzeszczało w niebogłosy ?
-
ja byłam dziś u pediatry i mała jak wychodziła ze szpitala ważyła 2670 a dziś waży 3700. W czwartek będzie miała miesiąc
-
Izzi moja Miśka na raz potrafi wypić 50 ml. Jak jest bardzo głodna to walnie 90 ml ale to na 3 podejścia. Nigdy więcej nie zjadła. Je zazwyczaj co 2 godziny, w nocy co 2,5 godz. czasem chce jej się tylko pić więc narobi krzyku a potem łyknie 3 razy i koniec :) Moja mała je Enfamil. Ja niestety mam pokarm na co 2-3 karmienie. i to udaje mi się wycisnąć 70 ml. A jeszcze niedawno miałam taki nawał, że cycki mi urywało.
-
Podziwiam was dziewczyny, że dajecie rade z 2 dzieciaczków. Mnie kiedyś też to pewnie czeka ale na razie sobie tego nie wyobrażam. Niby mała sporo śpi ale wtedy gotowanie, sprzątanie, pranie i wszystko robię na spidzie żeby zdążyć do następnej pobudki chociaż z jedną rzeczą. Do tego napiernicza mnie kręgosłup. W nocy mam 3 pobudki ale raczej się wysypiam na szczęście nigdy nie byłam śpiochem. Michalinie strasznie schodzi skóra z czoła wałkuje jej się aż po całej buzi. Najgorzej jest jak posmaruje ją kremem z filtrem na dwór a on jest gęsty i nawet nie da się rozsmarować tylko wałkuje się z tą skórką. Muszę iść jutro do apteki kupić jakiś specyfik. Miałyście coś podobnego ze swoimi szkrabami ? coś wam pomogło ? Co do wagi...ja bardzo dużo przytyłam na koniec wyszło mi 21 kg na plusie. Niestety na razie udało mi się zwalić tylko 12 kg. Do wagi sprzed ciąży brakuje mi 9 kg. Ale jak schudnę do 55 kg to już będę szczęśliwa ( czyli jeszcze 5 kg ). U mnie brzuch jedynie troszkę odstaje ale jest całkiem jędrny a nie jak się bałam, że zrobi się flaczek. Niestety mam figurę gruszki więc wszystko poszło w tyłek i uda wrrrrrrrrrrrr nienawidzę ich...największy kompleks
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12