Skocz do zawartości
Forum

tusiaa1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tusiaa1

  1. Dziubala- bo urolog robił mi usg nerek. Lewa czyściutka bez zastrzeżeń, a przy oglądaniu prawej ciszaaa.. i cisza.. a ja "coś tam jest" a on do mnie " noo.. zaczyna się" Teraz dostałam skierowanie na bardzo dokładne USG jamy brzusznej, żeby określić czy z moją budową wewnętrzną jest coś nie tak czy co się tam dzieje tylko w trakcie ciąży. Do czwartku muszę łykać 8 espumisanów dziennie i jeść lekkostrawne posiłki. Zaproponowano mi włożenie cewnika łączącego nerkę z pęcherzem moczowym.. zobaczymy czy zastój będzie się rozwijał czy też nie i wtedy podejmą decyzję. Zazdroszczę Ci choć chwilowej samotności... :))
  2. oporów przed wejściem do lumpeksu miało być oczywiście ;) o. moja Mała wstała czas na podwieczorek ;)
  3. Cześć Dziewczyny:) już prawie tydzień mnie tu nie było i widzę, że mam duuuuże zaległości ;) W ubiegłą środę byłam u urologa, nefrologa i gin. Moje przypuszczenia się potwierdziły. Zaczyna robić mi się zastój w prawej nerce :( stąd ten ból. Dzisiaj odebrałam wyniki badania ogólnego moczu i posiew i wszystko wyszło bardzo dobrze. Za to wizyta u gin. udała się tak, że zapomniałam o nerkach, zastoju i innych dolegliwościach :) Dzidziuś był 19+2, a doktor powiedział, że z usg już jest 19+6. Pokazał mi wszystko, policzył paluszki, wszystkie kości, obwody itp. Parametry w najlepszym porządku :) W piątek idę znowu z wynikami do niego no ale nie wiem co powie. Jak spojrzał na poprzednie wyniki krwi to mnie opieprzył dlaczego witamin nie łykam, żelaza :| a moja gin. NIC mi nie powiedziała. Sny... u mnie co noc. Realne jak nigdy. Najlepsze są te erotyczne Madzix- u mnie to samo! 20 się skończył ;) teraz już bliżej niż dalej :p Pati000- z tym wózkiem na "zachętę" uśmiałam się do łez :))))) niesamowicie wyluzowani Twoi teściowie ;D Justynka82- ojjj.. my z M. mamy tak, że wpadamy w trans. Siedzimy i szukamy rzeczy. Później nam mija i potem jak pada hasło znowu siadamy z komputerami i szukaaaamy i szukamy:) Jak już wcześniej pisałam na retro chorowałam przy pierwszej Księżniczce, ale jak zobaczyłam mamuśkę z takim wózkiem i ona (mama) nie była ubrana w ten sam deseń co wózek (retro), a jakieś trampki, jeansy, to wyglądało to naprawdę tragicznie :p Moje typy Maxi Cosi Mura 4 plus i ABC Design ASTRO (sprawdziłam przy Karolince) Z piersiami przeszłam DUŻO podczas karmienia. Zastój pokarmu, place czerwone jak pomidor, twarde piersi ból przeogromny gorączka 39. Powtarzało się to 7 razy z czego 3 razy skończyło się antybiotykiem :( Jak skończyłam karmić Karolinę po 10 msc. to do teraz mi "leci" z piersi ;) a od kiedy jestem w ciąży to nawet intensywniej. Jak byłam z K. w ciąży to bałam się, że nie wykarmię bo ja przecież " nic nie mam" :P ale moje liche piersi TAAAK dawały radę że aż wszyscy się dziwili :) a potem jak skończyłam karmić, to zmniejszyły się jeszcze bardziej :( jak na złość. Teraz za to urosły do rozmiaru jaki chciałabym mieć ;) och i ahh czasami stoję przed lustrem i sama siebie podziwiam. Ostatnio odwiedzili nas znajomi którzy mają termin 24 czerwca i koleżanka miała świetną sukienkę ;) zapytałam gdzie kupiła taką fajną ciążówę :) a ona do mnie, że w lumpie. Ja od tego czasu już 2 razy odwiedziłam lumpika i kupiłam sobie 6 ślicznych sukienek z dzianiny kt. rewelacyjnie się rozciągają :)) uwagaaa ! : przedział cenowy 2-8 zł :)) a mój tylko się zachwyca.. że w sukienkach chodzę w końcu bo bardzo lubi moje nogii :P także jak ktoś nie ma oporów to polecam :) Pozdrawiam Was serdecznie :)
  4. Cześć Dziewczyny :) Powiedzcie, czy Wam czas też tak szybko leci? Od kiedy jestem w ciąży, to te tygodnie pędzą jak szalone! Weekendy z mężem to już w ogóle jakaś torpeda. Pyk i już znowu poniedziałek. Ja czuję się dobrze, nerki chwilowo się uspokoiły, zatoki też przestały doskwierać, moja zbuntowana 2,5latka ostatnio grzeczna.. aż siły na wszystko mam :)) Fiołek_86- No moja córka z dnia na dzień robi się coraz bardziej ruchliwa. Szczególnie po jedzeniu, albo kiedy kładę się spać, a nawet już w nocy jej ruchy potrafią mnie obudzić :) Chyba ładnie rośnie! Pati000- to z państwowym leczeniem i prowadzeniem ciąży jest straszne! :| nie dziwię się w ogóle, że poszłaś prywatnie do lekarza. Ja się nie podjęłam próby ani przy 1 jak i 2 ciąży ażeby pójść do państwowego, poza tym od stycznia jestem nieubezpieczona (wiem, głupota kompletna - działam w tej sprawie ;) ) także codziennie Boga proszę, żeby mi się nic nie stało i żebym nie musiała trafić do szpitala. Agaaa- moim zdaniem nie masz się czym martwić. Spróbuj coś zjeść, położyć się, odpocząć, a na pewno Maluszek da o sobie znać. emwro- ja po 10 dniach brania antybiotyku nie odczuwałam spektakularnych efektów. Co do porodów rodzinnych? Nie rozumiem facetów którzy mówią, że sobie nie poradzą, że nie mogą patrzeć na cierpienie swojej kobiety.. terefere! chcą się wymigać i tyle. Mam najbliższą kuzynkę położną, bliską koleżankę również dlatego pozwalam sobie na takie zdanie. Jedna pracuje od roku, druga od 5 lat i tylko jedna spotkała faceta kt. naprawdę się nie nadawał :p ale był dzielny i nie zrobił tego swojej żonie i wychodząc z sali na czworaka zemdlał dopiero na korytarzu :)) Mężczyźni są przerażeni, no ale nie wyobrażam sobie jakby mojego Męża nie było w takiej chwili, naszej chwili ze mną. Był nawet przy CC ;) także jak uda się naturalnie to na pewno będzie ze mną. Wiem, że nawet nie muszę o tym z Nim rozmawiać.. to takie naturalne?! Mąż mojej kuzynki jak widzi krew to mdleje. Powiedział, że nie będzie przy porodzie bo naprawdę jak przetnie sobie palec, pobranie krwi to pada. Jak znaleźli się na porodówce to nie padł! wspierał kuzynkę! PRZECIĄŁ pępowinę! :) Adrenalina robi swoje ;) Blan- Też uprawiałam kiedyś ten zawód ;) tyle że jak napisałam "odmienne" warunki miałam na myśli powietrze. Latałam jako stewardessa przez rok. Głównie Europa, Azja i Afryka ;) Ale studiując dziennie, mając prawie roczną, później już roczną Córeczkę, Męża, Dom i max. 4godz. snu na dobę nie dałam rady tego dłużej ciągnąć ;) Nie mogę doczekać się środy, kiedy zobaczę moją Księżniczkę :)) Idę spać, po w pełni wykorzystanym dniu :)) Dobrej Nocy :)
  5. Polinka- bardzo dobre wieści- że z Twoim Maleństwem wszystko ok!;) ale że nie obudziliście Maluszka to szok! Podziwiam za cierpliwość moja gin. 15 min. potrząsała moim brzuchem, kazała robić ruchy "jak na zumbie" bo tak bardzo chciałam wiedzieć, czy kryje się tam siusiak czy siusiulka :P Agaaa- horror z tym szpitalem. Dlatego ja pierwszy raz odwiedziłam gin. po 9tc. i już widziałam mojego Maluszka i usłyszałam bijące serduszko :) Dziubala- ahh.. 5.30. w najgorszym czasie ciąży, bo przez pierwsze 2 miesiące tak właśnie wstawałam do pracy i 8h męczenia się z nudnościami i zmęczeniem.. gehenna! Co do zgagi mnie też męczy.. jeszcze nie tak jak na końcu ciąży, ale po pomidorach nie mogę ujechać :( Pisz jak tam gin. Twój drugi w tym tyg. Ja właśnie jestem po obiedzie. Przyjechałam z córcią do teściów i upiekłam pysznego łososia z pomarańczą i tymiankiem ;) teraz czekamy na tatusia i w końcu weekend! nachodzi mnie ochota na słodkie.. więc lecę do ekspresu parzyć kawkę i splądrować szafkę ze słodyczami Udanego piątkowego wieczoru Mamuśki!
  6. Witam Was przedweekendowo :) Ale miałam straszną noc dzisiaj. Jako że mój M. wyjechał do Berlina na jakieś szkolenie, to ja myk i naszą Kruszynę wzięłam do naszej sypialni. "Spałyśmy" razem. Chociaż to był sen jednostronny. Mała jak ma miejsce do popisu to uprawia takie migracje że SZOK :| musiałam zacząć dzień od kawy bo inaczej się nie da. btg1989- gratulacje! :) Twój pierwszy synuś urodził się dzień po naszej córci -06.06.2011 a teraz też rodzimy podobnie ;) co do spodziectwa.. to mój brat urodził się z tą dolegliwością. Zabieg miał jak był 1,5-2 letnim chłopcem i pamiętam jak cierpiał :( dlatego z całego serca życzę Ci, żeby z Maluszkiem wszystko było ok! Będzie OK! :) emwro- z tymi zatokami mamy podobnie. Łykałam sinupret, dostałam antybiotyk i NIC. Wiesz co, przechodziłam koło zielarskiego sklepu i zapytałam się czy nie mają czegoś na zatoki. Pani przyniosła mi syrop wspomagający samooczyszczanie zatok. Widnieje na nim napis, że nie zaleca się zażywać go podczas ciąży, ale wzięłam. Po pierwszym dniu -3 dawkach moje zatoki zaczęły współpracować i opróżniały się jak głupie najpierw ciemno-zielone glutki mi leciały gęste jak nie wiem, a teraz już prawie przezroczyste jak zwykły katar. Nos w końcu mam drożny. Opakowanie jest żółto- zielone, syrop nazywa się SINUSPLANT. Na mnie zadziałało ;) jeśli chcesz to spróbuj. Dałam za niego 15 pln. Agaaa- gratuluję Synka! :) Witam serdecznie. Co do terminu porodu to ta strona http://www.kalbi.pl/kalendarz-ciazy wyliczyła mi termin zgodny z tym co powiedziała mi moja gin. co do dnia, ale ja zapisywałam sobie każdy cykl, dlatego wiedziałam, co jak i ile ;) Justynuśka- Gratuluję Córeczki :)) Idea31, Dziubala- Gratuluję 3ciego Synuśka! huhu, w domu w znacznej mniejszości będziecie Kobietki :)) Co do anemii, to u mnie delikatna też wystąpiła, dlatego staram się codziennie pić koktajle z natką pietruszki, robię je z bananem, kiwi, pomarańczą, ananasem, jabłkiem, zależy co mam :) dobrze smakuje z jednym owocem jak i mix :) No i oczywiście KASZA!! Najlepszy jest Amarantus. Jest w nim mega dużo żelaza! Także odstawić te pioruńskie tablety i naturalnie się odżywiać :P Bia- podziwiam Cię za cierpliwość :) pochwalę się, że wczoraj nie zjadłam pączka!! :) Miłego dnia ;)
  7. fiolek_86- gratulację! podziwiam. Ja nie robię nic oprócz gotowania, sprzątania, prania, spacerków z Córką i czekania na mojego M. (dojeżdża biedak CODZIENNIE do Wawy;(( ) co prawda o odpoczynku nie mam nawet co myśleć, dlatego naprawdę ogromnie Cię podziwiam ;) Rosół wyszedł znakomity! :) 3 rodzaje mięs, byle nie wieprz i mnóstwo warzyyyyw! mniam. Zrobiłam tyle, że jutro potrawka ;) ( ja zjadłam 3 duże porcje). Blan- ja jestem ciekawska co Ty tam robiiisz :) masz chyba bardzo ciekawą pracę, sama kiedyś pracowałam w "odmiennych" warunkach :p ale nie żeby aż TYLE CZASU mnie nie było w domu! Szok! Nie chciałaś iść na L4? Pączki przepyszne! mówię Ci :) ale dziś był TYLKO 1 zaczynam się trochę hamować. SNY? myślałam, że jestem z tym sama ja ciągle mam sny erotyczne :| albo koszmary. wczoraj zapłakana się obudziłam bo ktoś chciał skrzywdzić naszą Córę :( Madzix- z M. mieliśmy dyskusję dziś na temat odświeżania pokoju dziewczyn przed narodzinami Małej. Stwierdziłam, że jakoś w kwietniu- maju zrobimy jakiś mały remont. :) Dziubala- zazdroszczę tego dentysty. Ja byłam w czerwcu ostatnio i też musiałabym pójść... kiedyś :P Pisz co Ci się tam w brzuszku ukrywa ;) i jakie tam masz wieści od gin. :) Dobranoc!
  8. Witam Was Drogie Mamuśki! U nas dzisiaj również okropna pogoda, ale wyszłam z Małą na spacer rano i dreptałyśmy 2 godz. Odwiedziłyśmy kilka sklepów i tak jak Ty Polinka, dzisiaj kupiłyśmy pierwsze rzeczy dla Dziewczynki :) Ja podobnie kupiłam białe body i takie w kropeczki :)) oraz śliczny pajacyk. Ahh.. aż boję się pomyśleć co będzie później.. jak wpadnę w zakupowy szał :P Dzisiaj czuję się znacznie lepiej. Nic mnie nie boli ani brzuch ani nerki :) wczoraj za to z moim M. byliśmy w operze i miałam takie boleści, że nie wiedziałam już jak mam siedzieć :( dobrze, że znalazły się wolne miejsca z brzegu to od razu je upolowałam :) i chociaż nogi sobie rozprostowałam. Rano obudziłam się z wieeeelką ochotą na rosół, dlatego pomaszerowałyśmy do mięsnego i po warzywa na rynek i teraz gotuję pyszny niedzielny bulion ;) (już jedną ogromną porcję zjadłam) a co do mojej wagi to [olaboga] przez 2 tyg. przytyłam 2 kg :| więc w sumie mam już 4 do przodu. ugh. ograniczyć chyba te pączki muszę bo od tygodnia CODZIENNIE średnio 2-3 pączki wcinam ;( Pozdrawiam Was!
  9. Cześć Mamuśki! Jak tam Wasze samopoczucia? Ja od wczoraj cierpię na ból brzucha/ podbrzusza / żołądka? nie wiem. W każdym razie jest mi niedobrze i chce mi się wymiotować :/ nie wiem co jest. Kłuje mnie z lewej strony :( ale Dzidziolka na szczęście czuję. Mój M. zaczął nową pracę i wykupił dla całej naszej trójkowej rodzinki opiekę medyczną w luxmedzie. Zastanawiałam się, czy nie zmienić lekarza, bo w końcu tu mam za free, u siebie płacę 150 zł, ale w końcu jestem bardzo zadowolona z mojej Pani Doktor więc na te kilka wizyt które pozostały jeszcze pójdę ;) ale w związku z moim bólem nerek od razu zapisałam się do urologa, nefrologa i przy okazji ginekologa, bo wizytę mam dopiero 5.02 a tak to przynajmniej zasięgnę opinii innego lekarza. Zobaczymy co powie. W końcu 22.01 to już będzie u mnie 20 tc. :) także będę na półmetku ;) a w 22tc. pójdę do mojej gin. podglądać mojego Skarba. Pozdrawiam Was gorąco z pochmurnego Pzn. ;)
  10. Pati000- myślę, że nie ma co się bać jeśli czujesz się dobrze, badania są ok ;) Dzidziuś się rozwija prawidłowo to tylko się cieszyć i szaleć na zakupach ;)) Justynka82- niestety nie pomogę, ale tak jak pisała Blan wszystko musi być ok! tylko rób co zaleci lekarz a jak jemu nie ufasz to skonsultuj się również z innym. Przezorności nigdy za wiele ;) Powodzenia!
  11. fiolek_86- oj.. z nerkami to ja miałam takie przygody że hoho.. Zaczęło się w 25tc. ból pleców, promieniujący do nogi taki, że nogi na 3cm nie mogłam podnieść. Myślałam, że to już czas żeby bolały lędźwie czy tam nie wiem co. Do tego doszła gorączka do 40 st. więc zwątpiłam. Ból się nasilał do tego stopnia, że wiłam się po podłodze :/ tak wytrzymałam tydz. w 26tc trafiłam do szpitala. Wodonercze. Zaleganie moczu w nerce prawej. Antybiotyk, tydzień brania, następny tydzień spokój i od nowa. Tydzień 28 szpital antybiotyki tydzień spokoju i powtórka. 30 tc. to samo. Znów tydz. szpital plus antybiotyki - 31tc. znowu wróciło, dlatego lekarze postanowili, że założą mi cewnik przez plecy do nerki. I od 31tc. chodziłam z woreczkiem na siku przy nodze ;) ból ustąpił i znowu czułam się rewelacyjnie. Do czasu.. początek 38tc. druga nerka zaczęła wysiadać. Pani gin. zapytała czy wytrzymam do końca 38 tc. powiedziałam, że dam radę, no i dostałam skierowanie na cc. Córkę wyjęli. Ból ustąpił całkowicie, ale ja jeszcze miesiąc ten worek ze sobą targałam zanim mi go wyjęli :| a ze znieczuleniem zewnątrzoponowym też miałam komplikacje... dlatego boje się już cc jak ognia. Przygód w ciąży, z porodem i bilirubiną Dziecka miałam wiele ;) Miałam nadz. że tym razem mi się upiecze, ale chyba się przeliczyłam :( MartaTM5- to widzę mamy podobnie ;) ja jeszcze NIGDY od fryzjera nie wyszłam zadowolona. Wręcz mogę policzyć ile to razy nie płakałam po. :) Z tym siwieniem to bardzo dziwne :(
  12. aaa.. moje typy to tak jak poprzednio ABC Design ASTRO oraz Maxi Cosi mura 4 ;) Któryś sobie sprawię ;)
  13. Cześć Dziewczyny ;) Idea31- zapoczątkowałaś temat wózków, że aż z mężem się wkręciliśmy i chyba z godzinę szukaliśmy wózka ;) Przy córeczce kupiliśmy używany w stanie idealnym od półroczniaka więc spacerówka była jeszcze zapakowana - ABC Design ASTRO bardzo mi się podoba, gdyby nie nasze dobre serce, to na pewno moglibyśmy go używać i przy tej córci, ale sąsiadka od nas ROK temu "na chwilę" go pożyczyła i jej syn jeździ nim do teraz. spacerówka jest CAŁA ZNISZCZONA. Stelaż połamany, pospawany :| a wydawało mi się, że o cudze rzeczy należy dbać bardziej niż o swoje.. ale być może nie wszyscy tak myślą :| Madzix- na Inglesinę chorowałam przy mojej pierworodnej, ale kiedy zobaczyłam dziewczynę z tym wózkiem, która nie była ubrana jak panie na zdjęciach reklamujących te wózki... to powiem, że efekt był baaardzo Marny ;) wózek pierwsza liga a mamusia w trampeczkach i jeansach... no nie pasowało mi to ;) fiolek_86- ZAZDROŚCIŁAM jak napisałaś, że organizujesz domówkę, że też wieczorkiem zaprosiłam kilka osób i posiedzieliśmy sobie w miłym towarzystwie ;) a co do przecen.. to wczoraj też biegałam po Malcie w Pzn i zakupiłam ładny sweter, dość luźny, że nie widać brzuszka i pierwsze jeansy ciążowe, bo po poprzedniej ciąży nie mogę znaleźć :( a co do moich włosów.. uwierz jest ŹLE! :( a teraz trochę o moim samopoczuciu... wieczorem zaczęły mnie boleć nerki :/ nie tak mocno, jak 3 lata temu kiedy się to zaczęło, ale to był delikatny aczkolwiek ciągły ból :/ martwi mnie to, że znowu się zacznie. Wyciągnęłam od razu teczkę z poprzedniej ciąży i wszystkie problemy zaczęły się w 25 tc. :( a dziś kończę 18.. strach mam taki, że o niczym innym nie myślę :( miłej niedzieli ;) i dobrego samopoczucia!
  14. cześć Dziewczyny. Jestem dzisiaj zdenerwowana! postanowiłam zrobić sobie przyjemność, poszłam do (podobno) mega za*** fryzjera i co i co? :| (dlatego moje wizyty w tych salonach nie są częstsze niż raz na 1-2 lata :| ostatnio byłam u fryzjera hmm.. trochę ponad 1,5 roku temu) wyglądam KOSZMARNIE! hmm.. w sumie mało powiedziane :| jak pudel, lew, jak jakiś potwór :| mam baaaaardzo grube włosy, dużo ich jak smok. Pani fryzjerka wycieniowała mi je, skróciła i oszpeciła mnie jak cholera. Nie dość że chora, teraz gruba to jeszcze taka katastrofa :| ugh. Gorzej być nie może :( Mam kolędę dzisiaj, zaprosiliśmy z M. Księdza na kolację więc lecę pichcić. Chociaż tu się spełniam :) bez mięcha dzisiaj bo piątek więc muszę się bardziej postarać :) Miłego popołudnia Dziewczyny!
  15. Cześć Mamuśki ;) Ja od czasu jak mój J. wyjechał, to intensywnie spędzam czas. Ani chwili odpoczynku z tym moim wszędobylskim Karolutkiem. 2,5 roku a wstaje o 8 i nie śpi do 22. Właśnie jej poczytałam i coś tam mruczy w łóżeczku zasypiając. Bajkę sobie chyba opowiada ;) Od świąt czuję ruchy naszej (o zgrozo! teraz niestety tata miał prawo wyboru imienia, ale jeszcze pertraktuję) Anielki, a od wczoraj czuję je baaardzo intensywnie :) cieszy mnie to ogromnie :) Blan- Kolejna Dziewuszka :) Gratuluję serdecznie ;) Fiolek_86- ja biorę tylko kwas foliowy i przyznam się szczerze, że od świąt to biorę jak mi się przypomni :| dlatego dołączam się do Twojego pytania. Dziewczyny bierzecie jakieś witaminy? Ja z córą brałam, ale teraz jeszcze nie kupiłam. Moja gin. nic na ten temat mi nie mówiła, powiedziała tylko o kwasie, że mam brać, to biorę ;) Dziubala- ja dzisiaj napadłam na pyszną cukiernię, kupiłam 5 wielkich pączków i 3 od razu do kawki zjadłam, jeden dałam córci a jeden się ostał :) boję się tego bo z poprzednią Małą W OGÓLE nie jadłam słodkiego, oprócz ostatnich 2 tyg. gdzie pochłaniałam i 2kg przytyłam na samej końcówce ;) dobrej nocy Czerwcóweczki!
  16. Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny :) Idea31- kurczę no.. ja mam powiedziane, że próbujemy do skutku także jeszcze trochę przed nami ;) (oby) ja sama jestem starszą siostrą brata :P i miałam nadzieję, że się to powtórzy no ale mój Synek będzie miał 2 starsze siostry :)) albo i 3 :P dobranoc Wam!
  17. cześć Dziewczyny ;) jestem po mojej wizycie u gin. z Maleństwem wszystko ok. waży troszkę ponad 200g. wszystkie parametry w normie, no... i potwierdziło się to, czego dowiedziałam się miesiąc temu mamy drugą CÓRECZKĘ ;) kazałam szukać tego siusiaka to Doktor szukała i szukała, ale nie znalazła, za to piękne wargi pokazała w całej okazałości. Moje wyniki były dobre oprócz 3 rzeczy- erytrocyty, hemoglobina i hematoktyt. ale tak mało odbiegały od normy, że nic na to nie powiedziała :) ja cieszę się, że badania moczu wyszły b. dobrze, bo moje nerki czasami już się o sobie przypominają :/ Polinka- Twoja historia była niezła ja zawsze przyklejam kartki na drzwi wyjściowe i wtedy dopiero pamiętam ;) Kasia88- dziękuję za zatokowe podpowiedzi ;) stosuję, zobaczymy czy poskutkuje ;) Dziubala- noż cholera moje marzenia o siusiaku legły. :P a Ty wyczekujesz 3go Synusia czy Księżniczki Tatusia? Miłego wieczoru, ja relaksuje się z moim M. przy kolacyjce i krzyczy na mnie, że mam już zostawić ten komputer więc lecę! Pa! ;)
  18. Kasia88- co do clotrimazolum to ja w poprzedniej ciąży stosowałam. Zarówno w maści jak i później kiedy faszerowali we mnie antybiotyki gin. Przepisała mi czopki clotrimazolum. Dzidziusiowi nie zaszkodziło ;)
  19. Kasia88- powiedz mi proszę co stosowałas ze Tobie przeszło? Bo ja od prawie 4 tyg. Nie mogę sobie z zatokami poradzić. Dodam tylko ze 2dni temu skończyła brać antybiotyk -10 dni kuracji, a zatoki jak zapchane tak zapchane. Co prawda zlatuje mi jakieś zielone cholerstwo z tych zatok ale dzisiaj to mam chyba najgorszy dzień, bo juz dmuchac nosa nie mogę tak mnie w głowie rąbie. Dzisiaj byłam na badaniu krwi i moczu, a jutro o 16 lece do mojej Pani Doktor;) trzymajcie kciuki, żeby mojej sprzed miesiąca coreczce coś tam wyrosło;) Polinka- rozumiem Cie doskonale, mój M. Ledwo co wrócił z Paryża a od dzisiaj uciekł mi do Wawy. Ahh.. Tyle ze moja córcia jest ze mną non stop, żadnego przedszkola, ani chwili odpoczynku. Nie byłoby źle gdyby nie choroba. Przez to kompletnie nie mam sił na nic. Co gorsza przez złe samopoczucie nie mam cierpliwości i zbyt często podnosze glos na moja Psotę. Nie jest taka grzeczna jak Twoja M. Do tej pory była;)moja to mały rogaty Łobuz jakich wśród chłopców nawet mało. No ale musimy dac rade;) Miłego dnia Drogie Mamuśki!:)
  20. Ula89- baaaardzo Ci współczuję tej infekcji. Wiem coś o tym. Przed ciążą jak i w trakcie non stop miałam problemy z pęcherzem, gdzie w ciąży doszły jeszcze nerki :|. bakterie w moczu śr. 8000 jednostek. Posiew - jakieś cuda na kiju, ale pozytywna wiadomość jest taka, że po ciąży jak ręką odjął :) ani razu nie brałam furaginum ani żadnego antybiotyku na pęcherz, gdzie wcześniej jedna infekcja na 1-2 miesiące to była norma. Dlatego z duszą na ramieniu odliczam dni do końca, żeby tego nie przechodzić znowu. Żadnych basenów, publicznych toalet, w nogi ciepłooo! i duuuuużo dużo pić wody, wody z cytryną :) żurawina wskazana również. 4,5 kg to tak już trochę ;) ja na początku miałam apetyt przytyłam 3, ale teraz sobie dozuje i zjechałam o 1 kg. bo jakbym sobie pofolgowała to z 15 na plusie w czerwcu bym miała a mam zamiar przytyć 7-8kg. Nie więcej! Brzucho też mam już spory :) aniusiaaa- witamy serdecznie ;) chociaż pewnie będziesz majowa a nie czerwcowa ;)) ja Maluszka czuję od Bożego Narodzenia a termin mam na 16. ale to moja 2 ciąża przy pierwszej czekałam do 21-22 tc. a brzuszek mam taki, że WIDAĆ, że tam Ktoś jest ;) Pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego popołudnia ;)
  21. aniolmag- wiem o czym mówisz, z pierwszym Maluszkiem zdarzylo mi sie nabawic takiego przeziebienia piersi 7 razy z czego 3 skonczyly sie braniem antybiotyku. no ale walczylam i karmilam 10 msc. ból niesamowity, piersi twarde jak skala, temperatura do 40.5st. czerwone plamy na piersiach i problem bo Mała wtedy nie chciała pić. istny cyrk. uwazajcie bo w moim przypadku wystarczyl dreszcz, chwila na jakimś wietrze w sweterku i juz za godz. byla temp. wtedy rodzilam w czerwcu teraz to samo i znow bede biegac w cieplych rzeczach w srodku lata. poza tym kapusta przykladana do piersi prysznic cieplo-zimno, gorace prazone nasiona siemienia lnianego przykladane przez tetre do piersi, sciaganie mleka przez meza, laktator no ale czasami juz nawet te rzeczy nie pomagaly i konieczny byl antyb. takze naprawde UWAZAJCIE na siebie i Wasze biusty;)
  22. cześć Mamuśki:) Jak tam Wasze samopoczucia? Ja siedzę w domu z córcią, która ciągle podciąga noskiem, ja 8 dzień biorę antybiotyk choć lekarz kazał brać 7 dni, ale wezmę całe opakowanie do 10 dnia bo nadal czuję się niezbyt dobrze. Moje zatoki produkują niewyobrażalną ilość smarków :| trwa to już prawie 3 tygodnie. Mam już dość. Przez to jestem zmęczona, a położyć się nie mogę bo Mała jest bardzo absorbująca i odbija się to na moim nastroju. Nie mam ochoty na nic. Polinka- Twoje przysłowie zdecydowanie mi się bardziej podoba i tego będę się trzymać :) MadzixD- Przygody mieliście straszne w dzień Waszego ślubu, ale mam nadzieję, że nie zepsuło Wam to tego Cudownego Dnia ;) Blan- nie przejmuj się niczym :) wszystkie mamy chyba podobnie. Teraz taaakie wyprzedaże a ja jestem grubasem. chodzę NON STOP w dresie, w ogóle kolorowych kosmetyków od ponad 3 tyg. nie widziałam. Szukam moich ciuchów sprzed 3 lat kiedy to chodziłam w ciąży z córą, ale nie mogę ich znaleźć, bo krążymy ciągle pomiędzy 3 domami, wkurzam się jak muszę ubrać jeansy, bo jak siadam to muszę już rozpiąć guzik w każdej parze. Mąż jak wraca z pracy musi wysłuchiwać moich żali i chyba cieszy się, że od przyszłego tygodnia ucieka od nas do Wawy :(( Zostanę sama z córą, brzuchem i swoimi humorkami 24h na dobę to chyba zwariuję ;) ale co tam cieszę się jak Dzidziuś kopie i nie mogę się doczekać 8 stycznia kiedy pójdę pooglądać naszą małą Myszkę ;) ahh! Uśmiechów w ten weekendowo- słoneczny (przynajmniej u mnie w Pzn) dzień! :))
  23. witam w Nowym Roku;) słuchajcie i śmiejcie się bo my juz przestalismy sie uzalac i smucic. groteska. wczoraj kolo 16 dostalismy wiadomosc ze okno tarasowe u teściów jest otwarte. sasiad poszed sprawdzil. wlamanie. policja,te sprawy. w pol h pakowanie, robienie prowiantu, wyjazd rodzicow. za 4h dzwonia, ze dom caly splondrowany, komputery, aparaty, kamera, stara biżuteria, tablet. jednym slowem masakra. dzisiaj wstajemy, jemy sniadanko, pakujemy torby, idziemy do auta i co? kluczyki w kurtce teścia pojechaly do pzn. tata wlasnie wraca do czech Z naszymi kluczykami. nie ma jak to szczesliwie zakonczyc stary rok i nowy rok rozpoczac rownie szczesliwie;) Dziubala- z tym brzuszkiem mam podobnie. teraz jak po swietach mniej jem to chwilami tez go nie mam. a czy czujesz Dzidziulka? pozdrawiam Was serdecznie i zyczę udanego rozpoczęcia roku, bo w koncu "jaki Nowy Rok, taki caly rok";) ale ja w to nie chce wierzyc:p
  24. Cześć Dziewczyny:) U nas tak jak Marta napisała cichutko;) więc coś naskrobie. Dostałam receptę na ten Domox i walczylam sama że sobą czy go wziąć czy też nie, no ale w końcu wzięłam, bo wyjazd w góry byłby pod znakiem zapytania. Od soboty jestem w górach, ale czy czuje się lepiej? Miałam nadzieję, że antybiotyk zadziała od razu a skończyłam 5 dzień i poprawa minimalna. ;( gardło nie boli a zatoki nadal zapchane straszliwie ;( wczoraj wyciągnął mnie mąż na stok, żeby zobaczyć naszą Karolinkę na nartach no i na dostatek zmarzlam. Ale warto było ;)) mój mały 2, 5 latek i jakoś sobie radzi!!:)) Także dziś pozostałam w hotelu i dalej się kuruje. Ślę Wam sylwestrowo-czeskie pozdrowienia :) Z okazji Nowego Roku, który już za kilka godzin, życzę Wam, żeby dla każdej był to rok wyjątkowy, aby to wyczekiwanie upływało w zdrowiu i radości, żeby wszystkie Maleństwa urodziły się zdrowe i były powodem Waszej, Naszej dumy i radości oraz żeby porody odbyły się bez jakichkolwiek komplikacji! Wszystkiego dobrego! Marta
  25. Dobry wieczór Czerwcóweczki! Nawet nie miałam czasu, żeby tu do Was zajrzeć i życzyć Wam z okazji Bożego Narodzenia wszystkiego co najlepsze dla Was, Waszych Maleństw i Rodzin. Ja niestety nie wyleczyłam się. Ból gardła, zatoki, przepracowanie i zmęczenie nie dają o sobie zapomnieć. Dzisiaj wylądowałam na pomocy doraźnej i dostałam Duomox :| jutro wyjazd w góry, dlatego muszę to wziąć. Dziubala- z tymi solankami miałaś rację. Ja stwierdziłam, że im mocniejszy roztwór to więcej brzydali mi z gardła przegoni a tak naprawdę to mi gardło popaliło i jest gorzej niż było :( Polinka- Dziękuję za "babciny" sposób z tamponami i oliwą :) naprawdę działa! Tyle, że wszystkie te domowe sposoby zastosowałam zbyt późno. Ale pozytywna wiadomość jest taka, że POCZUŁAM mojego Szkraba pod moim serduszkiem! :) w Boże Narodzenie ;) ahh.. teraz ciągle wyczekuję kiedy znowu poczuję to muskanie jak skrzydełko motylka ;) Dobrej nocy Wam życzę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...