Pettitka23

Test na obciązenie glukozą teraz będę robic po świętach, a jeśli chodzi i pracę do pracuję do 8 maja , a potem na L4:):)a co do imienia to sama nie wiem, a ty masz już coś na oku?

Witaj.! Wczoraj byłam na usg w Genomie w Rudzie, wyszło ze zdrowy chłopak, więc będę miała parkę .Żal mi tylko tych ubranek po córce...a co do kilogramów, to na początku trochę schudłam bo miałam grypę żołądkową ,ale potem to nadrobiłam, teraz w 21 tc mam 2,5 kg do przodu.Ale teraz pewnie szybciej będę nabierać wagi.Jak wcześniej ci pisałam to w przedniej ciąży przytyłam 22 kg, ale karmienie piersią pozwoliło mi to zrzucić.Wiec się nie obawiaj, w ciąży nie dba się przecież o linie.to jedyny czas kiedy możesz sobie na wszystko pozwolić ,więc korzystaj z tego.Pozdrawiam:)

Witaj. Przepraszam ,że długo nie pisałam, ale zimowa pogoda mnie dobiła.Dziś już jest pięknie, a będzie jeszcze lepiej.Wybieram się za tydzień na usg, więc będę mogła pochwalić się płcią.U mnie ze zdrowiem wszystko ok, a ty jak się czujesz?Napisz mi jak tam twój brzuszek czy jest już duży czy może mały, i ile przytyłaś .Ja idę do lekarza dziś wiec jutro ci napiszę ile mi przybyło kilogramów.Pozdrawiam

Witaj. Przepraszam ,że długo nie pisałam, ale zimowa pogoda mnie dobiła.Dziś już jest pięknie, a będzie jeszcze lepiej.Wybieram się za tydzień na usg, więc będę mogła pochwalić się płcią.U mnie ze zdrowiem wszystko ok, a ty jak się czujesz?Napisz mi jak tam twój brzuszek czy jest już duży czy może mały, i ile przytyłaś .Ja idę do lekarza dziś wiec jutro ci napiszę ile mi przybyło kilogramów.Pozdrawiam

No to rzeczywiście przeżyłaś stres, najgorsze potem te oczekiwanie.Dobrze ,ze wszystko jest w porządku.W dzisiejszych czasach kobiety sa takie nie odporne, nasze babcie to ciężko pracowały i rodziły w domu :),a my to ciągle mamy jakieś problemy, ciągłe badania itd...czasem lepiej nie wiedzieć, ze coś jest nie tak, bo już kilka moich znajomych miało postawioną złą diagnozę przez usg, a dziecko rodziło się zdrowe.Ale masz racje nie warto się przemęczać.Ciekawe skąd takie plamienie się bierze, nie?Bo wiadomo ból brzucha może mieć właśnie związek z wysiłkiem itp, ale krew?ciekawe?

Wiesz co do tego obracania się to nie mam pojęcia, pewnie dziecko już jest za duże żeby się obracać, ale cuda się zdarzają.Jeśli zaś chodzi o te rożki, to zapomniałam,że rodzimy latem, ale na pewno są jakieś cieńsze.Chociaż możne teraz jest już jakaś inna moda, nie byłam jeszcze w typowym sklepie dla bobasków, więc trzeba się popytać.Zaglądam tylko do 5-10-15 , bo tam przeważnie córce kupuje ciuchy, ale na maluszki tez coś tam jest.Fajne są tam wyprzedaże, można kupić super śpiochy i pajacyki za kilkanaście złotych, a dobre gatunkowo.Za niedługo trzeba będzie się porozglądać za ciuszkami.Ale dobrze ,ze zima nas minie na początku , dzieciaczki zdążą się już zapoznać z otoczeniem, zanim założymy im kombinezony.Lato ma same plusy.Pozdrawiam

Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo wiedziałam że będę mieć cesarkę(w sercu tak czułam) i okazało się w 7 miesiącu ,że moja mała nie jest ułożona więc raczej cesarka, na ostatnim usg to się potwierdziło.Ale przekonał mnie też fakt do nie chodzenia, jak zapytałam lekarza,czy jest jakaś różnica, a on stwierdził ze te co nie chodzą to lepiej rodzą.Kumpela zaś chodziła, a jak przyszło do porodu to mówi ,że to było całkiem inaczej niż w szkole.No ale oni tam uczą jeszcze innych rzeczy,ale mi się wydaje ,ze to instynkt, i sama będziesz wiedzieć jak się zachować i jak opiekować dzieckiem, bo cóż to za szkolenia na lalce:)Wiem,że jest ta szkoła w szpitalu,a le myślałam że na Piłsudskiego nie ma, tylko ta położna stamtąd to prowadzi.(Ale babka sympatyczna)Co do ciuszków, to powiem ci,ze miałam ich dużo, ale tez bardzo dużo podostawałam w prezencie,i wszystkie przeważnie w tych małych rozmiarach, wiec potem musiałam dużo kupować:0Wiesz w tym rozmiarze najmniejszym 56 to kup z 10 kaftaników i body i śpioszków, bo mały ci szybko wyrośnie.Więc raczej wiecej w rozmiarze 62, bo wiesz zawsze lepiej za duże niż odwrotnie.Kup sobie też taki fajny ręczniczek do kąpieli z kapturkiem bo w szpitalu się przyda ,no i ten rożek jest bardzo przydatny w karmieniu i w trzymaniu dziecka.:)Tez muszę to pokupować, bo tamto to już poniszczone,ale wiesz zaczekam z tym do 8 miesiąca:)

Gratuluję Ci,że wszystko z twoim maluszkiem jest dobrze.Ja dziś idę do lekarza, na zwykła wizytę.I chyba już lekarz każe mi się umówić na te usg genetyczne.Tylko,ze mój lekarz wysyła do swojej koleżanki, czyli do Katowic -Panewnik tam do centrum.Juz dokładnie nie kojarzę nazwy, ale byłam tam 5 lat temu.Niestety nie jest to 4D, ale tez już te genetyczne specjalistyczne.A co do zakupów, to mam wózek i wszystkie rzeczy dla dziewczynki, ale wiesz teraz znów są śliczniejsze ubranka, wózki itd..więc chyba tez się skuszę na szaleństwo zakupów.:)

Ja tez za badania musze płacić niestety, ale to juz każdy kto chodzi prywatnie:)No a jeśli chodzi o te L4 to widzisz mój lekarz wypisuje na 3 tyg, czyli ściema :))Pozdrawiam .Odezwij się po USG ! Ja we wtorek idę na kontrola wizytę:)

Witaj!! Musisz poszukać w ogólnym forum, tam na pewno jest lipiec 2008:)

Fajnie,że twój lekarz ma taki super sprzęt.100zł więcej to nie tak duzo.W Genomie i w Sigmie Bi to koszt 200-250zł bez wizyty , tylko usg, a ty masz 2 w 1 :)A mam jeszcze 1 pytanie do ciebie.Jesteś na L4 , to co ile musisz chodzic na wizytę,?tzn na jak długo masz wypisywane L4?Bo mój lekarz podobno może tylko wypisac max na 3 tygodnie, więc co 3 tyg trzeba chodzic do niego(no i płacić za wizytę).Nie weim czy tak sciemnie, czy tak faktycznie jest.Bo ja mam na razie wizyty raz w miesiacu.:)

A na te usg 3D idziesz do twojego lekarza do Katowic?Bo ja jeszcze się nie umawiałam nigdzie.Moja kumpela chodzi do Rudy do genomu,a tam trzeba się umawiac z dużym wyprzedzeniem.Jeśli chodzi o ruchy, to w pierwszej ciązy też poczułam je późno, chyba też koło 22 tygodnia,ale jak 1 ciąża to nigdy nie wiesz czy to ruchy czy żołądek i mogłas np poczuc je wcześniej nie wiedząc o tym.Ja jeszcze nie mam ruchów, no ale to dopiero 15tydzień.

Wiesz ja w maju zmieniłam pracę.Poszłam do firmy mojej najlepszej przyjaciółki ,tzn .jej mąż jest szefem, no i głupio mi iśc tak na L4 jak dobrze się czuję.Ale powiedziałam ,ze zamierzam pracować do maja, a potem juz pójdę na L4.Ty masz się super ,ze jesteś w domciu.Ja też odliczam już dni:):)Teraz jeszcze ta okropna zima, na szczęście dojeżdżam samochodem ,no i nie daleko do Bytomia. A co do mdłości, to nie miałam ,aż tak uciążliwych, parę razy mi się zdarzyło, spać też mi się tak bardzo nie chce, bo wstaję o 7 rano, wiec nawet się wysypiam.Jedynie psychicznie, chciałabym już sobie odpoczywać w domku:)

To fajnie,ze pozytywnie myślisz o karmieniu.Jeśli chodzi o te kolki to mam nadzieję ,że ci się nie przytrafią ,bo to męczące,choć sa preparaty ,które pomagają.a tak z innej beczki- chodzisz do pracy?Bo ja pracuję w biurze, ale strasznie mi się już nie che, zwłaszcza ,że zamierzam nie wracać do pracy ,tylko iść na wychowawczy.

jeśli chodzi o karmienie piersią , to uwierz mi na pewno będziesz miała pokarm:)I często krąży takie przekonanie ,ze ma sie za mało pokarmu,że dziecku nie wystarcza itd.Ja mam małe piersi ,a miałam odpowiednia ilośc , czym więcej moja mała piła tym wiecej było pokarmu.Na początku tylko parę kropel, ale to jej wystarczało.Najgorzej było przez 3 miesiace, bo przystawiałąm ją kiedy chciała, czasem nawet co 15 minut na godzinę:)hihi, ale potem sie to unormowało.A co do jedzenia, to na początku jadłam to co niby trzeba, czyli nic kwaśnego(kapusta, ogórki) , fasolki,Ale trzymałam sie z jakieś 2 tygodnie.Stopniowo zaczęłam wszystko jeść, powolutko po trosze ,ale wszystko i czekolade i przyprawy.Moja córka nie miała kolek, wiec było ok.A czytałam gdzieś ,ze właśnie są mniejsze kolki po naturalnym pokarmie niż po sztucznym.Przeważnie chłopcy je mają.Moja kumpela nie dawno urodziła chłopca i zaczęła go karmic piersia,ale stwierdziła ,ze on ma kolki i przerzuciła go na butelkę,a kolki ma nadal.To chyba zależy od organizmu i rozwoju tego układu pokarmowego.Z biegiem czasu wszystko się unormuje.Ja polecam ci karmić piersią, bo to przyjemne:)

Powiem ci szczerze, z samego porodu spadło mi koło 11 kg, reszta rozeszła sie jakoś w ciagu roku, ale nie stosowałam specjalnej diety.Ogólnie zostało mi 4 kg wiecej, karmienie piersią podobno też pomaga, ja karmiłam 2 lata.Teraz też zamierzam karmić piersią przynajmniej do roku:)

Wiesz co do płci, to sama nie weim, z jednej strony mam wszystko dla dziewczynki, z drugiej chłopak by się przydał.A co do samopoczucia po cc, to zarówno ja jak i moja szwagierka, która tez musiała mieć cc, czułyśmy sie dobrze.W prawdzie trzeba dłużej poleżeć w szpitalu bo chyba 7 dób(przynajmniej 5 lat temu), ale za to masz opiekę nad dzieckiem, uczą cię karmić itd.Jak wróciłam do domu, to wzięłam się od razu za sprzątanie, bo wiesz jak to facet sam w domu....Ale trochę przegięłam ,bo nadwyrężyłam sobie te ranę i mi zaczęła ropieć...i wiesz gorączka , antybiotyk ,ale tak poza tym to szybko wróciłam do formy, brzucha też jakoś specjalnie nie miałam(bo słyszałam pogląd że po cesarce zostaje) mimo,że w ciąży przytyłam aż 22kg. A teraz ile już ty przytyłaś przez te 4 miesiące???

Ja rodziłam 5 lat temu przez cc, bo mała była ułożona pośladkowo, i bardzo miło wspominam ten poród.Nie dawałam nikomu kasy, a pielęgniarki była bardzo opiekuńcze i miłe , pomagały mi.Mój lekarz mnie ciął ,więc się nie bałam tak bardzo.Teraz też bym chciała mieć cesarkę, bo wtedy wiem ,ze znów on mnie będzie ciąć , a nie ze trafie na kogoś innego w środku nocy.Co do płci to jeszcze nie wiem, bo na tym zwykłam usg to nie było widać, a na te 2D pójdę około 20 tyg. Teraz jestem koło 14 tyg.

To w sumie nie duzo, jak na takie warunki. Warto dac takie pieniądze,a później mieć fajny poród w miłej atmosferze.Pytałam znajomej, jej znajoma tez tam rodziła i była bardzo zadowolona.Ja płacę za wizyte 70zł a nie mogę liczyć na żadne luksusy.USG 4D jest w Bytomiu w Sigmie Bi, a 2D jest w Rudzie w Genomie .Koszt koło 250zł.Będę miała je robione w 20tyg.Te 4 D to porostu lepszy bajer, bo widac właśnie buźkę dziecka, na 2D tego nie ma, ale wszystko inne (ważne) idzie sprawdzić.W Genomie podobno mają bardzo dobrych specjalistów , ale mojej koleżance narobili tylko starchu, bo jej źłe wyszła ta przeziernosc karkowa(podejrzenie wady genetycznej)i musiała miec popierane próbki z łożyska, ale wszytko wyszło jej ok.Ale to robią tylko do 13 tyg , potem już niby nie da się tego zbadać.Ja nie zawracam sobie tym głowy, będę robiła kontrolne ok 20 tyg, tez mi powiedzą czy wszystko jest ok i płeć.A tak to chodze na zwykłe usg do szpitala miejskiego:(Pozdrawaim

Hej Wszola!!A ile tam w tym szpiatlu kosztuje wizyta u ginekologa?:)

Szpital naprawdę super, szkoda ,ze nie wiedziałam wcześniej.:)Ale polece kolezankom:)

No to super ,ze u nas jest taki szpital, nawet nie miałam pojęcia. Ja chodze prywatnie do Dr.korfantego, a że on pracuje w miejskim szpitalu w Piekarach to tam się wybieram.Rodziłam juz tam 5 lat temu przez cc i było ok. Więc teraz tez się zdecydowałam dalej chodzić.A jak się nazywa ten twój szpital w K-cach?

Ja mam termin na sierpień dopiero, ale rodzić będę w Piekarach, już raz tam rodziłam.A ty czemu tak daleko, twój lekarz tam pracuje?

Ja zaszczepiłam córkę , gdy miała 3,5 latka dokładnie w maju 1,5 roku temu.W sierpniu zachorowała na zapalenie opon mózgowych.W efektach ubocznych tej szczepionki na meningo jest własnie zapalenie opon i sepsa itp.Wiem,że córka nie zachorowałby na to, gdybym ją nie zaszczepiła, gdyż nie miała kontaktu z innymi dziecmi, nie chodziła do przedszkola. Pediatra bardzo była zdziwiona,że zachorowała.Było to limfacytarne zapalenia opn(czyli to lżejsze) ,ale i tak przezyliśmy horror w szpitalu, punkcjie itd, ponadto minęło 5 dni zanim lekarze 1 kontaktu rozpoznali chorobę. Córka miała tylko wysoką goraczkę.Więc podsumowując, nie jestem za szczepieniem, tylko osłabiamy organizm przez te wszystkie szczepionki i tyle.

Zapraszam do rozmowy mamy z moich okolic, napiszcie, gdzie chodzicie do lekarza, gdzie będziecie rodzić,lub już rodziłyście, pozdrawiam Piekarzanka