Skocz do zawartości
Forum

Pettitka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pettitka23

  1. Byłam wczoraj u lekarza, ale jeszcze mi terminu cesarki nie wyznaczył.Na 13 lipca mam usg to pewnie wtedy mi powie, a ty już wtedy będziesz po:)Co do cesarki to ok 2 tyg wcześniej ja robią czyli myślę że w tym 37 tyg tak około.Bo wiesz masz mieć cesarkę a tu mógłby być wcześniejszy poród i co wtedy.akurat w moim przypadku to nic, ale jak ktoś ma jakieś zagrożenie:?)
  2. No to super że wszystko dobrze u ciebie, z tą wagą dziecka to się nie sugeruj oni tak orientacyjnie mierzą, czytałam że granica błędu kilkaset gram, a dla dziecka to dużo.Ważne że nie jest bardzo ciężki, będziesz miała łatwiejszy poród.Jad zis idę do lekarza, to może już się dowiem terminu cesarki.Wiesz ostatnio przez 3 dni miałam skurcze, ale żołądka i biegunkę, myślę ze grypa jelitowa mnie dopadła.Paskudna sprawa.Byłam na urodzinach a nie mogłam nic jeść.Fajnie się masz ,ze już masz tak blisko poród.Życzę ci lekkiego porodu, mało bólu, a zresztą zobaczysz ,że będzie fajnie, a tym bardziej w takim fajnym szpitalu.Trzymam kciuki
  3. Koleżanka mi mówiła ,że jej znajoma tez tam miała rodzic ,ale jej się akurat trafiło,że były pełne sale i zawieźli ja do najbliższego szpitala.Miała biedaczka pecha.I mówiła mi jeszcze ,że tam nie rodzą kobiety z komplikacjami.Szkoda,że maja tak mało sal, kiedyś na pewno się powiększą, no ale ...myślę ,ze będziesz miała wolne łózko i tam spokojnie urodzisz.a jak nie to weź łózko ze sobą , chyba ci wtedy nie odmówią.Żartuje.Będę trzymać kciuki,żeby ci się wszystko ułożyło pomyślnie.Ja niestety zostaje przy naszym miejskim szpitalu, bo tam pracuje mój lekarz.Zobaczę jak będzie tym razem.Pozdrawiam
  4. z tym siusianiem to okropna sprawa.No a jeśli chodzi o pród to wiesz tydzień w te czy we wte chyba aż tak dużego znaczenia nie ma.Do piątku myślę ,że wytrzymasz, i zawsze lepiej urodzić przed terminem niż po , bo wtedy dopiero się ciągnie.Będę trzymać kciuki za ciebie.A gdzie w końcu będziesz rodzic?
  5. Franie że tak mało przybierasz , ja w ostatnim miesiącu aż 3 kg, choc nie jem więcej niz przed ciążą.Na kopiec tez będę biegac-taki mam plan na zrzucenie jak ty, hihi.A co do 9 miesięcy to masz racje, 7 by wystarczyło, te 2 ostatnie już bardzo mi się dłużą.Wczoraj byliśmy w Świerklanicu na spacerze, a zmęczyłam sie jak po wspinaczce:):)
  6. Franie że tak mało przybierasz , ja w ostatnim miesiącu aż 3 kg, choc nie jem więcej niz przed ciążą.Na kopiec tez będę biegac-taki mam plan na zrzucenie jak ty, hihi.A co do 9 miesięcy to masz racje, 7 by wystarczyło, te 2 ostatnie już bardzo mi się dłużą.Wczoraj byliśmy w Świerklanicu na spacerze, a zmęczyłam sie jak po wspinaczce:):)
  7. Na kopiec na pewno będziesz chodzi na spacer, więc mam nadzieję że Cię zobaczę.Ja jeszcze 2 miesiace niestety, chciałabym juz urodzic, bo ten mój brzuch staje się coraz większy no i waga rosnie w szybkim tempie:(
  8. Ta babka z ośrodka to taka starsza, chyba ta sama, bardzo miła.A kiły na bank nie masz, bo to choroba krolów,hihi.Ja jestem ciut strasza (hihi) 79 rocznik, a mieszkam w ostatnim domku koło kopca.Z tych szeregowych domków nie znam za dużo osób, ale może akurat się znamy z widzenia.
  9. Ja też chodzę na badania na Julkę, albo do Lambdy, choć wolę na Julkę bo tam należę i ta pani co tam pobiera jest super.a ten Wasserman to na bank miałaś robione, to inaczej jest na kiłę badanie:)A jeśli chodzi o to "nasze " przedszkole, to mieszkałaś w tej okolicy,że tutaj chodziłaś?a może chodziłaś tez to ?SP nr 5 jak ja?może wogole się znamy???
  10. Do przedszkola rzeczywiście chodzę do 3.Niestety 16 nam zburzyli, a miałam tak blisko.Ja tam tez chodziłam.Co do tych skurczów to czytałam,że w 9 miesiącu to tak jest, bo macica się przygotowuje do porodu, więc to naturalne.Ja powiem ci szczerze w 1 ciąży nie miałam skurczy , miałam cesrake 10 dni przed terminem,więc nie pamiętam ,żeby coś mnie niepokoiło.A samopoczucie tez mam gorsze niż w 1 ciąży, no wtedy byłam młodsza hihi i chodziłam do 8 miesiąca do pracy, więcej się ruszałam, a teraz miałam prace siedząca , to dużo jednak robi.A teraz tym bardziej leniuchuje, jedyny mój ruch to droga do przedszkola, a jak do sklepu to już wolę autem, no i jak deszcz leci to też:)czyste lenistwo.Co do badań to tez mam za każdym razem krew i mocz, jedynie na początku robiłam więcej, potem te glukozę(masz racje obrzydlistwo) teraz miałam jeszcze Wassermana dodatkowo.Za każdym razem muszę płacić za badanie, bo mam prywatne skierowanie, ale to nie dużo tak do 20 zł, chyba że są jakieś dodatkowe, najgorzej było za 1 razem, chyba z 80 zł zapłaciłam.No i teraz muszę już iść do lekarza co 3 tygodnie.a ty jak chodzisz?
  11. Witaj!!! Imię się jakoś napasuje,a co do wstawania, to muszę o 7 rano ,bo zaprowadzam małą do przedszkola,niby na 8.30 ale mam kawałek, więc zanim zjemy śniadanie itd to jednak trochę czasu upłynie.A ty jak ię czujesz?Masz jakieś skurcze ?Bo moja kumpela co jest miesiąc do przodu czyli tak jak ty, ma jakieś 6 skurczy dziennie i jej lekarka powiedziała ,że ma wytrzymać do 10 czerwca a potem może juz rodzic, to ponad miesiąc wcześniej.Trochę mnie to dziwi, no ale ona chodzi do super specjalistki(nie będę pisać nazwiska -ale z Radzionkowa,albo stroszka) i będzie rodzic na Rudzie.a mi się wydaje ,że albo ta lekarka jest przewrażliwiona albo kasę ciągnie, bo ciągle każe jej robić mnóstwo innych badań(/aids, paciorkowiec-tyle zapamiętałam) no i przez nią miała pobierane wody płodowe, bo coś jej niby źle wyszło na USG, ale okazało się ,ze wszystko ok, choć potem znów wykryli jej coś z sercem dzidzi, ale po kolejnym badaniu było w porządku.Więc po daremno najadła się strachu i do teraz się przejmuje byle czym.
  12. Daniel tez mi sie podoba ,no ale mamy chrzesniaka 2 latka o tym imieniu, więc odpada.Naprawdę ciężko z tymi imionami.U córki w przedszkolu to same Szymony, kuby ,Kacpry i Dominiki.Mi sie bardzo podoba Max, mój dziadek ma tak na imię, ale mąż twierdzi ,że w dzisiejszych czasach to imię dla pasa,niestety.
  13. Nie moja córka to weronika,a jakby była druga to miała byc Gabrysia, no ale dla chłoppca to wogóle nie mam pomysłu, mężowi podoba sie Patryk a mnie nie za bardzo.Szymon nam sie podba ,ale jest mnóstow Szymonów, bo to popularne imię.
  14. Bardzo sie cieszę,że twój Natan tak fajnie rośnie i jest zdrowy, a główka chyba już mu tak nie urośnie, zostało ci tylko troszkę czasu, to może akurat się wyrobi do 9,9cm:):)teraz jak mi podałas nazwę z symbolem wózka to sobie już zobaczyłam.Bardzo fajny ten wózek i czarny też mi sie podoba.Cena troszkę duża, no ale dobre wózki z dobrych firm to juz niestety wydatek.Ja muszę kupić jeszcze nosidełko i przebijak no i kupę podstawowych rzeczy, ale to zacznę w czerwcu ,czyli już niedługo, bo kocham zakupy.Ostatnio byliśmy w Silesii i bez opanowania kupowałam ciuszki i dla siebie i małej i małego,ze przekroczyłam limit:):)No ale jaka by ze mnie była kobietę, która nie lubi zakupów:)
  15. Kurde jak wklejam ten link to otwiera mi się strona z bobowozkami, ale pisze że nie znaleziono produktu.co do koloru biało-czarny to bardzo fajny kolor ,tez mi się takie podobają i są neutralne, może ci się kiedyś jeszcze przydać.A co do wolnego to 3 lata bo chce iśc na wychowawczy, a maksymalnie masz go 3 lta, jak mały skończy 2 lata to zacznę szukać pracy, no ale na razie mam czas....:) bo do biura już nie wrócę, poszukam raczej czegoś po moim kierunku-czyli pedagogika(chyba najbardziej popularny kierunek:))a co do cesarki to niby jest fanie, choć czytałam ,że za 1 razem idzie gładko, a za drugim moga byc komplikacje, więc się troszkę boję, no ale zawsze mogą być komplikacje nawet przy normalnym porodzie , nawet przy rwaniu zęba, hihi.a co do L4 to dostałam na 3 tygodnie, więc następna wizyta za 9.06 , i na L4 mam napisane niby leżenie, no ale wiesz ty chyba tez tak masz, bo lekarz mi powiedział,że ZUS uważa ,że jak kobieta może chodzić to może iśc do pracy, więc chyba nie pojadę na te pare dni w góry, bo jakby tak ktoś chciał mnie skontrolować.Słyszałaś ,żeby kiedyś ktoś miał kontrole z Zusu?bo ja nie, no ale mogę mieć to szczęście:):)
  16. Wiesz, też bym tez chciała już urodzić, lato przed nami , akurat fajny czas, ja niestety musze jeszcze troszkę poczekać, ty masz już bliżej:)Ja cesarkę będę miała na początku sierpnia, wczoraj byłam u lekarza i wszystko ok, dostałam L4 na odpoczynek.Jak sobie pomyślę ,że przez najbliższe 3 lata będę w domu, to w głowie mi się to nie mieści.ciuszki tez już pomału kupuję.a co do wózka to polecam ci jakiś tani, bo wiesz te wielofunkcyjne i tak się nie sprawdzają, będziesz z nim jeździć max 1 rok, bo potem uznasz że jest za ciężki i kupisz na przyszłe lato już nowa spacerówkę, znam to z własnego doświadczenia i koleżanek, wiec duży wydatek się nie opłaca.poślij mi link do wózka ,który tobie się podoba i mężowi:)Pozdrawiam
  17. Witaj!! Sorry ,że ostatnio tak mało piszę, ale w pracy mam teraz dziewczynę na szkoleniu i jaoś przy niej mi głupio zaglądać nawet na allegro:)Wyobraź sobie,że w poniedziałek idę ostatni raz do pracy, we wtorek do lekarza po L4 -bardzo się cieszę.Pozdrawiam
  18. Jeśli chodzi o dziecko, to łóżeczko stało w jego pokoju, no ale mała była karmiona piersią i wygodniej mi było mieć ją przy sobie w nocy, dlatego jakoś tak nauczyłam ją spać z nami.spała tak do 2,5 lat, potem nauczyła się w swoim łózku, wiec łóżeczko w ogóle mi się nie przydało.a tak w dzień to miałam taką kołyskę na kółkach i mogłam ją wozić po mieszkaniu, choć i tak za bardzo mała nie chciała w niej leżeć, do 3 miesięcy to jeszcze jakoś ,ale potem to ino na rękach, albo w nosidełku.Tzn gotowałam obiad a ona patrzyła na mnie z nosidełka, tak umiałam wszystko zrobić.Jeśli chodzi o płacz , to wierz mi usłyszysz z 2 pokoju, bo jesteś na to nastawiona, będziesz miała inny sen.Teraz ja po tylu latach już śpię twardo i nic mnie nie obudzi, ale kiedyś to nawet jak mała kaszlała w swoim pokoju to się budziłam.Więc się nie martw,że nie usłyszysz małego:)
  19. Super,że wszystko już masz, no chyba też zacznę coś kupować:)), a co do wolnego chodzenia to też to zauważyłam ,ze maż za szybko chodzi , hihi, jednak szybciej się męczę, niby nie mam wielkiego brzucha ,no ale już się zaczyna.Takie dresowe spodnie ala you can dance (jak to nazwałaś ) też sobie kupiłam w tesco właśnie, bardzo wygodne.Dziś się wybieram na zakupy może jakieś sandałki znajdę.A jakie wózki ci się podobają?bo ja chyba nie kupię wózka ,mam po córce uszanowany i niebieski, tez bym chciała nowy, ale to jednak duży wydatek , a mogę te pieniądze wydać na inne potrzebniejsze rzeczy.
  20. tez ostatnio pochodziłam po Bytomiu i wszędzie jest dużo takich modnych tunik, taka moda widocznie.Ups i butik tez bardzo lubię i mam kilka ciuchów z tych sklepów i mimo niskiej ceny są fajne gatunkowo.Ale spódniczki nadal jeszcze nie kupiłam:):)ani sandałków , ani rybaczków.Pracuje tylko do 18 maja to potem będę miała czas na zakupy:)Ostatnio wzięłam się za oglądanie ciuszków po córce i mało ,które nadają się na chłopca, a te fajne (tak mi się wydawało) już nie są takie fajne.Chciałam dać je koleżance bo będzie miała dziewczynkę ,ale mało co wybiorę.Nawet moda dla bobasków się zmienia, hihi.Wiesz zawsze kupuję córce ciuchy w 5-10-15 czasem w cocodilo , w C&A lub H&M, ale ostatnio byłam w Tesco i tam tez ta moda z cherokee jest fajna dla bobasków i cenowo atrakcyjna, więc na pewno coś tam kupię dla maluszka.A ty kopiłaś już coś ??
  21. To dobrze że tak fajnie rośnie i przybiera na wadze, nic się nie martw ,wcale może nie przekroczyć 4 kg, usg czytałam nie umieją dobrze zważyć dziecka i często się mylą co do wagi. A ja w domu nie mam tego adresu , dlatego w wolne tu nie wchodzę.Dziś 1 dzień w pracy dlatego szybciutko odpisuję.Podobno 2 trymestr jest najlepszy, trzeci już jest gorszy.Juz mi się zaczyna nie podobać moja "nadwaga " bo już bardzo widać i wyglądam okrągło, w dodatku do bluzek już nie wchodzę ( do tych z przed ciąży0 tzn za bardzo mnie obciskają i jakoś głupio to wygląda.Musze znów pojechać na jakieś małe zakupy hihi.Pozdrawiam
  22. Witaj!! Sorry ,że znów nie pisałam, ale córka była teraz 10 dni w szpitalu, więc od rana do wieczora tam przebywałam -tzn w Bytomiu na Batorego.Miała zapalenia płuc, nie mam pojęcia jak to się jej przyplątało, bo była przeziębiona i miała kaszel zwykły.no ale już jest zdrowa i w domu od wczoraj.Porobili jej przynajmniej wszystkie badania.Lekarz prowadzący powiedział mi,ze mam nie przebywać w szpitalu jak jestem w ciąży, no ale jak tu nie być z dzieckiem.Teraz mam obawy,żeby tylko nic się u mnie nie rozwinęło, na razie jestem zdrowa.:) A jak tam u Ciebie zdrówko?Buty kupione?
  23. Tak ten sklepik koło sukienek ślubnych mam na myśli.Ja muszę sobie jeszcze kupić jakieś 2 sukienki i rybaczki, bo przyjdzie lato a nie mam za bardzo co, zawsze nosiłam obcisłe(hihi) .A co do ćwiczeń, to też lubię biegać(mieszkam koło kopca, to mam gdzie:))i chodziłam przed ciąża na aerobik 2 razy w tygodniu na Manhattan, po ciąży zamierzam 3 razy.A czas jakoś się znajdzie:)Tez już bym chciała ,żeby mały był na świecie:)Teraz w maju chcę pojechać sobie na parę dni w góry, bo potem już przez 2 lata nie ma szans.W ubiegłym roku byłam nad morzem, teraz mogę tylko pomarzyć.Uważam ,że tak 2 latka to odpowiedni wiek na wyjazdy, bo już wtedy dziecko jest kumate i nie musisz go nosić ,zabawi się itd, a tak to tylko męczysz się zamiast wypoczywać.A ty wyjeżdżasz jeszcze gdzieś choć na krótko?
  24. Bardzo dziękuję za życzenia, ja też ci życzę wszystkiego dobrego po świętach, hihi.Niestety za późno tu zajrzałam.Hihi.A co do ciuchów to nie wiem gdzie ty mieszkasz, ale byłaś może na Szarleju tam na skrzyżowaniu na światłach jest odzież ciążowa też, nigdy tam nie byłam bo tam tylko do 17, a ja pracuję niestety do 17, ale już nie długo.Pozdrawiam
  25. Z tym brzuchem niestety tak będzie ,tylko będzie go więcej.A wiesz ostatnio chciałam sobie kupić jakąś spódniczkę ciążową (żeby wyskoczyć w czymś na święta) i totalna porażka.Byłam w H&M a tam same spodnie, w innych sklepach w Plejadzie brak kolekcji ciążowych lub wyprzedane , w C&A w Silesii tez były jeansowe ale nie mój rozmiar i totalna klapa.Na allegro nie chce zamawiać , bo widzę ze te ciążowe ubrania są większe niż normalnie, i jak normalnie nosze kiecką rozmiar 42 to ciążowa przeleciała mi przez kolana , więc trudno kupić na oko.W takich typowych ciążowych sklepach w Silesii czy w Katowicach to ceny ogromniaste-spodnie czy kiecka to wydatek koło 150-170zł, wydaję mi się że trochę za dużo.W C&A były po 99 zł,ale nic wiosennego-letniego jeszcze nie ma.Kupiłam sobie tylko bojówki za 99 zł, a ty gdzie kupujesz ciuchy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...