-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez frania
-
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Skończyłam wczoraj "W dół rzeki" Johna Hurta, kupioną za 5 zł w Matrasie. Świetna, trzymająca w napięciu książka. Na okładce wyczytałam, że jest też autorem "Króla kłamstw", muszę gdzieś zdobyć. Polecam Wam, świetnie się czyta Choć Adam Chase został uniewinniony od zarzutu morderstwa, w oczach lokalnej społeczności już zawsze skrywać miał mroczną historię przemocy, cierpiąc za zbrodnię, której nie popełnił. Opuszczając Północną Karolinę i Salisbury, jedyne miejsce, które nazywał domem, Adam myślał, że wyjeżdża na zawsze. Ostatnie pięć lat spędził w Nowym Jorku, próbując wymazać z pamięci fakt, że wyrzekła się go nawet własne rodzina... -
Co gryzie Gilberta Grape'a?
-
Królowa, piękny ten bukiet Uwielbiam kalie - miałam z nich bukiet ślubny, ale z tych ciemnych
-
Sylwia, nad Julią to się zastanów, bo to imię obciążone jest diableskim charakterem - wiem, bo mam taką 6-latkę w domu A inne Julki tylko to potwierdzają
-
Sylwia, proszę: paczka podłużnych biszkoptów 0,5 kg truskawek (ja dodałam trochę więcej ) 500 gram mascarpone 5 jajek 120 g cukru pudru szklanka truskawek na kompot szklanka wody wiórki czekoladowe truskawki do dekoracji Trochę zmodyfikowałam ten przepis, bo w oryginale była szklanka wody posłodzona i w tym się maczało biszkopty. Jednak lepiej im robi maczanie w gęstym kompocie Rozbić jajka, żółtka wbić do jednego naczynia, białka do drugiego. Żółtka ubić z cukrem. Wmieszać do nich mascarpone. Białka ubić na sztywno i drewnianą łyżką dodać i wymieszać z pozostałą masą. Szklankę truskawek zagotować w szklance wody. Ostudzić. W naczyniu lub szklankach lub w czym tam nam pasuje układamy: na dole warstwa biszkoptów nasączonych w kompocie. Na to warstwa pokrojonych truskawek. Na to warstwa masy. Zabieg powtórzyć. Masę, która będzie na samym wierzchu posypać wiórkami czekoladowymi i ozdobić połówkami truskawek. I gotowe!
-
W krzywym zwierciadle: witaj święty Mikołaju?
-
mosia oszalałaś? toż to nie podpowiedź, a zagmatwanie
-
Ja nie mam pojęcia, nic mi nie przychodzi do głowy Może jakaś podpowiedź?
-
Ja zakupiłam sobie sukienkę na wesele mojej siostry. Przez przypadek Poszłam do sklepu, bo na wystawie widziałam fajną (na mnie już taka fajna nie była ) I zmierzyłam tę niepozorną - jak na mnie szyta Ciemnomalinowa z granatowym paskiem wiązanym na kokardę. Muszę teraz do niej kupić granatowe buty
-
anusiaelblagivonakupilam buty!!!!i zakochalam sie w nich po uszy:) zapraszam na mojego bloga do obejrzenia ich zdjec:)Właśnie oglądałam ;) Śliczne są rzeczywiście potwierdzam - śliczne! to teraz czekam na zdjęcie sukienki, bom jest ciekawa, jaką do nich wybrałaś
-
Daffo, gdzie się w tym roku wybieracie na wakacje? My pod koniec lipca na tydzień jedziemy do Zawoi (bo tylko na tydzień było wolne). I może jeszcze do Krościenka
-
A tiramisu powtarzam w sobotę, no mi się goście imieninowi zwalą
-
DaffodilJeszcze mi się przypomniała śmieszna sytuacja z wczoraj. Zobaczyłam, że na tablicy ogłoszeń w żłobku wywieszona karteczka, że 12. czerwca będzie uroczystość z okazji Dnia Mamy i Taty. No to pytam Kubę przy przebieraniu czy już mają jakieś piosenki przygotowane. A Kubulec na to: 'ciocia powiedziała, że nie będziemy śpiewać i tańczyć, tylko biegać, bo nam się uczyć nie chce' I już sobie wyobraziłam wkurzoną ciocię, która chce niegrzecznych gamoni czegoś nauczyć, a ci w kółko biegają tylko :) No ciekawa jestem bardzo co nam zaprezentuję za dwa tygodnie he he :) dobre, dobre
-
Porozmawiajmy o Kevinie?
-
DaffodilWszystko gra??
-
A ja się muszę pochwalić, bo mnie duma od wczoraj rozpiera okrutnie: podczas wczorajszego święta rodziny w Julki pkolu zajęłyśmy II miejsce w konkrusie kulinarnym - robiłyśmy truskawkowe tiramisu
-
Daffo, a ja miałam pytać o Ciebie właśnie, bo ani tu, ani na kinomaniaku cię nie widziałam Ale w pracy już lżej?
-
DaffodilfraniaHello!Ale tu pustki Co tam u Was dziewczynki? Jak się macie? W weekend spotykam się z koleżankami z niejakiego parentingu Miłego weekendu Wam życzę! Jak spotkanie minęło? Są jakieś zdjęcia z tego wydarzenia? :) są DaffodilDziubalaW tym tygodniu byliśmy na przedstawieniu w przedszkolu z okazji "Dnia Mamy i Taty", a w przyszłym tygodniu tylko ja idę do szkoły na przedstawienie z okazji Dnia Mamy :). Będą kolejne wzruszenia :) U Kubusia w żłobku w połowie czerwca ma być wspólna uroczystość dla mamuś i tatusiów. Kuba się wygadał, że dla mamy laurkę zrobił, a dla tatusia robi krawacik :) Jak siebie znam, to się poryczę jak bóbr u nas było wczoraj i dla taty też był krawat
-
Martek73Wimbledon?? nie
-
-
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
A ja Wam gorąco polecam tę książkę: Monica Ali "Brick Lane" (zresztą sfilmowaną w 2007 roku ) "Nazneen przyszła na świat na klepisku chaty w bangladeskiej wiosce, w nie najlepiej wróżących okolicznościach, wszystko wskazywało bowiem na to, że urodziła się martwa, co naznaczyło ją poczuciem fatalizmu, które zabrała ze sobą do Europy, kiedy wydano ją za Chanu. Jej życie na londyńskim osiedlu Tower Hamlets jest z wierzchu spokojne. Przez całe lata prowadzenia domu i wychowywania dzieci Nazneen robi to, czego się od niej oczekuje. Lawirowanie między zażenowaniem córek a kompleksami męża wymaga od niej jednak nie lada ekwilibrystyki. Chanu nazywa starszą córkę małą memsahib. "Nie prosiłam się o to, żeby się tutaj urodzić", regularnie ucina dyskusję Shahana. W ten kruchy spokój wkracza Karim. Stawia przed nią pytania o tęsknoty i przynależność. Roznieca w niej burzę, która odzwierciedla zamęt trawiący całą społeczność. Otwiera jej oczy i kieruje jej spojrzeniem - lecz to, co widzi Nazneen, zaskakuje ich oboje. Kiedy Nazneen wędruje drogą samorealizacji, szlakiem nawiedzanym przez upiora swej matki, jej siostra Hasina, która została w Bangladeszu, rzuca się w wir życia, najpierw zawierając "małżeństwo z miłości", a potem uciekając od męża. Z wplecionych w narrację listów Hasiny z Dakki wyłania się świat targany gwałtownymi konfliktami. Ukształtowane - lecz w ostatecznym rozrachunku nie spętane - przez swoje krajobrazy i wspomnienia, obie siostry usiłują wyrwać się z pomocą marzeń ze świata narzuconych im reguł. Brick Lane, książka pięknie napisana, zabawna i głęboko poruszająca, wynosi Monicę Ali do rangi jednego z najbardziej fascynujących nowych głosów brytyjskiego powieściopisarstwa". -
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
asioczek84Oopsy DaisyAlchemika nie czytałam.Spotkałam się z różnymi opiniami.Jedni mówią że warto, drudzy że nie.Ja wybieram bramkę nr 1- znaczy, że warto:) aczkolwiek tego autora zdecydowanie "Weronikę" lubię najbardziej..:) podpisuję się obiema ręcami -
Lejdis?
-
mosiapoznaj mojego tatę ?
-
To jeszcze podpowiadam. Teraz to już na pewno wiecie