-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez frania
-
Serdecznie gratuluję wygranym i baaardzo się cieszę
-
A czy francia to może, ja frania?
-
Mo, aktora znam, ale filmu do zdjęć, które wstawiłaś - nie kojarzę. Możesz jeszcze podpowiedzieć?
-
Zielono mi :D czyli sadzimy, siejemy i podlewamy
frania odpowiedział(a) na Szona temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Witajcie! Mam pytanie, Dziewczynki. Miała ktoraś z Was lub zna bugenwillę? Baaardzo mi się podoba, widziałam ją w Grecji i Chorwacji i tak sobie pomyślałam, żeby sobie ją zakupić. -
Zielono mi :D czyli sadzimy, siejemy i podlewamy
frania odpowiedział(a) na Szona temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Już się pochwaliłam teraz mogę wracać do pracy -
Zielono mi :D czyli sadzimy, siejemy i podlewamy
frania odpowiedział(a) na Szona temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Takie coś mam koło tarasu, też mojego pomysłu. Tylko grysu musze dosypać, bo go nie widać na tle tej kory. Z tej wierzby jestem wyjątkowo dumna, dorodna jest -
Zielono mi :D czyli sadzimy, siejemy i podlewamy
frania odpowiedział(a) na Szona temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
To kącik z wierzbami japońskimi i nie tylko - mojego autorstwa Jeszcze tylko muszę wyłożyć agrowłókniną i wysypać korą i grysem -
Zielono mi :D czyli sadzimy, siejemy i podlewamy
frania odpowiedział(a) na Szona temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Witam, witam Coś tu pusto - wszystkie panie w ogródkach i na balkonach? Chwaliłam się petniami fiołkowatymi z nasion, a tu one mi zdziczały Zamiast zwisać, to idą do góry, jakieś takie proste, marne Za to fioletowe surfinie, które kupiłam w leroy merlin oszalały Mam je na tarasie i są burzą kwiatów Będę musiała z nich nasionka pozbierać O, takie: To zdjęcie sprzed miesiąca, teraz są już całe w kwiatach. -
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Witajcie! Widzę, że polecacie Szwaję - przyznaję się bez bicia, że nic jej nie czytałam, zachęcona waszymi opiniami muszę sięgnąć po coś jej autorstwa Odkryłam na półce w bilbioteczce tę oto pozycję i serdecznie Wam ją polecam: Joanna Hines "Anioły powodzi": Do pracowni znanej konserwatorki dzieł sztuki, Kate Holland, trafiają dwa obrazy od anonimowego właściciela. Zadaniem Kate jest usunąć malarskie graffiti na nich naniesione. Kobieta szybko domyśla się, że ktoś pragnie jej przekazać w ten zawoalowany sposób ważną informację. Ślady prowadzą do Florencji, do rodziny arystokratów, z której pochodziła tragicznie zmarła przyjaciółka Kate, Franceska. Byrozwiązać zagadkę, Kate decyduje się na podróż do Włoch, gdzie tajemnicza wiadomość pozwoli jej odkryć prawdę o tragicznych wydarzeniach z przeszłości... Kupiłam tę książkę za 5 zł (podobnie jak chyba ze 20 innych ) kiedy ze 3 lata temu likwidowali księgarnię koło mojej pracy. Ale co tam się działo -
Dziubala, jadę z radnymi z nimi będę m.in. zwiedzać
-
Podpowiedż plizzz
-
DaffodilCześć dziewuszki poniedziałkowo.Pogoda cudna była przez cały weekend. Dzisiaj też pięknie, za cholerę nie chce mi się w pracy siedzieć... Z Kubulcem już długaśny spacer mamy zaplanowany na popołudnie. W weekend oczywiście spacerowo, w domu to tylko spaliśmy :) W sobotę byliśmy u kuzynki M. na imieninach, Kuba wyszalał się z jej chłopakami za wszystkie czasy. Wcześniej jeszcze na rowerze pojeździł, więc padł ekspresowo, a my mogliśmy w spokoju mecz oglądać... Wczoraj zaliczyliśmy wystawę ciężarówek he he, bo chłopaki się uparły, a potem spacer nad Wisłą i oczywiście wielkie lody. Po weekendzie jakimś dziwnym trafem zawsze mi jest dietka potrzebna :) A wczoraj jeszcze uśmialiśmy się z niego, bo wstaje rano i mówi, że on by chciał gołąbka takiego czarnego do jedzenia. Pytam czy takiego z kapustą. Zdziwiona lekko, bo wiem, że takich nie lubi. A on, że nie, takie czarne dobre chce i że w szafce ze słodyczami poszuka... Grzebie, grzebie i rozczarowany, że nie ma gołąbków. I tak przez cały dzień o tych gołąbkach gadał, że musimy gołąbka poszukać i czy do sklepu pójdziemy. No to wracając ze spaceru weszliśmy do sklepu, żeby pokazał co to za gołąbki i wiecie o co mu chodziło? O ptasie mleczko zdolniacha z tego Kubusia Ale gołąb to też ptak w końcu DaffodilfraniaWitajcie!Daffo, ja pisałam o lodach na Zwierzynieckiej Chyba, że te same są również na Sławkowskiej Ja 6-8 lipca mam służbowy wyjazd do Lwowa, po raz pierwszy zostawię Zosię na noc Również życzę miłego weekendu A nie pisałaś też o lodach z włoskiej receptury na Sławkowskiej??? Jeśli nie, to być może mój małżonek tamtą lokalizację w necie znalazł, a ja coś pokręciłam :) Ale w każdym razie lody przepyszne :) Super wyjazd służbowy Cię czeka. We Lwowie byłam na wycieczce w czasach licealnych, pamiętam, że niesamowite wrażenie na mnie zrobił. Myślisz, że Zosia bardzo będzie przeżywać, że mamy nie ma? Czy to mama będzie z tym miała większy problem? :) Pisałam o lodach Zwierzycieckiej, koło Filharmonii i na Kazmierzu też są. A co do rozstania Zoni z mamą, to pewnie mama będzie bardziej przeżywać
-
aldonka23kiler? weselewyjazd integracyjny?
-
Proszę:
-
Nikt już nie próbuje?
-
Witajcie! Daffo, ja pisałam o lodach na Zwierzynieckiej Chyba, że te same są również na Sławkowskiej Fajnie, że jedziecie do Krynicy A Kubuś w kościele był the best Królowa, juz zdrowi jesteście? Ja 6-8 lipca mam służbowy wyjazd do Lwowa, po raz pierwszy zostawię Zosię na noc Również życzę miłego weekendu
-
No to podpowiadam I nie jest to aktor
-
Martek73Lost Highway (Zagubiona autostrada)?? nie
-
-
No i mnie wywaliło z forum
-
DaffodilFrania ociągasz się :) nio sorry, już się poprawiam
-
babycall?
-
mosiasiostrzyczki? nie DaffodilWszędzie byle nie tu? tak, tak, tak
-
Martek73Zatańcz ze mną?? nie
-