Skocz do zawartości
Forum

Ania92

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania92

  1. Pati: no maluchy wyplują syrop bo to nie ten smak mleka co zawsze. My podawaliśmy z mlekiem mm jak jadł, a Ty jak masz mozliwośc i gorączka nie spadła to ściągnij i podaj z butelką. Fifi ma np teraz przez tydzien od wyjscia ze szpitala, syrop przeciw krwawieniom 3 razy dziennie i musi go przyjąć więc z mlekiem jakoś idzie. To samo było z paracetamolem czy infacolem jeśli podawalismy na brzuszek czy z witaminą D, zaraz szybko popić i coś tam zostaje. Najgorsza noc za Wami. Wiecie że ta pogoda u Was to skutek tego huraganu? u nas tylko wiało i juz przestaje, ale w Niemczech, Francji, Czechach czy w Polsce w górach śnieg! I taka mroźna pogoda, ale że to październik to na pewno się jeszcze rozpogodzi :) Dziubala: Jak nasz meteopata reaguje na taką pogodę?
  2. Miałam iśc skorzystac z czasu gdy Fifi drzemie i sprzątnąć łazienke... ALE później tez bedzie miał drzemki Pipi: nie mów tak. Rozumiem Cię, ale to normalne. Tylko że Dominiczek ma tak dłużej. Każda ma prawo powiedziec kiedyś sobie nie mam juz siły, popłakać (skoro Maluchy moga to czemu my nie?) i to wcale nie oznacza że jestes złą matką. Takie sytuacje dotycza nas pierwszy raz, mamy prawo sobie z nimi nie poradzić i załamać ręce. Sposoby na Dominiczka łobuziaka (nie niegrzecznego): piosenki, śpiewanie, światła (jakies mrugające zabawki), smoczek?, i koniecznie dziąsełka sprawdź, na swoim przykładzie mogę powiedzieć że być może cos tam sie dzieje, i Dominik jest draźliwy i dlatego nic mu sie nie podoba.. Smarowałam 2 dni i jest lepiej. Taki okres w życiu maluchów, zaczynają dobrze widziec i nie w głowie im już lezenie plackiem. Oczywiście nie zaszkodzi przepluć Baw się jego rękami nogami, tłumacz że idziesz tylko na minutkę, że Dominik na pewno grzecznie poczeka. Czytałam ostatnio ile daje mówienie do niemowlaka, o kazdej czynności którą się wykonuje z nim i bez niego. Jeśli chcesz na dłuzej przyzwyczaic do bujaczka to połóż go w nim i baw się najpierw z nim tam, żeby wiedział że to tez miejsce zabawy, z matą jesli macie to samo i z kazdym innym miejscem. To mi przychodzi do głowy. Pewnie rzeczy oczywiste, ale chciałam spróbowac napisać. Głowa do góry, skok tez kiedyś minie na szczęscie :) Blania: zdrowiej :) ja taki śpioch jestem że nie dawałbym rady wstawać o 7 albo wczesniej, ale podziwiam. Z krzykiem Bola to może byc tak że tak krzyczy bo go ciekawi ten dźwięk, albo coś go cieszy i tak wyraża emocję. Ale nie pamiętam, martwi Cię to? mysli że jest ok :) blania.domanska Ania92 Bunt Blaniowy był w okolicach 700 strony a teraz 767, a to było tak nie dawno Że o co CHO ?? No jak miałaś bunt i chciałaś z nami zerwać to zapamiętałam bo śmiesznie wtedy było że było to w okolicach 700 strony, a teraz prawie 770. Strasznie szybko lecimy ze stronami. Nie wiem czy tu nienajaktywniejsze jestesmy, nie liczą ciązowego forum, bo tam na razie dziewczyny mają wiecej czasu Lili, Monia: jesli chcecie podajcie wszystkie parametry co są na liście i Was dopiszemy :) Lili: pierwszy miesiac zycia to pierwszy skok, pamiętam wtedy Fifi praktycznie mógł nie spac z 8h w dzień, teraz by tyle nie wytrzymał. W nocy tez czesto sie budził, ale to jeszcze nie był przyzwyczajony do co 3h jedzenia. Cierpliwości :) a do tego Aleks jeszcze na pewno myli dzien z noca, skoro w dzien spi dłuzej ciagiem. Unormuje się :) Monia: no bo juz sie spotkałam ze stwierdzeniem, 3 miesiace? zeby? nie to niemożliwe. A ja wiem swoje, i na pewno to nie muszą być zęby, ale swędzenie i owszem. Aaronkowi lepiej? Miałas prawo sie zapomniec :) T. tableta a Ty wtedy kompa dla siebie?
  3. Dobra popisałam, idę się topić w tym duzym łózku sama! Dobrej nocki :)
  4. Nie moge z tych Oli włosków! Na prawdę dziewczynkom tak szybko rosną? a Inga, z tyłu jej wytarły trochę? No cudne :) tfu tfu. Beacia! przepraszam że Ci to powiem, ale z każdym zdjęciem coraz szczuplejsza masz twarz :) jesli brak Ci motywacji to ja Ci mówie, to działa, tylko żebys nam całkiem nie znikła!
  5. I nasza lista :) 1.) POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc 2.) MARTATM5 - 33 - 2 - 24.05. (14.06.) - WANDA, 2990g, 56 cm, cc 3.) MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc 4.) BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc 5.) MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc 6.) MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc 7.) AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06.) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn 8.) MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc 9.) BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3300g, 55 cm, cc 10.) WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc 11.) JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06.) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn 12.) EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (09.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc 13.) MARGI - 32 - 1 - 10.06. (03.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc 14.) JUSTYNKA82 - 32 - 1 - 11.06. (14.06.) - ZOSIA, ?g, ? cm, cc 15.) TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06.) - HANIA, 4420g , 55 cm, cc 16.) PIPI00 - 24 - 1 - 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn 17.) COCO - 24 - 1 - 16.06. (10.06.) - NINA, 3500g, 53 cm, sn 18.) BTG1989 - 25 - 2 - 16.06. (20.06.) - WIKTORIA, 3900g, 57 cm, sn 19.) AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06.) - WOJCIECH, 3490g, 56 cm, cc 20.) DZIUBALA - 37 - 3 - 18.06. (25.06.) - JAŚ, 3570g, 57 cm, cc 21.) DAGAW - 31 - 1 - 22.06. (21.06.) - JAŚ, 3250g, 54 cm, sn 22.) ALHENA - 35 - 1 - 23.06. (25.06.) - LILIANA, 3400g, 58 cm, cc 23.) BLANIA.DOMANSKA - 22 - 1 - 26.06. (18.06.) - BORYS, 4200g, 56 cm, sn 24.) ASIAA76 - 37 - 4 - 27.06. (16.06.) - LEOŚ, 3800g, 56 cm, sn 25.) FIOLEK - 28 - 2 - 27.06. (16.06.) - LEON, 4260g, 59 cm, sn 26.) MARCOSIA - 21 - 1 - 27.06. (16.06.) - MAŁGORZATA, 3400g, 55 cm, cc 27.) INGA - 27 - 1 - 27.06. (21.06.) - OLA, 2990g, 54 cm, sn 28.) MAMUŚKA738 - 38 - 2 - 27.06. (25.06.) - JAN, 4120g, 57 cm, cc 29.) EMISIA176 - 24 - 1 - 29.06. (26.06.) - BARTOSZ, 3510g, 58 cm, sn 30.) KIA87 - 26 - 1 - 29.06. (27.06.) - STAŚ, 3130g, 53 cm, sn 31.) ANCIA_P - 25 - 1 - 01.07. (24.06.) - KUBUŚ, 4060g, 61 cm, sn 32.) KASIA88 - 25 - 1 - 06.07. (25.06.) - DZIEWCZYNKA, 3570g, 57 cm, sn 33.) CYRANKA1985 - 29 - 1 - 01.07. (29.06.) - DOMINIK, 3200g, 56 cm, sn 34.) ANTOLKA - 35 - 2 - 02.07. (28.06.) - JULKA, 4345g, 56 cm, sn 35.) PATI000 - 24 - 1 - 02.07. (28.06.) - ROBERT, 3050g, 54 cm, cc 36.) VER0NICA - 29 - 1 - 05.07. (27.06.) - EMILKA - 3950g, 56 cm, sn 37.) BIA - 32 - 1 - 06.07. (25.06.) - PIOTRUŚ, 4180g, 57 cm, sn 38.) ANIA92 - 22 - 1 - 10.07. (30.06.) - FILIP, 3600g, 47 cm, sn Chyba połowy dziewczyn nawet nie poznałam, ciekawe co u nich i ich maluszków. Mam nadzieje że wszystko w porządku, tylko pochłoneło Je macierzyństwo :)
  6. Bunt Blaniowy był w okolicach 700 strony a teraz 767, a to było tak nie dawno
  7. Veronica: Co do włosów ja w szpitalu zobaczyłam i jak sie tarzają wszedzie bo w szpitalu białe prześcieradło i biała poduszka to widać, a w domu tylko na szczotce troche dostrzegałam ale myslałam że tyle co zwykle. No wypadają po ciąży, ale ciekawe czemu? Beacia: no mam nadzieje że tylko bałagan był powodem no a może po części te dziąsełka. Obserwuje go bacznie :)
  8. beaciaW I jeszcze jedno, odnośnie tego artykułu: Zazwyczaj dzieci zaczynają stabilnie siedzieć na przełomie 7/8 miesiąca życia. Czy to znaczy, że dopiero wtedy je sadzamy na krzesełku do karmienia? Myślę że jak zobaczysz że siedzi stabilnie to wtedy :) Pewnie że nie będe rówzniez podpierac Filipa poduszkami bo to bez sensu. Ja w ogole nie stresuje się że Fifi czegos tam nie robi. Pomału. Np. dziś pierwszy raz wpakowal dopiero grzechotke do buzi, ale w sumie nie zwracając za bardzo na nia uwagi. Pare dni przed szpitalem intensywnie probował przewrocic sie na boczek i to zrobił, mimo że nie powtórzył juz nie wywieram presji nie pomagam. Za to wiem że jak sie smieje, zauwaza mnie, nie robi juz dzieciołka, podnosi głowke na brzuchu to rozwija się i wszystko przyjdzie pokolei i jest jak najbardziej w porządku :) Inga: tata cudny, niestety nie wiem jaka była Wasza historia od początku i co sie działo, ale teraz jest cudowna Oleńka z burza cudnych włosków na głowie :) Pati: to dzielny Robercik ;) gorączka nic miłego, ale podobno dobrze że wystepuje po szczepieniu :) spokojnej nocki ;) Werka: jestes cudna piszesz piszesz post za postem i nagle 'dobra koncze jak czytałam tak post pod postem to mi sie to tak smiesznie wydawało i nie przejmuj się co do umiejetnosci (patrz moj post wyzej). A i ja teraz wiem że wszystkie dzieciaki płacza, no z wyjątkami, ale tego sie nieuniknie. Filip tez jak cos mu nie pasuje, chce uwagi, jest zmeczony i chce na raczki by usnąć w 10 sekund i go odłozyc Beacia: no ja tez mam lozko dla siebie dziś, jak i pozostałe 5 dni, a w tym tygodniu chyba 6, bo planuje Kuba nadgodziny, ze względu na mieszkanie i potrzebne fundusze :) jak cos to zapraszam duze łózko mam a Filip spi w swoim
  9. Kuba właśnie wyszedł do pracy a że ja wszystko zrobiłam to myk do łózka i na laptopa ( u mnie przed 22) :) Prostując to że Fifi dociągnął do 9 nie znaczy że całą noc przespał, wstawaliśmy o 1 i 5 więc po poprzedniej nocy jest poprawa :)ogólnie dzis spokojniejszy, nawet udało się by trochę sam poleżał na łóżku z Kubą, ale gdy tylko przychodziłam i mnie zobaczył odrazu zaczynał biegać i chciał mojej uwagi mój kochany synek, kocha mamusie Bia: podejrzewam że to nie tyle ząbki, co go te dziąsła na razie swędzą, smarowałam dziś żelem 3 razy, na noc odpusciłam, zobaczymy :) super że ściagasz mleko, na pewno to bardziej czasochłonne, ale warte :) trzymam kciuki za Piotrusia za brak powrotu buntu :) Lili: nie zły cytat, tak pewnie będzie. Ale czasem faktycznie duzo bym dała żeby wiedzieć czemu Fifi płacze, co go boli, co dolega, no ale tego powoli się uczymy, na pewno jest łatwiej niż na początku :) Pipi: nie wszystkie dzieciaki to aniołki, wiem że to dziwne, ale tez mi raźniej jak nie tylko Fifi czasem tak marudkuje, tez bywały dni co tylko na rękach był noszony i wszystko nie pasowało. Nie przejmuj sie. I Dominiczek nie jest 'niegrzeczny' tylko jest niemowlakiem, cóż za stwierdzenie... Tusia: miłego wypoczynku :) Przede mną dwie strony czytania, także na razie wklejam posta ;0
  10. MadzixD: Alex się smieje tak jak Filip Wczoraj nawet śmiał się przed kąpielą jak go rozbierałam, a w wanience, ten śmiech był połaczony z niezadowoloniem, strasznie to było dziwne Założyłam folder 'Przydatne linki' jak którejś coś się spodoba to wrzucajcie tam w jakimś wordzie czy coś i podpisujcie :)
  11. Hej Mamusie, u nas nie zapeszać lepiej, nawet nocka taka jak kiedyś, dociągnął do 9 :) wracamy pomału do normalności, ale smaruje mu te dziąsełka, ciekawe co mu tam sie robi, i aż tak swędzi a ja nawet gryzaka nie mam! Teraz sobie drzemie, przed drzemką pomarudził z 5 minut, ale to jak zwykle ze zmęczenia i sygnał 'mama chce mi się spać', więc minutkę na rekach i do łóżeczka i lula :) U nas nie pada, ale daje się jeszcze we znaki huragan znad Bermudów, wczoraj wiało niesamowicie dziś juz trochę lepiej, i jak jutro może przestanie to wybedziemy na spacer hartować się, oby nie padało :) Blania: to teraz u Ciebie noc hardkorowa, dziękujemy za słoneczko, odrazu lepiej. teraz ja Ci się siły przesyłam żebyś do końca dnia jakoś funkcjonowała :) Bia: to teraz jestescie całkowicie na mm? czy w butli swoje mleko podajesz? Lili, emwro: ja po moim kp nie mogłam się doczekać wypic piwa, a teraz to juz nawet nie ciągnie, fakt że z jedzeniem to je się wszystko, ale znowu czy to takie dobre, dla tych kilogramów... Monia: to gratuluje początków pierwszego ząbka, jakoś teraz to Aaronek znosi prawda? pamiętam jak z miesiac temu podejrzewalas że to coś się święci i był mniej spokojny ale teraz to chyba lepiej? MadzixD: gratuluje przekrętów, tak jak dziewczyny pisały przychodza nagle niespodziewanie :) Fifi dalej popłakuje jak coś mu nie pasuje, ale jak gada, najśmieszniejsze jest to że najczęsciej wychodzi mu 'ola' i moja siostra Ola jest w siódmym niebie i myśli że to ją woła i za nią tęskni Pewnie spotykajcie się, ja tam nie zazdroszcze moze i kiedyś na mnie przyjdzie pora, żeby gdzies zawitać, aaa róbcie foooty Buziaki :)
  12. Dopadła mnie jedniodniowa depresja (przepraszam, ale nie znam odpowiedniejszego słowa, ale wiem to straszna choroba). Nie miałam ochoty na nic, jeść nie musiałam (zwłaszcza że w szpitalu schudłam 2kg, więc mnie to dopinguje jeszcze), wszyscy wkurzali, oprócz Filipa oczywiście, chociaż cały dzien mi rece opadały z bezradności, o co tej Istocie chodzi. I nawet pisać do Was mi się nie chciało, bo cieszyć z czego nie miałam... Ale mówie napisze, wyżale się może będzie mi lżej... Od wczoraj generalnie super, że wracamy do domku, ale oczywiście z Kubą musiałam się poprztykać po drodze, weszłam do domu to sie okazało ze nie zdążył posprzątać i zastałam wielki bałagan, no ale mówie dobra, damy radę, a tu Filip zaczął tak płakać i ta noc, co 3h, i on z tą butlą. Poranek nie lepszy, ale starałam się wszystko robic tak jak zawsze, żeby odszukał swój rytm. Koło 15 bylismy po dwóch juz atakach płaczu, Filip jadł namiętnie swoje palce, w jakis inny sposób, a wskazującego tak pchał że się zakrztusił. I wkurzał się więc mówie, a posmaruje mu żelikiem na zęby. I troche pomogło, potem jeszcze raz mu posmarowałam i uspokoił się, do wieczora było lepiej, wszamał porcję przed spaniem (nawet juz sie tak nie bawił) i śpi. I już mi lepiej ogólnie, z K. w porządku. Przyjechałam ze szpitala z @. #$%^& głupie tabletki! Jak do niedzieli nie przejdzie to je zmieniam. Bo żadnej przyjemności. Pati: Jaki spokój? Ja to mam wrazenie że nie nadanżam, tyle wpisów, gdzie tu o spokoju mowa! Ja my kupowalismy samochodody, a w ciągu 4 miesiecy były to dwa, to wiedziałam wszystko, rodzaj silnika, pojemność, konie, klima, nie klima, rocznik, modele, itd. Obcykana byłam Trzymam kciuki za szczepienie, my przyszły tydzień ;) Dziubala: gdzieś tak inaczej wyglądasz niż na nk, ale super! A chłopaki, to też uważam że Jaś i Adaś (Starszy?) to do Ciebie podobni, a taty nie widziałam więc nie wiem, ale Maciuś pewnie do taty :) fajnie macie z tymi wypadami na mecze, jak pogoda dopisuje. Jaś cudny, oczywiście najlepszego z okazji miesięcznicy :) i mam nadzieje że po masazu lepiej :) aaa kaszkę dajesz Jasiowi tylko raz dziennie? Śpiworki - że też ja na to nie wpadłam! zawsze były dla mnie 'a po co takie coś jest w ogóle' co prawda, u nas w pokoju ciepło, bo ja zmarzluch, i Fifi na razie się tak nie rozkopuje, ale moze się przyda na nowym mieszkaniu zobaczymy jak tam będzie :) Jedyne co, to jak się obudzi w nocy na karmienie, to stopy widac spod kocyka, a śpi w pajacu i kocyk pod pachami. Nie używamy kołderki tylko koca na pół, bo jest ciepławo na prawdę. A śpiworek Moniki na 80cm na spory wygląda, ale jak mówicie że większe lepsze to zaufam :) Macie te cycowe problemy z wielkością, ja mimo że nie kp, zawsze miałam troszeczkę jednego mniejszego A w ogóle podziwiam Was Mamusie za wytrwałość w kp. Tak Wam zazdroszcze, no ale są sytuacje i siła wyższa decyduje... Wszystkie nowe zdjęcia przejżałam, cudne dzieciaki, filmików nie słuchałam, bo chyba Fifi spał, zresztą teraz też spi, i nie chce hałasować. Monia: co u was? jak Ty się czujesz? zaglądaj częściej :) Bia: no i może zrobiłaś dobrze z tym szpitalem, na prawdę już na takich maluchach inne miejsce wywiera wpływ, zwłaszcza jeszcze jak Piotruś nie umie spać w jakimkolwiek hałasie. Fifi przyzwyczajony ale myślę że i tak coś wyczuł, że nie jest u siebie, i trochę teraz potrzebuje czasu. Czyli wychodzi na to że lepiej przez weekend. To trzymam kciuki, myśl pozytywnie. Ja po jednym ciężkim dniu a Wy tyle już przeszliście. I też o Was myślałam od niedzieli :) Blania: no sesyje fajne, jak ja chce zrobić zdjęcie Kubie i Filipowi jak coś śmiesznego robi czy coś, to Kuba zaraz " a ty juz musisz fotografować' no i tak czasem zrobie, a sobie to faktycznie tylko słit focie. A mieszkanie... kupa nerwów, rzeczy do ogarnięcia, bo jak to fizycznie się przeprowadzić z małym dzieckiem, i kupa kasy, chociaz na początek na pewno jakieś przejściowe meble, które po części nawet podostawaliśmy. Taka zbieranina. Najlepiej bo kanapa do salonu stoi tu u nas teraz na tarasie, bo ktoś chciał się pozbyć, a że w świetnym stanie to wzieliśmy od sąsiadów znajomych. Także sporo jest, sporo przed nami ale damy radę, bo chcemy juz byc na swoim :) Co do warzywek tez na razie mi sie nie spieszy, chciałam tylko kaszkę spróbować, bo my ten problem mieliśmy ze sporym jedzeniem. Zacznę chyba znowu dawać na noc na razie, bo do tej pory z 3 razy jadł. Beacia:dzięki za piosenki, zapisuje, ale i tak to z chłopakami jest ze żadnej przed jego ślubem nie puszcze i na pewno nie bedzie mnie Fifi tulił w tym ważnym dniu Inga: cudne wspomnienie na pewno ze ślubu. A Oleńka ma cudne włosy. Nie pisałam Ci, ale mi się przypomniała ta sytuacja z Twoją koleżanką.. My to jakiś normalniejszych mamy znajomych albo coś... Ani nic na siłę, ani żeby jakoś się wtrącali czy krytykowali. Czasami mnie teściu wkurza jak Filip ma te ataki to pyta: "Aniu, a czemu tak Filip płakał wczoraj?" a ja po prostu wariuje bo jakbym wiedziałam to by, prawda, nie płakał. Przepraszam, że tak chaotycznie ale i tak jakos to ogarnęłam i siebie ogarnęłam więc sukces :) dobrej nocy, Wam i sobie życzę :)
  13. Wy tak wstajecie o 6, i Wam z tym dobrze, a ja od wczoraj mam innego Fifiego, i to jest chyba ten skok, a ja już taka zmęczona wczoraj, tak mi się nic nie podobało. Przez to że już mieliśmy wszystko poukładane. Dalej ma ataki płaczu, je pól porcji, reszta się bawi, w nocy dziś wstawaliśmy co 3h, i nie tak jak zawsze delikatnie najpierw agu tylko odrazu strasznie płakał. Nie pospał wcale dłużej, tylko do 7. Dziś od rana mi lepiej, i jakoś walczymy żeby wrócic do normalności :) może to przez szpital. Miłego dnia.
  14. Wlasnie nie denerwuj sie Beacia! My wychodzimy, czekamy na Kube. Napisze wiecej, juz z DOMU ! :)
  15. Hej Mamusie :) my jeszcze czekamy na decyzje o wyjsciu. Ale wszystko jest w porzadku, Filip ma sie dobrze, jest jak zawsze, brakuje nam tylko domku do szczescia :) Zapomnialam Wam napisac ale pare dni przed przyjsciem do szpitala, zaczelismy robic z Filipem cwiczenia od Beaty i dzien przed szpitalem Filip tak ladnie podnosil glowke i co najwazniejsze sie nie denerwowal. Teraz dam mu jeszcze troche czasu i znow zaczynamy cwiczyc, bardziej sie bawic :) a jak sie smial przy tym trzesieniu raczkami i odciaganiu ich w dol :) Takze Beacia, jeszcze raz dziekuje :)
  16. Fifi tez dzis marudny. Najpierw jakby mu sie zoladek skurczyl, nie dawal rady wszamac 120, i nie zdrzemnal sie w ostatnim cyklu 3h i agu i agu. Troszke z odstepami ale nie tak duzymi dawalam mu mleko bo gdzies mi ten uraz z czwartku zostal. Tak jakbym mu te 3h meczarni wtedy chciala wynagrodzic :) Tak na prawde bylam tylko przy tym jak dostal glupiego jasia i odlecial w 2 sekundy. Mial znieczulenie ogolne pewnie standardowe ale tak teraz pomyslalam to nie pytalam o wiecej ani nic. Wywiad szczegolowy byl i najwazniejsze leki przed i po ze wzgledu na chorobe. Tez co innego gadac w ojczystym jezyku a co innego po angielsku. To i tak wiele terminow medycznych jest na szczescie podobnych. Temperatury nie ma, wszystko ok wiec mam nadzieje ze jak odstawimy rano te leki tez bedzie ok i wyjdziemy po poludniu. Tak znowu trzymajcie kciuki :) dobrej nocki :)
  17. Dziewczyny ! Smutny to oddział bo związany z chorobami krwi m.in białaczka i serce mi się kraje gdy widze dzieciaki bez włosków. Jest tu taka tablica gdzie każdy może napisac co chce i przeczytałam dziś: "Rak rozpoczyna się od słowa MÓC bo MOŻE być pokonany" - napisała 14 letnia dziewczynka.
  18. A my sobie dalej siedzimy, bylismy wozkiem w sklepie szpitalnym i troche pospacerowalismy po korytarzu :) Robak teraz spi a ja oczywiscie sie nudze :) W poniedzialek rano przestana podawac Fifiemu lek osobny (ktory teraz ma co 4h) pooperacyjny przeciw krwawieniom i potrzeba kilku godzin na obserwacje czy nie zrobia sie jakies wylewy podskorne i jak bedzie ok to nas wieczorem wypuszcza :) Beacia: na spacerach z Fifim rzadko spedzalam dluzej niz godzine bo nie ma tu gdzie tak fajnie pospacerowac, zazwyczaj potem sie wietrzyl na ogrodzie :) teraz przed szpitalem bylo zimno i wietrznie. Moze Iza chcialaby wiecej juz widziec i dlatego sie wierci i marudzi :)
  19. U nas wporzadku. Lekarze badaja, mowią ok, takze dzielnie Filip wszystko zniosl :) noc spokojna nawet, na sali mamy po prostu dziewczynke ponad roczną ktora po prostu ciekawia dzwieki ktore wydobywa i to taki zachwyt a ja myslalam ze krzyk i placz. Na szczescie w nocy spala ale teraz na drzemke sama nie potrafila a Fifi troche pomarudzil ale tez wystraszyl sie tych dzwiekow ale usnal :) Blania: ja bym zawalu dostala w takiej sytuacji ! Czytajcie ulotki. Dzis juz lepiej? Odstawila te leki? Bia: moze faktycznie Monia ma racje. Teraz decyzja nalezy do Ciebie.
  20. Aa Bia i dziele sie z Toba swoja sila. Musimy dac rade :)
  21. Bia: nigdzie tak jak w szpitalu kompleksowo sie Piotrusiem nie zajmia ale jesli macie mozliwosc i wlasnie pieniazki to zainwestuj bo na prawde dosc ze Piotrus sie bedzie meczyl ze wzgledu na nowe miejsce inne dzieci a po drugie te infekcje. Ze swojej perspektywy Ci powiem ze wlasnie szpital nie najlepsze miejsce. Fakt ze pomocne. U nas krzyczaca od czasu do czasu wspołlokatorka, Fifi dzielnie usypia, ja nie potrafie w halasie niestety :)
  22. Te pare dni tu to jest nic w porownaniu do pierwszych 26 :) na szczescie wszystko ok. Wczoraj fifi apetyt mial sredni ale dzis wrocil stary glodomorek, ciesze sie. Odpoczywam od podawania leku, teraz po powrocie bedziemy podawac raz dziennie :) ale tak Inga bo pytalas to juz rutyna i latwo idzie. Usmialam sie z tekstow o jajkach i o kilogramach kobiet Byl dzis Kuba, biedny idzie szosta nocke do pracy. Dzis spal z pol godziny. Byl zaniesc te papiery i prawdopodobnie mieszkanie dostaniemy w ciagu dwoch tygodni :) Nie ma tego zlego, trzeba bylo sie nawkurzac wtedy ale bedzie ok :) Beacia: jakos na telefonie nie uzywalam dropa bo nie chcialam juz w telefon tyle wpakowywac ale juz teraz bede uzywac :) A mamusie skoro powitalysmy Lili w naszych skromnych progach i sie zadomowila chociaz chrztu nie bylo chyba moze dolaczyc do dropboxa? Bo tak piszemy a biedna nie wie jaki maz jakie wlosy czy brzuch :) dajcie dane jak cos ja nie moge na tel tego ogarnac :) Pozdrawiamy cieplutko :)
  23. Dzieki dziewczyny. Dzis i ze mna troche lepiwj bo po Fifim to nawet nie widac ze wczoraj mial operacje :) oprocz troszke swiszczacego oddechu (efekt znieczulenoa) wszystko ok. Czaruje pielegniarki swoim usmiechem :) obcych sie nie boi z zaciekawieniem na nich patrzy i odpowiada albo swoim grr brrr aa albo usmiechem :) Wejscie portu sie nie paprze, wyglada dobrze wiec najprawdopodobniej w poniedzialek lub wtorek bedziemy w domu :) Trzymam sie bo to dla niego. Tak mowie Filip taki unormowany je w odstepach drzemie a ja oprocz ogarniecia butelek co mam robic jak spi. Niby taki internet ale dobrze ze jest szybciej czas zleci :) noc przed operacja jak i po Fifi spal 21-3-8 takze w domu mu sie tak nie zdarzalo ostatnimi czasy. Pierwszej nocy spac nie moglam bo sie stresowalam przed operacja ale dzis mega wyspana :) Jeden minus to pokoj mamy z 2 osobami, dzieci starsze, a Filip chyba najgrzeczniejszy :) na szczescie w nocy wszyscy grzecznie spia a w dzien Fifiemu halas na drzemke jako tako nie przeszkadza :) Sciagne sobie chyba dropa na tel bo taka ciekawa jestem Waszych zdjec, tyle nawrzucalyscie :) Dziekuje jeszcze raz za cieple slowa, tez sciskamy Was mocno! :*
  24. Jestescie cudne. Dziekujemy ze tak nas wspieracie :* stary jak tu mowia no working. "Wyszedl" z zyly ale wszystko bezobjawowo tylko krzyk podczas podawania leku. Jak to po operacji trzeba dojsc do siebie. Mysle ze pare dni. Jutro bede cos wiedziec wiecej. Mimo ze juz po i jestem szczesliwa ze ok z Fifim wszystko to byl najgorszy chyba dzien w zyciu. 3 godziny rano Filip plakal krzyczal bo byl juz glodny a ja nie moglam mu dac mlela bo operacja. Mial byc pierwszy w kolejce (czyli o 8, jadl 3:30) i bylo by ok bo przed 8 sie obudzil a dopiero dostal znieczulenie 10:30. I plakalam razem z nim. No bo jak mialam mu wytlumaczyc ze mleka nie ma bo bedzie mial operacje...
  25. Jestesmy w szpitalu. Fifi mial dzis operacja i nowy port wstawiany. Juz ok. A ze tu byl zawsze slaby zasieg to nie wpadlam na to zeby sie z wi fi polaczyc i jest :) najpierw napisalam teraz poczytam bo Fifi juz slodko spi :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...