no niby bedzie
ale w sobote najpierw idzie do pracy pozniej przyjdzie zje obiad i jedzie do swojej mamy ciac drzewo i pewnie wieczorem wroci a w niedziele maja turniej i pojdzie grac kolo poludnia i znowu wieczorem wroci...
moja tesciowa wlasnie zadzwonila i malo ze moj jutro do pracy idzie to pozniej jeszcze musi jechac do niej ciac drzewo a w niedziele ma turniej zakladowy i jaktu se w leb nie strzelic caly weekend znowu bede sama :duren:
my zjedlismy obiadek teraz malzon poszedl uciac sobie dzemke u kosi jest kuzyn a ja popijam kawulca o 17 ide do kumpeli z nia pocwiczyc bo jest po operacji kolana i musi miec rehabilitacje
no i poprasowalam poszlo piorunem bo zdjelam tylko jedna suszare (druga mam na parterze i nie chcialo mi sie isc ) praleczka konczy krecic wiec pusta suszara zaraz sie zapelni ....
ja tez wlasnie musze wstawic praleczke i zdjac suche z suszarek znowu bedzie troche do prasowania moze uda mi sie poprasowac od razu to nie bedzie pozniej haldy