Izunia wspolczuje tych wszystkich doswiadczen przytulam i mam nadzieje ze teraz bedzie juz tylko lepiej ja wlasnie sie wscieklam uszykowalam kosie wypuscilam na podworko(mama na nia patrzyla) podkarmilam malego zapakowalam w kurtke usadowilam w wozku wyszlam na dwor 5 minut i zaczelo padac wrocilam do chaty teraz widze ze przestalo padac ale pizdzi jak za cara