Skocz do zawartości
Forum

mamaAnka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaAnka

  1. W pierwszej ciąży przytyłam niecałe 13 kg. Po porodzie zostało mi 3 kg, które w ciągu kolejnego pół roku zrzuciłam (karmiłam piersią). Teraz zaczynam 14 tydzień ciąży i jeszcze nie przytyłam, ale pewnie zaraz się zacznie moje tycie, bo w pierwszej ciąży tez zaczęłam tyć w drugim trymestrze.
  2. mamaAnka

    Majoweczki 2014

    W pierwszej ciąży pierwsze ruchy mojego synka czułam w 16 tygodniu. To było troche jak muskanie piórkiem od srodka :-) Mam nadzieje, że teraz doczekam się wcześniej :-)
  3. mamaAnka

    Majoweczki 2014

    Ja na usg prenatalnym byłam w środę. Wszystko wyszło dobrze. Dzidzia ma 71 mm. przezierność karku 1,58 :-) Mój lekarz twierdzi że o sprawdzeniu jaka płeć będziemy myśleć od 20-21 tygodnia. Przy moim pierwszym dziecku też tak było - płeć lekarka rozpoznała dopiero na drugim usg prenatalnym (to było po 20 tyg.). Różnica pomiędzy moimi bobasami będzie niewielka, bo tylko rok i 7 miesięcy, więc prawie wszystko będziemy mieli. Może tylko wózek kupimy podwójny, żeby dać sobie łatwiej rade z dwójką dzieci i psem na spacerach, ale to raczej tuż przed porodem. Ubranka mamy po synu. Jak będzie córa to tez będzie mogła je nosić.
  4. mamaAnka

    Majoweczki 2014

    natalianna - cieszę się że z dzidzią wszystko dobrze. Ja usg prenatalne mam dzisiaj. Boję się, bo ta ciąża przebiega inaczej niż pierwsza. Czuje się dużo gorzej i do tego na początku miałam 3 tygodniowe krwawienie. A co do teściowych. Ja z moją nie mieszkam, ale to jej nie przeszkodziło zatruwać mi życia. Wtrąca się do wszystkiego, kilka razy mnie poniżyła, nawet na chrzcie mojego syna gadała na mnie do mojej siostry i jej męża. Zadzwoniła też do moich rodziców i nagadała im, że jej synkowi nie pozwalam do niej jeździć. Nie jest to prawdą, chociaż przyznam, że odkąd teściowa się mnie czepia to trochę rzadziej do niej jeździmy. Pocieszam się, że na szczęście ja z nią nie mieszkam. Jej drugi syn, z żoną i dziećmi mieszkają z nią i ta jego żona miała już przez nią nawet myśli samobójcze. A dziś rano słyszę domofon, odbieram i słyszę że przyjechała na 5 min. Weszła, powiedziała, że trenuje drogę do nas, dała prezent dla mojego synka i poszła. Wszystko odbyło się w przedpokoju i trwało minute. Ja byłam w szoku. Jak ona zacznie bez zapowiedzi przyjeżdżać to przestane w ciągu dnia domofon odbierać :-(
  5. Moja znajoma starała się o dzidzie ok 2 lat. Bardzo jej zależało. Okazało się że ma endometriozę, a z plemnikami jej męża też jest nie najlepiej. Byli już umówieni na sztuczne zapłodnienie. Wszystkie koleżanki jej powtarzały, żeby przestała o tym myśleć i że jak w końcu kupią własne mieszkanie (do tej pory wynajmowali) to się im uda. I wiecie co? Nie zdążyli już pójść na to sztuczne zapłodnienie. Zaraz po wprowadzeniu się do swojego mieszkanka kobitka zaszła w ciąże :-) Druga znajoma starała się o dziecko 10 lat. W międzyczasie miała kilka poronień. Na początku bardzo jej na dziecku zależało. Aż wreszcie po tak długim czasie starań powiedziała mi, że pogodziła się już z tym, że nie będzie miała dzieci. Dosłownie może ze 2 tygodnie później, koleżanki z pracy mówią mi, że jest na zwolnieniu bo zaszła w ciąże. Teraz jej syn ma 3 lata:) Wniosek taki, że najgorszy jest stres. Wyluzujcie!
  6. Sorki za namolność, ale jeszcze wstawię cyt ze strony Fundacji Fastryga: "FAS (Fetal Alcohol Syndrome - Płodowy Zespół Alkoholowy),jest zespołem umysłowych i fizycznych zaburzeń, które mogą wyrażać się jako opóźnienie umysłowe, dysfunkcja mózgu, anomalie rozwojowe, zaburzenia w uczeniu się i zaburzenia psychologiczne. FAS jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Alkohol powoduje więcej szkód w rozwijającym się płodzie niż inne substancje łącznie z marihuaną, heroiną i kokainą. (Institute of Medicine, 1996). Efekty mogą być groźne lub średnio nasilone i wyrażają się obniżeniem IQ, zaburzeniami uwagi i zdolności uczenia się, aż do wad serca, dysfunkcji mózgu i śmierci włącznie. Wiele dzieci doświadcza poważnych zaburzeń zachowania i funkcjonowania społecznego, które trwają całe życie. Na świat przychodzi więcej dzieci z FAS, niż z Zespołem Downa (1991, Journal of American Medical Association). Polsce co roku rodzi się ok. 900 dzieci z pełnoobjawowym FAS. Dziesięć razy więcej dzieci ma inne zaburzenia związane z alkoholem opisywane jako FASD (Fetal Alcohol Spectrum Disorder - Poalkoholowe Uszkodzenie Płodu). Większość przypadków pozostaje nie zdiagnozowana lub zdiagnozowana niewłaściwie."
  7. Poczytajcie o FAS (płodowy zespól alkoholowy). Są różne stopnie tego zespołu. U niektórych dzieci z FAS od razu są zauważalne jego cechy w wyglądzie zewnętrznym, inne wydają się całkowicie zdrowe i dopiero pewne problemy w starszym wieku sygnalizują że z dzieckiem jest coś "nie tak" bo np źle się uczy, ma problemy z zachowaniem.
  8. Nie zgadzam się jusia z tobą. W czerwonym winie jest alkohol etylowy tak jak i np w wódce. To, że dziecku Twojej znajomej nie stwierdzili żadnej choroby po jego urodzeniu nie oznacza, że jej dzidzi w przyszłości nie ujawnią się jakieś problemy np z nauką, lub zachowaniem będące skutkiem tego że podczas ciąży piła wino. Tak naprawdę wiadomo, że alkohol to trucizna, wiadomo, że negatywnie działa płód, uszkadza ukł.nerwowy, nie wiemy tylko jaka ilość tego alkoholu u danej osoby uszkodzi płód i jakiego stopnia to będą uszkodzenia. Lepiej więc darować sobie wino na czas ciąży i karmienia piersią. Po co tak ryzykować?
  9. mamaAnka

    Majoweczki 2014

    Oprócz mdłości mam też okropny gorzki posmak w ustach. Trudny do zniesienia. Okropność. Córka... Byłoby super :-) Któraś przyszła mamusia pisała, że miała plamienia. Ja miałam krwawienie przez 3 tygodnie (od ok 3 tyg do 6) i nie było to tylko niewielkie plamienie tylko krwawienie jak podczas dość obfitej miesiączki. Przed krwawieniem robiłam test ciążowy który wyszedł negatywnie, więc krwawienie wzięłam za miesiączkę. Kiedy krwawienie się przedłużało i zaczęłam się gorzej czuć zrobiłam test jeszcze raz i okazało się że jestem w ciąży. Do lekarza trafiłam jak już krwawienie ustało i okazało się, że wszystko jest dobrze. Miałam 2 razy usg (jedno prywatnie) i dzidzia pięknie rośnie, serduszko bije jak oszalałe :-) Podobno 30 % kobiet krwawi w ciąży i w większości przypadków nie zagraża to dzieciątku. Oczywiście zawsze każdy taki przypadek trzeba zgłosić lekarzowi, który sprawdzi, czy rzeczywiście ciąży nic nie zagraża.
  10. mamaAnka

    Majoweczki 2014

    Hej. Ja mam termin na 23 maja. To moja druga dzidzia. Pierworodny syn niedawno skończył roczek. Czuje się o wiele gorzej niż w pierwszej ciąży :-( Mam nudności, wymioty, kompletnie brak mi sił, a trzeba zajmować się pierwszą dzidzią przez cały czas. Ale mimo to jestem szczęśliwa bo będzie nas już czwórka (a właściwie to piątka bo mamy jeszcze psa :-))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...