kademal

Trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach :) Mamusie bobaski przeslodkie :) Anelwi, malinka poza tymi w szpitalu to tylko my zostalysmy? boze u mnie nic... jestem taka aktywna i nic i jeszcze ten upal masakra mam dola

Marciołka - haha no cóż każdy ma swoje lęki ja się nie boję samej cesarki tylko tego co będzie po... ale w sumie teraz to już się uspokoiłam, nie panikuję, poczytam sobie jeszcze o tym i już mi będzie lepiej :) u mnie też nic, ja normalnie oszaleje jak będę musiała czekać do 3-5 czerwca... :(

Hejka :) Ale zazdroszczę takiego porodu wow! Ja dzisiaj po wizycie u gina, małe rozwarcie jest, brzuch jak skała, lekarz się dziwił, że mnie to nie boli ;p za tydzień do gina na małe badania, najpóźniej urodzę 5 czerwca jeśli do terminu nic nie ruszy... eh i nastawiał mnie na cesarkę, ale to jeszcze zależy od wagi małego no cóż powoli się z tym godzę ;p

Judytka pomyśl, że jutro o tej porze będzie już dawno po wszystkim :) szpitale są okropne ale da się przeżyć no i co to w porównaniu z 9 miesiącami czekania :)

Sylwianna gratulacje! :) Agataluk ale fajnie :d to jeszvse tylko 2 dni! :) Anelwi spoko ja bede ostatnia...

Dziewczyny piękne te Wasze szkraby :) Judytka powodzenia jutro, trzymamy kciuki :) Też melduję się w dwupaku. Nic się nie dzieje aczkolwiek w czwartek ma być pogrzeb mojej babci więc może lepiej.. aczkolwiek jestem wściekła, że nie urodziłam wcześniej bo mały nie pozna prababci :( rano miałam taką akcję, wystraszyłam się nie na żarty ;p wieczorem wzięłam sobie do pokoju kubek mleka i niestety mój kot zaczął je sobie pić, więc rozlałam je moim kotom, bo ja już nie chciałam tego pić wiadomo. no i wstaję rano idę siusiu, wstaję i zawał!! patrzę a tam kremowe siuski.. wmurowało mnie.. myślę kurcze nie słyszałam, żeby wody mogły kremowe.. a jeśli to siuśki to chyba muszą mieć pełno białka i już pewnie stracę nerki ;p poleciałam wystraszona do męża opowiadam mu a ten miał ze mnie taki ubaw po pachy.. okazało się, że jeden kot nie wypił całego mleka i mój mąż wylał je do klozetu i zapomniał spłukać...

Dziewczyny ja trochę z innej beczki.. Czytałam, że wniosek o urlop macierzyński trzeba złożyć 14 dni przed porodem. ale jak skoro ja nie wiem kiedy się urodzi? Czy to jakieś złe informację? I komu to się składa bo moja szefowa ma jakieś dziwne informację chyba ;p

Agataluk spokojnie i wcale tego mi się łatwo nie mówi ;p już bliżej niż dalej, może rzeczywiście Cię zaskoczy i urodzisz przed tym czwartkiem :) tego życzę ale w sumie jak pomyślę, że na chama to mogę urodzić nawet prawie za miesiąc to też mi się płakać chcę.. jeszcze wśród koleżanek jestem pierwsza w ciąży i one w ogóle mnie nie rozumieją.. czasem myślę, że mają mnie za wyrodną matkę bo ja chcę już urodzić a one ciągle, że to za wcześnie, że do terminu kupa czasu, że lepiej mu w brzuszku.. noż kurna no chyba nie będę z nimi rozmawiać aż urodzę

Ha ha ha też pomyślałam dzisiaj, że będę rzadziej tu zaglądać bo się dołuję, że już wszystkie wypakowane ;p ale oczywiście za bardzo Wam kibicuję Marciołka ja należę do osób, które ból znoszą bardzo znośnie a unieruchomienie masakrycznie.. jestem chora jak pomyślę, że będę tak długo słaba i "niepełnosprawna". Oczywiście nigdy nie rodziłam ale jakoś porównuje poród sn do kanałowego leczenia zęba a cesarkę do operacji plastycznej po której wszystko boli i jest opuchnięte ;p nie wiem czemu tak mam ;p

Gratulacje dla kolejnej mamusi :) Ja dalej w dwupaku, ale jutro na 90% ide do domu :) i zaczynam tak jak Wy robic rozne rzeczy :d

Odszedl mi kawalek czopu sialalalalala

Natalka gratulacje!! Duzo zdrowia dla coreczki! :) Agataluk eh szkoda gadac, ale wazne zeby maly byl zdrowy i chcial juz wyjsc :d

Ja tez pomarudze...mam juz dosc chce urodzic moj maz to juz w ogole chcialby.. a jeszcze mozliwe ze bedzie zmienial prace i urlopu nie wezmie eh :( troche tu spaceruje ale co dalej? To na bank za malo zeby cos ruszylo.. moje blagania do maluszka tez nie dzialaja.. :( jak juz jestem w tym szpitalu to moglabym urodzic juz tym bardziej ze tu na porodowce nic sie nie dzieje :p

Kasia_maj wielkje gratulacje! A ktg zdazyli Ci zrobic? Jakie skurcze na tym ktg wychodzily?

Oj dziewczyny Wy przynajmniej jesteacie w domu i naspokojnie mozecie czekac na final :) ja mialam powtarzane ktg i skurcze juz byly od 20-70 a dwa dochodzily do setki ale ja ich zbytnio nie odczuwalam :p i tetno troche za wysokie bo przy gornej granicy a i bylo ponad 170 ale musze czekac na wieczorny obchod...

Kasia_maj nie wiem czy to w procentach ale od 0-15 i to raczej sporadycznie powyzej 10. Wczoraj jak przyjechalam i zanim dostalam kroplowke wynosily kolo 20

Ze wzgledu na wody chca mnie troche poobserwowac (czyt. Kasa z nfz :p) najpozniej w pt siewypisuje :) o ile nie urodze wczesniej ale watpie bo na ktg skurcze takie malusie.. trzymam za Was kciuki :)

Jupi!!! Odstawili mi wszytsko :d dobry ordynator dobry :d wczoraj chyba trafilam na glupiego lekarza...

Hej Anelwi wlasnie nie maja tych papierkow na stanie... dzisiaj wkladka nie jest juz tak mokra wiec to pewnie nie wody.. kurde bele moglam zostac w domu wiedzialabym tyle co teraz... dzisiaj dyzur ma moj lekarz, mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie :p dali mi jedna kroplowke drugiej nie dalam sobie wcisnac na razie :d jedyny plus to te ktg bo wiem ze wszystko jest ok z malym :) wazy 2700 ale qymiary ma na tydzien mniejsze :( a termin 29 maja z usg a z om na 1.06 pozdrawiam i zeby Wam to sie nie przytrafilo :) Ps: o dziwo odstawili mi luteine.. tylko po co ta kroplowka hmmmm?

Ale jestem wsciekla! Zostawili mnie w szpitalu i dali kroplowke na zatrymanie!!!!!!! No ja pierdziele! I oni nie wiedza czy mi wody leca na usg mam malo ale oni nie wiedza czy to wodu czy uplawy kuzwa gdzie ja trafilam... wedlug poloznej rozwarcie na 1 palec wedlug lekarza nie ma rozwarcia no ja zwariuje!!!!!

Jadę na IP, żeby się upewnić.

nie mam zielonego pojęcia.. ;p na razie nic się nie dzieję, sucho, skurczy brak, mały się normalnie rusza, więc to pewnie fałszywy alarm :) denerwuje mnie fakt, że nie wiem czego się spodziewać ;p

mam wątpliwości bo jak wstałam to momentalnie przestało lecieć.. ale chodzi o to, że jak robię siku to używam trochę siły mięśni a tu nic po prostu wyleciało... no mogę nazwać to chlustem ;p na razie się obserwuję, jak coś załatwiłam sobie podwózkę już. kurde bele, że też akurat musiałam siku robić...

dziewczyny!!! nie wiem czy odeszły mi wody czy nie.. byłam siku i nagle tak ze mnie chlustnęło.. ile tych wód jest? od razu wszystkie by się wylały bo ja teraz nie wiem.. chciało mi się siku ale chyba nie aż tak! chyba, że taki słaby pęcherz mi się zrobił no nie wiem nie chcę panikować ale nie mam pojęcia.. myślę, że chyba wody będą się dalej sączyć jeśli to wody prawda?

Kasia-maj oj coś mi się wydaję, żę u Ciebie to już niedługo :) ale nie chcę też Ci robić wielkiej nadziei, bo wiadomo jak to potem się człowiek nakręci i dupa ;p ja dzisiaj fatalnie.. chyba po tych wczorajszych przechwałkach, że się świetnie czuję. noc masakra, jestem dzisiaj taka słaba nie mogę ustać za długo od razu słabo mi się robi, duszno mi ciągle, niedobrze mi, wróciły lekkie skurcze i najgorzej bo mały się chyba obrócił :( chlip chlip czułam go już tak nisko od kiedy wyszłam ze szpitala był ułożony już główką do dołu.. a tu chyba dupa bo zupełnie inaczej czuję ruchy.. wypycha mi się poprzecznie no ja się chyba popłaczę :(