Skocz do zawartości
Forum

Jaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaga

  1. Ależ jestem zła, tak się tu zaczytałam że własnie przypaliłam sobie makaron. Normalnie ofiara losu ze mnie
  2. Hej dziewczyny, co tam u Was? Kasiu a gdzie obiecane zdjęcia? Margolcia kochana odpoczywaj jak najwięcej. Bużka dla Ciebie, Zosieńki i całej reszty, no i dla mamy za to że Cie tak pilnuje. Kayu Ty moje słońce gdzie jesteś? Ardharo fajnie że już jesteś, urlop udany a teraz tylko na zdjęcia czekamy! Ależ mi się zrymowało. Devachan współczuję, mam nadzieję że sprawy poukładają się po Twojej myśli a swoją drogą myślisz że Twój obecny mąż nic nie zrobił w tej sprawie, nie był gdzie trzeba żeby odsunąć Twoje plany albo je zniszczyć. Przecież w ten sposób będzie miał pewność że go nie zostawisz no bo przecież jest mały. A u nas wirus. W niedziele w nocy Mati zwijał się z bólu brzucha do tego doszły wymioty i biegunka. Dziś juz jest o wiele lepiej ale nastraszył mnie wtedy w nocy. A Hubus dobrze, dałam mu jeszcze flavamed jak radziła Devachan i kaszel ustapił. Bardzo się cieszę że tym razem udało się bez antybiotyku.
  3. Devachan kupiłam dzisiaj flavamed ale kobieta w aptece mówiła że to jest to samo co mucolovan tylko inna firma dlatego inna nazwa ale skład w zasadzie tan sam. A co do sinecodu to mozna go podawać dzieciom powyżej 2 lat samodzielnie bez konsultacji z lekarzem. I w zasadzie nie łączy się leków wykrzuśnych z lekami hamującymi jakim jest sinecod. Ale tak mi radziła kiedyś lekarka że jak podam mucosolan rano i w południe to na wieczór mogę sinecod żeby ograniczyć napady kaszlu nocnego. I to jest dużo mniejsza dawka niż zalecana bo tylko 10 kropel. Ale dzisiaj już go nie podam i od jutra spróbuję flavamed. Choć mówię że już jest znacznie lepiej. Katar juz minął pozostał jeszcze tylko kaszel i najgorzej jest jak młody śpi.
  4. Kasiu jak tam mebelki, prosimy o fotkę, pan się spisał Widzę że tylko Devachan dzisiaj zaglądała a reszta to co wakacja. Jak ja przyszłam to nie ma nikogo a jak się nie będę odzywać to się dziewczyny rozgadują - same do siebie Kayu
  5. Hej, hej babulce, naklikałyście troszkę! Devachana probujesz najpierw podawac Flavamed? mojemu tez tak katar splywa alepo tym ladnie odkrzsztusza - mimo ze najwiecej noca wtedy kaszle, a pilnuje by mu nie dawac za pozno... Dzięki nie pomyślałam, podawałam mu mucosolvan dwa razy a na wieczór sinecod, żeby ograniczyć kaszel nocny ale coś go jeszcze trzyma choć jest o niebo lepiej. Może się przerzucę na flavamed.
  6. Kayu to przynajmniej Was docenili, to też się liczy, a z tymi ziemniaczkami, no, no,...nowy przepis na słodko jeszcze nie jadłam. Kasiu bardzo ładne zdjęcia. Kurcze jaka laska z Ciebie i jaka młodziutka.
  7. Cześć Kasiu! Krwotoki minęły, zabroniłam młodemu dotykać nosa, dłubać, itp. bo ma cieniutkie naczynka i może od razu polecieć. Chodzi do zerówki jako 5 latek, jest zachwycony, panią mają super, fajna kobietka dzieci ją lubia a i rygor trzyma. Uczy dzieci odpowiadać pełnym zdaniem, i wogóle tak wprowadza ich do życia w szkole, więc fajnie. Hubuś troche kaszle ale pomalutku daję sobie z tym radę. Dla niego katar = kaszel. Jak ma katar od razu jest zaflegminoy i zaczyna kaszleć. Mam nadzieję że sobie poradze bo do tej pory na to tylko antybiotyki pomagały. A ja teraz uparcie ich unikam. Mati wrócił już ze szkoły? A jak tam Ty się czujesz?
  8. Margo jakie lekarstwa czegoś nie doczytałam??? Co ten gin Ci zapisał? Kurcze cieszę się że przylatuje mama, zajmie się dziećmi a Tobie opieka też się przyda. Kayu biedactwo a zapłacili Wam chociaż podwójnie? Przecież we dwie robiłyście za cztery i te schody ludzie wogóle nie myślą jak zamawiają lokal a właściciele jak budują. Przecież przy takich imprezach logiczne że schody nie są wskazane. Chyba tylko ładnie wyglądają! Kuruj się szybko, odpocznij i czekamy tu na Ciebie!
  9. Kayu moja kochana jesteś??? Pisałam Ci że od piątku w szkolę siedziałam, a wczoraj się wzięłam za sprzątanie to czasu brakowało.
  10. Witajcie dziewczyny, Margo czekałysmy tutaj na Ciebie, nawet za bardzo pisać nam się nie chciało, zmarwiłyśmy się. Dobrze że już jesteś, leż i odpoczywaj, mam cichą nadzieję że to jest możliwe i masz kogoś do pomocy.Margo jesteś silną kobietką już Ci pisałam to dawno, dawno temu na naszym wąteczku i dasz radę dla Zosi a my Ci tutaj dodamy otuchy i wiary. Ja wierzę, że wytrzymacie chociaż do 33 tygodnia, musicie przecież Zosia wie jak mama na nią czekała. Ogromne buziaki dla Ciebie i dla Zosi. Będzie dobrze bo musi być dobrze!
  11. Ja jestem Kayu na chcwilkę ale po tym co przeczytałam nie bardzo chce mi się pisać!
  12. Jaga

    Jak zbudować domek? :-)

    Muszę przyznać że działka też mi się bardzo podoba, z tarasu będę mieć widok na Dunajec, poza tym cisza i spokój, blisko las ale jednak wszędzie blisko. Dzieciaki do szkoły pójdą może 5 minut i co najważniejsze naszą uliczką osiedlową bo szkoła jest przy wlocie na osiedle, od głównej drogi też może 100 metrów. Także fajnie bo cicho i spokojnie a jednocześnie praktycznie.
  13. Jaga

    Jak zbudować domek? :-)

    Rorita u nas jest jeszcze w miarę spokojnie a stal już tam jest z pół roku, pod nami domek ma już wybudowany z stanie surowym siostra mojego m a niżej mieszka ich ciotka, pozostałość wszystko do okoła jest mojego teścia, włącznie z drogą, więc nie ma tak żeby się obcy kręcili a jeżeli już są to wszyscy zwracają na to uwagę. Samochodem ciężarowym czy innym nie dałoby się wjechać żeby ktoś nie zauważył, a w razie co to 3 minuty i jesteśmy na miejscu.
  14. Jaga

    Jak zbudować domek? :-)

    Hej dziewczyny, dawno do Was nie zaglądałam. Widzę że u niektórych praca wre. Marciółka gratulacje rozpoczętej budowy! Tusia a Tobie wyboru ekipy! My zaczynamy na pewno po 15 września ale tylko piwnice i ławice, reszta może na wiosne, tak żeby w przyszłym roku przykryć przed zimą. Przeraziłyście mnie tymi kredytami. Nie przyznawałam się ale ja jestem bankowcem tyle że pracuję w małym banku spółdzielczym. Napatrzyłam się już na problemy finansowe ludzi którzy wzięli ogromne kredyty myślać że się jakoś uda spłacić i nie jestem do tego za szybka. Tusia gratuluję odwagi, kredyt duży ale wszystko jest dla ludzi byleby to z głową robić. My narazie nie myślimy o kredycie, [próbujemy budować z własnych środków choć pewnie i to nas nie ominie, ale myślę że jak już to na wykończenie żeby się wprowadzić i pomalutku spłacać. Drzewo na dachy już mamy i materiały na piwnice też, bloczki na cały dom, stal, pozostało kupić wkłady kominowe i ruszyć łopatą. Wrzucę Wam stan obecny naszej działeczki a właściwie jej część bo reszty na razie nie zagospodarowujemy!
  15. MargolciaJagus-po pierwsze,masz wspanialego kawalera w domku...usmiech ma powalajacy...:))) po drugie-jak czytalam Twoj historie to juz mi sie slabo zrobilo...a co dopiero to przezyc...ja,jako panikara,zawyla bym sie w takiej akcji...moj brat kiedys mial z krwawiacym nosem mega problem...nawet mial przepalane jakies naczynka w nosie...ale fige to pomoglo...na szczescie z tego w koncu wyrosl.....cisza wieczorowa....jak makiem zasial...musze sobie kupic cisnieniomierz...niedawno znow myslalam,ze ducha wyzione...serce zaczelo mi lomotac,myslalam,ze sie udusze.....nogi zaczely mnie pobolewac....kurcze....juz totalnie nie wiem jak sobie z tym radzic......... Ja tez kiedys miałam taką propozycję od lekarza żeby mu tam w nosku poprzypalać ale szczerze powiedziawszy mój m też tak miał jak był mały no i wyrósł, mój teść ma do dziś dnia. Ja się łudzę że wyrośnie. Mam tylko nadzieję ze takich krwawień więcej nie będzie. Margo nie ma co panikować ale ciśnienie trzeba kontrolować zwłaszcza jak się pojawiają problemy. Jakbym mogła to bym Ci swój ciśnieniomierz posłała i tak przydaje się tylko od ciąży do ciąży, haha. Wpadne później!
  16. A tu jeszcze jedna fotka mojego starszego łobuza co narobił mamie strachu
  17. Ale dzień byłby za piękny więc coś musiało go zepsuć. Po południu Hubuś usnął i Mateuszowi zaczęła lecieć krew z nosa, on tak już ma niestety odziedziczył to po tacie i dziadku. Zatamowaliśmy, potem obudził się Hubuś, zjedli cos i pojechaliśmy na zakupy, uzupełnić jeszcze co tam pani kazała przynieść. Chciałam jeszcze kupić piżamkę dla Hubusia, zaparkowałam pod sklepem i zostawiłam ich dosłownie na dwie minutki, bo sklep już zamykali więc szybciutka wpadłam nic ciekawego nie było więc szybko wróciłam. Idę słyszę ryk, otwieram samochód Hubuś wyje, Mateusz odwrócił głowę w moją stronę patrzę a on cały we krwi, cała twarz, ręce, ubrania, fotelik w samochodzie, nogi się pode mną ugieły, miałam koszulę z ropoczęcia Mateusza przyłożyłam mu ale dosłownie miałam na pogotowie jechać tak się lało. Hubuś się przestraszył a ja...normalnie nie chiałabym nigdy więcej oglądac swojego dziecka tak skrwawionego.
  18. Hej babulce ja już jestem, rozpoczęcie super, Mateusz zadowolony, tylko marudził że chciał dłużej zostać a dzisiaj głównie pogadali co tam chcięli i poszliśmy. U niego w grupie jest siedmioro sześciolatków i dwoje pięciolatków. Grupa liczy 9 dzieciaczków. A drugi pięciolatek to dziewczynka z którą był w zeszłym roku w przedszkolu. I wszystkie 6 latki siedziały przestraszone u mam na kolanach a on z tą panna szalał po sali, jak widać lubi dziewczyny
  19. Kayu wyglądałaś prześlicznie a córcia wygląda jak Twoja siostra. Super aż Ci zazdroszczę figury. Spadam już Pa
  20. uciekam bo się Hubuś o mamę upomina, pa do jutra.
  21. Margolcia brzuszek śliczny, ja też chcę jeszcze buźkę będziemy oceniać czy to Zocha będzie czy też nie!
  22. kayaslicznie.... a gdzie ty JAGUS NA KONIU BUHAAAH To nie było smieszne, mój m sie uparł a mnie długo nie trzeba prosić, założyłam spodnie, wygodne buty i kurteczkę mój m się pyta po co tak ładnie się ubrałąm a ja na to że do zdjęcia na koniku. Wszyscy się smiali ale najzabawniejsze było to że nikt mi tego zdjęcia nie zrobił. Ja byłam przerażona samą jazdą, na początku m prowadził konia a potem mnie puścił samą, zawrócilam a tu konim galopem ruszył z górki myślałam że zawału dostanę!
  23. kayaJagaCzekając na Margo coś tu wrzuce nasze nie4dzielne szalenstwa na koniku super wkleiaj , ja nie umiem wkleic , bo ja to takim geniuszem nie jestem zawsze mi cora wklejato w kleje wam potem jak wygladalam bez nadziejnie na slubie Oj Kayu już Ci kiedyś pisałam jak się to robi! Wklejaj wklejaj już długo czekam na te fotki :Smile:
  24. Z tatusiem na koniku, to był mój pierwszy raz ale na szczęśćie nikt nie zrobił mi zdjęcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...