 
        asi_ek
Użytkownik- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez asi_ek
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
- 
					Strona 9 z 10   
					
- 
	fasolko, szef MUSI Cię przyjąć po macierzyńskim z powrotem do pracy, nie ma prawa Cię zwolnić. Może przenieść Cię na inne stanowisko ale MUSI Cię przyjąć. Mam kumpele co była sprzątaczką i poszła na L4 bo ciąża a potem na macierzyński i nawet wychowawczy, wróciła jak synuś miał 3 lata i szef musiał ją przyjąć a że już kogoś do sprzątania miał i był zadowolony to zaproponował jej inne stanowisko, nawet lepiej płatne. Mogła odmówić i wtedy chyba mógł ją zwolnić ale dokładnie nie wiem, póki co jest zadowolona
- 
	u mnie o ciąży wie najbliższa nasza rodzina czyli rodzice i rodzeństwo, najbliżsi znajomi i kilku kuzynów. W pracy też wiedzą bo od początku jak wiem o ciąży (4 tydz) jestem na zwolnieniu ze względu na wcześniejszą konizację szyjki. Też idę na roczny macieżyński i raczej na cały wychowawczy, z pierwszym dzieckiem byłam tylko 5 miesięcy i zawsze było mi go żal bo był podrzucany raz do jednej babci, raz do drugiej a potem do prywatnego klubu malucha. Teraz tak nie będzie, nie ma szans. fasolka pracujesz w prywatnej firmie? Ja w budżetówce więc się ze zwolnieniem nie szczypałam ani troche chociaż lubie swoją pracę i brak mi moich podopiecznych, moich ulubieńców :-( ale dziecię ważniejsze. W prywatnych małych firmach gorzej, wiem jak moj M ma, zatrudnia kilka osób i jak kogoś nie ma to musi za niego zasuwać. Na szczęście zatrudnia samych facetów więc ciąże mu nie straszne, jak już to tacierzyńskie hehe mariposa na początku miałam jakieś zapalenie i globulki, a akurat jechaliśmy do Sopotu i ominął mnie aquapark z tego powodu, nie mówiąc o kąpieli w morzu a pogoda była super. A ja też wstaję kilka razy w nocy na siusiu, to nie zawsze objaw zapalenia, prawda ? A Twoja pierwsza ciąża zakończyła się szczęśliwie o czasie? Ja przytyłam 20 kg w 1 ciąży :P potem zrzuciłam nawet więcej. Bardzo lubie sport, szczególnie bieganie i to pomaga. Potem założymy wątek "odchudzanie mamusiek z marcówek 2014" ;)
- 
	o, widzę, że od rana coś się rozkręca ;-) Klaudusia lekarz powiedział Ci skąd te bóle brzucha ? Oby nie wróciły, daj znać po wizycie Jeśli chodzi o mnie to chyba trochę przytyłam ale nie dużo, wagi też nie mam ale pojutrze usg genetyczne i się dowiem :-> piersi trochę większe, brzuszek widać, cera ok- bez zmian a nawet trochę ładniejsza (przed okresem przeważnie pojawiało się kilka wyprysków na twarzy a teraz NIC :-D ). Niektórzy twierdzą, że jak pogarsza się cera w ciąży to ma być dziewczynka ale ja uważam, że to zbędny zabobon tak samo jak ciężarna nie powinna być chrzestną a ja byłam i jakoś żyję. Ogólnie śmieszy mnie jak ktoś wierzy w takie brednie.
- 
	witaj mariposa, miło, że jesteś ZUM to zapalenie układu moczowego? Jakie masz dolegliwości i w którym tygodniu ciąży jesteś? malinowaaa ślub nie zając nie ucieknie, najważniejsze, że jesteście razem i cieszycie się z dzieciątka. Ślub można wziąć zawsze, tak samo jak rozwód.
- 
	cisza zapadła na naszym wątku. Jak się czujecie ? U mnie zmęczenie minęło, mam więcej energii i nie spędzam już każdej możliwej chwili w łóżku. Malinowaaa wspominałaś jakiś czas temu o ślubie, czy to już po ???
- 
	mój się pcha na każde badanie ale miałam do tej pory dopochwowo więc nie wchodził i nie wyobrażam sobie żeby był jak teraz za tydzień będzie dopochwowo, tak jakoś głupio by mi było :P on nalega, a ja mu tylko zdjecia pokazuje hehe
- 
	A Twój mąż/ partner był z Tobą? Mój to 86, mam siostre z 84
- 
	fasolka super ze wszystko ok, specjalnie właczyłam kompa żeby zobaczyć co u Ciebie słychać, oby wszystkie marcówki miały takie dobre wiadomości po badaniach. A powiedz mi jeszcze czy te 30 zł płacisz za całą prywatną wizyte u swojego lekarza czy samo usg ? My płacimy 150 zł za każdą wizytę i tak jak u Ciebie na każdej jest usg. A robił Ci teraz przez brzuch?? Teraz suwaczki się zgadzają :-) Jaki zbieg okoliczności, nie dość że mamy taki sam termin to jeszcze imię wspólne 84 to Twój rocznik ur?
- 
	fasolka, ja też mam termin na 28 marca, robiąc suwaczek właście ten termin wpisywałam i widnieje on na suwaczku a zobacz, mamy inny tydzień ciąży, tzn. różni się o kilka dni. Dziwne to, nie rozumiem
- 
	fasolka jak tam po lekarzu? Opowiadaj, ja też zawsze mam stresa, chyba każda z nas tak ma, lubie uczucie po wyjściu z gabinetu, taka ulga i radość jak po zdanym egzaminie :) moje badanie 12.09 o 15. Nie mogę się doczekać. Dziś byłam na zakupach po większe spodnie, a raczej legginsy i jakieś tuniki. Brzusio już dawno widać chociaż dziś ekspedientka w sklepie nie zauważyła i poprosiłam o legginsy trochę większe to się zdziwiła.
- 
	Anu ja też myślałam, że to obowiązkowe bo miałam to w 1 ciąży i teraz też będzie, zawsze między 11 a 14 tc. Nie rozumiem co ma wspólnego rozwój ciąży z tym badaniem bo przecież ciąża może rozwijać się według nas prawidłowo ale dziecko może być chore wiec co ma piernik do wiatraka. Może co województwo to obyczaj nikt mnie nie pytał czy chce to badanie Klaudusia też miałam z moim wówczas 3latkiem problem w przedszkolu, bo nie chciał się bawić, siedział w kącie, nie wołał siusiu, ogólnie miał na wszystko focha. Co prawda nie bił dzieci ale rzucał zabawkami. Po miesiącu minęło, ja dużo mu tłumaczyłam, gadałam, gadałam i jeszcze raz gadałam. W każdej sytuacji- podczas jazdy autem, na wizycie u babci, u lekarza, na spacerze. Nie wiem do jakoego przedszkola Twoje dziecko chodzi ale mój chodził do przedszkola prywatnego gdzie sporo kasy wołali więc może podejście przedszkolanek jest inne, może są cierpliwsze. Dały mu dużo czasu. Pocieszę Cię, one mi powiedziały, że przeważnie dzieci inteligentne mają problem z aklimatyzacją w przedszkolu ;-)
- 
	zgadzam się, na anginę koniecznie antybiotyk, ja dostałam chyba duomox w poprzedniej ciąży ale to jakoś w 30 tc było. Koniecznie trzeba iść do lekarza
- 
	to mnie zaskoczyłyście, bo myślałam, że badanie miedzy 11-14 tc jest obowiązkowe, tzn. sprawdzanie przezierności karku itd. Ja mam lekarke z nfz w poradni przyszpitalnej i dostaje skierowania na usg na NFZ ale i tak z tego nie korzystam bo wole prywatnie z tego tylko względu, że po pierwsze mam "swój" monitorek i wszystko widzę no i lekarz nie burka jak go o coś pytam ;-) tylko raz pójdę na usg z NFZ bo muszę ze względu na swoją wadę z jaką się urodziłam.
- 
	hej dziewczyny, pisze do Was marcówka 2014 ( termin mam na 28 marca ale może się przeciągnie do kwietnia ;) przeczytałam Twój post nadzieja. Również miałam plamienia- od około 4 tygodnia ciąży. Od brązowych do czerwonych. Z tym, że miałam polipa stąd plamienia brązowe a potem małego krwiaka, który pękł- stąd krew. Teraz plamien nie ma od około 2 tygodni. Rozumiem, że martwisz się o to, że jajo może być puste ale to nie prawda, że zagnieżdżenie trwa do 10 tygodnia. Pozwolę tu wkleić kawałek z artykułu Zapłodnienie nie jest jednodniowym procesem, który można by od razu rozpoznać po konkretnych objawach. Objawy omówiliśmy już wcześniej, teraz pora odpowiedzieć na pytanie kiedy dochodzi do zagnieżdżenia się zarodka w macicy oraz jak długo ono trwa. Wciąż wiele osób sądzi, że ciąża trwa już od chwili, kiedy komórka jajowa połączy się z plemnikiem. Jednakże tak zapłodniona komórka jajowa musi jeszcze odbyć długą wędrówkę z jajowodu do macicy. W tym miejscu ulegnie implantacji do błony śluzowej macicy, gdzie będzie się już dalej rozwijać. Wiele kobiet wpisuje do wyszukiwarki internetowej słowa zagnieżdżenie zarodka kiedy. Odpowiedzią na to pytanie będzie koniec trzeciego tygodnia, od czasu zapłodnienia jaja.To dość długi czas, dlatego też często objawy nie są kojarzone z przyszłą ciążą. Aby lepiej zidentyfikować związane z tym objawy warto również poznać odpowiedź na pytanie, które równie często jest zadawane w sieci internetowej, a mianowicie zagnieżdżenie zarodka ile trwa. Implantacja zarodka może trwać kilka dni od kiedy zapłodnione jajo odbędzie swoją wędrówkę do macicy. Przez taki również czas należy spodziewać się opisanych objawów. znalazłam to na stronie http://www.zagniezdzeniezarodka.pl/ile-i-kiedy-trwa/ w którym tygodniu lekarz chcial Cie wysłać na łyżeczkowanie ? Echo powinno być do 7 tygodnia ciąży MAX. Daj znać po wizycie
- 
	basia88 cudny widok, w końcu sie doczekałaś, super! Klaudusia zdaje się, że usg prenatalne to chyba to samo co genetyczne i każdy musi je zrobić między 11 a 14 tc Malinowa u mnie już też lepiej, apetyt też powraca, to prawda że im bliżej II trymestru tym lepiej :)
- 
	jeszcze pytanie do dziewczyn po usg gen.- było przez brzuch czy dopochwowo? Tatusiów wpuszczają ?
- 
	moje usg dopiero 12 wrzesnia, cała wieczność :-[ tylko wiecie co... ja mam tak jakby prawdziwe genetyczne badanie usg, w poradni genetycznej w szpitalu, pierw pobranie krwi, potem wywiad z genetykiem i badanie będzie przez jakiegoś profesorka, nie znam go. W rejestracji powiedzieli, że całość potrwa około 3 godzin. A w zeszłym tygodniu odebrałam wyniki TSH, glukozy itd i wszystko ok. Czy wam lekarz zlecał badanie na kiłę i HIV? Mój lekarz prywatny mi to zlecił bo "tak trzeba" ale ja HIV wykreślilam no bo bez przesady...W ogóle pierwsze słyszę, że ktoś to zleca w ciąży. U mnie brzuch już widać dość dobrze. Zauważyłam, że wieczorem mam większy niż rano. Też tak macie/ miałyście ???
- 
	Monia podobno cytologia jest bardzo wazna w ciazy, tzn. zeby byla dobra. Pamietam jakis rok temu (oczywiscie nie bylam w ciazy) poszlam do gin po 2 latach przerwy bo okres mi sie spoznial. Cyto wyszla zla, jakies zapalenie, leki i byle do nastepnej wizyty. Przy kolejnej wizycie rowniez zly wynik. Skierowanie na kolposkopie (chyba tak to sie nazywalo) czyli oglądanie szyjki pod mikroskopem. Wyszlo zle. Skierowanie na wycinek z szyjki pod znieczuleniem. Wynik histopatol. zly. Diagnoza byla CIN 3 czyli stan przedrakowy szyjki. Skierowanie na skrócenie szyjki, po wyjsciu ze szpitala dostalam krwotoku i znow do szpitala, znow przypalanie szyjki co wiazalo sie z kolejnym jej skroceniem. Szyjke mam krociutką ale w koncu wynik cyto mialam dobry. Lekarka dala mi pol roku na ciaze- potem prawdopodobnie wytna mi macice, bo wirus powoduje raka szyjki, jezyka i czegos tam jeszcze. Nie chce Cie straszyc, prawdopodobnie masz jakas paskudna infekcje ale idz wczesniej do lekarza, jesli nie mozesz do swojego to popros o wynik cyto lub chociaz ksero i idz prywatnie. Co do tesciow... moi sa ok. Daja rade z 2 wnuczkami. A czemu nie lubisz tesciowej?
- 
	hej też wcinam owoce, najbardziej przypasowały mi winogrona, śliwki i banany. ALE nie mam nadziei na dziewczynkę, wiem jak mój M. chce chłopca i dlatego też bym chciała. Ale cokolwiek się urodzi to zawsze ktoś będzie zadowolony- w mojej rodzinie same chłopaki więc dziewczynka mile widziana a w rodzinie M. same dziewuszki więc czekają na chłopaka.
- 
	od weekendu jakaś cisza tu zapadła. Ja też czuję się coraz lepiej, plamienia ustąpiły, zmęczenie powoli odpuszcza, dziś jestem od 6 na nogach i nie czuje zmęczenia a jeszcze tydzień temu było to nie do pomyślenia. Robiłam dziś badania krwi, prywatnie - kiła, grupa, TSH, toksoplazmoza i glukoza, wyszło 130 zł nie mam pojęcia czy to się robi też na NFZ. Malinowaaa tylko nie dźwigaj, łatwo się zapomnieć, wiem coś o tym. Nie mogę się doczekać usg genetycznego 12 września. Boję się, że maleństwo może być chore, chociaż nie mam w rodzinie przypadków żeby dzieciaczki miały jakieś wady genetyczne ale powiem wam, że przez pierwsze 4 tyg ciąży jak jeszcze o niej nie wiedziałam, miałam kilka małych imprez- grill, jakieś spotkanie ze znajomymi itd no i nie powiem żebym o suchym pysku siedziała :-/ dręczy mnie to i męczy ale odkąd wiem o smerfiku to nawet kawy nie pije dla jego dobra. Odzywać się marcówki co tam u WAS
- 
	ale cisza tu dziś, jutro pewnie się rozkręci a w długie jesienne wieczory będzie wrzało ;) nie wiem czy to możliwe na tym etapie ciąży ale 2 razy coś czułam w podbrzuszu, oczywiście nie mowie, że to ruchy dziecka ale może coś tam się rozciąga czy coś. Czulam to jak już leżałam przed snem, była cisza i spokój. Wiem, może to głupie ale jestem wtedy spokojniejsza bo wiem że smerfik żyje (naczytałam się kiedyś o obumieraniu ciąży i troche mnie to prześladowalo). Zmęczenie nadal dokucza :( a co u Was ?
- 
	fasolka84, nie wiem jak to jest z rowerem, nieświadomie jeździlam do 4 tygodnia ciąży jeszcze z moim synkiem na tylnym siedzonku i nic mi nie bylo ale teraz odstawiłam jazdę ale to ze względu na moje plamienia. Moja lekarka zaleciła mi pływanie. Klaudusia moj syn ma 3,5 roku, takie małe adhd z niego. Co do opryszczki to nie mam pojęcia :-( Anu w którym tyg poroniłaś ? Czytałam że najbardziej prawdopodobne jest to do końca I trymestru ale czy to prawda? Czy w II trymestrze możemy czuć sie bardziej bezpieczne ? Słyszałam już serduszko, widzialam jak macha rączkami, ma prawie 3 cm i nie wyobrażam sobie jaki to byłby ból gdyby... ahh szkoda gadać. Lepiej o tym nie myśleć bo oszaleć można.
- 
	dzieki basia88, odpoczywam ile tylko moge. Tylko mojego synka mi żal, bo siedzi ze mną w domu, bawimy się w łóżku albo oglądamy bajki, czytamy zamiast iść na dwór, na podwórko, zaraz za bramą mamy las. Na szczęście od kilku dni pada i go tak nie ciągnie. A Ty jak się czujesz ?
- 
	hej dziewczyny, nadrobiłam te kilka dni widzę, że dolegliwości wam dawały się we znaki. U mnie nie najlepiej. Byłam na nieplanowanej wizycie u gin z powodu plamienia w zeszły czwartek. Potwierdziło się, że polip na wejściu szyjki pękł. Wystarczyło leżeć i po 3 dniach przeszło zupełnie. Ale 2 dni temu zrobiłam mega głupotę i kawałek pobiegłam (sytuacja mnie zmusiła ale to długa historia) i zaczęłam krwawić żywo czerwoną krwią. Dostałam niezłego stracha bo krwi było dużo i była od jasno czerwonej do ciemno czerwonej. O 1 w nocy na izbie wylądowałam, lekarz powiedział, że "nie ma leków na podtrzymanie tak wczesnej ciąży i trzeba pozostawić bieg wypadków naturze", jedyne co moge zrobić wg niego to nie przemęczać się i brać duphaston, cyclonamine nie ma sensu brac bo on nie wierzy w jej działanie. Zrobił mi usg z łaski swojej czy ciąża jest żywa i na szczęście jest. A do tego usg to go prawie zmusiłam bo powiedział "co to da jak zrobie pani usg o 1.20 i okaże się ze ciąża jest zywa jak o 2.20 może już być martwa". Dla mnie to dupek a nie lekarz i mam nadzieję że na niego juz nigdy nie trafię. Krwawienie po 2 dniach leżenia ustało. Ale stres był i bedzie do nastepnego usg genetycznego 12 września. Dziewczyny, nie róbcie takich głupot jak ja zrobiłam z tym bieganiem, niby mały odcinek ale pobiegłam dość szybko i tak oto się skończyło. Mój M. tez to bardzo przeżył, nerwy puściły. A na usg widziałam już takie małe rączki, jak takie kuleczki :-)
- 
	basia ja powiedzialam mojemu 3,5 l. synowi, ze nie moze skakać mi po brzuchu bo tam jest dzidzia i może jej zrobić ałka (uwielbia wchodzic mi na brzuch, skakac, nagniatac itd). Kilka tyg temu urodziła moja siostra i widział jej wielki brzuch, tłumaczyłyśmy mu ze tam jest dzidzia i ze jak bedzie czas to pan doktor w szpitalu ją wyciągnie. Kiedys pojechalismy po narodzinach zobaczyc noworodka i mojemu małemu chyba sie juz wszystko poukładało w głowie skad to dziecko sie wzieło i mysle ze rozumie ale czesto mnie pyta kiedy dzidzia sie urodzi. Mowi tez ze bedzie ją karmil i sie z nia bawil. Czasem wieczorem jak leze przychodzi do mnie i przystawia ucho do brzucha i mowi ze nie ma tam dzidzi bo nic nie slyszy :P
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
- 
					Strona 9 z 10