Skocz do zawartości
Forum

Emiśka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emiśka

  1. Wow! Co za noc za mną... Odsypiałam do teraz... Wieczorem miałam straszne bóle krzyżowe, które delikatnie promieniowały na brzuch. Wstawałam, chodziłam, jadłam kanapki o 2 w nocy ;p i nie przechodziło. Zastanawiałam się czy nie wybierać się do szpitala. Wzięłam gorący nie prysznic i ... przeszło. Najgorsze jest to, że nie wiem jak mają wyglądać te skurcze. Wiem, że niektórym wody płodowe czy czop odchodzą później, a poród zaczyna się od skurczy. Jakieś porady od doświadczonych mam?
  2. Widzę, że wczoraj jakiś magiczny dzień był. Ja też myślałam, że to już. Takie dziwne bóle, mały dostał turbo doładowania, a do tego takie dziwne pieczenie w środku brzucha. Niestety przeszło :( Skręciłam łóżeczko z mężem i czekamy... Jestem umówiona na pierwsze ktg... Zobaczymy. Na początku ciąży, jak zaczęłam czuć ruchy małego zapytałam go kiedy się urodzi. Wyliczałam miesiące i dni. Kopnął na listopad i na 29. Mam nadzieję, że nie oszukał mamy ;p
  3. aniolmag może te bóle rzeczywiście coś zwiastują? Mnie wcześniej a to plecy, a to nogi trochę bolały. Miałam takie "prądy" w brzuchu, bo mi maleństwo na nerwy naciskało. A teraz cisza... Nic... Nawet ostatnie 2 noce całe przespałam. Żadnego biegania na siku jak zazwyczaj. Mam sporo energii, nic nie boli... Mam nadzieję, że tak już zostanie do końca :)
  4. Ola2710 ja mam termin na 1, czyli na najbliższą niedzielę. Zobaczymy czy coś się przyspieszy. W sumie jak sobie pomyśle że w okresie pologu z seksu nici, to żal nie korzystać teraz;-)
  5. Mi mój lekarz zalecił dużo seksu. Czuję się dobrze, nie odczuwam dyskomfortu, wiec czemu nie;-) Sperma działa dobrze na szyjke. U mnie to pożądane , bo termin tuż tuż
  6. Gaja... Bardzo ładnie! Ja chciałam mieć Lidię, a będę miała Wiktora. Na szczęście! Mąż gustuje w bardziej staroświeckich imionach i chciał Witolda. Witold kojarzy mi się z moim wujkiem, którego nie za bardzo lubię...Własnie! Najgorsze jest to, że praktycznie każde imię się jakoś kojarzy i wybór nie był prosty. Termin mam na tą niedzielę! Jak byłam ostatnio u ginekologa, to nic się nie działo. Wczoraj podczas wieczornych ćwiczeń mąż powiedział, że jakoś tam inaczej... Wierzę, że coś ruszyło do przodu.
  7. Ja też nie biorę na wyłączność położnej. Liczę, że będę miała szczęście. W Warszawie położne nie są tanie. Słynna Janette bierze 3000 zł... ale podobno jest świetna. Byłam wczoraj u gina. Do terminu zostało 10 dni, a tu cisza. Żadnego rozwarcia, skracania się szyjki... Gin zaproponował mi na wizycie masaż szyjki macicy w celu przyspieszenia, ale jak załadował paluchy, to szybko zrezygnowałam. Auć! Ależ to boli!
  8. Wczoraj i ja byłam na usg. To już ostatnie. Do porodu zostało 11 dni. Czekam w napięciu. Mały waży wg usg 2915g. Pytałam lekarza czy w związku z tym mój syn nie urodzi się później czy wcześniej od przewidywanej daty. Powiedział, że nie wie, że waga teraz tak naprawdę nie ma na to wpływu. Rodzą się dzieci 4 kg i 3 kg, mniejsze i większe. Powiedział również, że najbardziej miarodajne jest pierwsze usg. Zobaczymy. Póki co biegam w nocy siku, często boli mnie krocze. Dziś idę do gina. Ciekawe co powie. Wczoraj kupiłam z mężem ostatnie rzeczy: łóżeczko, materac, przewijak, więc teraz Wiktor może się śmiało rodzić:) Co do świąt, to mam trochę przegwizdane. Teściowa uparła się, że mamy przyjechać z małym, a ja nie zamierzam zapylać z maleńkim dzieckiem 300 km! Co gorsza teściowa jest pediatrą, więc już czuję oddech eksperta na moim ramieniu. Już usłyszałam, że jak dziecko jest płaczliwe, to znak, że matka jest... cytuję... "nienormalna i niespokojna". Pewnie wyjdę na nienormalną i niespokojną... Eh...
  9. Ja też mam Motherhood. Jestem zadowolona. Bez niego byłoby dużo ciężej. Takiego rogala bez problemu kupisz w smyku, a jak nie możesz się tam wybrać to : http://allegro.pl/akcesoria-dla-mamy-poduszki-do-karmienia-99353
  10. Ja biorę trochę tych tetrowych pieluch, bo w tym szpitalu w którym rodze używają tychże pieluch, zaraz po narodzeniu dziecka, do osuszenia, ogrzania maluchów. Podczas lezenia malcow na brzuchu mamy są one właśnie w tych pieluszkach.
  11. Co do rzeczy, które trzeba zabrać ze sobą do szpitala podaję Wam linka ze strony szpitala, w którym mam zamiar rodzic: http://www.szpitalzelazna.pl/dla-pacjenta/co-zabrac-do-szpitala/przyjecie-do-porodu Myślę, że rzeczy tu wymienione to taki standard. Mam nadzieję, że link się przyda, chociaż w większości pewnie jesteście już spakowane:)
  12. Ja na wyniki w kierunku paciorkowców czekałam tydzień. Psem zajmie się najprawdopodobniej koleżanka. Mam nadzieję, że nic nie zbroi, bo się nie wypłacę ;p Co do porodu, to mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Moja mama, siostra, teściowa, praktycznie wszystkie bliskie kobiety w rodzinie rodziły przez cesarskie cięcie, ponieważ dzieci były źle ułożone. Mój Wiktor od jakiegoś czasu jest główką w dół i mam nadzieję, że tak pozostanie. Szkoda tylko, że nie mam z kim porozmawiać nt. naturalnego porodu:(
  13. Hej! Ja miałam robione wymazy 3 tyg. temu. Na szczęście wyszły ok. Tak jak pisałaś w Twoim przypadku podadzą Ci antybiotyk. Nie denerwuj się na zapas :) Uszy do góry! Też mam obawy czy mój mąż zdąży. Też nie mam rodziny blisko i boję się o psa... To nie jest śmieszne, bo mam takiego szatana, który niszczy wszystko, gdy tylko wyjdę z domu. Gryzie nawet ściany, które ciągle trzeba szpachlować, malować. Nie wiem jak przyjmie dziecko... Na czas porodu chciałam dać psa teściom, ale mąż się nie zgadza... Szczerze to jestem trochę podłamana ;/
  14. Ja uczęszczałam do szkoły rodzenia i muszę przyznać, że były to ciekawe zajęcia. Wiadomo, że nie nauczyłam się wszystkiego i życie zweryfikuje to o czym tam mówiono, ale przynajmniej mam podstawową wiedzę nt. przewijania, kąpieli( ćwiczoną na lalkach:)). Ja już finiszuję, bo termin mam na 1 grudnia. Jestem już spakowana.Ginekolog powiedział, że mam od niego pozwolenie na rodzenie od 10 listopada ;p Pierwsza ciąża jest podobno zazwyczaj przenoszona, ale nie jest to regułą. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
  15. To chyba naturalne, że Twoje maleństwo jest bardziej ruchliwe, kiedy ty odpoczywasz. Kiedy chodzisz, kołyszesz je, a ono uspokaja się, smacznie śpi:) Są tu jakieś dziewczyny z Warszawy? Mokotowa? Dobrze byłoby wspólnie spacerować kiedy nasze maluszki już się urodzą:)
  16. Ja już po kolejnym usg. Mały waży 1700 g i ułożył się już głową do wyjścia. Szczerze, nie spodziewałam się. Moja mama, siostra rodziły wszystkie swoje dzieci przez cesarskie cięcie z powodu pośladkowego ułożenia. Pytałam lekarza czy dzidzia może się jeszcze "przekręcić" i powiedział, że raczej nie. Zaczynam powoli prać i prasować ciuszki :)
  17. Wg mnie nie pozbywaj się szczurka. Ja bardzo chciałam mieć psa. Staraliśmy się z mężem o dziecko. Zrobiłam kolejny test i nic, jedna kreska. Wtedy, moze na pocieszenie, postanowilismy kupić psa. Kupiliśmy szczeniaczka. Cztery dni później okazało się, że jestem w ciąży ( pierwszy test był chyba zrobiony za szybko). Miałam dylemat co zrobić. Czy oddać psa? Przez pierwsze miesiące ciąży załatwiał się w domu. Bałam się, że to może jakoś zaszkodzić. Potem, że pies pogryzie mi dziecko. Teraz jestem w 7 miesiącu. Wszystko jest ok. Czasami opiekuję się 8 miesięcznym siostrzeńcem. Pies się do niego łasi, pilnuje, liże. Mnie też pilnuje. Chyba czuje, że jestem w ciąży. Wierzę, że jak urodzi się synek piesek go zaakceptuje, że nie będzie uczulał. Pies, szczur, kot- to wszystko czuje. Jeżeli nie musisz oddawać, to nie rób tego.
  18. Dziewczyny! Też miałam silne bóle głowy. Bardzo. Po prostu wyłam z bólu. To trwało jakieś 2 tyg. W końcu mój ginekolog powiedział, że muszę się wybrać do neurologa. Tak też zrobiłam. Pani neurolog powiedziała, że podejrzewa u mnie zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych, dała skierowanie do szpitala zakaźnego. Strasznie się przestraszyłam. Na miejscu jeszcze gorszy stres. Ja w ciąży, a na izbie przyjęć pełno chorych ludzi. To był pierwszy trymestr, więc myślałam, że padnę. Na szczęście okazało się, że to nie jest zapalenie. Z jednej strony ulga, a drugiej strach, bo głowa nadal bolała i to niewiadomo od czego. W końcu doszliśmy o co chodziło. Przyjmuję Pregna Plus, w którym jest wit. D. Do tego mój ginekolog przepisał mi w oddzielnych tabletkach również wit D, bo miałam jej niedobór. Po prostu przedawkowałam! Odkąd odstawiłam wit. D wszystko wróciło do normy:)
  19. Witam i gratuluję! Jak tam w ogole dziewczyny? Brzuszki juz spore, prawda? Pod skórą czuję, że mały urodzi się w listopadzie, chociaż termin na 1 grudnia.
  20. OnaM193 gratulacje z okazji ślubu! Mi się cały czas wydawało, że mój brzuszek nie jest duży. Do dziś- pierwszy raz ustąpiono mi miejsca w tramwaju! Szok! Ale najlepsze jest to, że w mój Maluszek zaczął wiercić się tak, że Go czuję! Niesamowite!
  21. Wczoraj wieczorem poczułam ruchy:) To moje pierwsze dziecko i jestem w 18 tyg:) Niesamowite uczucie:)
  22. Zdaję sobie sprawę, że moj chłopczyk może okazać się dziewczynką:) Już niedługo usg połówkowe, więc albo pani doktor potwierdzi płeć:)
  23. Witam! Chciałabym przywitać wszystkie przyszłe mamy, które tak jak ja spodziewają się dziecka w grudniu:) ja mam termin 1 grudnia z miesiączki i na 3 grudnia z usg. Wiem już nawet kogo się spodziewać- chłopca. Niewiarygodnie, ale już w 11 tygodniu pani doktor robiąca usg zapytała mnie i mojego męża czy chcemy znać płeć. A Wy? Wiecie juz kogo się spodziewać czy czekacie na niespodziankę? Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...