Skocz do zawartości
Forum

zuzunieczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zuzunieczka

  1. Dla mnie ten wyjątkowy czas - Dzień Matki, kojarzy się z radosnym uśmiechem na buźkach moich dzieci, z trzymaniem się za ręce, z długimi spacerami, zapachem kakao i ciastem, które wspólnie przygotowuje ze starszym synkiem, kojarzy mi się z rozmowami o Smerfach i Śwince Peppie, z buziakami w policzki, kredkami na stole i w łóżku, z przepełnionymi po brzegi pieluchami i radosnym gaworzeniem córki, z zabawą w łaskotanie po stopach gdy nadchodzi wieczór i zbliża się czas spania, z radością, miłością i spełnieniem. Taki właśnie chciałabym mieć i taki jest mój Dzień Matki, czyli każdy nowy dzień ;) Bo każdego dnia czuję się mamą spełnioną ;)
  2. Dostaliśmy płyty wczoraj. Są super! Włączyłam dzieciakom przed snem i szybko zasnęły ;) Utwory są świetnie dobrane do każdej z płyt. Polecam serdecznie i raz jeszcze dziękuję! ;)
  3. Dziś problem poruszam znajomych, sąsiadek… „Mój syn, moja córka, to straszny niejadek!” Co zrobić, by maluch już od świtu, od rana Nie mógł doczekać się pysznego śniadania? Co zrobić, by obiad zjadł cały ze smakiem, A nie wciąż wypierał się apetytu brakiem? Co zrobić by cała kolacja zniknęła? A nie z miski na twarz moją bryznęła? Powiem Wam szczerze, bez żadnej ściemy: Ja sama z maluchem mam takie problemy… Owoców nie chce, warzywa niedobre, ‘Ryby, miód, mleko są mamo okropne!’ Wpadł w końcu mi pewien pomysł do głowy: Co zrobić, by talerz po jedzeniu jak nowy Był i by mój mały niejadek Zjadał i obiad, kolację, śniadanie… Jedzenie pięknie na talerzu układam, Z jedzenia robimy zwierzątka, bałwana… Marchewkę kroję w wesołe wzorki, Kolorów nie braknie: są pomidorki, ogórki… Zielone i żółte i nawet czerwone, Jedzenie jest piękne i kolorowe. I nic na siłę – nie można malucha zmusić, On sam na te pyszności musi się skusić I w końcu się przekona - zje wszystko ze smakiem Wiosną, jesienią, zimą i latem! ;-)
  4. Dziękuję! Bardzo się cieszę :) gratulacje dla pozostałych!;)
  5. Święta już za nami, więc mogę napisać już co faktycznie zrobiłam, by w czasie tej przedświątecznej gorączki się zrelaksować i nie zwariować, choć łatwo nie było. A dlaczego? Ponieważ mój świat przewróciła do góry nogami dwutygodniowa panienka, która przed świętami przyszła na świat, a wraz z powrotem do domu trzeba było jeszcze zająć się moim pierworodnym, który baaaardzo chciał mi "pomóc" we wszelkich pracach. Wypróbowałam więc kilku metod na przedświąteczny relaks: SPOSÓB I - świeże powietrze: nie ma nic lepszego niż spacer, zwłaszcza na wsi obok lasu, gdzie teraz mieszkamy. Wózek w dłonie, drugie dziecko obok i możemy połączyć przyjemne z pożytecznym ;) SPOSÓB II - pyszne menu: po porodzie muszę uważać na to co jem. tym bardziej staram się sobie dogadzać przygotowując proste, ale pożywne i zdrowe posiłki, które będę jadła ze smakiem, a mój maluszek dostanie pyszne mleczko prosto z fabryki ;) SPOSÓB III - muzyka dla uszu kojąca muzyka jest jednym z najlepszych sposobów na relaks. dla mnie to idealny sposób na odpoczynek, a moje maluchy może ukołysać do snu. SPOSÓB IV - sen jest to obecnie w moim przypadku towar deficytowy, dlatego przed świątecznymi przygotowaniami każdą możliwą minute wykorzystywałam na sen. po pierwsze by zregenerować siły, po drugie by się odprężyć i zrelaksować SPOSÓB V - pozytywna energia a skąd ją czerpię? wystarczy, że spojrzę na moje maluchy, a uśmiech od razu pojawia się na mojej twarzy. mimo, że w nocy muszę do nich wstawać, mimo, że w ciągu dnia jest przy nich sporo zajęć, to i tak czas spędzony z Nimi jest dla mnie najlepszym relaksem i najpiękniejsza jego formą! ;-)
  6. Czarek - od zawsze w podróży :-) Już niebawem razem ze swoją siostrą/bratem, która/y jeszcze siedzi u mamy w brzuszku ;)
  7. Ja też się zgadzam. Na forum są dzieci w różnym wieku i ciężko porównywać prace dwu czy trzy latka z pracą starszaka ;) To świetny pomysł i warto spróbowac i zobaczyć jak ten pomysł sprawdzi sie w praktyce, bo wiadomo, że nie zawsze będzie tyle nagród do podzielenia ;-) Co do wierszy - tak jak juz dziewczyny napisały, ciężko Malcowi byłoby wymyślić jakieś rymy. Ciekawym pomysłem który pamiętam była praca bodajże na dzień babci i dziadka Natki08, która stworzyła wierszyk biorąc pod uwagę pomysły na prezenty dla dziadków, które sugerowała jej córka ;) Współpraca rodzic-dziecko, szczególnie z maluchami jest jak najbardziej wskazana ;)
  8. Gratulacje dziewczyny! :-) Swój głos oddaję na JSmolarek, ponieważ od początku prace Jej córek mi się spodobały i zachęciły do włączenia się do zabawy ;) Powodzenia! ;)
  9. NATKA08 dzięki zuzunieczka miło że tak myślisz :) Na pewno nie tylko ja, po ilości głosów sądzę, że inne dziewczyny również ;)
  10. Gratulacje Natko! W 100% zasłużony tytuł ;)
  11. Redakcja][quotezuzunieczka Iris! Achilles! Selena! Mam nadzieję, że zgadłam, mam koleżankę o tym imieniu :-) Asklepios! Wszystko się zgadza! Prawidłowo! :) Co prawda trzecia zagadka to dokładnie Selene, ale to to samo ;)
  12. nikawa Zuzunieczka, obyś się myliła. A przynajmniej nie będzie to dotyczyć naszego podwórka :p Szczerze mam nadzieję, że się mylę. Ale to właśnie my, rodzice, mamy teraz wpływ na to jak bardzo nasze dzieci będą odchodzić od podwórka, spędzając czas przed komputerem i na odwrót. ;)
  13. U nas z kolei był okres, że musieliśmy poczekać, aż skończą się bajki na minimini i rybka pójdzie spać. Wtedy Czarek zasypiał praktycznie momentalnie zaraz po rybce. Teraz przesunęliśmy mu porę zasypiania i kładziemy się spać ok. godz 20 - gasimy światło, tv itp. Czasem czytamy bajkę, ale zazwyczaj jest to bajka wymyślona, potem buziak na dobranoc i spanko. Oczywiście, kiedy mamy już zamykać oczy, to pojawia się milion rzeczy, o których akurat w tym momencie przypomniał sobie Młody - a to piciu, a to siku, a to jeszcze jakąś inną zabawkę do przytulenia... :) Jest wesoło, zwłaszcza, że zamiast czuwać aż zaśnie, często zasypiam razem z nim i budzę się gdzieś o północy :P
  14. Niezłe historie :) Uśmiałam się po pachy czytając dokonania Waszych Maluchów ;) U nas Czarek kiedyś zapytał "co to jest to tutaj?" i odpowiedzieliśmy z mężem po prostu, ze penis :P I tak już zostało, bez opowiadania o ptaszkach czy siusiakach:P Penis to penis i już. ;)
  15. Za moich czasów szkolnych zazwyczaj grało się żetonami lub kapslami z chipsów, ale mnie to raczej nie interesowało:P To była bardziej zabawa dla chłopców;) Gry w Państwa niestety nie pamiętam. Ja wolałam standardowo - skakać w gumę, bawić się w podchody i klasy :) Teraz tylko wszędzie komputery, tablety, smartfony... Fajne, podwórkowe zabawy idą w zapomnienie...
  16. Mamy jeszcze CZWARTĄ zagadkę, bo świetnie bawiliśmy się przy tworzeniu postaci ;) "bóg sztuki medycznej, uczeń centaura Chirona. Uzdrawiał chorych. Jego atrybutami były: laska owinięta wężami, szyszka sosnowa, wieniec lauru. Jego rzymskim odpowiednikiem był Eskulap." Kto to taki? :-)
  17. TRZECIA ZAGADKA: Jest trochę trudniejsza od pozostałych, ale myślę, że dzięki małej podpowiedzi Redakcja nie będzie miała problemów z odgadnięciem kto to taki :) Jest to bogini tarczy księżycowej, przejeżdżała nocą po niebie na rydwanie, przedstawiana zazwyczaj z ogromnymi skrzydłami (nasze z piórek są nieco skromniejsze). Utożsamiana z rzymską Luną.
  18. Z naszą drugą zagadką nie powinno być raczej problemów, bo jest dość prosta :-) Podpowiemy jedynie, że to heros, który miał jeden słaby punkt :)
  19. Zabawa nieźle się rozkręciła, więc i my się do niej przyłączamy ;-) Czarek (3,5lat) dzielnie przygotowywał razem ze mną i wybierał bogów oraz herosów :-) OTO NASZA PIERWSZA ZAGADKA: bogini tęczy, boska posłanniczka Zeusa i Hery, łączniczka nieba z ziemią i bogów z ludźmi. Zsyłała na ziemie deszcze, użyźniała pola, zaopatrywała chmury w wodę. Kto to taki? :-) (wybaczcie, że nasza tęcza nieco różni się kolorystycznie od oryginalnej :) )
  20. Margeritka myślę, że będzie dobrze, mocno trzymam kciuki za Ciebie, żeby nie było u Was rywalizacji i zazdrości, starsze dzieci uwielbiają zajmować się młodszymi, pomagać, moja Ola jest teraz bardzo zaangażowana w karmienie Emilki, daje jej coś zawsze ze swojego śniadania, kromkę chlebka z masełkiem jedzą razem:) to bardzo słodka wygląda:) oby było jak najwięcej takich momentów!!! mam nadzieję, że i u nas tak bedzie :) faktycznie to musi niezle wygladać jak jeden maluch karmi drugie swoim sniadankiem ;)
  21. Najlepiej będzie moim zdaniem poprosić o skierowanie do ortopedy - pamiętam jak mój synek tez miał problemy ze stópką, którą stawiał do środka. Ortopeda zaleciła najpierw serię 10 zabiegów - masaży stóp u specjalisty i dodatkowo zakup bucików ortopedycznych dopasowanych specjalnie do stópki. nie jest to nic powaznego, ale lepiej to zrobic jak najwcześniej, żeby Mała nie miała pózniej zadnych problemow. Lepiej dmuchac na zimne ;) Pozdrawiam
  22. Mój czarek ma 3 lata i za dwa miesiące zostanie starszym bratem ;) Od samego początku rozmawialiśmy z nim o 'dzidzi' - że będzie się opiekował, że będzie teraz starszym bratem i że on kiedys też był taki malutki w brzuszku. Przez całą ciążę jak do tej pory Mały cieszy sie na przyjście rodzeństwa (prawdopodobnie siostry;) ) - przytula mój przuch, całuje i pokazuje przez brzuch swoje zabawki. My tez planujemy jakiś prezent 'od siostry', żeby Młodego zachęcic pozytywnie. Szczerze nie wiem jak to będzie, jak już urodzę, ale jestem dobrej mysli. Mam zamiar angażować Młodego w opiekę nad siostrą (np. żeby wytarł buzię pieluchą tetrową, albo, żeby podał pieluszkę itp.). I jak najwięcej czasu mam zamiar poświęcić właśnie jemu, żeby nie czuł sie 'odrzucony'. trzymajcie kciuki ;)
  23. Lena84 ja już swoją paczuszkę otrzymałam :)pozdrawiam Do nas tez dotarła. Bardzo dziękujemy ;)
  24. JSmolarek, świetne prace! Konkurs bardzo pomysłowy i chyba tez się skusimy, żeby spróbować wykonać jakąś postać:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...