martusia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez martusia
-
wiecie co, wczoraj moja kolezanka wrocila z polski ze swoja coreczka (sliczna dziewczynka) ktora ma 3 miesiace i wyglada juz prawie jak bartek. waza prawie tyle samo.. przerazilam sie czy ktoras z was czytala "jezyk dwulatka" tracy hogg? dostalam te ksiazke i niedlugo zabiore sie za czytanie..
-
dziendoberek justys fajnie ze nocka przespana. radosc no najgorsze to chyba to uziemnienie. a bedzie musial caly czas lezec? czy bedzie mogl sie jakos przemieszczac? k8i raz grzeja raz nie... nawet jak kaloryfery sa wlaczone to i tak zimnica... brrrrr olimpijka bry natalka fajne suwaczki mineralka wspolczuje wirusow anulka / starletka i cala reszta milego dzionka a u nas dzien pochmorny. ledwo doszlam z wozkiem do pracy... tak wialo ze myslalam ze mi wozek porwie.. masakra. a bartus zrobil podkowke jak go oddawalam do zlobka. pewnie wolal z mamusia dzis zostac...
-
kaska do zobaczonka. moze uda sie tobie zajrzec choc w miedzyczasie...
-
to cale chodzenie to zalezy od psychiki dziecka. bartek np fizycznie to juz jest gotowy. jak sie zapomnie to sam stoi bez trzymanki ale jak sobie przypomni to bum na dupe ale u nas w pracy zimnica ... brrrrr
-
moniq gratulacje dla noasia!! super ze juz chodzi
-
k8i bartus juz dobrze. z brzuszkiem ok. paula fajna fotka. trzymam kciuki zebys tym razem dokonczyla kurs i zdala egzamin
-
kogo dzieci jeszcze nie chodza? bo bartek jakos nie garnie sie do chodzenia bez trzymanki...
-
radosc trzymam kciuki za operacje piotrusia. bedzie dobrze katia fajne foty kasia wspolczuje. bartek tez mial zapalenie krtani. a ja ide na kanapeczke bom glodna
-
dziendoberek a mnie jakos weny brak ...
-
zaraz schodze po barteczka, male zakupy po drodze i do domku...
-
bartek ma "pchacza" zamiast chodzika.
-
madalenka a co robisz z wloskami? obowiazkowo fotke wklej po fryzjerze
-
ide na lanczyk
-
czy wasze dzieci jedza jajko? ile w tygodniu?
-
justys kochanie, zdroweczka dla Gajuni i dla mamy. bedzie dobrze. a bartus dobrze. odpukac, poza wymiotami niedzielnymi, od 2 tygodni zdrowy. jedyne co mnie martwi to to ze on nie chce jesc. dzis na sniadanie wmusilam mu 4 lyzeczki kaszki metoda "na smczka" - podaje mu smoka i on otwiera buzie a ja mu wkladam szybko lyzeczke z kacha. chyba pojde do lekarza po skierowanie na badanie krwi bo moze ma malo zelaza i dlatego nie ma apetytu. aniolek przerazil mnie twoj post o szczepionce. nie lubie czytac takich rzeczy. czlowiek tylko dodatkowo sie zamartwia a przeciez szczepic trzeba. my szczepilismy na MMR tydzien temu i poki co ok. mam nadzieje ze nic nie bedzie zdroweczka dla wszystkich chorujacych co ja mam zrobic by zachecic bartka do jedzenia?
-
-
ja juz spadam do domku. buzka i do jutra
-
radość sercaU nas jeszcze nie ma ząbków, gdy już będą to będziemy dbać... to piotrus nie ma jeszcze ani jednego zabka?
-
agnieszka ja to juz czasami nie mam sil na tego mojego niejadka. kiedys to zajadal ze az mu sie uszy trzesly a teraz... no ale chyba dziecko nie daloby sie zaglodzic. moze to taki wiek.
-
anulka no to majeczka ma apetyt. moj bartke nawet polowe tego nie je... . no coz niejadek mi sie trafil. mam nadzieje ze to sie zmieni...
-
agnieszka tez bylam w szoku ale tak mi lekarka kazala. pediatra! happymama bartek pije rano 150 ml i wieczorem 90 ml mleka, zasypia sam w lozeczku ale ja czekam w pokoju az nie zasnie i wychodze, na spacerach jeszcze caly czas w wozku bo nie chodzi jeszcze
-
cos wam powiem a propos grzeszkow zywieniowych (nowy watek happymamy): zastanawialam sie dlaczego w irlandii mamy dzieciom do butelek dolewaly fante i sprite a wczoraj w szpitalu jak bylismy z bartkiem i byl slabiutki po wymiotach to pani kazala wlasnie dac mu sprite lub fante. i tak zawsze przy wymiotach bo pomaga i dodaje cukru ktory dziecko potrzebuje... bylam w szoku
-
bartus od czasu do czasu jak idziemy na zakupy dostaje fryteczki i nagetsy z mcdonalda. az wstyd sie przyznac. ale wyobrazcie sobie zyje
-
happymama 9440g i 73 cm
-
widze ze wasze malenstwa tez cos nie chca jesc. moj bartek od 3 dni nic nie chce jesc... jedynie mleko pije i owocek czasami. dzis sniadania nawet nie ruszyl... macie jakis sposob na niejadka? czy nalezy na sile karmic czy lepiej nie zmuszac bo jak zglodnieje to zje.??/ sama nie wiem....